Myszka tak to juz jest to biurokracja my naszczeście mamy koscielny tylko nei mamy kogo chrzcić jak ja podawałam do chrztu swoja chrzesnice to ksiadz miał ale do dziewczyny która była chrzesna innego dziecka a nie miała kościelnego tylko cywilny ale było.... Myszka tylko nie zamęcz swojego M bo już nei będziesz miała z niego pożytku
Mycholek wczoraj rano i weczór przepłakałam... zresztą mój opis na gg mówi sam za siebie: to te chwile, w których smutek dławi oddech w piersi...
teraz czas zacząć się zbierać od nowa. i nastawić pozytywnie. 18 marca ide do ginki bo dostane wynik cytologii i pokaże jej wykres. zobaczymy co powie...
Agatko test mam w domu ale jeszcze czekam z jego zrobieniem choć nie ukrywam, że ciekawość mnie zżera, ale postanowiłam poczekać jeśli jutro nie dostanę@( a mam nadzieję ,że nie!!!) to po jutrze zrobię teścik z samego ranka.
Myszko nie łam się wszystko się uda na pewno. Tak to już jest ,że ci co niechcą to mają gromadkę dzieci a ci ci chcą muszą czekać jak MY. Nieznam twojego nr gg więc nie mogłam go wczoraj ani dzisiaj zobaczyć. Ale wiem na pewno, że to maleństwo się pojawi cierpliwości
<strong>Myszko </strong> nie smutaj sie uda sie w końcu musi się udać przecież kto jak kto ale my chyba zasłużyłyśmy na dzidzie tak bardzo je chcemy ja równiez nie mam Twojego nr gg wiec nie widziałam opisu zreszta nawet wczoraj mnie nioe było no bo remont
<strong>kelly</strong> zazdroszczę cierpliwości ja tak nie umiem
Mycholek z tą cierpliwością to u mnie różnie bywa ale tyle tych testów w życiu narobiłam i zawsze było tak, że na drugi dzień po zrobieniu testu dostawałam @ . Więc teraz czekam do końca cyklu przeważnie mam 31-32 dniowe, a dzisiaj jest 31
patrisha wyrzuc może troche na luz to będzie ci łatwiej i prosze nie łam sie nie wolno przeciez my silne babki jestesmy damy rade pomyśl inaczej ze to zapisane wszystko w gwiazdach i najwidoczniej teraz to nie ten czas
parisha5 musisz byc cierpliwa po prostu musisz.ja sie staram 3 lata prawie i żyje dopiero teraz znalazłam takiego lekarza który mi pomógł,bo reszta se olewała.damy rade wszystkie jesteśmy bardzo silne, musimy byc silne
Patrysha5 prawdopodobnie te twoje wachania na wykresiku sa spowodowane antybiotykiem bo jak wiadomo antybiotyk raczej silny lek na jedno pomaga ale mógł rozchwiac cos wie proponuje poczekac cierpliwie do następnego cyklu i uważac na infekcje
patrisha5 Damy rade ! Spoko nie łam się "TEN" u góry wie kiedy mam być ten moment nie stresuj się daj troszkę na luzik i będzie ok. Trzymam kciuki. Cierpliwości.Awszystko się unormuje
ja to mam dopiero próbę cierpliwości... Fasolki nie ma, a na nowo staranek zacząć nie mogę, bo się cykl skończyć nie chce. Dziś jest 50 dzień (jubileuszowy) i nie zapowiada się na koniec...
robiłam już 3 testy w dosyć dużych odstępach czasu, tydzień temu byłam u lekarza, to jak by była, to by zauważył chyba (to był 43 dc). No i temperatura... dosyć niska i skoku nie było w tym cyklu, więc owulacji pewnie też nie. I jak na złość, kiedy dostałam leki, które mam zacząć brać w następnym cyklu i mają pomóc jajnikom, to ten się nie chce skończyć
Agatabila, jak to co ja to obchodzi??? Przeciez to matka Twojego meza. Chcialabys, zeby kiedys corka Twojego syna powiedziala, ze co Cie to obchodzi, ze jest w ciazy? Dla mnie wnuczek/wnuczka to bylaby dosc bliska osoba, ze tak powiem... Nie wiem dziewczyny, moze rzeczywiscie niektore z Was maja takie wstretne tesciowe. Ja mam wspaniala. Moze dlatego Was nie rozumiem. Ale nie chcialabym byc tesciowa autorek niektorych wypowiedzi na forum. Tesciowa tez czlowiek.
ja tez mam fajna teściowa i bardzo mi pomaga ale nie pyta mnie czy już czy nie czasem w żartach teść zapyta co z tym wnuczkiem ale ogólnie są bardzo fajni i kochani Agatabila muzę zauważ dobre strony ona sie interesuje Tobą pewnie nie chciała cię urazić tylko pomóc
*Patrisha5* dlaczego kłótnią oj nie denerwuj sie proszę
*Agatabila* no może i masz rację ale ty tym bardziej teraz nie powinnaś się denerwować bo fasolka to czuje a to dla niej nie wskazane więc spokojnie idź na spacer i odpoczywaj może porozmawiaj ze swoim M zdeby pogadał z mama żeby tak cię nie zadręczała pytaniami
Oj, Agatabila, ale Ty nerwowa dzisiaj jesteś... Ale rozumiem Cię, też by mnie to denerwowało, gdyby ktoś mi ciągle zadawał to samo pytanie i to jeszcze w tak ważnej sprawie. Przynajmniej masz forum i nas, żeby się wyżalić...
No a co nieznacie kobityki tego powiedzenia" Gdy Polak głodny to zły" ???? U A gatki sprawdza się to w 100 %. Kochana niedenerwuj się bo złość piękności szkodzi. Patrisha nie kłóć się z M. szkoda twojego cennego czasu '
Mój to by chciał się ze mną kłócić... Bo jak jest coś nie tak, to ja w kącie siadam, płacze i się nie odzywam... i jakieś głupie myśli mi do głowy przychodzą. A taka kłótnia emocje pozwala rozładować...
ok bardzo chętnie tylko do mnie narazie nie przyszła wiec nie mogę ci oddac czekam a to czekanie jest straszne nawet mysle zeby jutro zrobic test ale wiem ze to za wczesnie jak powinien sie zachowac organizm po luteinie wie któras?? help help to czekanie mnie zabija
i oby nie przyszła, ale jakby co, to masz ją komu oddać... niestety ja Ci nie pomogę w sprawie luteiny... nic o tym nie wiem na test mogłabyś jeszcze trochę poczekać, ale dobrze wiem, jak to jest z tym czekaniem. ale lepiej będzie jak poczekasz jeszcze kilka dni...
Mycholek spokojnie coi ma być to będzie i nie denerwuj się tak bo jeszcze (niedaj boże) nerwówką wywołasz tą@!!!! Wyluzuj kobietko ! Stres działa na twoją niekorzyść Będzie dobrze