wiecie ja to nawet lubie te testy!!lubie je robic!!no szczegolnie te owolacyjne bo nie doluje sie tak nimi jak te ciazowe!!tylko nie wiem czy ta owolka bedzie czy gdzietam!!!
ja jak bylam mlodsza to tak czesto nawet bylo!!wiecie plaza swoj chlopak ciepelko wyjazdy pod namiot kolacje romantyczne przy ognisku to az sie chcialo a teraz jak mam meza to nawet mi tego brakuje!!moj maz jest calkiem inny niz ja!!on jest domator i taki spokojny a ja to bym bzyknela go gdzies na lonie natury!!mowie wam dziewczyny doceniajcie ta polske!!! bo czlowiek czuje sie w polsce bardziej wolnym!!!tu w stanach nic nie mozna!!bo zaraz mandaty kolegia sprawy sadowe!!
dziewczyny, wlasnie doswiadczylam na wlasnej skorze trzesienia ziemi....... jest przerazajace uczucie, myslałam ze ZESRAM się ze strachu, a to było 4,8, JEZUUUU darłam się ze strachu jakby ktoś mnie ze skóry obdzierał, a męża nie było w domu ! moja fasola to będzie albo pancerna albo nie dożyje
Konwalijka. Powielam dla ogółu. Na Ciebie też liczę.
*Pytanko*, nie wiecie może czy wiesiołek ma jakiś wpływ na tempkę? W tym cyklu mam strasznie dziwne temperatury coś jak z PCO. Tempka mi strzela jak szalona a zazwyczaj miałam bardzo spokojne i przewidywalne tempki. Myślicie, że to może być sprawka wiesiołka? A jeśli nie to może macie jakieś pomysły o co chodzi? Cykl bezowulacyny czy coś w tym stylu?
w Istambule mieszkamy, ale na szczęście w troche bezpieczniejszej dzielnicy... Mimo to zastrzęsło ja mało nie wykończyłam się ze strachu... to jest ogromny strach !przerażający. Nigdy siebie w takiej histerii nie widzialam. bo zaczęłam krzyczeć dopiero jak mój mąż wrócił a we mnie nerwy puściły. koszmar. macie szczescie ze tego nie zaznalyscie, Bog niech was chroni. w 99 roku 15 tys ludzi tu zginelo w trzesieniu ziemi.
Konwalijka. Powielam dla ogółu. Na Ciebie też liczę.
*Pytanko*, nie wiecie może czy wiesiołek ma jakiś wpływ na tempkę? W tym cyklu mam strasznie dziwne temperatury coś jak z PCO. Tempka mi strzela jak szalona a zazwyczaj miałam bardzo spokojne i przewidywalne tempki. Myślicie, że to może być sprawka wiesiołka? A jeśli nie to może macie jakieś pomysły o co chodzi? Cykl bezowulacyny czy coś w tym stylu? --
Zosiu byly dziewczyny które jak brały wiesiołek to miały kilka podejść do owulki..każdy organizm reaguje inaczej...więc ciężko powiedzieć...moze to być cykl bezowulacyjny..ale to tylko gin moze stwierdzić...a czy nie wydarzyło sie nic w twoim życiu co by miało wpływ na tempkę na jej skoki...np alkohol, stres czy coś podobnego?
-- Natalka urodzona 05.03.2009 Kocham ją ponad wszystko:))
jest rano siedze sama i jest juz po teście jedna krecha już nie spodziewam sie drugiej.wiem że @ przyjdzie i to pewnie dziś.załamka kiedy tak potrzebuje sie przytukic jestem sama.tak bardzo sie czuje samotna i tak mi przykro
natka24, trzymaj sie i zadzwon do meza. jesli faktycznie nic z tego w tym cyklu, to niech @ szybko przyjdzie i planujcie nastepny miesiac - rob wykresiki!
INTERPRETRACJA 12 dc(cykl 28 dni) Szyjka macicy bez zmian.Trzon macicy dł.ok 50mm niezmieniony. Endometrium podwójne gr. 6 mm Jajnik lewy dł. ok. 24 mm pęcherzykowy. Jajnik prawy powiększony dł. ok . 40mm z przertwałym pęcherzykiem o śr. 19mm. Zatoka Douglasa pusta.Pęcherz moczowy bez zmian. Co Wy o tym myślicie???!!!!
Natka24 wiem co czujesz ja jeszcze łudziłam się do póki @ nie przyszła ale wczoraj przyszła znów i to z dwojona siłą że tak powiem wiec czuje sie zrezygnowana i przygnębiona na nic nie mam ochoty mam dosć wszystkiego chciałabym uciec gdzies i schowac sie przed wszystkimi i swoimi myslami jest mi strasznie źle przepraszam dziewczyny ale tak czuje MImo wszystko zyczę WAm aby u Was sie zazieleniło życzę powodzenia i trzymam kciuki za wszystkie Miłego dnia....
hej dziewczyny.. koszmarne dni. wczorajsze trzesienie ziemi mnie obdarło z sił..a dziś dowiedziałam się że musimy z męzem zapłacić karę za niezgłoszenie małżeństwa w tym kraju. dodatkowo moja wiza ponad 3 tys zł !powoli zaczynam tęsknić za POLSKĄ.... :*
czesc , wlasnie sie zarejestrowalam, pod koniec grudnia przestalam brac tabletki, czekalam na @ 43 dni, jak juz dostalam to trwalo to zaledwie 4 dni, ale takiej typowej @ to tylko 2. Tez staram sie o dziecko, na razie nie mierze temperatury, za 2 tygodnie wybieram sie do lekarza, i wtedy zaczne.
Pisałam do ekspertów.Pytali się kiedy były przetulanki i stwierdzili,że jesli coś ma być to bedzie."Nic dodać,nic ująć".Więc narazie daje na luzik.A co wy o tym myślicie dziewczyny?.Z testów owulacyjnych wynika,że owulka była w zeszłym tygodniu.Jak myslicie kiedy były największe szanse,żeby coś z tego bylo.To już 19 dzien mojego cyklu.Spójrzcie na wykresik i wyraźcie swoje zdanie.
malzenstwem jestesmy od pazdziernika. ale pobalismy sie w polsce, po czym przeprowadzilam sie tu uzyskujac wize turystyczna, ktora nastepnie przedluzylam jako rodzinna, a teraz bach = kara jakas, oni sa popieprzeni. niedosc ze sie miasto moze w kazdej chwili zawalic, bo czeka na wielkie trzesienie ziemi o czym kazdy tu wie...to jeszcze kaza płacić sobie grube tysiące za pobyt !*******!
moja fasola jakby bez zmian, troche czasem pobolewa, i sprawia ze wogole nie jstem glodna, nic a nic. nawet juz tego mięsa wczoraj nie mogłam przełknąć .. spać mi się juz nie chce, ale jestem zmęczona wszystkim.
szwecja to cywilizowany kraj, wiem o tym dobrze, bo pracowalam w Oslo, a to przeciez sąsiedzi. Nawet znam język norweski bo 2 lata chodziłam na kurs. Zycie w Skandynawii to bajka, wysoki socjal, wysokie zarobki, *wysokie podatki hehe, ale ogolnie grzechem byloby narzekac. Ja wróciłam po zarobieniu odpowiedniej kwoty przez jakiś czas "współpracując" jeszcze z instytutem polsko-norweskim. A tu los chciał ze sie znalazłam po drugiej stronie Europy :) w gorszych warunkach od polskich zamiast lepszych, ale mi nie odpowiadał temperament Norwegów, więc sobie tam zycie nie planowałam na dłuzej.
na pewno jest tu latwiej niz w Polsce, ale kiedy jedna osoba w rodzinie pracuje to juz nie jest az tak wesolo, tutaj nauczylam sie leczyc sama, i dziecko tez, kiedy mi zachoruje to pierwszy tydzien siedzimy w domu i kurujemy sie ziolami, itp.zawsze sa dobre strony zycia gdzie indziej i sa tez niestety te zle.na wszystko patrzy sie inaczej kiedy zyje sie tu troche dluzej, sa dzieci a tym samym "problemy" z nimi zwiazane. jedyne co mi dokucza to tesknota za przyjaciolkami z Polski, i rodzina.
mowie, po miesiacu szkoly zaczelam juz mowic, robilam okropne bledy, typu "ja chciec..." , ale dzieki temu ze sie odwazylam i od samego poczatku probowalam mowic, poszlo calkiem niezle, mieszalam slowa szwedzkie z angielskimi, ale wszyscy byli zadowoleni ze chce mowic po szwedzku, bo tu to jednak wola kaleczony szwedzki niz ten angielski, a najbardziej pomoglo mi przedszkole mojego malucha, tam trzeba bylo na poczatku duzo rozmawiac, bo maly plakal i nie chcial chodzic, no i w tej calej zlej sytuacji byl jeden ogromny plus - wlasnie to ze nauczylam sie mowic, bardzo szybko.
odkad sie pobralismy z mieisiącem przerwy bo byłam w poslce, czyli 4 miesiace. nie przejmuj sie, ja też na razie nie pracuję, nie wybieram sie do pracy bo mam teraz fasolkę, więc u nas tez jedna osoba pracuje, a mamy starych rodziców bez rent i emerytur, czyli jakby 2 dzieci na utrzymaniu. Bo tu jak ktoś nie ma pieniedzy i nie pracuje to guzik od państwa dostanie, gdyby nie mój mąz rodzice by z głodu popadali, bo sa starzy i grosza nie maja a od państwa tez wielkie nic, nawet złotówki ja nie narzekam/ oby tylko nie było trzęsienia ziemi, to będzie luz.....
ja za bardzo staram sie nie myslec o tych staraniach o ciaze, na poczatku strasznie na to czekalam, objawow ciazy tez w sobie mnostwo widzialam,zwariowac mozna bylo, a od pewnego czasu to wole nie myslec za duzo czy juz jestem w ciazy czy nie, bedzie co bedzie...
Agatko musisz pierwsze po prawej str Menu cykl ,kliknąć WYDRUK PDF,potem Wybierz cykl-wybierasz który chcesz i klikasz Generuj.poczekasz chwilkę i potem Damazy ci przysyła gotowy do wydruku :)
jestem wielka fanką kawy...wręcz smakoszemwiem, że gdy zajdę w ciążę będę musiała znacznie ograniczyć jej picie lub nawet wykluczyć ją z diety...zgrozaCzy to faktycznie jest wymagane? Czy choć jedna filizanka kawy bedzie szkodzic dziecku? Czy starając sie o maleństwo muszę ją odstawić?