cześć dziweczyny! nie wiem gdzie zapytać, najwyzej przekierujecie mnie gdzie indziej.. ponieważ to juz 11 cykl staran i chyba niestey bezowocny jak zawsze to zakupilam w necie FEMIFERTIL i chce zaczac go brac od nastepnego cyklu. Czy ktoras z Was spotkala sie z tym lekiem, brala go?czy macie z nim jakies doswiadczenia?czy go sie bierze caly cykl (na oakowaniu psze tylko ze raz dziennie)? z góry dzieki i pozdrawiam:)
dziewczyny mam pytanko ...staram się o dzidzię jestem w 10 dniu fazy lutealnej czy jak zrobię jutro betę hcg(11 dfl) to beta wyjdzie? robiłam badania w 8 dfl progesteron-70,30nmol/l-odpowiada 1 trymestrowi ciąży i zrobiłam bete-1,29podobno nie ma ciąży albo za wcześnie czy 11 dfl wyjdzie już betka??????????????????
Powinna - ale owulacja może wystąpić kilka dni po skoku temperatury, pomiar mógł być przed owulacją zakłócony, implantacja wystąpić nieco później, więc nigdy nie wiadomo.
Cześć dziewczyny Jestem nowa i dopiero pierwszy cykl starałam się o dzidzię. Ostatnio w moim życiu było sporo stresu - praca. Cały cykl temperatura dziwnie się zachowywała. Śluzu też było mniej i mam wrażenie, że nie było tak płodnego jak co miesiąc - tylko biały i dość rozciągliwy (chodź nie jak zawsze). Czy któraś mogłaby spojrzeć na mój ostatni wykres i powiedzieć czy była jakakolwiek szansa na dzidzię w tym cyklu, czy nie przegapiłam owulki uznając temperaturę z 16dc za zakłóconą ????? Dziękuję i trzymam kciuki za wasze starania.
Ama - o ile zdajesz sobie sprawę z tego, że coś zakłóciło dane. A często nie zdajemy sobie z tego sprawy, bo tylko regularność daje nam podstawy do takiej wiedzy. Np. ja po kolejnym ataku alergii dowiedziałam się, że może wpłynąć na temperaturę - ale i podnosić ją i obniżać, zależnie od niezidentyfikowanego czynnika. Podobnie podaż leków przeciwhistaminowych - zapewne zmniejszając reakcję immunologiczną. W moim przypadku "działa" zmarznięcie, chociaż mówi się, że nie ma wpływu na temperaturę mierzoną waginalnie - u mnie ma. Więc nie przesadzajmy - samoobserwacja daje mnóstwo informacji, ale nie wprowadzajmy mitu, że daje nam 100% pewności co do każdego wydarzenia w organizmie.
Samoobserwacja to droga do poznania siebie i zauważenia, co jest zakłóceniem, a co nie. Bez prawidłowego postępowania użytkowniczka nie dostanie tego mnóstwa informacji, na jakie ma szanse.
AniaBB: Więc nie przesadzajmy - samoobserwacja daje mnóstwo informacji, ale nie wprowadzajmy mitu, że daje nam 100% pewności co do każdego wydarzenia w organizmie.
100% może nie... jednakże po dłuższej obserwacji kobieta wie baaaardzo dużo o sobie i wie, co zakłóca - a co nie
Oki - po dłuższej obserwacji, ale odpowiadamy osobie zaczynającej całą zabawę - więc tym bardziej nie świadomej takich szczegółów. Tym bardziej należy wziąć pod uwagę błędy - nie dlatego że uważam, że Bety robi coś źle, ale dlatego, że jak każda osoba na początku może gdzieś czegoś nie zauważyć, nie skojarzyć ze sobą itd. Bo nie zdążyła jeszcze siebie poznać.
A więc co do samej implantacji - hormon HCG jest wytwarzany przez kosmówkę i pojawia się dopiero od momentu implantacji. Zwykle implantacja zachodzi ok. 6-8 dni po owulacji, ale zdarza się i później - nawet 12 dnia. Wtedy hormon będzie wykrywalny odpowiednio po dwóch-trzech dniach.
Dalej - owulacja ze skokiem ma się dość luźno - +- 3 dni. A więc mamy dzień skoku - dajmy na to 14dc. Potem owulacja - 16dc, potem implantacja (nie szalejmy, zrobimy ją 9 dpo) czyli 25 dc i odpowiednio 11 dfl. Hormon w 12 dfl będzie niewykrywalny albo na granicy normy ciążowej - czyli wynik nie da odpowiedzi.
Jest łatwiej, jeśli wiemy kiedy była owulacja, czyli po monitoringu USG. Wtedy te kilka dni +- nam przestaje zaciemniać obraz. Ale nadal nie wiemy kiedy odbyła się implantacja i kiedy kosmówka zaczęła produkcję HCG.
Dlatego właśnie 12 dfl jest za wczesnym dniem na test. U wielu dziewczyn potwierdzi się ciąża, ale istnieje duże ryzyko wyniku fałszywie ujemnego - i po co się załamywać? Lepiej odczekać te 2-3 dni i wtedy testować.
Dziewczyny, czy któraś z was ma większą wiedzę o ZIOŁACH? Piję obecnie zioła na pierwszą fazę cyklu, ale niestety nie wiem, jakie ilości powinnam stosować. bezpieczniej biorę mniej. Tzn. znalałzma tylko ifnormację, że łyżkę zalewamy szklanką wody i pijemy 3 x dziennie. Czy to znaczy że tę szklankę dzielimy na 3 czy 3 szklanki? Ja piję szklankę ziół podzieloną na 3 porcje... może któraś sie orientuje... NA PIERWSZĄ FAZĘ CYKLU – pobudzająca organy odpowiedzialne za owu oraz zawierająca roślinne estrogeny Skład: liść maliny – 40g, rozmaryn – 40g, kwiaty bzu czarnego – 40g szałwia – 40g, powinna być jeszcze bylica pospolita – 40g – ale NIE MAM więc bez niej
a nie lepiej kupić gotowe zioła? np. o.sroki? " Małą łyżeczkę ziół zalać szklanką wrzącej wody, naparzać pół godziny, odcedzić, pić szklankę naparu przed snem.
zioła należy pić podczas miesiączki jeśli cykle są nieregularne począwszy od 1 dnia miesiączki do wystąpienia kolejnej
tak, to jest tez tego typu mieszanka, akurat mi jakoś lepiej podeszła, ale ten problem z ilością jest... narazie będę dzieliła tę szklankę na 3, chyba że mnie ktoś tutaj uświadomi, że mam 3 szklany żłopać;) ale nie wydaje mi sie...
Talka, dzięki twojemu linkowi już wiem... bo ten sprzedawca sprzedaje tez i moją mieszankę i ma napisane w aukcji: Łyżkę zaparzyć szklanką wrzątku, pijemy 3 razy dziennie przed posiłkiem po szklance. DZIĘKI! będę piła wiec mniej więcej po szklance 3 x dziennie:)
Dziewczyny, od wczoraj zrobilam juz 3 testy ciazowe (takie za 1zl z allegro) - druga kreska cien cienia, ale spadla mi dzis temperatura. Wykres udostepnilam. Wpadam w panike. Prosze o wsparcie, rade, moze ktoras zna taki przypadek na poczatku ciazy? Bete moge zrobic dopiero jutro, a z tego upalu i stresu cholernie mi sie dluzy, zwlaszcza, ze mam urlop. Nie chce byc sama :(
Na początku chciałabym powiedziać wszystkim :Witajcie!!! Jestem mamą prawie dwuletniej Julii.Staram się o kolejną ciążę już 6 miesięcy (brałam wiesiołek,prenatal.kwas foliowy i siemie lniane)byłam na konsultacji u lekarza i wygląda na to,że wszystko jest ok,badania podstawowe też super.O pierwszą ciążę staraliśmy się dwa lata (mam nadzieję,że tym razem wyjdzie szybciej).Mam prośbę,czy mogłybyście zerknąć na moje wykresy,bo nie wiem czy wszystko z nimi w porządku.Mierzę temperaturę oralnie,termometrem elektronicznym,codziennie o 7:00.Pozdrawiam i dzięki za pomoc
witam dziewczyny:) mam małe pytanie dotyczące śluzu. Otóż pigułki anty strasznie mnie, że tak to określę, wysuszyły;/ jest jakiś sposób na poprawienie ilości śluzu? biorę już wiesiołek na poprawienie jakości i w sumie nie jest z tym tak źle. Szczególnie zależy mi na tym w dniach płodnych, gdyż staram się o maluszka i boję się, że mała ilość śluzu utrudnia pracę plemnikom- wojownikom;)
Witam ponownie, mam mały problem. Podejrzewam u siebie cykl bezowulacyjny - mimo szczytu śluzu, otwartej i miękkiej szyjki, nadwrażliwych sutków, temperatura nie skoczyła. Wczoraj spadła o 0,15 (mierzyła ją 45 min. wcześniej) dzisiaj powróciła do poprzedniego stanu. Po tym minimalnym spadku zauważyłam zmianę śluzu na zanikający gęsty i biały, zamykanie szyjki - czyli objawy czysto poowulacyjne.
To jest 3 cykl jaki obserwuje i każdy z nich jest inny od poprzednich. Tracę cierpliwość bo jak tu wyciągnąć jakiekolwiek wnioski, ustalić prawidłowości tendencje stałe dla pozostałych cyklów. Z góry dziękuję za analizę wykresu.
bettymed - 3 cykle to malutko, daj sobie trochę czasu. Co do wykresu - faktycznie nie wygląda to na fazę lutealną, możliwe, że trafił Ci się bezowulacyjny, możliwe, że owulacja się spóźni.
witajcie dziewczyny, czy możecie spojrzeć na mój obecny cykl? czy możliwe jest że owulacja była ok 5-6dc? poprzedni cykl był bardzo dziwny, bezowulacyjny z bardzo długim plamienio-krwawieniem w środku. Teraz mam 17dc i od 11 dni PTC na poziomie 36,8 st. C. Dla mnie to jest bardzo wysoka T, bo np w poprzednim cyklu była na poziomie ok 36st. C. Całkiem zakręcony ten cykl.
witam wszystkie dziewczyny . Jestem tu nowa. Może i by mnie tu nie było gdyby nie mój problem, a mianowicie: staram sie o dzidzie juz półtora roku. Ostatni okres miałam 30 czerwca, 18 lipca po południu miałam silny ból prawego jajnika trwający nie dłużej jak godzinkę, 28 lipca i 29 było minimalne plamienie i zaczęło się po współżyciu. Dziś jest mój 32 dzień cyklu i nie mam okresu a test pokazuje jedną krechę :(( czy może któraś z Was miała podobny problem?? prosżę o Wasze opinie i zdania ponieważ nie wiem co mam o tym sądzić. Z góry dziękuję za odpowiedzi, pozdrawiam
Długość cyklu o niczym nie mówi. Bez wykresu nie da się nic powiedzieć. Spokojnie, 28dni służy też do obserwacji teoretycznej i do odkładania poczęcia, zatem nie tylko problemy uzasadniają korzystanie z programu.
wiola - jak Amazonka mówi, długość cyklu nie mówi za dużo. Ból, jaki odczułaś 18 lipca mógł być bólem owulacyjnym, ale nie musiał. Jeśli jednak był, to oznacza, że owulacja była ok. 19-20 dc. W takim układzie cykl powinien trwać 34 - a nawet 36 dni. Nie denerwuj się na razie. Poczekaj spokojnie na rozwój wydarzeń. 32 dniowe cykle to żaden ewenement i czasem może tak po prostu być.
witajcie :) w listopadzie 2009r.urodziłam córeczkę i postanowiliśmy z mężem od tych wakacji rozpocząć starania o kolejne dziecko. myślałam że po porodzie już nie będę uzależniona od clostilbegyt ale niestety nadal muszę łykać.więc przyłanczam sie do starających się i zapraszam pod wykresik i pomoc w interpretacji
witajcie :) w listopadzie 2009r.urodziłam córeczkę i postanowiliśmy z mężem od tych wakacji rozpocząć starania o kolejne dziecko. myślałam że po porodzie już nie będę uzależniona od clostilbegyt ale niestety nadal muszę łykać.więc przyłanczam sie do starających się i zapraszam pod wykresik i pomoc w interpretacji