Techniczne,czemu tak uważasz?

Techniczne,niestety to nie jest tak hop siup.. ,ale jeśli badania są w porządku,staracie się,zaczynasz się obserwować to nic innego jak po prostu czekać aż się pewnego dnia na teście dwie kreseczki pokażą
Było już pisane bardzo dużo na ten temat.Są pary,które starają się miesiącami,czasem rok,dwa lata i nic mimo iż wszystko w porządku,a są też takie pary,które przy pierwszych podejściach już świętują
Co do temperatur.Jesteś zapewne w pierwszym cyklu obserwacji? Ja obserwuję się drugi cykl i temp. różnią się bardzo,ale nie martwię się oto,po to się obserwuję by na przyszłość nie pisać "jeszcze nigdy tak nie miałam,że.."
A,że już idzie 4 miesiąc starań to w każdym miesiącu miałam inne objawy przed @ , w tym także (coś za spokojnie ) Nie nakręcam się już,nawet nie liczę który to dzień cyklu,bo nie chcę zwariować
Także nie ma o co się martwić.Głowa do góry!

Na jakiej podstawie stawiasz taką diagnozę?
Pierwszy wykres to dopiero początek. Zacznij od nauki, potem go zinterpretuj. Może nie jest taki zły?

ciekawe jak to nam wszystkim wyjdzie przy tym podejściu

Cześć Dziewczyny :) Jestem "nowa" więc mam nadzieję, że trafiłam w dobre miejsce :)
Od ponad roku staramy się o maleństwo, ale bez skutku. Od kilku miesięcy przed miesiączką pojawia się brunatne plamienie, które trwa 3-4 dni,a następnie przychodzi skąpa i krótka miesiączka. Dodam, że cykle mam nieregularne od 28 d0 32 dni. Od 3 cykli zażywam luteinę i nic się nie zmienia. Mam problem z wyliczeniem dni płodnych. Mój gin mówi mi, że pierwszy dzień plamienia (chodzi o wydzielinę brunatną przed "normalnym" krwawieniem) mam zaliczyć do pierwszego dnia cyklu, z kolei gdzieś wyczytałam, że tak naprawdę brązowa wydzielina, to pozostałość z poprzedniego cyklu i nowy cykl zaczyna się z chwilą pojawienia się krwawienia. Czy jesteście mi wstanie coś poradzić? z góry dziękuję :)

Potwierdzam, plamienia zalicza się do poprzedniego cyklu. Pierwszy dzień krwawienia to pierwszy dzień cyklu
Talinko, czyżby...

Ewer,trzymam kciuki.Teraz na pewno się uda i będziesz miała ślicznego bobasa

Basia,to ja czekam właśnie aż wysyp mam się tu zrobi

ja mam jutro pierwszy dzień spodziewanej @ i chyba od razu zatestuję, bo nie wiem, czy wytrzymam dłużej już dziś mnie kusiło, ale jakoś się przemogłam, ale dłużej chyba nie dam rady oby jutro było pozytywnie

za pozostałe oczekujące trzymam kciuki

a ja chodzę i warczę-współczuję mojemu M.

Jade, Martitap - dziękuję za podpowiedź :) Wynika z tego, że powinnam zastanowić się nad zmianą lekarza... Zastanawia mnie również to, że jeszcze nie skierowała mnie na jakiekolwiek badania, mimo tego, że od 15miesięcy próbujemy i nic...
Pozdrawiam

Kitek,pisz jak z jutrzejszym wynikiem(mam nadzieję,że dwa + + )

Cześć Isia

Troszkę cierpliwości i mniej obsesyjnego myślenia o tym A zobaczysz,że się uda.

Kitek, powodzenia!!! Trzymam kciuki za dwie grube krechy
Ja też miałam dzisiaj testować, ale chyba jeszcze troszkę poczekam

Kitek nie ma @ jest nadzieja...także jeszcze nic straconego...

Kitek,dokładnie.Dopóki nie ma @ cały czas jest nadzieja.. a może?
Basiu,a jak u Ciebie się sprawy mają?

Hussy no ja 32 dc, ale jak widać po wykresie to się przedłuży, dopiero 9dfl, poczekam do środy na @

sara ja byłam pewna, że mam cykl bezowulacyjny bo dosyć długo nie było skoku, a teraz 9 dzień mam już podwyższoną temperaturę i 32 dc i już sama nie wiem...

O to i mnie pocieszyłaś

qrcze, to może ja też za wcześnie test zrobiłam, bo skok miałam dość późno w 16 dc, to może @ nie przyjdzie jednak

dziewczyny ja też sie obawiałam cykli bezowulacyjnych i też o nich czytałam. Zgadzam sie z luczynką, przy takich cyklach skok może wystąpić i tempka może sie prawidłaowo utrzymywać do @. dzieje sie tak jak pęcherzyk nie peknie albo nie pęknie do końca. Temperatura nie jest tu wyznacznikiem. Może warto pokusić sie o monitoring?
Widziałam też wykresy tu na 28dni gdzie skok była a właśnie monitoring potwierdził że pęcherzyk nie pękł i jest torbiel

luczynka jak widać w internecie mnóstwo cennych informacji ale też i stek bzdur. Poczytałam o LUF i trochę sie przeraziłam i dalej już nie czytałam bo zaczynam mieć powoli dość moich wszystkich obserwacji, temperatur, śluzu, szyjki itp. Mam pytanie do Ciebie, czy są jakieś objawy tego LUF oprócz niemożności zajścia w ciąże nie wiem może coś jest wtedy nie tak w badaniach, hormonach ???

śpię dziś na stoj.ąco.... no MEGA mi sennie!!

Minusa

Kitek, trzymam kciuki żeby nie przyszła przez najbliższe kilka miesięcy

Mój M też mi mówi, żebym się tak nie przejmowała ale do mnie nie nie dociera

Trzeba wytrwałym być. Moja siostra właśnie zaszła w ciążę po roku starań. Uda się nam wszystkim

A u mnie dziś temp 37, czyli wczorajsza 37 nie była zakłócona tylko owulacja chyba była wcześniej, o ile była w ogóle. Okaże się za 2 tygodnie. Zastanawiam się czy w maju nie skusić się na monitoring, tylko nie chce aby mój lekarz pomyslał, że jestem jakąś hipochondryczką, badania mam wszystkie super w normie, staram się 3 miesiące i chce monitoring. Sama nie wiem. Powinni wymyśleć jakieś witaminy po ktorych człowiek byłby bardziej cierpliwy i wyluzowany