hejo;) jestem nowa ,weszłam na tą stronkę z ciekawości czy i ja nie jestem w stanie blogoslawionym?;p
moje objawy to: -powiekszone i bardzo bolace piersi -zaokraglony dziwnie brzuszek -czeste siku -dziwny brazowy plyn ktory wydziela sie z mojej pochwy;( -gdy sie kochamy na koniec czasem leci mi krew a tak w dzien wogole! -brak okresu -dziwne zapachy z okolic intymnych
Czasem mnie to zastanawia.. Skoro leci Ci krew po stosunku,i masz te dziwne zapachy z okolic intymnych czemu nie przejdziesz się do lekarza? Może to jakaś infekcja? Po za tym nie napisałaś czy spóznia Ci się okres,czy może jesteś przed.. Takie objawy mogą być ciążowe i mogą być owulacyjne albo nadchodzącego okresu.
mam pytanko kobietki. Przy cyklu bezowulacyjnym mogę sie spodziewać w miarę normalnej długości cyklu??? Bo póki co temperaturka delikatnie rośnie a dziś 27dc.
-- "Jedną z najstarszych ludzkich potrzeb jest mieć kogoś, kto zastanawia się, gdzie jesteśmy kiedy nie wracamy wieczorem do domu." M.Mead.
Ja właśnie byłam u ginekologa.Niestety Doktor stwierdziła,że mam małą grzybicę i żółtawy śluz w szyjce.. Kupiłam już tabletki dopochwowe (kuracja około tygodnia) Niby na zewnątrz ten śluz jest ok,a tu taka kiszka W następnym cyklu,w połowie mam iść na badanie USG i ogólne sprawdzenie narządów. Mam nadzieję,że chociaż to będzie pozytywne. Nie liczę już na fasolkę w tym cyklu.. przy takim śluzie..
Pani ginekolog normalnie przecudowna Nawet mnie podbudowała tym,że 4 miesiąc starań to bardzo baaardzo wcześnie.. ale i tak rozpacz pewnie będzie jak nadejdzie @
Hussy mnie też gino powiedział, że dopiero jestem na samym początku starań i żebym się nie przejmowała. Ja też mam w planach "dowcipne" usg w celu skontrolowania narzadow, ale opóźni sie o miesiąc bo gino pojechał do sanatorium, a pod koniec maja wybieram sie na monitoring owulacji (juz jestem ciekawa jak sprawa wygląda)
Mam takie pytanie.Zapomniałam zapytać u lekarza. Mam przepisane dwa leki dopochwowo(Lactovaginal i Pimafucin) Ten drugi zaczynam brać od dziś przez trzy dni,następnie Lactovaginal przez cztery dni. Czy przez ten tydzień,podczas brania leków wstrzymać się od stosunków?
Asia,ja miesiąc temu też cisza,zero objawów,ale i tak przyszła
Amazonko - miałam monitoring codziennie i pęchęrzyk zaczął się zmniejszać. Oczywiście można myśleć o ewentualnym cudzie, ale raczej w takich kategoriach lekarka sugerowała możliwość pęknięcia zmniejszającego się pęcherzyka.
-- "Jedną z najstarszych ludzkich potrzeb jest mieć kogoś, kto zastanawia się, gdzie jesteśmy kiedy nie wracamy wieczorem do domu." M.Mead.
Cześć dziewczyny! Dawno nie zaglądałam, bo urwanie głowy w pracy miałam przeokropne! Jak wiecie staram się 2 cykl. Śmiałam się do męża, że dzień spodziewanej @ to akurat moje urodziny i może dostanę dodatkowy prezent w postaci 2 kresek na teście. I wiecie co? Dzisiaj obchodzę 26 urodziny. Po powrocie z restauracji zaciągnęłam męża do sklepu po testy. Na piewszym druga kreska wyszła blada, więc zrobiłam kolejne dwa. Też pozytywne!!! Jutro postaram się dostać do lekarza. Najlepszy prezent urodzinowy!
Jeszcze nie wierzę Jutro zrobię kolejny test i postaram się wepchnąć do lekarza. Boję się tylko, że nawet nie zrobią mi bety bo mieszkam w UK a tutaj do trzeciego miesiąca ciąży nie uważają. Czytałam, że niektórzy nie robią bety, bo "skoro testy są pozytywne to jest Pani w ciąży" A najlepsze jest to, że podczas całej ciąży ma się tylko uwaga! 2 usg!
carottka masz fuksa że bedziesz mieć 2 usg mi w Irlandii w podstawowej opiece przysługuje tylko JEDNO, po 12tyg i jak tam nie ma żadnych zastrzeżeń to tyle...ale nie martw sie, oni wielu badań nie robią bo to i tak nic nie daje, na początku ciąży niewiele można zdziałać, możesz sie faszerować luteiną i mieć piękną betę a co ma być to i tak bedzie. Powiem tylko że prawie wszystkie znajome mają już za sobą ciąże tutaj a żadna sie nie skarży, mimo wątpliwości na początku
Carrotko kwas foliowy wystarczy, no i dobrze sie odzywiaj
aha i ja jestem zdania ze usg polowkowe jest jednak bardzo istotne, czesto moze uraotwac zycie i zdrowie dziecka i warto wydac kazda kase zeby takowe zrobic u dobrego specjalisty (u mojego synka wlasnie na polowkowym wykryto wade i gdyby nie wczesna diagnoza nie wiadomo czy by dzisiaj byl zdrowym chlopczykiem)
carottka..gratulacje..a ja mam dopiero urodziny w listopadzie,eM też :( to może sobie wyproszę prezent na imieniny ;) haha..a tak na serio dziś znów się mi śnił ginekolog..mówił- u pani się nic nie zagnieździło..często śni mi się porodówka,jak obserwuję rodzące..pewnie dlatego że podświadomie bym już chciała mieć swoje.. pozdrówki..
Talinko,no właśnie byłam tak roztrzepana,że nawet nie zapytałam o jakiś lek dla M. no i o tym czy można współżyć podczas brania leków. M. troszkę nie zadowolony z tego powodu,ale co zrobić.Podstawa to być zdrowym.
Isia,ja mogę powiedzieć z czystym sumieniem,że mam na prawdę "normalny" cykl teraz. Ale fakt faktem były 3 obserwowane i każdy inny i w każdym inne/przeróżne objawy.Może następny też będzie inny?
U mnie już 5 dfl. owulacja potwierdzona monitoringiem, pozostaje cierpliwie czekać.
Dokucza mi tylko zle samopoczucie, i zastanawiam się czy to skutek luteiny. Chciałabym spr poziom progesteronu, czy nie ejstem "przeładowana", może orientujecie się kiedy najlepiej wykonać. ?
czesc dziewczyny. ja już po wizycie u lekarza Pani doktor stwierdziła, ze skoro 4 testy wyszly pozytywne to jestem w ciazy. Bety sprawdzac nie beda bo dobrze sie czuje. czekam teraz na wyznaczenie terminu wizyty u midwife. Pozdrawiam i szczescia zycze staraczkom!
carottko jeszcze troche poczekasz na to spotkanie z midwife, ja mam dopiero w 13t3d!! jak dla mnie troche późno, bo żadnych badań z krwi mi jeszcze nie robili...ale ja zrobiłam sobie wszystko w grudniu przed ciążą, wiec jestem spokojna
a co to midwife??hussy..mi się kiedyś tez to przytrafiło..i gin również nie mówił o leczeniu eM,ale w ulotce przeczytałam( miałam clotrimazolum)że jednak nie wolno serduchować bez gumki..ale leczenie wspominam okropnie..wytrzymałam tylko 2 tabletki,po których była poprawa,i na szczęście dostałam 3 dnia @..trzymam kciuki,żebyś się szybko wyleczyła..
Anna,U mnie już drugi dzień brania leków.Z rana budzę się z totalnym wodospadem.. a w środku czuje jakby się lało,mimo iż na zewnątrz suchutko. Nie wiem tylko co dalej. Biorę przez tydzień leki,a potem ? Dalsza kuracja,czy kolejna wizyta aby ocenić stan ? W sumie kolejną wizytę mam w połowie następnego cyklu,także może poczekać.. Ze stosunkami całkowicie się wstrzymać czy dalej próbować,ale przed sprawdzić stan zdrowia M. ? Bez sensu będzie takie leczenie w kółko.. Lepiej raz a dobrze. Co o tym myślicie?
aniu, midwife to położna, opiekuje sie kobietami w ciąży, w czasie i po porodzie. W Irlandii i Anglii to ona prowadzi ciąże, ciąża uważana jest za stan normalny i nie wymaga lekarza, jeśli już to lekarz pojawia sie w razie komplikacji
Kochane moje - cierpliwości! Ja nawet nie miałam czasu myśleć o zbliżającej się @ bo miałam sajgon w pracy. Nie liczcie tak dni i zrelaksujcie się Trzymam mocno kciuki!
Tak jest chyba najlepiej, mieć coś absorbującego do roboty i nie mieć czasu na wynajdywanie sobie dziwnych objawów. Niestety jak przychodzi co do czego to człowiek nie umie się czasem na niczym skupić :)
-- "Jedną z najstarszych ludzkich potrzeb jest mieć kogoś, kto zastanawia się, gdzie jesteśmy kiedy nie wracamy wieczorem do domu." M.Mead.