Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthortechniczne
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    to tylko monitoring by wyznaczył kiedy nastąpiło jajeczkowanie?
    • CommentAuthorAnginka
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    Dziewczyny to prawda normy się zmieniły bo teraz jeśli po roku starań nie zajdzie kobieta w ciążę to lekarze zaczynają już wysyłać na badania.Ale dzięki za wsparcie, choć co prawda nie za bardzo bym chciała aby dzidziuś się pojawił za jakie 3 czy 4 lata jak mój syn będzie mieć 10 lat bo i na teraz to już i tak jest duża różnica wieku a potem jeszcze może być gorzej z dogadywaniem się między dzieciakami.Ale cóż starania trwają choć co prawda bez rezultatu i przestałam myśleć o przytulankach tylko dla dzidzi teraz myślę tylko o przyjemności dla mnie z tego płynącej :wink: a jak dzidzia podczas któregoś cyklu wyskoczy to będzie super a jak nie trudno to wykorzystam ten czas na moje przyjemności czerpane z życia :wink:. A tak poza tym mój mąż sam mi zaczął wyjeżdżać z hasłem że jeśli do grudnia nic nie wyjdzie ze staranek to on w grudniu pójdzie na badania, no cóż czas pokaże... Pozdrawiam:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkitek1981
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    hejka
    zanalizowałam sobie wykres, jak możecie, to sprawdźcie i napiszcie czy dobrze, czy niedobrze :whorship:
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    Marta,gratulacje :bigsmile:

    Ja od kilku dni przeżywam masakrę.. Od rana do wieczora mdłości,dziś wymioty ale samą żółcią,bo nawet na jedzenie patrzeć nie mogę.. nie mówiąc nic o zapachu np. mięsa :confused:
    Co chwila do wc... Nie mam ochoty na nic.. chciałam Was zapytać czy macie jakieś "sposoby" na te okropne mdłości ? Już nie wiem czy mam leżeć czy spać czy siedzieć..:sad:
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    Hussy - współczuję bo mnie tylko zamula czasami, a pawia puściłam tylko raz
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    Mareza,zazdroszczę i to bardzo.Jeszcze kilka dni temu tak się cieszyłam,że tylko senność mnie męczy.. A teraz żyć się nie da.Dobrze,że M. jest bardzo wyrozumiały i stara się mnie zrozumieć,dziś już nakrzyczałam na niego parę razy z byle powodu.
    --
    • CommentAuthorsara32
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    hussy miałam tak samo, teraz jest już ciut lepiej bo zaczęlam jakoś nad tymi mdłościami panować, jem czesto małe porcje i jakoś daję rade, chociaż są dni lepsze i gorsze. Ja na szczeście nie wymiotowałam.
    --
    •  
      CommentAuthortechniczne
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    właśnie nam zdechła nasz snowy 3 lata była z nami, od samego poczatku, weterynarz powiedział ze zawał to sie stało o 17 , do tej pory ryczę, już nie chce dziecka tylką aby była ona z nami
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    Techniczne, przepraszam, ale co Wam zdechło?
    •  
      CommentAuthortechniczne
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    pies whiet terrier
    •  
      CommentAuthortechniczne
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    członek rodziny, jak sie miało kłopoty czy kłótnie to zawsze pocieszała nas
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    Smutne to bardzo, wiem, co przechodzisz. Trzymaj się.
    --
    •  
      CommentAuthortechniczne
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    dzięki
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    Ojej, bardzo mi przykro:( Też wiem co przechodzisz:(. Moja sunia miała 15 lat:(.
    No trzymaj się jakoś:(.
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    współczuję, my niedawno pożegnaliśmy kochanego bokserka - był z nami 9 lat - od maciupkiego szczeniaczka. Przyjaciel... ROdzice zdecydowali niemal od razu wziąć kolejnego pieska - nie zastąpi nigdy Kobisia, ale jest wspaniały i dom dzięki niemu nie stracił tej wspaniałej duszy. TRZYMAJ SIĘ
    --
    •  
      CommentAuthortechniczne
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    właśnie się zastanawiam nad kupnem psa, ale babcia tak była przywiązana do niej bo mielsimy ja od smierci dziadziusia ,ale coś nie chce
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    Na wszystko trzeba czasu. na nowego psiaka też.
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    Techniczne może przekonasz Babcię do zabrania jakiejś biedy ze schroniska? Zaraz okres wakacyjny, pewnie sporo psiaków straci dach nad głową :-/.
    Przykro mi :(
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeMay 22nd 2011 zmieniony
     permalink
    moja mama cały czas powtarza, że to nie to samo co Kobiś, ze jego żaden pies nie zastapi...ale cieszy się z nowego pieska, mówi, że dobrze, że on jest. Dom nie jest pusty, smutny. ROdzice mają jeszcze kotkę. Nasz nowy piesek właśnie jest ze schroniska. Wspaniały zwierzak:)
    --
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    techniczne, bardzo mi przykro. Trzymaj się!
    Też mam pieska ze schroniska. Stella jest z nami od 6 lat i ani przez chwilę nie żałowałam decyzji (tym bardziej, że to amstaff). Jest wiernym psiakiem, kochanym i wbrew pozorom ŁAGODNYM. Widać, że jest wdzięczna:)
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    Techniczne,nie zrozumiałam przepraszam.Piesek miał 3 lata, czy od 3 lat był z Wami a miał więcej?

    Trochę mnie to zaskoczyło,że w tak młodym wieku zawał. W przeliczniku na wiek człowieka (mniej więcej,bo dokładnie nie sposób określić) 3 lata u psa małego to 33 lata.
    Zrobiłaś sekcję?
    --
    •  
      CommentAuthorkitek1981
    • CommentTimeMay 22nd 2011
     permalink
    Techniczne, bardzo mi przykro!:hugging:
    --
    •  
      CommentAuthortechniczne
    • CommentTimeMay 23rd 2011
     permalink
    witam was, to był rasowy piesek , taka kruszynka nasza,tyle szczescia przyniosła w naszym domu, mąż sie załamał ja tak samo, zawsze mielismy plan , ja wychodziłam rano z nia a teraz gówno z tego ,nie chce mi sie nawet do pracy isc,oczy podkrazone
  1.  permalink
    techniczne: właśnie nam zdechła nasz snowy 3 lata była z nami, od samego poczatku, weterynarz powiedział ze zawał to sie stało o 17 , do tej pory ryczę, już nie chce dziecka tylką aby była ona z nami

    Techniczne
    Bardzo Ci współczuję. Wiem co to strata psa.
    Jednak....
    Nie gniewaj się, ale przeymśl czy to najlepszy czas na powołanie dziecka. Przeraziło mnie to, co napisałas.
    •  
      CommentAuthorMamrotka
    • CommentTimeMay 23rd 2011
     permalink
    TEORKA: ja też zawsze słyszałam, że najlepiej właśnie od razu [jeśli można bo wiadomo że czasami lekarze absolutnie nie pozwalają z jakiś tam przyczyn...]
    moja koleżanka dostala zielone światło od razu ale się bała i czekali pół roku
    i teraz już chyba 15 cykl staraniowy mija i nic......



    My dostaliśmy zielone światło od razu.... zaczełam wlasnie 3 cykl po poronieniu....
    Łudziłam się, że szybko się uda zaskoczyć w 1-2 cyklu po poronieniu - o święta moja naiwności ;)
    --
    •  
      CommentAuthortechniczne
    • CommentTimeMay 23rd 2011
     permalink
    Witam Was , Snowy miała ponad 3,5 lat a z nami od 3 lat, strasznie to przeszliśmy, dzisiaj pojechaliśmy kupić drugiego , takze westa i tak samo się wabi "Snowy " nr dwa, ma dwa miesiące, babcia wściekła, mówi że o tamtej zapomnieliśmy, a my po prostu tak tesknimy za nią że musieliśmy kupić .
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeMay 23rd 2011
     permalink
    Aga, ja myślę, że techniczne tak pod wpływem emocji i chwili napisała:(, bo jednak to szok jak pies nagle odchodzi.
    •  
      CommentAuthortoudi153
    • CommentTimeMay 23rd 2011 zmieniony
     permalink
    Mam pytanie czy test PCT robia tylko kliniki leczace nieplodnosc czy w zwyklych gabinetach ginekologicznych tez mozna zrobic??
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeMay 23rd 2011
     permalink
    Dla mnie moja Sunia jest całym światem i nie wyobrażam sobie żeby zabrakło jej kiedyś z Nami.

    Tamara,no właśnie zastanawia mnie te "nagle":wink: Tak młody pies.. Ja bym wykonała sekcję.Mimo wszystko wolałabym być pewna,czy lekarz słusznie ocenił przyczynę zgonu i czy zrobił wszystko żeby pomóc.

    Nic nie dzieje się bez przyczyny.
    --
    •  
      CommentAuthortechniczne
    • CommentTimeMay 23rd 2011
     permalink
    sekcja zwłok u nas 1500zł, a jak juz zawiezlismy to weterynaz powiedział ze nie ma co ratowac bo ....
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeMay 23rd 2011
     permalink
    No właśnie i tego nie rozumiem. U mnie niedawno pies sąsiada 5-letni Amstaff zachorował na Babeszjozę. Inni sąsiedzi zwracali mu uwagę,że pies jest chory i że trzeba mu pomóc na co sąsiad,że i tak już za dużo wydał na leczenie psa,a jego córka mówiła że weterynarz powiedziała,że nie ma sensu leczyć po raz trzeci.. Po TYGODNIU męczarni pies zdechł. Nikt się nim nie interesował,pies leżał całymi dniami,nic nie jadł,nie pił.. Pochowali go daleko od domu. Tego dnia nie było mnie w domu i żałuję,bo gdybym znała miejsce gdzie pies został pochowany sama bym go wzięła i pojechała z nim na sekcję i zrobiła im piekło z życia. Czekam tylko aż wezmę kolejnego psa..

    Co do weterynarzy.. poznałam już tylu,że szkoda gadać.. Jego OBOWIĄZKIEM jest pomóc psu lub innemu zwierzęciu,walczyć o jego życie do ostatniej minuty. Szkoda,że tylu nie zna się na tym co robi..

    Mój szczur zdechł rzucając się jak opętany po klatce.Pierwszy raz widziałam coś tak okropnego.Po sekcji okazało się,że to padaczka - skutkiem jej był uraz. Także myślę,że u Twojego pieska też nie wystąpiło to OD tak sobie.
    Fakt.Koszty nie należą do najtańszych,ale co poradzić..
    --
    •  
      CommentAuthorSayuri78
    • CommentTimeMay 23rd 2011
     permalink
    Dziewczyny, przepraszam jeśli pytanie wyda Wam się idiotyczne ale nie znalazłam na nie odpowiedzi i nie do końca umiem na nie znaleźć odpowiedź... Czy stymulacja seksualna pomiędzy zapłodnieniem a implantacją może zaszkodzić zapłodnionej już komórce jajowej w drodze do macicy (gwałtowne ruchy itp.) ? Czy lepiej wstrzymać się od seksu po dniach płodnych??

    I kolejne pytanie nieco głupsze ale bardziej skomplikowane, czy stymulacja niekoniecznie zakończona wytryskiem w czasie owulacji może zaszkodzić oczekującym na zapłodnienie plemnikom??

    Nie śmiejcie się ze mnie tylko !:confused:
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeMay 23rd 2011 zmieniony
     permalink
    Sayuri - na 1 pytanie - czytałam, że nawet dobrze seks wpływa, bo skurcze macicy powodują jakieś tam ruchy i to pomaga komórce. Na ile to prawda? Nie wiem.
    2 - a jak to ma zaszkodzić?
    Poza tym nie przesadzajmy, jakby tak wszystkim ciężarnym szkodził seks w tym pierwszym etapie, to skąd dzieci? :) Przecież masę kobiet nie wie, że doszło do zapłodnienia, właściwie, to żadna nie wie, jeździ na rowerze, skacze ze spadochronem, tańczy, pływa i uprawia seks, łącznie z orgazmem, i ciąża się utrzymuje.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 23rd 2011
     permalink
    SAYURI mi dziewczyny [niektóre] pisały, że za dużo serduszkujemy z mężem już po owulacji i że się nie powinno

    na początku nie wiedziałam o co im chodzi i się z tego śmiałam ale po paru miesiącach zaczęłam sobie myśleć, że może coś w tym jest
    zwłaszcza, że ja miewam dość intensywne orgazmy połączone z silnymi skurczami macicy co w sumie mogło przeszkadzać gdyby właśnie do zagnieżdżania dochodziło......
    ale generalnie myślenie myśleniem a chuć i tak silniejsza [hehe] i nawet w tym szczęśliwym, dwunastym cyklu kiedy udało nam się w końcu doczekać się Maleństwa też serduchowaliśmy po owulacji i jakoś wpływu to nie miało...

    więc w sumie to nie wiadomo chyba do końca jak to jest.......
    --
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeMay 23rd 2011 zmieniony
     permalink
    Nie sądzę, żeby seks po zapłodnieniu był niewskazany. Poza tym nie ma głupich pytań, tylko głupie odpowiedzi :smile:.
    Drugiego pytania nie rozumiem do końca, chodzi o plemniki, które sobie czekają w kryptach szyjki macicy w śluzie płodnym, czy o armię w koszarach? Jeśli to drugie, to ci żołnierze raczej się nie obrażają i nie dezerterują :wink:.
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeMay 23rd 2011 zmieniony
     permalink
    Fiufiu - ha ha ha ha , to "oooo" było za słabe:)))).....a mój monitor został opluty:))))
    •  
      CommentAuthorJade
    • CommentTimeMay 23rd 2011
     permalink
    Mi tez to porawilo humor :tooth:
    -- "My thoughts are nothing like your thoughts," says the Lord. "And my ways are far beyond anything you could imagine."
    •  
      CommentAuthorkitek1981
    • CommentTimeMay 24th 2011
     permalink
    witam :bigsmile:
    pogoda piękna za oknem, a ja kisnę w pracy, ale za to mam piątek wolny, bo me dziecię ma przedstawienie z okazji dnia matki i ojca w przedszkolu:cheer:
    a jak u Was, Staraczki drogie?!
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeMay 24th 2011
     permalink
    U mnie też pogoda śliczna,ale niestety od samego rana wymiotuję :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMay 24th 2011
     permalink
    uroki ciąży :wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkitek1981
    • CommentTimeMay 24th 2011
     permalink
    Hussy, ojjj też bym sobie z takiego samego powodu porzygała :wink:
    w pierwszej ciąży dłuuuuuuugo wymiotowałam, aż się martwiłam, czy aby wsio ok, ale poczułam pierwsze ruchy i potem jakby ręką odjął-więc do 16 tc się męczyłam:jumping:
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeMay 24th 2011
     permalink
    Kitek,to mnie pocieszyłaś :crazy: :tooth:
    --
  2.  permalink
    Ja 2 razy może w zyciu puściłam pawia (nie licząc grypy żoładkowej), ale chętnie zrobię tę powtórkę na okolicznośc ciąży. Doczekac się nie mogę dzidziusia i innych ciążowych objawów.
    -- w roku 2012 urodzę zdrowe dzieciątko
    •  
      CommentAuthorkitek1981
    • CommentTimeMay 24th 2011
     permalink
    Hussy, ale mogłabym się tak pomęczyć raz jeszcze, jeśli byłaby taka konieczność, tylko, żeby zobaczyć te II wyczekiwane kreseczki :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeMay 24th 2011
     permalink
    Ja byłam pewna,że już żaden objaw oprócz senności mnie nie dopadnie..a tu masz. Nie żebym marudziła :tongue:,ale boję się gdziekolwiek wychodzić bo mnie rzuca od rana do wieczora.Miałam jechać na zakupy po letnią sukienkę i też musiałam sobie darować. Aż się boję myśleć o jutrzejszym poranku..

    Kitek,mam nadzieję ,że to będzie "Twój" cykl i ,że się uda :smile:
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeMay 24th 2011
     permalink
    A u mnie nic nie kłuje na owulację a już powinno.
    Kitek, jakich testów owulacyjnych używasz?
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 24th 2011
     permalink
    Jak to powinno?
    --
    •  
      CommentAuthorkitek1981
    • CommentTimeMay 24th 2011
     permalink
    Isia, miałam te testy
    http://hydrex.pl/index.php?page=shop.product_details&product_id=19&flypage=flypage_new.tpl&pop=0&option=com_virtuemart&Itemid=65
    --
    •  
      CommentAuthorkitek1981
    • CommentTimeMay 24th 2011
     permalink
    Hussy, też bym chciała, żeby ten cykl był trafiony:crazy:
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeMay 24th 2011
     permalink
    U mnie na razie spokój. Wprowadziłam w tym cyklu wiesiołek, przywrotnik i krwawnik...może coś pomogą:wink:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.