tak szybko chcesz się poddać ?
no co Ty Baśka !!
nie gadaj głupot

basia NIE WYLAMUJ SIE !!!!

Fajnie, że jesteście i trzymacie kciuki. Ale to wszystko mnie za bardzo nakręca...

Baśka, żebyś Ty wiedziała, jak mnie zawsze rano stresuje mierzenie temp

Basiu-gdzie mieszkasz?

Basiu, jak ty się poddasz to ja także :-) więc mam nadzieję że tego nie zrobisz nam tu dziewczyną

Mam miesiąc do urlopu. Jak wyjedziemy z M to sobie od wszystkiego odpocznę...a teraz pełna mobilizacja

Czemu Cię stresuje pomiar? Przecież on pomaga i ułatwia orientację, a nie szkodzi.

basia_87: Oj Talinka nic mi nie zrobisz...daleko od Ciebie ...Bielsko-Biała

Zdziwiłabyś się

Amazonka: Czemu Cię stresuje pomiar? Przecież on pomaga i ułatwia orientację, a nie szkodzi.

podpisuję się pod tym rękami i nogami

stresuję się temp, żeby nie spadła

Basia, nie denerwuj się. Ja na taki czas, kiedy możemy sobie pozwolić na spokojne starania, tak żebyśmy byli całymi tygodniami razem, czekam już pół roku. Doczekałam się oczywiście. Najpierw staraliśmy sie planować tak, żeby być razem w momencie owulacji. Potem machnęłam ręką i teraz liczę na szczęśliwy traf. Dzięki temu mniej się spinam i się tak nie denerwuję.

Oj kitek smutne to bardzo...

techniczne, rodzice mojego ukochanego mają malutkie mieszkanko w tej miejscowości i tam się zatrzymamy, tylko nie wiem kiedy dokładnie... wspólny urlop mamy od 9 do 31 lipca, więc na pewno w tym czasie, pewnie dostosujemy się do pogody :)

A ja sama z doświadczenia wiem,że nie ma co pisać odpuść sobie,albo wyluzuj bo tak na prawdę dopóki Nam się nie uda to gdzieś w podświadomości jest ta myśl,że "a może jednak ? "
Sama świrowałam non stop,potrafiłam robić test od razu po okresie,albo po pięć testów w czasie jednego cyklu. Był jeden,w którym dałam sobie spokój,ale tylko na dwa tygodnie.Tydzień przed @ zaczynało się wariactwo.I tak wkoło Macieju.Cykl w którym się udało był również okropny,bo każdego dnia sprawdzałam czy piersi urosły,a to to a to tamto.

Może nie wyluzować i odpuszczać,ale brać wszystko na spokojnie,albo chociaż starać się Na pewno prędzej czy pózniej udać się musi.

Kitek,testowałaś drugi raz? Trzymam kciuki,także liczę tylko na dobre wiadomości

Amazonka, cztery cykle

testowałam dzisiaj, ale zrobiłam test, odczekałam 5 min i nic nie widziałam, poszłam spać, bo to było po 5-j rano, a jak wstałam to widać bladziocha! teraz nie wiem, kiedy wyszła ta II kreska?! nie będę chyba zaznaczać na wykresie jako wątpliwy, tylko kupię dziś test i jutro powtórzę!

Zaciskam kciukolce!

ja to biorę na spokojnie, bo w styczniu też mi tak wyszła, @ mi się spóźniał, a potem jednak się pojawił

wiem, że nie, gorzej jak się czeka

basia_87 Życzę Ci z całego serca, żebyś nie musiała się przekonać co naprawdę znaczy "bardzoooo długi czas"

Zwłaszcza że do rodzicielstwa pokora jest niezwykle potrzebna. Szkoda że nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę.

Każdy coś tam w życiu przeszedł! A jak nie to jeszcze dostanie po dupie. Więc nie targuj się.

Oj Basiu, Basiu...z całym szacunkiem,ale pokory to Ci brakuje...ludzie,którzy mają w sobie pokorę,nie mówią o niej głośno,nie ubolewają nad tym ile to w życiu przeszły,a w ich życiu towarzyszką pokory zawsze jest skromność...

To, że nie staram się 2-3 lata to pozbawia mnie pokory??

Pokora- nie wywyższanie się nad innych, podleganie i stosowanie tych samych praw, nie przechwalanie się swoimi dokonaniami (tak w skrócie).

To, że napisałam, że przeszłam przez coś złego to raczej nie jest chwalebne dokonanie, to że przeyłam i wyszlam na prostą owszem dla mnie dokonanie.

Sapphire bałabym się kogoś tak podkreślić nie znając go w realu, nie wiedząc o nim nic...

basia_87