sara ja mówię o prawidłowym rozwoju na tym najwczesniejszym etapie.... wiadomo , że jakby się chciało dalej wiedziec to musiała bys nadal powtarzać bete, skoro ciąża zakończyła sie dopiero w 9 tyg to później było coś nie tak, ale nie robiłaś juz bety wiec nie mogłas wiedziec.
Bo twój post zabrzmiał tak , ze wzrost bety nie oznacza prawidłowego rozwoju. Oznacza, ale tylko w okolicach tego czasu kiedy jest robiona...
Honey zrób test i tyle , nie jesteśmy niestety wróżkami...
Ja ani w pierwszej ciazy (w Polsce), ani w drugiej (w Niemczech) bety nie robilam i przynajmniej ten stres mnie ominal. I tak na poczatku jest przeciez "woz albo przewoz" a nawet znajac bete nie mamy wplywu na rozwoj zarodka. Tylko przy konkretnych wskazaniach bym robila, typu sa plamienia, bole i np. podejrzenie ciazy ektopowej. A tak to po co sie niepotrzebnie stresowac? Choc rozumiem to - ja mialam mozliwosc zrobienia testu elektronicznego z okresleniem tygodni od zaplodnienia i wykorzystalam to glownie dla spokoju sumienia, bo do lekarza szlam dosc pozno, z miesiac po tescie pozytywnym dopiero mialam usg. A po lekturze forum wiadomo, stres jednak jest...
A ja się zgadzam z eveke, YPolly przy plamieniach ważniejszy na wstępie jest progesteron i usg a nie beta bo nawet jak dochodzi do poronienia to jakiś czas po nim utrzymuje się we krwi poziom betaHCG. Kolejna sprawa ciaża ektopowa w ciąży ektopowej do pewnego poziomu bety rośnie ona ładnie i jej przyrost nie wiele może nam czasem powiedzieć ( zależy od organizmu) więc w wypadku podejrzenia ciąży ektopowej ważniejsze jest usg. Co do testów Clearblue one w Polsce też są dostępne tyle, że są drogie więc mało kto je używa. Wracając do bety jest ona bardzo ważna bo oprócz poinformowania nas o ciąży, czy też o prawidłowym jej rozwoju w sensie, że ciąża się rozwija pozwala np wykluczyć zaśniad groniasty, pozwala określić wiek ciąży, dzięki wiedzy o jej poziomie wiemy kiedy najlepiej iść do lekarza ( zarodek w macicy widać przy becie 1000 a serduszko przy becie powyżej 10 000). Poza tym tak na prawdę jakiekolwiek diagnostyczne znaczenie beta ma jeśli jest zrobiona 2-3 krotnie minimum i co najważniejsze z zachowaniem 48-96 h między poszczególnymi badaniami. Nikt też nie mówi, że jest to badanie niezbędne, ale jest to badanie bardzo ważne i nie można zaprzeczać jego skuteczności.
Co do UK nie generalizujcie zależy jakiego ma się GP, bo to tak samo jak z lekami, badaniami czy skierowaniamia- ja dostaję skierowanie na wszystko co potrzebuję ( miałam full pakiet hormonów zrobiony), po pierwszej wizycie dostałam skierowanie do endokrynologa, badanie beta HCG też miałam robione bez problemu. Koleżanka stara się pół roku i już miała cały pakiet hormonów zrobiony, skierowanie na skan do szpitala, mąż na badanie nasienia, więc nie mówcie, że w Angli nikt nie robi bo to na prawdę zależy od GP, a poza tym nawet jak GP nie skieruje to w każdej klinice leczenia niepłodności można prywatnie zrobić betaHCG w moim mieście koszt 25 funtów.
Jeżeli uważasz że moje odczucia są nieporozumieniem to już twoja sprawa. Ale zrobie co chce i nie bede wydawać kasy której zreszrą teraz nie mam zbyt dużo jak nie ma potrzeby. Chciałaś zrobić dwie bety to zrobiłaś, ja nie chce i nie zrobie. Więc nie wiem w czym widzisz problem.
Eveke, jedyne co da Ci pewność, że ciąża się dobrze rozwija są kolejne tygodnie, miesiące i usg. Tylko tyle i aż tyle.
Powiem Ci, że dziewczyna (Anecia?) ma w sumie dobre podejście - "czuje", że jest ok, to po co ma robić kolejne badanie? Na pewno jakby się gorzej poczuła to pójdzie do lekarza.
Madzinka gratulacje!!!! Co do dyskusji:) Ja miałam jeszcze lepszy przypadek w Polsce. Trafił mi się taki lekarz , poszłam do niego po uprzednim zrobieniu testu który wyszedł pozytywnie, (moje pierwsze dziecko) , lekarz stwierdził że mam przyjść za 4 tygodnie bo on nie może stwierdzić czy jestem czy nie. Nie dostałam żadnych zaleceń, nawet ( bo szczerze nie wiem jak to jest) nie poinformował mnie że mogę potwierdzić to robiąc betę odpłatnie czy nie, nie ważne powinien mnie poinformować . Wróciłam po 4 tygodniach no i był inny lekarz, tamten na urlopie , to dostałam opr że czemu skoro test zrobiłam ,to tak późno przychodzę . Paranoja. Dopiero wtedy miałam wszystkie badania 9 tydzień ciąży. Pierwsza ciąża , mało doświadczenia itp. Po tym doświadczeniu stwierdziłam że najlepiej nie iść do placówki a odżałować i wybrać lekarza który przyjmuje prywatnie no i to już zupełnie była inna bajka:) Teraz jestem w Anglii i nie bardzo wiem jak tutaj to wszystko wygląda. Wiem jednak jakie badanie ja chcę by były zrobione i będę walczyć a jak nie to w samolocik i do polski.
Ja moje pierwsze oficjalne USG mialam tez w 9 tygodniu. A o te plamienia i bole to mi wlasnie chodzilo o to, ze moze byc wtedy podejrzenie ciazy ektopowej i wtedy pewnie warto to sprawdzic. Na pewno jest to wazne diagnostycznie badanie, ale nie zawsze konieczne. Zobacz, ile sie czasem dziewczyny stresuja, czy rosnie czy nie, a i tak jest wtedy albo dobrze (wtedy stres niepotrzebny), albo niestety nie (to wtedy przyspieszenie stresu, ktory i tak niestety bedzie...). U nas na pewno kieruja na bete, jak juz byly wczesniej jakies problemy z poprzednimi ciazami, a normalnie sie tego badania nie robi. Takze w pierwszej ciazy w PL nie mialam jej zlecanej, bo na usg byl zarodek i nie bylo sensu.
Ja też nie robiłam bety ani razu,tylko dwa testy ciążowe,które mnie od razu utwierdziły,że jestem w ciąży. Pierwszą wizytę miałam w 7 tygodniu i już biło serducho. Dziecko od początku dobrze się rozwijało i było (i jest nadal) do przodu Miałam to w podświadomości,że pierwsze miesiące będą decydujące.
Dziewczyny, z ciekawości - czy któras miała plamienia implantacyjne koloru czerwonego.. ale niewiele w 8-10 dfl ? i czy potem robiły beta-hcg i była pozytywna??
Aborta, wiadomo, że generalizujemy- ty w UK robiłaś betę i hormony, Hussy w Polsce nie robiła, ale ogólnie w Polsce jest większy nacisk na robienie badań niż w UK. Ja myślę, że na początku ciąży trzeba zdać się na swój organizm i obserwować, czy nie dzieje się nic niepokojącego. Ja miałam kłucie i ciągnięcie w podbrzuszu przez pierwsze kilka tygodni ( naprawdę bolesne) i w ósmym tygodniu dostałam skierowanie na usg, żeby wykluczyć ektopową. Poza tym wtedy, gdy byłam w ciązy miałam wrażenie, że za mało się tu mną zajmują, natomiast teraz z perspektywy czasu i porównując z "polskim" prowadzeniem ciąży myślę, że dobrze na tym wyszłam.
Ok zmienię temat, równo 26 dzień od ostatniej o co jest @ rozkręca się na razie brunatno czyli nici w tym cyklu? przynajmniej wzięłam się za moje dokł.mierzenie i od tyg. równa temp 36,8 zobaczymy co dalej ale będę lepiej uświadomiona kiedy płodne czyli są plusy tego cyklu
A apropo bety uświadomiona zostałam dopiero tutaj co to jest, bo sama nie miałam 4 lata temu z córeczką, bladego pojęcia o istnieniu takich badań,dziwny okres wymioty ale tylko raz,i dziwne plamienia potem szybko 2 kreseczki i gin. w 8 tc usłyszałam na 1-wszym usg serduszko
ja nie miałam plamienia implantacyjnego wcale... ani w terminie miesiączki też nie... w 7 tygodniu miałam mały epizod ale związane to było z niskim poziomem progesteronu...
dziewczyny, a ja o testach chciałam. Może doradzicie. Wczoraj wyszedł mi test owulacyjny wątpliwy ( testowa ociupinkę chyba bledsza niż kontrolna). Mam czwarty dzień śluz wodnisty, dziś ból podbrzusza, wszystko jak trzeba. Zrobiłam godzinę temu kolejny test i z trudem mozna się na nim doszukać drugiej kreski. Nie rozumiem o co chodzi. Możliwe, żeby LH skoczyło tylko trochę i na tak krótko? Czy po prostu te testy są o dupę potłuc?
z tego co mówił mój lekarz to oczywiście możesz zajść w ciążę w pierwszym cyklu po odstawieniu tabletek, ale nie jest to wskazane. Ja odczekałam sobie pół roku żeby organizm się "unormował". A test możesz zrobić już w dniu spodziewanej miesiączki, najlepiej z porannego moczu.
[quote=emjotkwadrat][/quote] ja słyszałam o lekarzu który przepisuje anty. na msc potem ponoć jego pacjentki b. szybko zachodzą, dowodem jest szwagierka wiec kto wie może i Wam to pomogło a czytałam posty od wielu dziewczyn żeby nie robić dzień przed sobie nadziei, ale to się też nie każda z nas potrafi wytrzymać do @(ja nie wytrzymałam zrobiłam i nic:( ) a może u Ciebie jest wszytko po Twojej myśli,będzie już widać bladą kreseczkę Powodzenia
[quote=eveke][/quote] Nie znam sie na tych cyfrach i wynikach, ale b. sie ciesze że Wam sie udało niech sobie Maleństwo ładnie zdrowo rośnie w brzuszku i żeby Mamusia odpoczywała i nie szalała z porządkami i kuchennymi sprawami :) No i gratulacje wspaniałego prezentu świątecznego
Gdyby nie drugi wynik bety, myślałabym, że u mnie wszystko ok...W pon beta 40,6, dzisiaj 26,4:(( Więc uważam, że jest to potrzebne badanie,aby wiedzieć czy ciąża dobrze się rozwija..
przeczytałam ostatnio artykuł na temat tabletek anty. i wpływu na ciążę zaraz po odstawieniu. Jedynym powodem dla którego jest to odradzane, to ryzyko ciąży mnogiej. Nie ma innych przeciwwskazań. A czy się uda, to już zależy od organizmu i od tego, jak szybko unormuje naturalny poziom hormonalny. Problem polega tylko na tym, że gospodarka hormonalna zazwyczaj trochę świruje po odstawieniu i ciężko w pierwszym cyklu polegać na własnej samoobserwacji.
z narzeczonym staramy się o dzidzię dopiero od miesiąca i spóźnia mi się okres juz 4 dni, nie robiłam jeszcze testu ale w takim razię chyba czas to zrobić. Chociaż wydaję się mi, że po odstawieniu tabletek anty własnie organizm potrzebuje trochę czasu i @ może być nieregularna, a nie koniecznie jej brak musi być wynikiem ciąży ( chociaż chciałabym ) :)
U mnie chyba nowy wykres czas zacząć @ się rozkręciła, ale inna niż msc wcześniej ciągnie wszystko w dół, i nie dobrze mi strasznie( buraczki robił ich zapach.... )masakra ale to tylko do jutra
zrobiłam test owu. jeszcze raz i znów negatywny- zgłupieć można. Ból owulacyjny miałam dziś do południa, śluz wodnisty, ale szyjka dalej twarda. Czy można mieć owulację przy twardej szyjce? Co o tym myślicie, bo ja odkąd zaczęłam się obserwować to dopiero mam mentlik w głowie.
Tak, u mnie jest prawie identyczny, tylko w odróżnieniu do tego sprzed @ nie promieniuje do krzyża. I u mnie ten owulacyjny potrafi być intensywniejszy niż ten na @.
Izulka23, samoobserwację zaczyna się stosować od ostatniego krwawienia z odstawienia, a więc od razu po zakończeniu brania. Zasady interpretacji są tak dobrane, aby można było planować od razu bez anty. Nieregularny cykl nie ma tu nic do rzeczy i nie zmniejsza skuteczności metody. emjotkwadrat, po odstawieniu nie wiadomo, kiedy masz termin @. Wiesz to tylko jeśli się obserwujesz.
U mnie dziś 33 dzień cyklu czyli planowo jutro powinna przyjść miesiączka zawsze przychodzi z rana , nie wiem czy też tak macie :P Cycki mnie nadal nie bolą co mnie bardzo dziwi bo zawsze wytrzymać z nimi nie mogę . Jutro już czwartek a w sobotę zrobie test jeżeli oczywiście @ się nie pokaże ale byłyby cudowne święta :)
Amazonka, miałam na myśli, że przy pierwszym cyklu obserwacje często nie są miarodajne, bo po latach stosowania tabletek nie masz materiału porównawczego. Trudno na przykład oceniać jakość śluzu, bo zaraz po odstawieniu jest go jak na lekarstwo.
Witam serdecznie :) na forum trafiłam już dawno, podglądając relacje starających się o dzidzię, ale dziś pomyślałam, że będzie mi raźniej jeśli do Was dołączę, W wielkim skrócie. To jest mój pierwszy cykl, w którym staram się o dziecko, a dokładniej ostatnie jego dni heh, mieliśmy z mężem sobie odpuścić, później żałowałam, że straciłam ten czas, ale po głębszym zainteresowaniu się swoim cyklem (mój trwa średnio 35 dni, a zaczął się 29.11) okazało się, ze akurat powinnam mieć owulację - wypadała na ok 19-20.12. Piersi lekko nabrzmiałe, ból w podbrzuszu i zaczęło się, mam nadzieję, że Nasze starania będą owocne, jednak obawiam się tak zwanej blokady psychicznej, fajny byłby prezent na święta prawda:) pozdrawiam Wszystkie dziewczyny!
Hmm, no ja ze stosunkiem miałam w zasadzie te same dni i szczerze nie wierzyłam, że to ma sens, ale w przewidywanym dniu owu faktycznie bolało mnie podbrzusze i jajnik, nie chcę się na nic nastawiać, ale to trudne ...
A blokada, to częste zjawisko, że niby jak się ciągle myśli o ciąży, czuje objawy i ma taką napinkę to mózg płata figle i nie możemy zajść. Moja mama po pierwszym dziecku starała się o mnie 7 lat ;/ jak już sobie odpuściła to zaszła. Często też tak jest jak np jakaś rodzina zaadoptuje dziecko i nagle ciąża się pojawia ;p
Oj potrafi wykończyć, na studiach jak się bało "wpadki" co m-c miałam objawy ciąży, teraz jak na nią czekam to pewnie też je będę miała. Czasami najlepiej odpuścić i zdać się na los, ale to po kilku takich obserwowanych próbach najwyżej :)
Zaczęłam pierwszy cykl starań o dzidziusia. Poniżej opiszę dokładnie o co mi chodzi.
Z moim Skarbem od paru miesięcy kochamy się, bez zabezpieczenia, bez względu na to, czy miałam płodne czy nie. Jednak nie przyniosło to rezultatu. Poszłam do ginekologa po pomoc i okazało się, ze mam PCO i poziom prl 10 razy za wysoki. Dostałam od niego duphaston na uregulowanie cyklu. Po skończeniu tabletek dostałam plamień, więc uznałam to za 1 d.c. (12.12). Od 5 do 9 d.c brałam Clostilbegyt 1x2 tabletki i raz w tygodniu 1/2 tabletki Dostinexu. Problem polega na tym, że od przed wczoraj ( 9d.c.) boli mnie podbrzusze tak jak na okres. Zrobiłam sobie testy owu - niby żaden nie wyszedł pozytywny ( bo kreska nie była ciemniejsza od kontrolnej), ale wczorajszy test owu był jaśniejszy od poprzedniego. Tak więc podsumowując: generalnie zastanawiam się, czy wystąpiła właśnie owulacja, mimo, ze testy nie były pozytywne?? W necie pisało, że jak kreska robi sie jaśniejsza od tej dzien wczesniej to znaczy, że jest po owulacji. Z drugiej strony wg instrukcji żaden nie jest pozytywny. Stad nie wiem co myśleć. Lekarz kazał mi się kochać 14-15 d.c. a wg mnie już jestem po owu ( nie było przytulanek) Dlaczego boli mnie podbrzusze??? A może to dopiero właściwy okres i za szybko zaczęłam liczyć nowy cykl??? Bardzo proszę o pomoc i przepraszam, za zawiły opis - nie mam kontaktu z moim lekarzem teraz. Dodam, że nie mierzę temperatury ani nie obserwuje śluzu, gdyż jestem świeża w tych tematach i dopiero sie ucze..
1. Korzystaj z wyszukiwarki by wpisywać się do odpowiednich wątków. 2. Owulacje stwierdza się podczas monitoringu USG. Lekarz przepisał Clo bez monitoringu tzn. "na wyczucie" co jest raczej błędnym postępowaniem. 3. Nikt tutaj nie jest lekarzem ani tym bardziej wróżką by odpowiadac na pytania o ból podbrzusza - to może być niestrawnośc, zaparcie, srkęt kiszek, zapalenie pęcherza i autosugestia. 4. Testy owulacyjne wbrew swojej nazwie nie wzkazują na owulację a jedynie na zamiany poziomu LH w organizmie a jego pik wcale nie musi oznaczać owulacji. 5. Kup termometr, naucz się wybranej metody, uzupełniaj wykres, wtedy będziesz wiedzieć kiedy są dni płodne. 6. Witamy na forum. Wbrew pozorom, jest tu całkiem fajnie, jak się nabierze dystansu do wszystkiego. 7. 5PLN za odpowiedź...
-- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
Dziękuję i przepraszam za zaśmiecanie :) bo generalnie nie wiem czy juz miałam owulacje czy nie? Czy będzie ona tak jak lekarz mówił 14-15 d.c. Jeśli jest możliwość - prosze o przerzucenie tematu we właściwe miejsce :) i na pewno zawitam tu na dłużej
Dziewczyny czy to normalne, że zawsze na ok 10 dni przed terminem @ odczuwam już tzw symptomy napięcia przed@? szczerze mówiąc zaburza mi to pogląd na ewentualne objawy, jak na 2 dni po owu zaczynają mnie boleć piersi i kręgosłup u dołu, tak jak np przy namarznięciu, z tym że te piersi to tak z różnym poziomem bólu trzymają już do okresu ;/ i bądź tu mądrą...
Ja tak mam w tym cyklu, że od jakiegoś 25 dc cyklu czułam podbrzusze.. Wczoraj, tj 29 dc przeszło, ale raz chwycił mnie mocniejszy ból, jak przed @. Dziwnie jest to niestety skorelowane z tym, że myślę o ciąży