Winetka, lada chwila do ciebie dołączę Plamienie już czwarty dzień, PMS rozkręca się na dobre. I co gorsza to dopiero 23 dc, więc mam obawy, ze z luteiną coś u mnie nie tak.
Witam serdecznie :) Dolanczam do strajacych sie :) Jestem juz mamą i stram sie o drogie dziecko :) Widze ze przed swietami niektore z was mialy super wiesci :) gratuluje :)
Izulka trzymam kciuki zeby jednak to nie była @. LLenka to mamy dzieci w tym samy wieku. U mnie na Sylwka to wszystko się zebrało bo i @, przeziebienie moje i córki. I tak w Krocze w Nowy Rok.
Dziewczyny zerknijecie na mój wykres, wiem jest prowadzony od połowy, ale: czy to nie jest cykl bezowulacyjny? Moje przemyślenia pod wykresem. Zapraszam gorąco :) RATUNKU
Ciężko powiedzieć,bo nawet od połowy nie był prowadzony.Tylko końcówka,i to jaka straszna Nie masz stałej temp. wysokiej,lub niskiej tylko ciągle coś skacze w górę,lub w dół..
Winetka1 , przykro mi z powodu @ , ale nowy cykl daje nową nadzieję :) a Nowy Rok to już na pewno musi być lepszy od starego ;) Agatella, rzeczywiście ciężko coś powiedzieć. Te temperatury, które masz zaznaczone są na poziomie 36,1 - 36,4 . Nie wiem jaką masz PTC , u mnie na przykład taki poziom to temperatury niższe, ale każda z nas jet inna Widzę, że wczoraj było już 36,5 a dzisiaj 36,7 (chociaż zakłócone). Może dopiero teraz szykuje się skok ? Śluz wodnisty to też jeszcze płodny.
Dzięki.. Właśnie popadłam w straszną konsternację, a to dlatego, że wciąż nie mam @... Śluz płodny zdecydowanie wykluczam, a na tej jedynej rzeczy mniej więcej się u siebie znam ;) Było już dawno "białko kurze", a teraz to taki biały krem albo susza. Przez jeden dzień był taki wodnisty, ale z białymi grudkami (myślałam, że to infekcja)
Dziewczyny, a jakie powinny być ścianki pochwy przed @? Dopiero od tego cyklu obserwuję szyjkę i teraz , kiedy próbuję się do niej dostać mam wrażenie jakbym wkładała palec w poduszkę. Bardzo tam wszystko rozpulchnione i brązowy śluz wewnątrz.
Winetka1 to moze nastepne tez bedziemy mialy w tym samym wieku :) Jak moge zapytac dlugo sie starasz??? Ja wlasnie 6 cykl rozpoczynam :)
Dziewczyny mam pytanie odnosnie temperatury ,merze waginalnie i mialam dzis 37,1 niemam zadnej infekcji ,niejestem zaziebiona itp...Niewiem czy nie za wysoko ,jak bede miala miec skok,to co bede miec goraczke 38 :D Przepraszam ale ja na NPR zupelnie sie nieznam teraz probuje pierwszy raz . Wyczytalam tu na stronce ze do pomiaru dodac 0.05 mam dodawac????Mierze zwyklym elektronicznym termometrem,potem zaopatrze sie w owulacyjny ,polecany tu na forum :)
LLenkaa: Niewiem czy nie za wysoko ,jak bede miala miec skok,to co bede miec goraczke 38 :D
Bez przesady Skok możesz mieć nawet mając 37,4 załóżmy Każda kobieta ma indywidualną temperaturę. 38 to już chyba nie jest normalne. Tyle miałam podczas przeziębienia. Ja zazwyczaj miałam grubo ponad 37
LLenka a jak nie stosowałaś NRP to ciągle w fazie lutealnej miałaś gorączkę? :) to że waginalnie masz wysoką tempke w czasie gdy produkuje sie progesteron nie znaczy , że masz gorączkę, ja w 1 fazie mam temp waginalnie 36,3 a w drugiej fazie roznie 36,8.. 37 ... a pod pachą mam zawsze 35,5
Eveke ,to ja mam tak samo pod pacha nigdy niemam 36 . A z ta goraczka to byl zart ;p Ale dziekuje ,teraz rozumeim ,poczytalam jeszcze troszke :)
Amazonka ,wyczytalam tu :ale nie dodajemy a zaokraglamy ,pomieszalo mi sie :D :) http://28dni.pl/pomoc/analiza_wykresu Przy pomiarze termometrem elektronicznym z dwoma miejscami po przecinku zaokrąglamy wartości temperatur do 0,05 stopnia Celsjusza.
To dokladnie tak jak ja :) Nigdy sie tym nieinteresowalam ,mala "zrobilam " w drogim cyklu stran :) a teraz jakos pomalu idzie ...licze na to ze teraz sie uda ,,czego Tobie i pozostalym zycze :)
starania czy nie starania, fajnie jest poznać swoj organizm.... winetka a masz jakiś podrecznik... bo ja przy 3 cyklach i książce to miałam juz calą wiedzę opanowaną, tylko trzeba wnikliwie chcieć
LLenka my za pierwszym podejściem trafilismy i to tylko z jednym serduchem a teraz są schody. Eveke mam bardzo dobre przyjaciółki które sie znają na szczęście.
Winetka ale pic polega na tym , że przyjaciolki nie widzą i nie obserwują Twojego ciała, wiedza + obserwacja = sukces
oczywiscie można siedziec i kilkadziesiąt cykli żerując na wiedzy innych a samemu sie nie wysilić by jej zaczerpnąć ale jaka wtedy z tego korzyść, ze inni potrafią a Ty nadal nie i ciągle musisz liczyć na interpretację kogoś i uwierz , że nie najczęściej jest ona trafna , bo nikt nie widzi co sie dzieje z Twoim cialem tylko Ty.
Zrobisz jak uważasz of course :) o ile przy staraniach to nie przeszkadza to na kogo zgodnisz odkladając gdy ktos Ci źle podpowie i zaliczysz nieplanowaną ciążę? :)
Wspomagać się i konsultować to ja rozumiem , ale ciągle tylko polegać na kimś... nie rozumiem.
a w czym jest problem , nie chce Ci sie kupic (za 13 zl) i przeczytać cienkiej książki?
Eveke-jasne mozna poznac swoj organizm ,jezeli kogos temat interesuje,ja zaczelam zglebiac temat ,poniewaz stram sie o dziecko .A tak szczerze mowiac ,temat niebardzo dla mnie ...poprostu niechce mi sie bawic w mierzenie temperatury itp. ;p
LLenka każdy robi co uważa, ja jestem taka , że jak coś robię to albo się angażuję i robię to dobrze , albo nie robię wcale , bez wiedzy i na odwal sie to dopiero dla mnie strata czasu na taką zabawę. Mnie temat też nie interesował do czasu starań... ale teraz mi sie spodobalo , bo wychwyciłam plusy:
- znam doskonale swój najbardziej płodny czas - wiem kiedy dokładnie dostanę @ (nie mam zegarkowych cykli) - dzięki obserwacji wychwyciłam , że coś jest nie tak, porobiłam badania, wyleczyłam i już w 1szym cyklu po pozbyciu sie problemu zaszłam w ciążę (bez obserwacji czekalabym do świętego nigdy zapewne)
Ewelka mądrze prawi... Trza poczytać książkę - to dużo daje... :) Fajnie jest tak poznać swój organizm, ale zdaję sobie sprawę że nie każdy musi mieć do tego zamiłowanie.
Cześć dziewczyny!!!! U mnie zaczęły się poranne mdłości i mimo że są okropne ja się cieszę bo zaczynam być spokojna że wszystko idzie w dobrym kierunku. U lekarza byłam ale nie jestem zadowolona , spojrzał na test pokiwał głową policzył ile jestem kiedy urodzę itp itd. No i kazał za tydzień przyjść. Wiem że jestem wcześnie w ciąży ale jakoś inaczej sobie wyobrażałam tą wizytę , myślałam że uda mi się zrobić betę nic z tego, wyszłam z numerem do położnej w razie gdyby coś się działo przez ten tydzień. Jeśli w przyszłym też nici z badań będę musiała się wybrać do polskiej kliniki w Coventry i tyle. Lekko wpadam w panikę co? Pomimo pozytywnego testu dzisiaj już zrobiłam taki tańszy drugi teraz jakieś 15 min temu i wyszedł też poz więc chyba ok. Sama siebie nie poznaję dziewczyny, przecież byłam już dwa razy w ciąży i wiem jak jest a ja kurczę zachowuję się jak jakaś w..... pozdrawiam i wszystkim życzę SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU I UDANEGO SYLWESTRA;)
Mimzii ,bo w Irlandii i Anglii jest tak samo czyli nie podchodza do wczesnej ciazy tak jak w Polsce ;/ Jest tylko kilka wizyt w ciagu calej ciazy i ze dwa razy usg. Do tego ciaza zaczynaja sie bardziej interesowac dopiero po 3 miesiacu ,gdyz wychodza z zalozenia ,ze do 3 miesiaca z ciaza moze stac sie wszystko. Ja mialam 3 biochemiczne pod rzad to stwierdzili,ze tak mialo byc bo organizm widocznie odrzucil wadliwy zarodek i tyle ;/ nawet mnie nie zbadali.....
Izulka gratuluję :) Mimzii tak jak pisze Magdalena do 6 tygodnia nie będziesz miała żadnych badań a pierwsze usg około 12 tc chyba, ze miałabyś objawy ciąży ektopowej to wcześniej wyślą Cię na early pregnancy
Dzięki dziewczyny. Chociaż powiem szczerze obawiam się tych gratulacji. Poczekam aż druga kreseczka zrobi się wyraźniejsza, bo na razie trudno mieć 100% pewność, że to to.
Aborta ja jeszcze nie trafiłam na takiego hehehe Eveke myśle ze trochę przesadzasz, mi gin powiedział ze staranie o dziecko to nie matematyka. To ze dla Ciebie się udało to może i rzeczywiście zasługa książki ale dla mnie i się udało bez niej więc to nie ma reguły. Izulka po cichu gratuluje.
Winetka a klinika Bocian i jedna na A, a szpital z kliniką niepłodności tam są sami super specjaliści dziewczyny do nich jeżdżą z całej Polski a niejednokrotnie i zzagranicy
Winetka ale sobie wymyśliłaś :) Z książką chodzilo mi o chęć posiadania wiedzy jeżeli coś robię, jeśli prowadzę wykresy to chyba potrzebuję wiedzy a nie milona pytań do przyjaciolek, sory ale nie jestem dzieckiem w przedszkolu by co chwile pytac "plosę paniiii, a co to, a jak too" zabieram sie do pewnych rzeczy poważnie i się angażuję, taka widocznie jestem, albo coś robię porzadnie albo wcale...
a ciąża zapewne matematyką nie jest, bo mimo wykresów dnia poczęcia nie znam...
Aborta no slyszałam o tych klinikach tylko wiesz u mnie to pewnie za wczesnie na taką heheh.Zapisałam sie teraz do dr. Świąteckiej bo wyczytałam że zajmuje sie nie płodnością a i tak przyjmuje pacjentki ze zwykłymi problemami więc zobaczymy. Eveke a czy ja prosze o pomoc? Teraz to naprawdę przyczepiłaś się mnie nie wiadomo po co i na co. Tylko dlatego ze nie chce tej książki? Zastanów sie troszeczkę.
Myślę, że pęd do wiedzy nt. funkcjonowania swojego organizmu wzrasta wraz z ilością problemów zdrowotnych, z którymi się borykamy. Jeśli ktoś ich nie ma, nie ma problemu z zajściem w ciążę, wszystko jest git i zachodzi w ciążę za pierwszym czy trzecim razem to rozumiem, że u tej osoby po prostu zajmowanie się tym tematem to strata czasu. Choć nie powiem, ja żałuję, że obserwuję swoje cykle dopiero teraz, przy starankach... Być może już wcześniej skumałabym, że coś jest nie tak. Poza tym dla mnie to mega frajda. Ale też jak eveke jestem typem bardzo dociekliwym.
CiastoMiłości :DDD No każdy ma jakieś swoje małe radości związane z wdrażaniem NPR %))) Szkoda, że mojego męża ten dźwięk nie wzrusza - jemu akurat by się przydała większa dyscyplina we wstawaniu.;)