Blubis a jak będziesz reagowac jak urodzisz dziecko? Będziesz je trzymała pod kloszem żeby mu nic się nie stało albo w sterylnych warunkach? Przecież tak się nie da żyć. Nawet jak nie uda Ci się donosić tej ciąży czego Ci nie życze to też trzeba się jakoś pozbierać do kupy i żyć dalej. A ty już panikujesz.
Nie, no wiecie.. Jak jeszcze może moje głupie pytania o zapłodnienie wcześniej mogły wydać się zbędne, chociaż dla mnie ważne, tak opcja ciąży pozamac. jest dla mnie w tym momencie dość ważna. Nie wymyśliłam sobie tego, to opinia lekarki na podstawie dużej ilości płynu i czegoś dziwnego w obrazie usg. Fakt, może za bardzo się przejmuję i obarczam sobą forum ale to mi jakoś chyba pomagało. Ale wiem, nic teraz nie zrobie.
blubis nic nie wymyslisz Twoja beta jest jeszcze malutka w macicy nie ma prawa nic byc przy niej widac to co na jajniku to bardziej na jakas torbiel wyglada i byc moze jakas inna pekła i stad tez duza ilosc w zatoce douglasa - bo rzeczywiscie duza ilosc płynu 2 tygodnie po owu raczej nie powinna sie tam znajdowac i rzeczywiscie wystepuje tez w ciazy pozamacicznej - ale nie pozostaje Ci nic innego jak odczekac pare dni i zobaczyc co z tego wyniknie ( i nie zakładaj najgorszego bo w ciazy czesto sa jakies cysty na jajnikach one moga pekac a z nich moze wylewac sie płyn własnie do tej zatoki) miałas kiedys robione usg jajników, zdarzały sie jakies torbiele na nich ? jakmiałas 3 tyg temu usg to ile było pecherzyków wzrostowych? moze urosły 3-4 a pekł tylko jeden w okolicy owu z reszty porobiły sie cysty.
tu mozna gdybac, ale nie pozostaje Ci nic innego jak odczekac ten tydzien moze popijajac melise dla spokojnosci bo na pewno bedzie to stresujacy tydzien, sama wiesz,ze jak zacznie coś Cie bolec to natychmiast do lekarza i nic innego tu nie wymyslisz - powodzenia
blubis - chylę czoła za umiejetność wynajdowania sobie zmartwień! Zamiast cieszyć się, że jesteś w ciązy ty tylko wynajdujesz problemy. Jak pisały dziewczyny już chyba milion razy - ODPUSC SOBIE ZAMARTWIANIE SIE. Ja wiem, ze martwisz sie ze to moze byc ciaza pozamaciczna ale powiedz mi, nie lepiej być dobrej mysli i patrzec pozytywnie?????? A co jak wszystko jest ok????
Dziewczyny od poniedziałku boli mnie brzuch jak podczas @ ale z przerwami. Temperatura wczoraj spadła ale nie poniżej lini podstawowej. Już byłam pewna, że wczoraj dostanę @ nawet podpaskę sobie założyłam. A tu przez cały dzień nic. Dziś rano jak wstałam to jest maluteńka kropeczka krwi, dosłownie. Chyba @ małpa się rozkręca. Jak dostanę dzisiaj to będzie cykl 28 dni z czego się nawet cieszę bo po odstawieniu tabletek miałam 25,26 dni owulacja kolo 16,17 dnia więc faza lutealna za krótka. Biorę castagnus, mgB6 i duphaston. Może to pomoglo. Jak w tym cyklu się nie udało to w następnym musi ;) Trzymajcie za mnie kciuki. Ja za Was też trzymam. Chętnie poczytam wasze uwagi co do mojego wykresu. Pozdrawiam
Blubis, nie przejmuj się. Wszystko będzie dobrze. Nie sugeruj się opinią lekarza z tak wczesnego usg, bo to może być bardzo mylące. A tak nawiasem mówiąc, patrząc na twoje wpisy, utwierdzam się w przekonaniu, że te wszystkie wczesne USG, powtarzane co kilka dni bety itd. to więcej stresu niż pożytku. Zamiast cieszyć się ciążą człowiek łapie paranoję.
no ja musiałam iść w ok. 4-5 tyg,. bo skończył mi się dupek, a przed ciążą byłam nim stymulowana.. było widać pęcherzyk, i mam przyjść na za 2 tyg, żeby spr. czy wszystko się rozwija.. trzymajcie kciuki za ten czwartek, bo się martwię troszkę... pozdrowionka
hej jestem tu nowa od 5 lat staram się o dzidzie i nic rok temu zdarzył sie cud udało się a ty w 3 m-c okazała się ciąża pozamaciczna więc drastycznie została usunięta razem z jajowodem ,wczoraj byłam u lekarza mówi ze trzeba odblokować się psychicznie przepisał tabletki które mam zażywać od 3dc do 7 dc przez kolejne 4 m-c jak nie uda się zajsc w ciąże pozostaje centrum rozrodu czy jakoś tak :)mam nadzieję ze się uda mam 28 lat pozdrawiam:)
hej wszystkim mam 28 lat za sobą ok 5 lat starań rok temu ciąża pozamaciczna usunięta w 3 mcu razem z jajowodem ale nie poddaje się lekarz mówi ze mam szanse zacznam od tego miesiąca brać jakis lek wspomagający mam go brać od 3 do 7dc mam nadzieje ze w końcu się udaaaaaa czekam na cudddddd:)
lolitko jezeli masz brac leki od 3dc-do7dc to moze to jest clo....??? jest tutaj duzo dziewczyn ktorym sie udalo ja narazie nie chce zapeszyc ale w drugim miesiecu sie udało...
[quote=lolita1983][/quote] słyszałam o takim lekarzu, który praktykuje przepisywanie tabl. antyk. po msc odstawienie i już, piękna ciąża, przykłady mam w rodzinie :) próbowaliście tego?
witam wszystkich .... mam pytanie wczoraj popoludniu dostalam brazowego sluzu i byla jedna plamka krwi dosłownie wystraszylam sie zadzwonilam do lekarza i kazal zwiekszy dawke dupka 2x2 czy moze ktoraz z was miała cos takiego , czy ciaza nadal sie rozwijała ??/ brzuch mnie nie bolal dobrze sie czuje wiec bylm zdziwiona jak to zobaczylam .... dzis jak naraziie jest tego mniej niz wczoraj ... prosze powiedzcie mi
Izabela, skoro lekarz nie kazał ci przyjechać to pewnie nic złego się nie dzieje. Lekkie plamienia mogą się zdarzyć na początku ciąży i nie muszą oznaczać nic złego. Jak będzie się to powtarzać, to oczywiście nie lekceważ, ale nie warto się stresować na zapas.
Ja też miałam w 34tc krwawienie.Tyle,że to była krew ze śluzem i też nie było tego dużo,ale pojechałam.. Dostałam dwa zastrzyki i leki i kazali odpoczywać. Nie wiem co by było,gdybym nie pojechała.. Może by ustało,a może skończyło by się zle.. ? Ja jestem "uczulona" na takie sytuacje :)
blubis powtórz bete w poniedzialek- będzie decydująca
iza skonsultuj plamienie z ginem, ja mam plamienie a wg usg jest ok, maly rosnie a i serce nawet juz biło (5w5d), leżę jem leki a plamię nadal.... w poniedziałek robie dodatkowe badania a jesli nei ustapi to znowu do gina
eveke dzieki za odpisanie dzwonilam do gina kazal odpoczywac i zwiekszyc dupka a dzis bylam na IP maica powiekszona grube endo i babka kazala czekac mowila ze to moze byc implantacja czy jakos tak :D mowila ze dopiero moze sie zagniezdzac i dlatego mam brazowy sluz ...
CZEŚĆ DZIEWCZYNY. JESTEM TU NOWA I CHCIAŁABYM SIĘ WAS PORADZIĆ, BO MOŻE KTÓRAŚ Z WAS TEŻ MIAŁA TAKĄ SYTUACJE. MIANOWICIE. STARAMY SIĘ Z MĘŻEM O DZIDZIUSIA,PRZEZ 2 LATA WSPÓŁŻYLIŚMY ZE SOBĄ , BEZ ZABEZPIECZENIA I NIC Z TEGO NIE WYSZŁO,DLATEGO 3 MIESIĄCE TEMU POSTANOWIŁAM UDAĆ SIĘ DO GINEKOLOGA.OKAZAŁO SIĘ PO BADANIU,ŻE MĄŻ MA SŁABE PLEMNIKI. OD TAMTEJ PORY BIORĘ TABLETKI CLOSTI. OD 3 DNIA CYKLU PRZEZ 5 DNI. JEŻDŻĘ NA USG,LEKARZ SPRAWDZA PĘCHERZYK,WSZYSTKO JEST POD STAŁĄ KONTROLĄ. LEKARZ STWIERDZIŁ ,ŻE WSZYSTKO JEST OK,BO PĘCHERZYK SAMOISTNIE PĘKA. OD 3 MIESIĘCY GINEKOLOG WYLICZA MI NAJLEPSZY CZAS NA POCZĘCIE DZIDZIUSIA ,A TU DALEJ NIC...NA OSTATNIEJ WIZYCIE WYPISAŁ MI SKIEROWANIE NA BADANIE DROŻNOŚCI JAJOWODÓW I POWIEDZIAŁ,ŻE PO TYM BADANIU JEŚLI SIĘ ZGODZĘ BĘDZIE INSEMINACJA. ZASTANAWIAM SIĘ , CZY TO NIE ZA SZYBKO NA TAKIE RZECZY, BO TO DOPIERO 3 CYKL Z CLOSTI I SAMA NIE WIEM CO MAM ROBIĆ :( POMÓŻCIE
TEŻ MNIE TO ZASTANAWIA, SKORO MĄŻ MA JAKIŚ PROBLEM, TO DLACZEGO JA BIORĘ LEKI? DZIEWCZYNY PISZA,ŻE BIORĄ CLOSTI NAWET I 6 MIESIĘCY,DLATEGO WYDAJE MI SIĘ ,ŻE 3 MIESIĄCE I ODRAZU INSEMINACJA, TO MOŻE TROCHE SZYBKO?
wydaje mi się że powinnaś zaufać lekarzowi. Jeżeli uważa, że inseminacja powinna być zastosowana to widocznie tak jest. Nie doszukuj się czegoś czego nie ma i pamiętaj kochana że każda z nas jest inna i inaczej przebiegają nasze cykle oraz troszkę inaczej pracują nasze organizmy... stąd też niektórym lekarz przepisuje tabletki tak a nie inaczej a innym inseminacje po 3 miesiącach... Mi np lekarz kazał brać clo już od 2 dnia cyklu, a jak czytałam wypowiedzi na forum każda bierze najwcześniej od 3 dnia.... Wierze że mój gin wie co robi i wierze że prędzej czy później będę w błogosławionym stanie
Kobitki, staramy sie o dzidziusia juz 8 miesiecy i nic :( za kazdym razem kiedy pojawia sie @ jestem zalamana, i popadam w depresje:( dlatego zdecydowalam sie dopomoc sobie (mieszkam w UK i lekarze nie chca w niczym pomoc dopoki nie minie rok od rozpoczecia staran) slyszalam wiele pochlebnych slow o castagnusie, i slyszalam tez ze powinno sie zaczac brac witaminki dla ciezarnych juz w momencie starania sie o dzidzie. I w tym momencie mam dylemat, nie wiem czy moge brac i castagnus i witaminy, i nie mam skad sie dowiedziec:( prosze pomozcie mi!
aggie87 , witaminy na pewno nikomu nie zaszkodzą (przynajmniej nie te zażywane w racjonalnych ilościach). Castagnus ma za zadanie m.in obniżenie poziomu prolaktyny. Badałaś jej poziom ? Jeśli nie masz problemu z tym hormonem i w miarę regularne cykle to lepiej go nie bierz bo podobno może namieszać.
Agatella, i ja tak od razu pomyślałam. Aggie może im powiedzieć, ze stara się juz prawie 2 lata. Jak jej sprawdzą? A właściwie to kto to są ci "oni"? GB czy Family Planning ?
Ale wiadomo, że nie wszędzie ;)) Bywa tak, że faktycznie chcą wyciągnąć kasę... Natomiast jakbym się starała 2 lata to chyba bym przemyślała i taką opcję, szczególnie jeśli plemniki są słabsze. Ale wtedy wiadomo - lepiej z nfz niż wydawać kasę, którą można na dziecko odłożyć...
aggie87 Ja tez jestem w UK i tez kazali sie starac rok, ale dopiero po 2 latach skierowali do kliniki.... Coz anglia... Bralam castaganus. Mi akurat nie pomogl, ale wiem, ze sa dziewczyny, ktore zaszly podczas jego brania (chociaz nigdy nie wiadomo czy to dzieki niemu czy to zbieg okolicznosci). Witaminki mozesz brac-raczej nikomu jeszcze nie zaszkodzily. Polecam Ci witaminki specjalnie dla planujacych dziecko-my z mezem bierzemy Pregnacare His & Her Conception.
no właśnie, tak to jest z nfz-em, że terminy są straszne. Ja zaraz po nowym roku poszłam ze skierowaniem do Kliniki UJ w Krakowie na konsultację (bo tez całkiem możliwe, że jedynym wyjściem dla mnie będzie inseminacja i mój gin, chciał to potwierdzić z jakimś dobrym specjalistą) i termin na wizytę dostałam dopiero na 21 marca !! Do tego czasu będę się denerwować, bo ta niepewność mnie rozwala :( Można oczywiście iść prywatnie i terminy na pewno dużo krótsze, tyle, że mnie na to nie stać :( Teraz będę chciała odłożyć kasę choć na jedną wizytę, bo do marca to zostanie ze mnie kłębek nerwów. Taka prawda, w naszym kraju jak nie masz kasy, to czekasz i się denerwujesz.
Cześć :) dołączam do staraczek :) mam nadzieję, że starania nie potrwają długo, aczkolwiek jak czytam niektóre fora i przeglądam strony internetowe to nie jest to takie hop siup :P Starania zaczęte od SYLWESTRA 2011/2012
MOŻE I FAKTYCZNIE DOSZUKUJE SIĘ CZEGOŚ NA SIŁĘ, ALE NIE DAJE MI SPOKOJU TO,ŻE LEKARZ CAŁY CZAS UTWIERDZAŁ MNIE W TYM,ŻE POTRZEBUJE TYLKO TROCHĘ CZASU I CIERPLIWOŚCI, A W CIĄŻĘ NA PEWNO ZAJDĘ, BO JESTEM MŁODA I JAK NAJBARDZIEJ ZDROWA, A TO ŻE MĄŻ MA SŁABSZE PLEMNIKI, TO NIE TRAGEDIA. I TAK MI POWTARZAŁ NA KAŻDEJ WIZYCIE,WIĘC PRZYGOTOWAŁAM SIĘ PSYCHICZNIE NA TO ,ŻE MOŻE MINĄĆ SPORY KAWAŁEK CZASU,STARAŁAM SIĘ NIE WPADAĆ W DOŁEK I NIE PŁAKAĆ NOCAMI,BO CIĄGLE NIC. NA PRZED OSTATNIEJ WIZYCIE USŁYSZAŁAM TO SAMO,A 3 DNI PÓŹNIEJ, JAK ZNOWU U NIEGO BYŁAM ,NI Z GRUSZKI,NI Z PIETRUSZKI DAŁ MI SKIEROWANIE DO SZPITALA NA BADANIE I STWIERDZIŁ,ŻE PO BADANIU, JAK SIĘ ZGODZĘ BĘDZIE INSEMINACJA. MOŻE POWINNAM WYBRAĆ SIĘ DO INNEGO LEKARZA? SAMO TO MĄŻ MA SŁABE PLEMNIKI, A ON NAWET MI NIE POWIEDZIAŁ, CO MOŻNA ROBIĆ,ŻEBY ICH JAKOŚĆ CHOĆ TROCHĘ SIĘ POLEPSZYŁA,PO PROSTU OMIJA TEN PROBLEM, JAKBY GO WCALE NIE BYŁO.
Natka, ale lekarz powinien odpowiadać na Twoje wątpliwości - pytaj, pytaj, pytaj. Jak uzyskane odpowiedzi nie będą dla Ciebie zadowalające albo będzie Cię zbywał - zmień lekarza. Być może lekarz ma jakieś przesłanki, ale Tobie nie powiedział, a Ty nie dopytałaś?
Natka, mi powiedzial moj ginekolog, ze nie ma sensu mezowi dawac witamin bo to i tak nic nie da, a tez mial slabiutkie wyniki, ja mu kupilam androvit i bral ze mna folik, kilka dni pozniej po wizycie u gina okazalo sie, ze jestem w ciazy, ale nie powiem Ci, czy rzeczywiscie te witaminki mialy jakis wplyw na nasienie jakis czy nie.
The_fragile DOPYTYWAŁAM MOJEGO LEKARZA O RÓŻNE RZECZY I WŁAŚNIE CAŁY CZAS POWTARZAŁ TO, CO NAPISAŁAM WCZEŚNIEJ ,, POWINNA BYĆ PANI CIERPLIWA I NICZYM SIE NIE PRZEJMOWAĆ, JEST PANI MŁODA,ZDROWA I WSZYSTKO JEST W PORZĄDKU" JAK NA OSTATNIEJ WIZYCIE DAŁ MI SKIEROWANIE DO SZPITALA NA BADANIE,TO STWIERDZIŁ,ŻE JEST W 99% PEWNY,ŻE MAM DROŻNE JAJOWODY,ALE BADANIE ZROBIMY. CZASAMI CZUJĘ SIĘ , JAKBY ROBIŁ MI WODĘ Z MÓZGU. KULECZKA_69 MOŻE JA TEZ SPRÓBUJĘ I KUPIĘ MĘŻOWI TE WITAMINY , A NÓŻ SIĘ UDA :)
Ja badania na drożność nie miałam robionego, w drugim cyklu z Clo zaszłam w ciąże. Witaminki spróbuj, a nóż pomogą na jakość nasienia :) No i Ty też musiałabyś łykać Folik tak z miesiąc przed planowanym zajściem :)