czesc dziewczyny, oczywiscie nie przestalam brac duphastonu wiec musialam wstac o 8. Temperatura zmierzona. 36,9 o jedna kreske w gore. Jutro moze moj Mariusz wroci ale juz tesknie za nim
Treść doklejona: 30.09.12 08:23 kami to nie zle hormony ci juz szaleja
wiesz co dzwoniłam do niej w środe kazała mi czekać do soboty, zrobić test i zobaczyć co będzie dalej, ale w sobotę nie odbierała telefonu więc sama postanowiłam że nie przerwę duphastonu. w poniedziałek zrobię badanie z krwi i zadzwonię do niej i umówię się na badanie.
Kacha, tylko konicznie już betę. Ja to już testów moczu w ogóle nie robię. Kiedyś robiłam już na kilka dni przed terminem @ i tak je znienawidziłam, że myśle, że mi jakiegoś pecha przynoszą, Przesądna nie jestem, ale mam jakieś takie natręctwo, że jak coś się nie tak dzieje, np w pracy to już tego ubrania, które w tym dniu miałam więcej nie założę, bo już to sprawdziłam, że zawsze wtedy znów coś jest nie tak. Tak samo z tymi testami. Tyle razy negatywne były, że boję się, że test mi pecha przynosi. Zryte mam wiem, ale co zrobić...
Hej dziewczyny. Jak myślicie czy kłucie i lekkie ciągnięcie w dole brzucha może coś oznaczać (trwa to już 4 dni) ? jestem w 25 dc a cykle mam przeważnie 28-30 dniowe. Nigdy wcześniej nie miałam żadnych dolegliwości ze strony brzucha na tyle dni przed @, dopiero kiedy już franca przyjdzie to zaczyna się ból. Do tego bolą mnie piersi i nie mogę się najeść jak zawsze przed @. Wiem że żadna z was tu wróżką nie jest ale was można o wszystko zapytać więc pytam
nie wiem co to moze hyc.Ja powinnam doatac za dwa dni ,ale nie mam zadnych boli.Czasem zakluje albo poboli chwile @ i zaraz przechodzi.Moze kami cos poradzi jak jest w blogoslawionym stanie
Dziewczyny, no mam jeszcze coś tam w szafie, tak dużo mega złych dni w pracy nie miałam:) Choć jak każda kobieta rano nie mam, no po prostu nie mam się w co ubrać
Kacha, czekamy dzis na wynik bety.
Strawberry witaj, chyba nie miałam okazji z Tobą się przywitać. Mężulek przyjechał w końcu w sobotę wieczorem, więc wczorajszy cały dzień już jemu poświęciłam.
Ja jeszcze 4 dni. Już trochę zaczynam myśleć. Dostanę @, nie dostanę? Ależ to ciężkie.
I ja witam w poniedziałkowy poranek:) mój mężuś będzie dziś wieczorem już się go nie mogę doczekać.
u mnie dziś 35 dc temperatura bez zmian od wczoraj - 36.9 idę nie długo na krew ale chyba bym się nie nastawiała, wczoraj na wieczór miałam takie minimalne plamienie więc pewnie @ dziś też będzie. Ja to zawsze mam takie "szczęście" że jak potwierdze na 100% że nie jestem w ciąży to lada chwila przychodzi @
no więc właśnie. najchętniej to wogóle bym nie szła na tą bete:( ale już sama się martwie. jak na 100% wykluczę ciąże to będę mogła spokojnie odstawić duphaston a tak się boje....
Witam :) Czytam ten wątek od jakiegoś czasu ... Mam nadzieję ze nie będziecie miały nic przeciwko jeżeli czasami napisze... Staram się z mężem od ponad roku jak na razie bez żadnych rezultatów... byłam u gin ale on twierdzi że to jeszcze za wcześnie żeby robić badania .... dziwne to trochę bo wszędzie gdzie czytam to po roku starań zaczyna się robić badania ... od tego cyklu zaczęłam mierzyć temperaturę ale ten mój wykres jest dość płaski nie wiem co mogę o tym myśleć jeśli możecie spojrzeć i coś napisać bardzo bym była wam wdzięczna ... Pozdrawiam i życzę miłego dnia !
Cześć aslonko. Moja pierwsza gin tez nie chciała mi zlecić badań, kazała czekać aż minął 2 lata od starań, więc zmieniłam lekarza. Zerknęłam na wykres, no rzeczywiście taka sinusoida, ale ja nie jestem jeszcze tu ekspertem. Choć śluz masz rozciągliwy i przyrzysty 18 dc i wtedy też jest skok tempki i póki co się nie obniżyła. Może właśnie to była owu. A miałaś monitoring cyklu na usg, czy nic w ogóle lekarz z Tobą nie robił?
aslonko25 Witamy serdecznie masz rację z tymi badaniami,może zmień lekarza?
również witam się w poniedziałek z brzydką pogodą wczorajszy wieczór uważam za bardzo owocny,ale tym razem ja nie dałam rady i uciekłam z objęć męża(bo ile można )
To jakoś późno ten wynik. W laboratorium, w którym robię zawsze wyniki rano idę na pobranie krwi a wynik jest już po 13 tego samego dnia. No to rzeczywiście przyciąga się to wysztko. A jak się Kacha czujesz?
Treść doklejona: 01.10.12 10:36 Sucharek, to jak miałaś ból owulacyjny, to trzeba było od męża nie uciekać tylko najpierw a potem Szkoda, że tych Twoich serduch nie widać na wykresie. Były w odpowiednim czasie? Bo wiesz, jak chcesz na synka to podobno najlepiej w dniu owulacji albo dzień po. Bo przed to podobno na dziewczynkę My to "ćwiczymy"
kochana ja uciekłam bo mój T oszalał,było 4 razy za 5 uciekłambo już padałam na pyszczek włącznie zajęło to ok 2 godzin,miałam prawo paść śmiałam się że chyba coś wziął,często trwa to długo bo to długodystansowiec ,ale wczoraj przesadził
hehe, domyślam się ... mam nadzieję, że będzie oki. ja jutro mam monitoring... sprawdzimy czy pęcherzyk pękł... i co tam się podziało.. mam nadzieję, że w końcu się czegoś dowiemy
dziewczyny Wy chodzicie do specjalistów w dziedzinie niepołodności, klinik itp...?
Sucharek, podłączam się do wypowiedzi Tejshy. Zmienia to radykalnie postać rzeczy. 4 razy, to ja bym też nie wytrzymała Rzeczywiście do nastepnej owulki można mieć dość. Choć był taki czas, że się nawet przebierałam w łazience, bo jak mnie mąż zobaczył w bieliźnie, to nie ważna było pora dnia ani nic innego. No, ale jakoś mu przeszło. Tejsha - no życzę Ci, żeby był juz pęknięty:) J anie chodzę do kliniki leczenia niepłodności, tylko do lekarza, które się tym zajmuje. Poleciła mi go koleżanka, która tez do niego chodziła.
dziękuję, mam nadzieję, że faktycznie pęknięty i jest szansa ... :) dżasti może warto na nowo mu przypomnieć ... biegnij na zakupy po jakiś sexi komplecik bielizny i pokaż mu się niby przypadkiem ....
Hahahah z łózka uciekła:) ale ja się nie śmieje bo dziś to ja będę uciekać jak po tygodniu się dorwie do mnie:) Jak się czuje?.... kurde normalnie nic mi nie dolega nie boli cisza cisz i jeszcze raz cisza ani piersi ani jajniki ani brzuch nic
O Chrystusie Panie No to rzeczywiście. Nie ma jak nasze 23 zł. Ja kiedys też robiłam już betę przed dniem @, ale już teraz tak nie szaleję. szczególnie, że po pregnylu test pewnie wyszedłby pozytywnie.