Ja to nawet nie wiem jakie są teraz te mebelki. troche sie pozmieniało odkąd ja byłam dzieckiem Po prostu weszłam, zobaczyłam i zachorowałam. Ale pewnie jak juz przyjdzie co do czego to będę się zagłębiać w tematykę, będę na pewno radzić się Was i wtedy pewnie się okaże, że cos innego, bardziej praktycznego wybiorę. Jakbym miała już teraz szukać, to chyba bym zwoariowała, że wszystko dla dziecka mam, a dziecka brak! Tak jak w chłopaki nie płaczą;"trudno teraz jest o dobrą nienię do dziecka, ale jeszcze trudniej o dobre dziecko"
dżasti, mam nadzieję, że już niedługo się przeniesiemy na to drugie forum, najlepiej wszystkie razem;) ooo jak miło by było :D kacha gdzie jesteś kobitko? czekamy, czekamy także szybciutko z dobrą wiadomością :) dziewczyny ja sobie już miejsca znależć nie mogę przed dzisiejszą wizytą u gina ....
Ja od dzisiaj wrzucam na luz,nie mysle co ma być to będzie,bo oszaleję,mój mnie wku...ia na maxa dzisiaj jak się wkurzę do pracy,albo założę swoją firmę i będę mieć spokój,ale jestem wściekła
Tejsha, Kacha pisała, że dopiero po 16-tej będzie miała wyniki, więc pewnie koło 17-tej nam napisze. Caaaaały dzień jeszcze. Sucharek, niewściekaj się, bo złość piękności szkodzi, tak mi babcia mawiała A, że Ci nasi mężowie, czasami potrafią porządnie wkurzyć, to inna rzecz.
acha, faktycznie teraz doczytałam... no to calutki dzień jeszcze... :( dokładnie sucharek raz wkurzą ale potem potrafią być tacy milutcy .... gdyby ciągle było idealnie to by było nudno :)
Ha, zgadzam się z Tejshą. Gdyby mój był taki ciu,ciu,ciu, to chyba bym oszalała. A tak, to człowiek się powkurza, oczyści organizm, atmosferę, a potem miłość kwitnie
hej dziewczyny, u mnie wczoraj temp spadla z 37,2 do 36,6 i juz wiedzialam co nadchodzi....dzis mnie zalalo :( zaczelam nowy cykl niestety w tym miesiacu niestaram sie bo nie mam nawet okazji...mam gosci w domu caly miesiac sama nie wiem czy sie cieszyc czy plakac
mnie tez ale postanowilam zrobic z tego jakis uzytek i zgubic pare kilo ( wakacje ) zaczelam dzis diete, wczesniej sie balam zeby wrazie co nie zaszkodzic maluszkowi
dzieki w kazdym badz razie dziewczyny
ps. tak sie zastanawialam : czy ogladacie moze takie programy o porodach ...nie wiem czy w Polsce nadaja je ...u nas sie nazywaja one born every minute albo desperate midwives ... ja to normalnie nie moge przestac i nawet sobie nagrywam he he...teraz moje ulubione programy
Alimama... co do diety ja to dukana stosuje bo najlatwiejszy ( glodna nie chodze przynajmniej a kilogramy same leca ) ... widze ze mamay podobna sytuacje he he ...ja tez mam 8- latka z poprzedniego malzenstwa a teraz nowego partnera od roku...chcemy miec wspolne dziecko ...rozwiodlam sie jakies 6 lat temu i tez sama wychowywalam wlasciwie mojego "malego " - juz niestety nie taki maly i pyskowac ostro zaczyna he he
Rococo, mi równiez przykro. A nastepnego cyklu nie marnuj. Przecież goscie nie będą z Wami 24h. A co do diety, to uznaje jedną - MŻ (mniej żreć)!!! Dla mnie osobiście inne diety nie mają sensu, bo schudnąć schudnę, ale jak skończę dietę, to wrócę do awojej wagi poprzedniej szybciutko. Bo nie zmieniam postawy, nie zmiejszam jedzenia - tylko sposób jedzenia. A skoro teraz tyję to znaczy, że teraz za dużo jem. I na początku jedzenia mniej jest ciężko, ale później organizm się przyzwiczaja i nawet jak już schudnę i zaczną jeść ciut więcej, to będę miała wrażenie, że jem dużo a będę de facto jadła mniej niż przed dietą, czyli tyle ile oraganizm potrzebuje, żeby byc zdrów, ale żeby nie tyć. Rozpisałam się strasznie, ale tylko to na mnie działa, choć teraz zarzuciła, te moje MŻ, bo wpierdzielałam ciasta znów wieczorem i orzeszki Byłam kiedyś na niskowęglowodanowej, wątroba nie wytrzymała tej diety.
Rococo rozwiodlam sie jakies 6 lat temu i tez sama wychowywalam wlasciwie mojego "malego "
ja też jestem po rozwodzie też sama wychowywałam 2 córeczki,my kobiety jesteśmy silne,ale to było bardzo dawno temu,choć z byłym utrzymuję bardzo dobre kontakty,nie narzekam,teraz jest z obecnym partnerem 5 lat,on też jest po rozwodzie i też ma córkę w wieku 12 lat,teraz chcemy mieć synka a co do diety,to musze przyznać że nigdy nie musiałam stosować nawet po poradach,zaraz po urodzeniu nie miałam brzucha,ani niezbędnych kilogramów zawsze chciałam przytyć a tu lipa,smieję się bo mam 161 cm wzrostu a ważę 47kg,za to mój ma 189cm wzrostu i waży ok 120kg,czasem na mieście śmieję się ze wyglądam jak jego córka hahhahah jak nie mam szpilek ogólnie dają mi 20-22lata,chyba już nigdy nie przytyję
jesli moge cos powiedziec na temat diety dukana to nie radze szczegolnie jak chcecie byc w ciazy owszem jestes najedzona i kilogramy leca ale robia bardzo duze spustoszenie w organizmie i niszcza np. nerki.
Ty się dziewczyno ciesz!!!!Nie jedna by tak chciała. Ja cały czas muszę uważać na jedzenie i na wagę. Jakieś 4 lata temu schudła 8 kg i utrzymywałam wagę, ale za dużo i za późno znów zaczęłam jeść i może nie dużo, ale 4 kg mi przybyło. A wolę zdusić w zarodku i sie wzięłam za siebie. Szybko zżuciłam 2,5, a teraz znów przybieram Ale zrobię jak lubię jeść. Ja też jeszcze w miare dobrą tą wagę mam, ale boczki i brzuch duże. Mam 170 cm i ważę teraz 57 kg. No i muszę zejść do 55 - 54 kg , ale to jest dla mnie trudniejsze niż myślałam. To niby tylko 3 kg, ale to jakaś masakra.
ja bym chciała być wysoka,no bo mój jest wysoki,w ciążach przytyłam tylko prawie 6 kg,lekarz powiedział że dziecko i wody tylko,dlatego tak szybko zgubiłam a żarłam z 10 ciekawe jak będzię teraz mój jest wielki jego córka urodziła się z wagą ponad 4kg,a jego była żona takiej postury jak ja rozerwie mnie
To Ci z brzuszka wyjmą, tylko szef będziesz miała. Przy amputacji szyjni, to chyba nikt Cie na naturalny poród nie skieruje. Bynajmniej mój lekarz mi mówił, że nie ma o tym mowy.
Trzeba, trzeba, Tylko ja jakoś po owulacji boję się świczyc, bo moge być w ciąży i boję się wysiłku. Może przesadzam. Ale tak od owulacji to nie katuje się niejedzeniem
Jak bylam w ciazy z Z to nie wiedzialam.Wtrdy duzo jezdzilam na rowerze i dbalam o kondycje.Lykalam tabletki z grejpfrutem wspomagajace odchudzanie .Na szczescie nie mialo to wplywu na ciaze.
Moja przyjaciółka od 8 mscy starała się o dziecko i nic... Pod koniec lipca jak co rok w W-wie jest bieg upamiętniający Powstanie Warszawskie, w którym to moja A pobiegła( a biegała swoja młodość wyczynowo). Następnego dnia zrobiła sobie za moją namową test( spóźniała się @ a miała cykle różne, nawet ok 6o dniowe) i okazało się, że jest w ciąży:) Na szczęście nic się nie stało, ale od razu pobiegła do lekarza sprawdzić czy nic dzidziulkowi sie nie stało:) A co do wagi, to ja mam 158 cm wzrostu, ważę 44 kg. W ciąży z pierwszym synkiem przytyłam 20 kg( to było szaleństwo) ale chyba genetyka dopomogła gdyż 1 msc po porodzie miałam już wage wyjściową. Z drugim przytyłam 14 kg i było tak samo. A co najciekawsze nie mam żadnych rozstepów ani wiszącej skóry na brzuszku :) Niestety, czas leci więc z trzecim nie byłoby już tak różowo:( Jak ma sie 20 lat to wszystko jest prostsze... Ach,kiedy to było...
No też migotynka, nie rób z siebie takiej starej. ja co prawda jeszcze się mieszczę w 20-to latkach, ale no proszę Cię nigdy bym 20 lat mieć teraz nie chciała. Nawet gdyby ktoś mi dał tamtą skórę naciągniętą na twarzy, brzuchy i wszędzie indziej. A, nigdy. Dopiero teraz zaczynam czuć, że zaczyna się fajny czas.
Treść doklejona: 02.10.12 16:26 Czekamy chyba na Kachę co? Już zaraz powinna sie odezwać. Matko mam nadzieję, że jej sie udało, i że to jest ciąża.
No ja też czekam na Kachę a jej nadal nie ma Mi po pierwszej ciązy nie został nawet maleńki ślad,za to po drugiej nie mam cycyków,to znaczy mam ale flaki z rozstępami,moja Magda mi wyssała wszystko a były takie piękne i duże karmiłam ją 2 lata cyckiem,bo nie chciała nic innego nie mówiąc o smoczku KACHA dawaj znać co u Ciebie
Sory że mnie tak długo nie było ale mąż wrócił wczoraj i zajęłam się nim:)
Jeśłi chodzi o betę... no cóż niestety nie udało się... wynik 1,20
starania przełożone na koniec listopada, grudzień wtedy mój M wraca już na stałe. pod koniec tygodnia wyjezdza znów więc bede częściej na tym forum mam nadzieje że jak wrócę do was to juz same szczęsciary bedą:) trzymam za was wszystkie kciuki kochane moje i dzięki za wsparcie
Treść doklejona: 02.10.12 17:14 Sory że się nie odniose do tego co pisałyście ale zaraz musze wyjsc z Mariuszem do znajomych więc nie bardzo mogę przeczytać to co pisałyście, ale obiecuje wszystko nadrobie;)
moje starania tez przelozone niestety ...ktos wspomnial - przeciez goscie nie beda z wami 24 h - niestety tak... beda
ja w pierwsze j ciazy przytylam 18 kg a potem karmiac piersia i bedac na diecie ( specjalna byla zeby dziecko nie mialo kolek ) schudlam 25...nic mi po ciazy nie zostalo, rozstepy leciutkie tylko na biodrach...ale za to cycki spadly tak ze masakra...
dukana stosowalam juz wczesniej i swietnie mi szlo...zadnych skutkow ubocznych...waga nie wracala nastepne 2 lata...oczywiscie nikogo nie namawiam, kazdy wie co dla niego najlepsze, poza tym jak czytam ile Wy wazycie to raczej nie potrzebujecie diet dziewczyny ... ja niestety w te wakacje przesadzilam z jedzeniem...za duzo wczasow i za duzo all inclusive he he....mam zbedne 4 kg a wiek nie pomaga w ich zrzuceniu kurcze... ble
Ale się tu rozgadałyście :) hehe ... kacha, przykro mi zbieraj siły na następne staranka .... ja właśnie wróciłam od gina. owulacja była piękna, pęcherzyk pękł także jest nadzieja ... mam nadzieję, że ta wstrętna @ nie przyjdzie.... a jeśli się nie uda to w przyszłym cyklu badanie HSG.... możecie mi coś dziewczyny o tym napisać , jak to wygląda??? przeraża mnie to wszystko już .... ale przynajmniej coś się ruszyło...
Kacha, a tak kciuki trzymałam. Tak mi szkoda. Już myślałam. To kiedy do gina, żeby spraedzić dlaczego @ nie masz.
Tejsha - ja miałam HSG. Ale bez laparoskopii, tylko samo wpuszczanie kontrastu. Ja miałam bez znieczulenia, tylko zastrzyk z ketanolu dostalam, ale nie wiem czy to coś dało. Kazali położyć się na stół, nade mną był rentgen, lekarz założy zacisk, trochę czułam, ale nie za mocno, potem wpuścił kontrast. I tu trochę bolało. Tak jak w pierwszy dzień okesu i rozwolnieniu na raz (tylko trochę mocniej). Mi niestety puścił zacisk przez tą szyjkę skróconą i lekarz zaciskał palcami i musiał jeszcze raz wpuścić. Nie powiem, no bolało mnie, aż nawet jęknęłam a babka, która asystowała gładziła mnie po ręku, po włosach mówiła do mnie. Obsługa była miła. Wszystko trwało z 10 min (u mnie, bo normalnie to krócej). Ja zostałam na noc w szpitalu. Trochę ten kontrast mi leciał, ale tylko przez kilka godzin, lekkie plamienie. N a drugi dzień wszystko ok już było. Do miłych to rzeczy nie należy, ale da się przeżyć. Ja miałam drożne. To znaczy z jednym coś nie tak było, ale kontrast przepchał. Także rób HSG, bo to wielu dziewczynom pomaga.
Nie przejmuj się aż tak. No niestety my kobiety różne rzeczy przechodzimy, żeby mieć dziecko. Idź na HSG a na pewno Ci pomoże
Treść doklejona: 02.10.12 20:52 Jakoś ogarnął mnie dziś strach, że mi ta temperatura spadnie. Coś mi ciężko uwierzyć, że będę kiedyś w ciąży. Już tak się do tego, że @ dostaje przyzwyczaiłam, że norma. A cycki se dziś znów macam, gniotę w poszukiwaniu bólu sutków i tego czy są pełniejsze, większe, czy takie jak zwykle. W pracy muszę wyglądać jak jakaś zboczona, bo z ręką w dekolcie siiedzę
Duzo dziewczyn sie stara.Wystarczy wejsc na wykresy w odpowiednia kategorie .Pewnie nie kazda dziewczyna ma ochote sie udzielac i tylko prowadzi wykresy ,albo udzielaja sie pod wykresami u siebie Mi tez swojego czasu sie nie chcislo gadac tutaj ,zrazona trche bylam ,a poza tym mislam dosc pisania o sluzie i seksie.Niestety tematyka watku nie pozwala na luzniejsze tematy :)
Ja tez sie kiedys tu udzielalam...a teraz wystarczajaco jestem zajeta pod wykresem zeby gdzies na forum wchodzic:)).....zreszta zrazilam sie kiedys tutaj- dziewczyny pamietaja i nie chce mi sie jakos udzielac....ale czytam i jestem na biezaco:)
a czym się można zrazić? Myślałam że po to jest to forum żeby się jakoś wspierać,a potem cieszyć z czyjegoś szczęścia albo swojego,no ale cóż skoro tak mówicie to Wam wierzę