20080806 bez przesady,ja faktycznie na poczatku jej nie piłam bo na sam zapach leciałam do kibelka,a później normalnie ja piłam,w drugiej ciąży mnie nie odrzuciło i piłam bez żadnych obaw,czytałam na przyszłych mamuśkach że nie jedna właśnie się wita z kawką w rączce,wiesz to Twoja ciąża i Twoje zycie ja nie będę w nie ingerować,ale powiem tak jak byłam w ciąży czy jedej czy drugiej żyłam normalnie,wiesałam firanki myłam okna robiłam wszystko,w drugiej ciąży nawet byłam na sianokosach wykopach itp,a gadali mi nie wieszaj firanek bo poronisz,bez przesady,może i dlatego miałam lekkie porody bo żyłam tak jak przed ciąża,ale to ja tak robiłam Ty nie musiasz
ja też uważam, że kawa nie zaszkodzi... może nie w dużych ilościach, ale jedna słaba kawka nie zaszkodzi, tym bardziej, ze masz na nią ochotę... nie powinnaś sobie odmawiac... ostatnio lekarz mojej ciężarnej przyjaciółce powiediał, jak go zapytała co z cola czy może pić ... bo przed ciążą ona cole uwielbiała... lekad med. nauk medycznych nie jakiś młody szczylek , tylko lekarz z doświadczeniem. powiedział, ze jak bedzie miała ochotę to kilka łyków od czasu do czasu nie zaszkodzi,,, bardziej by zaszkodzić mogło gdyby tak o tym obsesyjnie myślała, ze nie może a jej się chce ... takie moje zdanie
20080806 - NIE PRZESADZAJ :) Ja codziennie pije 2 kawy ( małe filiżanki) i nie wyobrażam sobie, żebym mogla z niej zrezygnować. Urodziłam dwoje dzieci i od początku ciąży tez piłam kawę. Nie dajmy sie zwariowaĆ dziewczyny, bardziej szkodliwe od kawy są substancje chemiczne i konserwanty, które spożywacie w jedzeniu, serio, serio:( Oprócz tego zanieczyszczone powietrze. Jak karmiłam, to owszem nie piłam kawy z wiadomych powodów, ale w ciąży? Pierwsze słyszę, mało tego żaden z lekarzy których znam nie zabraniał picia kawy w ciązy. Mozna ograniczyć oczywiście, ale nie ma potrzeby rezygnowania z niej:)
kawa wyplukuje wode a wraz z nia mineraly i o to mi wlasnie chodzi, a co do aktywnosci fizycznej to kazdy czuje co moze robic :) jak nie ma zadnych ploblemow z ciaza, to trudno zeby lezec ;p a ja jestem fanatyczka porzadku, myje okna co sobote i z tego na pewno nie zrezygnuje :D ja planuje do konca pierwszego trymestru biegac
Treść doklejona: 03.11.12 13:26 migotynka, pijesz akurat tyle ile mozna w ciazy :D
Treść doklejona: 03.11.12 13:28 a no i sa tez dziewczyny, ktore pala w ciazy, wmawiajac sobie, zze rzucenie palenia byloby bardziej szkodliwe, albo pija, bo to przeciez malo :D zawsze sie znajdzie sposob by uciszyc sumienie
20080806 - no bo ograniczyłam:) Tak normalnie to pijałam 3-4 filiżanki dziennie. Dla mnie nie ma nic lepszego jak świeżo zmielona kawka z pianką z ekspresu:)
ja nie pijam na filizanki,tylko na kubki i potrafie dobic do 8, wiec mysle, ze taki detoks mi dobrze zrobi, po ciazy na pewno troche mi zajmie powrot do takiej dawki :D
Witam wszystkie staraczki oraz te którym się udało :) Od jakiegoś czasu czytam to forum i śledzę wasze zmagania My z narzeczonym staramy się od lutego 2011 więc niedługo 2 lata bez żadnych efektów:/ Obecnie odpuściliśmy na kilka miesięcy ponieważ postanowiliśmy w sierpniu się pobrać (mieszkamy razem 2 lata więc wypadało by zalegalizować związek:) Moje wyniki w normie a nawet tendencja do ciąży mnogich bo w ostatnim cyklu w obu jajnikach dwa piękne pęcherzyki. Mój T. jeszcze nie robił badań ale wiem, że nie będę miała problemu z namówieniem go do tego To staranie się i co miesięczne wyszukiwanie objawów mnie osobiście wykończyło psychicznie przez tyle czasu Najgorzej przeżyłam cykl około 4 miesiące temu kiedy to dzień po tym jak spóźniał mi się okres wynik testu pozytywny dwie kreseczki druga bladsza ale widoczna dość dobrze szczęście niesamowite, że się udało po około 10 min byłam już na becie i co...wynik negatywny. Myślałam,że pęknie mi serce dlatego teraz nie robię już sikanych testów bo nie chcę przeżywać tego rozczarowania. Mam nadzieję,że w końcu każda z nas będzie nosiła pod sercem maleństwo
netkadama witaj :) pewnie, każdej z nas się uda kiedyś i bedziemy cieszyć się wspaniałymi brzuszkami.... zaglądaj na forum, bo my się tutaj wspieramy i pomagamy... a nikt inny lepiej cię nie zrozumie niż dziewczyny z podobnymi problemami :)
Treść doklejona: 03.11.12 13:59 20080806 masz rację, może i są takie osoby które nałogowo palą i piją w ciżąży ale to jest złe samo w sobie a taka kawka nikomu jeszcze nie zaszkodziła
Ja też w ciąży nie mam zmiaru szaleć i się raptem na samą zieloną herbatę przerzucać. Będę ograniczała kawę, ale nie żebym wcale nie piła. Wczorak wypiłam 3 - i czułam że przesadziłam. Ale okien nie mam zamiaru być, zmywać podłóg również, mężowi już zapowiedziałam, że niestety, ale to on teraz będzie musiał na szmacie latać. Po pierwsze to ze względu na to, aby unikać wysiłku a po drugi, żeby w końcu mąż też sprzątał w domu i go trochę niecnie wykorzystam Bo on się miga od prac domowych nałogowo.
netkadama witaj co do fajek,mam bardzo duzo znajomych co paliły w ciąży i dzieciaki rodziły zdrowe jak rydz,mi się wydaje że nie ma reguły,zauważcie że jak kobieta tak bardzo i to bardzo dba o siebie(nie mówię tu o każdej)dmucha i chucha na siebie to te maluszki albo maja nie dowagę albo inne choroby.Ja wychowuje swoje dzieci tak jak kiedys to się robiło,wybrudzi się t się wybrudzi nie latam z chusteczkami i je od razu wycieram,pamiętacie jak to było z nami jadło się brudne trsukawki prosto z krzaczka czy marchewkę prosto z ziemi itp i nic nam nie było!!!miałam koleżankę która jakoś po mnie urodziła i tak miała dla małego krem do rąk nóżek susiaka pupy,buzi,krem na dzień krem na noc itp i co alergik jak cholera z drugim nie powtórzyła tego błedu,u mnie jak dzieci były małe a mieszkaliśmy na wiosce,robiły co chciały a czesem tak się umazały bo robiły babki to miałam ubaw na całego,mówią że im bardziej brudne tym bardziej szczęsliwe.Monike kramiłam piersią 8 miesięcy potem przerzuciłam ja na zwyjkłe mleko krowie nie sztuczne czy te w proszku tylko krowie z kaszą manną taką jak ja niegdyś jadłam.Magdę karmiłam cycem 2 lata,ale ona nie chciała żadnego mleka ani kaszek pod żadną postacią,ale za to jak skończyła 6 miesięcy gadała ze mną ziemniaki z sosem z gulaszu,oby dwie są zdrowe silne rzadko chorują,chyba że jest już porządny wirus.Ja jestem z siebie dumna,oliwekę stosowałam tylko do czasu 3 miesiecy,czasem jak były jakieś zaczerwinienia na pupci mąka ziemniaczana,nie każda o tym wie że talku czy jak to się tam nazywa właśnie zwykła skrobia,często sama urzywam jak się odparzę od podpasek. O kurde ale się rozpisałam sorrki
my już sposób wychowywania dzieci dawno ustaliliśmy. Ja też nie mam zamiaru być mydłem pomarańczę zanim obiorę ze skórki. Dzieci muszą się naturalnie na bakterie uodpornić. Ale pić ani paliś w ciąży nie mam zamiaru. Może i papierasach dziecko się zdrowe urodzić, ale może też bardzo źle na rozwój dzicka wpłynąć. Nigdy w życiu bym sobie nie wybaczyła, gdy przez to że nie umiem się od używek powstrzymać, dzicko bym chore urodziła. Ale kawka jedna nie zaszkodzi....., właśnie piję z mleczkiem :)
kawa zwieksza szanse poronienia poza tym szkodzi na uklad nerwowy, krwionosny i wydalniczy dziecka (w nadmiarze, bo dwie slabe kawki dziennie sa dopuszczalne ;p) a argument, ze dzieci po papierosach rodzily sie zdrowe, wiec mozna palic mnie powala. dzieci sie tez rodza zdrowe po narkotykach, alkoholu, wypadkach, co nie oznacza, ze nie jest to szkodliwe :D a zeby nie bylo, ze robie z siebie swietoszke, to wypilam dzis pol szklanki coli ciezko zrezygnowac z tego co sie lubi, ale bede sie starala :D pamietajmy o jednej zyciowej prawdzie: dzieci dziela sie na czyste i na szczesliwe
Przepraszam, ale jak to nie ma reguły? Jest . Czyli będąc w ciązy lepiej nie chuchać na siebie? Palić fajki i pić alkohol? No bo nie ma reguły, dzieci i tak pewnie urodzą się zdrowe. Ale gdybym w ciązy piła alkohol to gdyby dziecku coś się stało, to nigdy bym sobie tego nie wybaczyła.
20080806 - dokładnie! Jeśli staram się zajść w ciążę i już w niej będąc( mam nadzieję że w przyszłości ), to i owszem z pewnością będe na nią chuchać i dmuchać jak tylko będe mogła Tymbardziej że jedną ciąże już straciłam
Sądzę, że Sucharkowi nie o to chodziło. Chodzi o to, że możemy kupę kasy wydać, chuchąc i dmuchać a i może też dziecko się chore urodzić. A są laski, które w ogóle na siebie nie uważają i palą fajki i rodzą zdrowiusieńkie dzieci. Oczywiście, że mamy o siebie dbać, ale po prostu nie popadać w paranoję, bo i tak nie wyeliminujemy wszystkich szkodliwych czynników. Ja jak zobaczyłam dziewczynę w zaawansowanej z fajką w gębie, to myślałam, że wyjdę z siebie. Bo potem te dzieci za moje składki zdrowotne są w szpitalach leczone. Ale też nie mogę patrzyć na takie dziewczyny, które zachowują się jakby były jajkiem. Wszyscy muszą latać i skakać koło nich i tego nie wezmą, tamtego nie zjedzą... A potem depresja poporodowa, bo przed ciążą wszyscy skakali, a po urodzeniu zostaje się samej z dzickiem.
Ja znalam dziewczyne ktora w widipocznej ciazy jezdzila po dyskotekach w jednej rece piwo w gebie fajka,,, to bylo straszne a ma 2 zdrowiutenkich dzieci,,, i to jest wlasnie niesprawiedliwe, jedni dbaja a i tak chore dzieci sie rodza a takie bezmozgi maja zdrowe dzieci. Ale dokladnie nie popadajmy tez w paranoje
Dla mnie picie i palenie w ciąży to skrajna głupota... wiadomo, wszystkich szkodliwych czynników się nie wyeliminuje ale po co świadomie je dziecku dokładać?
Bo jakaś głupia z niej krowa. Matko. Ale może nie miała prolemu z zajściem, albo wpdała. Bo nie wydaje mi się, żeby jakakolwiek dziewczyna, która tak jak my się tyle stara o dziecko to tak by ryzykowała. Każda z nas tyle poświęciła, że to jest najmniejsze już poświęcenie. A są laski, które, tak jak napisała Sucharek, palą fajki i mają zdrowiusieńkie te dzieci. Jakoś Bóg nierównomiernie rozdziela. I jeszcze często gęsto te laski nie mają żadnego problemu z zajściem w ciążę.
Znam też podejście kobiet do zwierząt w ciąży. A ostatnio nasza Pani weterynarz przyjmowała nasze zwierzaki w 7 m-cu ciąży i jak się jej zapytałam czy się nie boi, to powiedziała, że zwierzęta są czystrze od ludzi. I nie ma obaw. Ja też tak uważam, mam zwierzaki i nie mam zamiaru nic z tym robić. Amoja koleżanka na początku ciąży do nas nie przyjeżdżała, bo my mamy kota. Ale na szczęściej ginekolog jej to wyperswadował i przekonał, że jeżeli nie zje kupy kota, to się raczej nie zarazi. I dziewczyna znormalniała. A inna moja koleżanka przestała wełniane rzeczy nosić i nam taki piękny dywan z owczej wełny oddała, bo w ciąży nie chciała mieć z tym kontaktu. To jest właśnie paranoja!!!
Tak jest dzasti wlasnie niestety.... W liceum zaszla to pewnie nie planowane. 2 tez nie lepsza urodzila dziewzpczynke ktora niby wychowuje ale ciagle na portale spolecznosciowe zdjecia z dyskotek wrzuca, potem wyszla za maz znow dziecko urodzila kazdy myslal ze sie ustatkuje ale gdzie tam... Raraz sie rozwiodla i to dzieciatko chlopakowi oddala i kontaktku z nimi nie utzymuje. W gimnazjum byla dziewczyna ktora w wieku 13 lat w ciaze zasza, teraz ma 25 i 3 dzieci, kazde z innym facetem,,, i tez ciagle zdjecia z dyskotek, ja nie rozumie tego w glowie mi sie to nie miesci,,,,
Treść doklejona: 03.11.12 17:50 Dzasti przynajmniej dywan zyskaliscie ;-)
biedronka kuźwa ja nie mówię że można tylko kur......wa że znam!!!!!umiesz czytać ze zrozumieniem,bo czasem w to wątpie
nikt nikomu nie każe aby na siebie uważać,czy dmuchać czy chuchać każda z nas ma inne podejśćie,czemu kuźwa zawsze mnie źle zrozumieją,tylko zaraz jest najazd!!!!!
Treść doklejona: 03.11.12 18:11 20080806 zapewniam Cie że moje dzieci są czyste i szczęśliwe nic już nie mozna powiedzieć
Rozgorzała niezła dyskusja. Ja paliłam nawet wiedząc, że się staram o dziecko - możecie mnie zganić, ale ciężko mi było rzucić, tak naprawdę odstawiłam papierosy jakieś 3 m-ce temu, sama sobie powiedziałam dość (wcześniej powtarzałam sobie, że jak zajdę w ciążę to odstawię, ale to też głupota)... nie można jednak dać się zwariować, jak ma się na coś ochotę to lepiej zrobić to ale bez nadmiaru. Wszystko szkodzi ale w nadmiarze. Słodycze, kawa, papierosy ... wszystko, co nie znaczy, że jak się zje kawałek czekolady, wypali papierosa czy wypije o jedną kawę za dużo, tylko dlatego że się nie powinno - starania/ciąża to jest jakaś wielka zbrodnia.
To tak dorzuciłam kilka słów od siebie. A tak w ogóle to witam nowe dziewczyny
Dziewczyny świetny program jest na discovery channel o tym jak dochodzi do zapłodnienia i przebieg całej ciąż, ale wszytsko tak jakby kamera podglądała. Super. POwiedzieli, że tylko 12 plemników dostaje się do jajowodu. Tylko okołu 12 sztuk. No szok. Tego nie wiedziałam
szlag mnie trafia,bo ktoś nie zrozumie co ta druga osoba ma na myśli i jest jazda sorry za wypowiedzi ale człowieka to wkurza,jak uraziłam przepraszam Anka80 ja Cię na pewno nie neguję bo uważam że to Twoje życie i robisz z nim co chcesz i jak chceż
Treść doklejona: 03.11.12 18:26 każda z nas ma dbać o siebie i o swoje dziecko,niektóre dziewczyny dobrze tu ujęły o co mi tak naprawdę chodzi
Ja się nie obraziłam :-) wyraziłam swoje zdanie tylko i to nie odośnie czyjejś konkretnej wypowiedzi, ale ogólnie na temat. Nie lubię zakazów i przesady. Wiem, że pewnych rzeczy nie powinno się robić, pewne szkodzą itp, ale po prostu najważniejszy jest zdrowy rozsądek, przesada w żadną stronę nie jest dobra. Nie będę palić bo tak sobie postanowiłam :-) na razie się udaję, wiem, że to może - NIE MUSI - zaszkodzić i mnie i mojej fasolce jeżeli już mi się uda ją "stworzyć" z niewielką pomocą mojego Pana :-) Sucharku - nie lubię być oceniana i nie oceniam... przynajmniej się staram, chociaż potrafię być ... no niech będzie, że na ogólnym forum napisze łagodnie - jędzą :-) chociaż zupełnie inne słowo miałam na myśli.
ja też staram się być łagodna a taka w cale nie jestem:)panuję nad sobą choć to nie jest łatwe,dobrze że nie ma kamerki ani głośnika hahahahah ja też nikogo nie oceniam i nie życzę sobie być ocenianą
a takto nie wiem co Ci polecić,ale chcesz oglądać ten film czy przy okazji mężowi podokuczać hahhaha kurcze nie wiem z nowości jakie oglądałam to Jak urodzić i nie zwariować,Zemsta Tytanów
tejsha ja wczoraj dwa dobre, bardzo skrajne jeśli chodzi o tematykę, filmy oglądałam - Safe House (sensacja) i "I że Cię nie opuszczę" (romantyczny, ale raczej nie komedia) - oba mi się podobały
20080806 wybacz ale takie coś mnie rusza,jetem matka i jak się źle np mówi że np to co Ty napisałaś chyba mogłabym zabić:) z resztą jesteś matką i chyba też nie lubisz jak ktoś Ci mówi a nie smaruj go tą maścią bo to złe,dostajesz szału Tobie mogę wybaczyć
Ale ja dziś jestem zmęczona. Matko, albo mi te mdłości przeszkadzają, albo ja już sobei wmawiam, że nie mam sił i rzeczywiście przestaje je mieć. Tak czy siak oczy mi się zamykają.
dżasti, tez sie zastanawiam czy sobie wmawiam mdlosci i sennosc, czy faktycznie to odczuwam :D zastanawiam sie tez, cos bedzie dalej, jak juz teraz dziecie daje popalić
Migosiu Pod Słońcem Toskanii też uwielbiam, od czasu obejrzenia - wakacje w Toskanii to moje marzenie i tak zbieram się i zbieram i ... dojechać nie mogę
Treść doklejona: 03.11.12 19:14 Ale mamy chyba off topic z tymi filmami :-)
Ja już bym chciała mieć te mdłości i wymioty i sobie na nie narzekać ale je mieć... a przede wszystkim mieć do nich powód :-)