ale mi sie nic teraz nie chce mimo,ze u mnie tez sloneczko swieci oprocz przytulania @ juz sie skonczyla,wiec do dziela biedny ten moj D jak przyjdzie z pracy, w tym cyklu mam wrazenie,ze mu ani dnia nie przepuszcze, tak sie jakos 'stesknilam' za nim:) i do tego mam wielka nadzieje, bo to cykl przedswiateczny i moze zdarzy sie maly cud i taki ladny prezent oboje dostaniemy pod choinke:) ale sie rozmarzylam...
Wercik Powodzenia. Co do przytulanek ostatnio lek z kliniki nieplodnosci powiedział nam, ze codziennie, kilka razy dziennie nie zaszkodzi. Ważne aby wspolzyc regularnie. Najlepiej od zakończenia miesiaczki do kolejnej. Nigdy nie wiemy kiedy będzie owu. Obalil teorie temp kazał robić testy owu i po prostu sie kochać regularnie to tyle sie dowiedziałam za 250zl za wizytę. Podziele sie więc z Wami moja droga wiedza.
hihi Melly nie jeden taki lekarz jest;) moi byli lekarze wrecz wybuchali smiechem jak slyszeli haslo 'obserwacje'... teraz mam pania doktor, ktora interesuje sie npr i do tego jest 'delikatna' przy badaniu i nie olewa pacjenta...stad do niej dlugie terminy mimo,ze przyjmuje prywatnie codziennie od pn do pt :(
Jak tak czytam to wszystko to chyba zaczynam wierzyć, że zajście w ciąże to koło fortuny, bo tak czy siak źle - obserwacje, testy owulacyjne, przytulanki przez cały cykl masakra jakaś. Może trzeba wychodzić z założenia co ma być to będzie i się nie spinać? tylko niech ktoś mi wyłączy myślenie... ;p
Dokładnie, tak jak pisze marzycielka7, wielu lekarzy kompletnie lekceważy pacjentki, kiedy te mówią o obserwacji, mierzeniu temperatury itp. Nie wiem dlaczego, bo do tej pory moich dwóch ginekologów, zawsze z chęcią oglądali moje wykresy. Na każdej wizycie pani doktor zachwyca się, że jestem taka sumienna w obserwacji i zawsze potwierdza, że przyda mi się to już na całe życie, właśnie ta wiedza, bo wbrew pozorom tu nie chodzi tylko o skoki, czy dni płodne i niepłodne. Wiele tak naprawdę z tych wykresow można wyczytać. Jedno o czym tylko zawsze mi mówi podczas wizyty to : Jesteście młodzi, więc macie uprawiać seks tak często, jak tego chcecie, spontanicznie i bez ograniczeń, czy patrzenia w kalendarz. Jednak też moja ginekolog uważa, że regularność współżycia, pozwala na zbudowanie lepszej armii :) Co do testów, ja jakoś też nie mam przekonania do tych kupowanych na Allegro, chociaż nie kupowałam nigdy i nigdy ich nie używałam, ale niestety mam wrażenie, że można się naciąć na nich, no chyba, że ma się sprawdzonego sprzedawcę. Do tej pory używałam tylko i wyłącznie testów z serii Domowe Laboratorium i nigdy nie miałam wątpliwości, co do wyniku. Jak na razie pięknie pokrywają się z wykresem temperatury oraz innymi symptomami owulacji, więc nie planuję wypróbowywać innych.
Juz wiem czemu bylam taka cierpliwa wiedzialam poprostu podswiadomie ze nic z tego-wlasnie dostalam @ tydzien po terminie ale jakos sie tym nie przejelam poprostu wiedzialam ze tak bedzie .Teraz ja trzymam mocno kciuki za Was dziewczyny:) ja definitywnie stopuje za 9 miesiecy nasz wielki dzien -WESELE wiec teraz nie bedziemy mogli pozwolic sobie na dziecko ale w kwietniu wysle mojego T. na badanie nasienia i podejmiemy leczenie jeszcze przed weselem tak zeby potem zostac jak najszybciej rodzicami:)
Hej kochane. Pisałyście o częstotliwości przytulanek. Poprzedni gin kazał dwa razy w dni płodne, a ten stwierdziła, że minimum 4 dni codzień. I my robiliśmy 2 tyg przerwy i potem 4-5 dni pod rząd. I jakoś się nam udało:)))) My też już jesteśmy po tym okresie związku, że kochaliśny się dwa razy dziennie codziennie. A już to pisałam i powtórzę - my w tym cyklu postawiliśmy na rownież moją mega przyjemność. Bo podobno orgazm kobiety powoduje przepchanie nasienia głębiej. A w poprzednich syklach to już chyba było dość mechanicznie... Może to jest też droga do sukcesu?
Cześć Staraczki. Nedkadama przykro mi z powodu nadejścia @. Z pewnością przygotowania do ślubu pochłoną Cię bez reszty więc po śłubie ruszycie do działania pełną parą. Co do badań narzeczonego, to ja bym go już teraz wysłała. Jak by trzeba było żołnierzyki wspomóc to lepiej zacząć wcześniej.
witajcie staraczki kochane:) netkadama , przykro mi kurczę z powodu @ .... :( ale teraz przygotowania do wesela was pochłoną :) dobry plan przed weselem przyszłego mężulka na badania, Twoje badania ... i mam nadzieję, że wszystko się ułoży po Waszej myśli ... :)
Cześć dziewczyny :) Witam w piękny słoneczny dzień który nastawił mnie do pozytywnego myślenia na przyszłość .Dziękuje Wam bardzo za wsparcie:) Tejsha jak się czujesz kiedy wizyta u gin??? Haniutka u Ciebie widzę piękna temp. trzymam kciuki :)
netkadama w piątek jedziemy do lekarza :)) gdzie Ty mieszkasz ?? u nas na południu mgła, zimno , pochmurno,,, strasznie .... zazdroszczę tego słoneczka
u mnie tez sloneczko,ale juz na jutro zapowiadaja ulewy i podtopienia wczoraj zaczelam 'budowac' swoje endometrium winkiem, a dzisiaj ugotowalam siemie... pychotka:) jak tym razem sie nie uda...
jak na zlosc juz druga znajoma zaciazyla bez problemow z jedna rozmawialam na temat 'jak to nie tak latwo zaciazyc' w styczniu, a w lutym byla juz w ciazy(tweirdzila,ze dopiero zaczynaja myslec o dziecku)- urodzila niedawno:( o drugiej powiedziala mi mama,ze jej kolezanka radzila zaczac rok wczesniej probowac, bo to nie tak latwo i od razu jej sie udalo jest juz w zaawansowanej ciazy echhhh oby i na nas przyszla pora i to predzej niz pozniej
U Nas w Londynie masakra.. Aż strach wyjśc z domu ,tak lało i wiało,a że jestem dość wątłej postury i co by mnie nie zwiało ,to wysłałam męża na ten deszcz okropny
Ja dalej czekam na owulkę .Wczoraj mi monitor pokazał dzień płodny ,ale nie owulacyjny , tak więc dalej czekam
Cześć staraczki jestem właśnie w etapie najbardziej denerwującym czyli po owu i oczekuje ... niby się nie przejmuje i jak @ przyjdzie to trudno ale Wy same wiecie, ze tak do końca nie da się o tym nie myśleć i nie przejmować Gdzieś czytałam , że seks po owulacji może przeszkodzić , zaszkodzić przy zagnieżdżaniu co wy o tym sądzicie ?? Ten cykl miałam naprawdę przyjemny - z mocnymi kobiecymi doznaniami :) aż miło tak "robić dzidziusia". Pozdrawiam Was wszystkie z mroźnego Gdańska
Treść doklejona: 21.11.12 17:28 Ja wczoraj mojego trochę musiałam zachachmęcić bo jakiś mecz leciał i za nic nie chciał się oderwać. No ale mam swoje sposoby :)
haha fanta moj gra w pilke, wiec wiem jak to jest:) musze tak planowac,zeby 'deser' byl po obiedzie a grubo przed treningiem(bo potem sie zbyt meczy), a kiedy przychodzi mecz czy jego czy w tv to o przytulaniu moge zapomniec, no chyba,ze expres hihi
dziewczyny dokładnie pogoda idealna do serduszek :) także korzystajcie fanta nigdy o tym nie słyszałam , ale my po owulce i dniach płodnych zawsze odpoczywamy bo wcześniej jest niezły maraton
Dzisiaj zmierzyłam o 1h wcześniej i nie wiem czy zakłócona czy nie.Później jeszcze raz o normalnj porze i była ciut wyższa .No ale liczy się pierwsza. Jutrzejsza pokaże ,czy był ten skok czy nie ,choć wydaje mi się ,ze nie
Polecam najtansze testy owulacyjne z allegro takie po 25 - 30 sztuk + testami hcg. Kosztuja miedzy 20-30 ppn. One sa rewelacyjne ja nimi sie wspomagalam.
Po drugie serduchowanie nie jest istotnw czy raz czy co dwa dni czy codziennie. nie ma rwguly i robic to kiedy ma siw ochotw a nie na przymus bo jak jest przymus to plemniki sie oslabiaja tez - wiwm.co mowie. My takim sposobem na przymus nie zawzplismy a zrobiliamy sobie od sexu przwrwe i po ok 4tyg akurat wpadlismy w jeden jedyny dzien z serduchem w danym miesiacu i zaszlam. Trafilam w owulke ktora mialam naturalnie poraz pierwszy :-o
takze to chodzi o TEN dzien a im dluzej plemniczki sie zbieraja to moze jest wiecej tych silnych?? Nie wiwm ale wiwm jedbo - ralaks i spontan bardzo pomagaja :D
marzycielka no to widzę, że wiesz co przeżywam :) Miałam też moment kiedy mój młody trzydziestolatek zakupił sobie X Boxa i spędzał całe dnie kopiąc piłkę na ekranie wtedy mogłam paradować z gołym tyłkiem przed nim i nie bylo żadnej reakcji hihi . Ale jakoś sobie radzę. Każda kobitka ma swoje sposoby .... oj ale bym tak chciała na Mikołaja taki prezent .... ojojoj A dwie znajome w przeciągu miesiąca powiadomiły mnie że zaszły aż się łezka w oku kręci
marzycielka i fanta ja też to znam, tzn na temat zachodzącym w ciąże znajomych... ehh dopiero co ślub był i twierdzili, że jeszcze muszą się sobą nacieszyć i nie myślą nawet o dzieciach, a potem nagła decyzja, że skoro tyle to trwa to może już zaczną i ciach zrobione... i robi się faktycznie przykro, zwłaszcza jak się tyle czasu starasz i brzydka myśl przychodzi do głowy "dlaczego? przecież my się staramy dłużej, to nam się bardziej należy" ehh ale co zrobić - nikt nie powiedział, że życie jest sprawiedliwe i co do piłki to też mogę się przyłączyć, mój małżowinek co prawda ostatnio przestał jeździć na treningi w piłę, ale teraz śmiga na siłownię. I tak samo reaguje na mecz w tv. No i zamiast x boxa jest ps3 i jak zacznie łupać w te swoje strzelanki to granatem trzeba odrywać ;p
Blanka ja chyba jestem owulacyjna ;p mówię chyba, bo stało się coś dziwnego - wyszedł mi dziś test owulacyjny na którym krechy obie były prawie równe, a jak wysechł to nawet testowa była mocniejsza, więc domniemam, że pozytywny. No i dziś temperaturowy dołek, jak będzie dalej to się okaże, ale na wszelki wypadek nie próżnowaliśmy ;p A dziwi mnie to, bo zazwyczaj pozytywne testy owu i skok tempki miałam po 18dc, tym razem pozytywny test 11dc, jak będzie ze skokiem zobaczymy. Ale w ogóle mam prześlicznie równe temperaturki jak nigdy a i jeszcze mnie od wczoraj ciągnął prawi jajnik, teraz się uspokoił jakby
Czy któraś z Was miała może takie objawy jak na moim wykresie (zerknijcie proszę). Od kilku dni silne kłucie, ciągnięcie w podbrzuszu oraz częste chodzeniu na siusiu, a jak nie pójdę bardzo intensywne kłucie. Nie wiem czy to mogą być objawy ciążowe czy jakaś infekcja/inna choroba? W notatkach na swoim wykresie nanoszę odczucia..
No nie wiem...w pierwszej ciąży, już parę dni po zapłodnieniu zaczęłam maszerować do wc znacznie częściej niż wcześniej. Wtedy też mi mówiono, że to niemożliwe, a jednak byłam już wtedy w ciąży, a częste siusianie było moim znakiem rozpoznawczym przez całe 9 miesięcy. W ogóle często czytam, że niemożliwe jest na tym etapie, by kobieta w ciąży czuła to czy tamto, wiele rzeczy nie powinnam czuć a jednak czułam(szybko objawy ciąży, szybko ruchy dziecka) więc nie ma co tak się zarzekać, wiele zależy od wrażliwości kobiety.
W ciazy jak i w drugiej polowie cyklu siusiamy ,mamy wzdecia ,zgage ,gazy ,zatrzymanie wody w organizmi pryszcze i bol piersi , bo za wszystkim stoi podwyzszony progesteron .Jak jestes w ciazy to dalej masz objawy ,a jak cialjo zolte przestaje funkcjonowac ,to pgr spada i objawy sie zmniejszaja. Dziewczyny czasem pisza o motylkach w brzuchu ,ale ja w ciazy bylam w 2005 i nie pamietam czy u mnie cos sie rusAlo ,lub laskotalo.Po prostu wiedzialam.
Alimomo, nie wiem czy to chodzi o drugą część cyklu, nie miewałam wcześniej takich objawów o których piszesz a gdy zaszłam w ciąże wszystko się zaczęło dosłownie trzy dni po zapłodnieniu, można to zobaczyć w cyklu ciążowym. Kiedyś nawet przewertowałam cały ten wątek i też jest tam zapisane(od strony 270) że ewidentnie odczucia ciążowe miałam już tuż po owulacji, słyszałam wtedy, że to za wcześnie i sobie wkręcam. To nie jest tylko kwestia przedłużonej fazy lutealnej,zapłodnione jajeczko to nie bez znaczenia dla organizmu, tciąża to o nie jest zwykła fl.
*Blanka* nie pisałam skarbie konkretnie do Twojej osoby ,ale ogólnie.To sa te same objawy często ,dlatego można się czuć ciążowo,szczególnie jak się tego pragnie wiem po sobie ,bo też miałam ze dwa razy ciążę urojoną Wim że niektóre kobiety czuja ,że są z resztą mam jedną w przyjaciółkach.Jeszcze na tydzień przed @ napisała ,ze jest w ciąży :) Ja bym chciała bardzo mieć takiego wewnętrznego czuja ,zaoszczędziłabym na testach
Dawno mnie nie było tutaj, chociaż od czasu do czasu śledzę i nadrabiam zaległości ;) Chcialam trochę zapomnieć o staraniach poprostu ale niespecjalnie to wychodzi...:/
Mam pytanie, czy może któraś z Was miała kiedyś podobne objawy. Mianowicie dziś jest 19dc i rano zaobserwowałam krwawienie - i to na tyle mocne, że przypomina normalną miesiączkę. tylko że to dopiero 19dc. Dodam że wczoraj mam wrażenie że był idealny śluz owulacyjny, którego od ostatnich kilkunastu mieisęcy nie było u mnie do zaoobserwowania. Zastanawiam sie nad plamieniem okołoowulacyjnym ale po pierwsze wydaje się za późno, a po drugie to jest zwyczajne krwawienie a nie plamianie :( No i zgłupiałam trochę... Od kilku mieisęcy nie biorę już żadnych clo ani lutein bo chciałam aby organizm odetchną i chyba dobrze zrobiłam bo miesiączki mam już regularne.
Będę wdzęczna za opowiedź, jeśli któraś z Was ma jakieś pomysły co to może być...
Martyno, być może to właśnie zaczęła się kolejna miesiączka. Wiele dziewczyn właśnie przed @ obserwuje u siebie śluz o cechach śluzu płodnego. U mnie również tak bywa. Osobiście borykam się z plamieniami okołoowulacyjnymi, praktycznie w każdym cyklu, jednak nigdy nie przypominały one @. Były zdecydowanie mnie obfite, jednak u Ciebie może być inaczej. Nie denerwuj się, po prostu tak już może być, nie każdy cykl będzie identyczny, jak ten poprzedni. Mój najkrótszy cykl z tych zaobserwowanych miał 21 dni, też wtedy się stresowałam, że na pewno jest coś nie tak, ale to był jednorazowy wybryk organizmu. U Ciebie z pewnością to tez nie jest nic niepokojącego. Pozdrawiam Cię ! P.S. Rozumiem, że w tym cyklu nie mierzyłaś temperatury ?
Nie mierze temperatur już dość długo bo bardzo skaczącyten wykresy zawsze miałąm i tak naprawdę mało mogłam z niego odczytać - nie było żadnych prawidłowości. Może faktycznie wrócę do niego i spróbuję jeszcze raz... tylko wtedy już wogóle nie moge przestać myślęć kiedy to są dni płodne, a kiedy nie...:/
witam w ten okropny deszczowy i zimny poranek(u mnie jest godzine wczesniej niz w pl )
wczorajszy dzien skonczylam listem urzedowym(wrzucajac go do skrzynki), a dzisiejszy zaczelam od listu urz. od listonosza kurka no, zalatwiam, zalatwiam i zalatwic nie moge! szkoda poprostu gadac....uffff...
fanta, wercik moj ma w planach sprawic sobie na Swieta xboxa nie powiem tez bym chciala dla gier typu fitnes, itp, ale przeraza mnie mysl,ze jak nie tv, pilka to xbox wlasnie...
Alimama, Blanka ja do swojej gin powiedzialam,ze wiem,ze nie jestem w ciazy, bo naleze do osob 'z przeczuciami', wiec jak kiedys bede to bede to czula... no i tak jakos jeszcze nie 'czulam'... moja mama w drugiej ciazy wiedziala juz po kilku dniach od przytlanek,ze jest w ciazy...juz znala to uczucie
zycze optymizmu na dzisiejszy dzien, a dla zaciazonych zadnych mdlosci
marzycielko też z Uk jesteś? Bo u mnie jest ta sama godzina :) wieje i zimno ,a wczoraj ulewa okropna .. Mąż też chcę kupić xboxa ,ale jakoś nie chcę się zgodzić ,bo wg mnie to niezbędny sprzęt. Ostatnio jak byliśmy na mieście to kupił Zośce notebooka ,bo uważał ,że jej się przyda Na szczęście mam mądrą córkę i nie przesiaduje na Nim ,ani w nic nie gra ,tylko składa te swoje origami z YT
Boje się ,że jak będzie xbox w domu to mi tv opanują hehe
Ja należę do tych co nie mają pociągu do cudów techniki i wynalazków.Obawiam się ,że byłoby to chwilowe zafascynowanie Wiem jak jest w rodzinie czy u znajomych ,jak przyjadą do Nich goście, to wtedy podłączają konsolę ,a tak to stoi. Wymieniliśmy kiedyś nawigację niepotrzebną na play station i tak stoi i się kurzy.Moja Zośka też nie bardzo gry,a ja wolę jakieś strategiczne ,gdzie przechodzisz poziomy .
za to lubię inwestować w nowe meble i bibeloty Namawiałam właśnie mojego na piękne drewniane biurko narożne ,co widziałam i czerwony narożnik w Ikei :) muszę tylko zlikwidować szafę i fotel haha . Jakby się pojawić miało dziecko ,to chyba bym musiała je na strychu umieścić :P
Ja kupiłam PlaySation mężowi na urodziny chyba 2 lata temu już i tez gramy czasem w ten quiz BUZZ ;) śmieszny jest. Raz na imprezie to w 8 osób gralismy jednoczesnie ;)
Powiem Wam szczerze, że ja również byłam przeciwna zakupowi nowej konsoli, właśnie że strachu, że mąż wolne chwile będzie non stop przesiadywał grając w FIFĘ, czy inne gry związane z piłką nożną. Jednak dałam się namówić, ale warunkiem był zakup gier, w które ja też będę z chęcią grała. Do piłki na konsoli się nie przekonałam, mimo że uwielbiam piłkę nożną, często chodzimy ja mecze Ekstraklasy, ale ... znaleźliśmy świetną grę - quiz z serii BUZZ ! Rewelacja ! Teraz już nie tylko sami, ale z przyjaciółmi chętnie gramy podczas spotkań u nas. Super zabawa, naprawdę polecam. Obecnie liczę, że w końcu uda mi się kupić karę do ćwiczeń i jakieś gry fitness. W każdym razie może poszukajcie w sieci, myślę, że warto mieć w domu gierki dla całej rodzinki. W końcu konsola nie jest tylko dla mężczyzn ;)
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 22.11.12 13:20</span> <strong>Martyna</strong> wszystko możliwe, a może to było krwawienie implantacyjne ? Ono też może przybrać taką postać przypominającą @. Wczoraj na ten temat trochę czytałam.
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 22.11.12 13:21</span> Uuuuuu ... coś u mnie oszalało forum... Mam dziwną kolejność wypowiedzi
No właśnie coś sie kolejnośc porypała bo pisałam o tym quizie BUZZ po Tobie a tu wcześniej sie komentarz mój pojawił :)
A jeśli chodzi o krwawienie to raczej wykluczam implementację niestety :/ jakiś cud by się chyba wydarzył, bo w tym miesiącu nie mamy czasu za bardzo na starania i tylko raz przytulanko było i to chyba jeszcze w dni niepłodne były niestety :/