Oczekujaca wielkie dzieki ale wiesz u mnie ten cykl to caly jakis taki poplatany . Pozyjemy zobaczymy. Jak do niedzieli nie dostane to zrobie test.Moze cos wyjdzie?
Witaj anuś :) Ja w tym cyklu też mam kłopot w interpretacji testów owulacyjnych. Pewnego ranka wreszcie pojawiła się druga kreska, wyraźna, lecz nie ciemniejsza od testowej. Wieczorem tego samego dnia, druga kreska była ciemniejsza niż rano lecz znów jasniejsza od testowej. Następnego ranka drugiej kreski nie było... i tempka niska... Przez kolejne 2 dni znów niska tempka i czwartego dnia po wątpliwym teście owu skok o 0,5 st. Dodam jeszcze, że płodny sluz występował tylko przed wątpliwym testem owu.
test pozytywny jest też wtedy jeśli kreska testowa jest taka prawie do kontrolnej podobna, jednak kiedy jest taka bladziutka to jest to test minusowy, no jakoś ja nie miałam problemu rozszyfrować te testy może dlatego że miałam dobrą instrukcję
tak czytałam i zgadzam się z opinią internauty który pisze że chodzi tylko o to aby nastolatki wiedziały jak się seksic i nie zajść w ciąże, żeby zarabiać na antykoncepcji ,potem na leczeniu niepłodności i na aborcjach...dolina :[ - a na rekolekcjach to byliśmy ale dla narzeczonych (dwa razy) - pary ktore prowadziły te rekolekcje wspominały że podobnie jest na tych dla małżeństw więc musi być dobrze
Staram się o ten wyjazd na rekolekcje. A czułaś ironię w samym wspomnieniu o metodach naturalnych? Kto to widział, aby takie fochy były z budżetu pańśtwa, he he.
czesc laseczki mam do Was prośbe mozecie zerknąć na moj wykres. nie wiem czemu dzis dosc mocno spadla mi tempka. wczoraj bylo 37,0 a dzis 36,5 nie wiem o co chodzi
cytuję: "Proces ten zwany implantacją lub zagnieżdżeniem rozpoczyna się po około 6 dniach od owulacji, ale w zależności od tego jak długo zarodek znajdował się w jajowodach, rozpocząć się może od 4 do nawet 12 dni od jajeczkowania."
Hej znow sie odzywam. Asia77,ja tez mialam taki skok.Przedwczoraj 37,wczoraj 36,8 a dzic znow 37 C. Ja to juz nic nie rozumie,no i biore progesteron ,wiec wiem,ze tez moze podnosci temp.nawet jesli nie ma ciazy. Zaerknijcie na moj wykresik,jak macie moment.
no to niby u mnie też mogłaby się dzisiaj wydarzyć implantacja, tyle, że mnie wogóle piersi nie bolą, jakoś tak jab bym wcale nie była po owu a przed @. nigdy tak nie miałam, zewsze mnie bolą w tych dniach.
ja może kiedyś też miałam kilka bezbolesnych jeśli chodzi o piersi, tylko ja panikuje, bo strasznie się boję bezowulacyjnych cykli a to podobno może być tego symptomem.
czesc babeczki wrucilam z kliniki i dobrze ze tam zajrzalam bo traktuja profesionalnie mam worek skierown na badania a potem insema a po niej in vitro oczywiscie to potrwa dlugo ale przynajmniej cos robie
mnie zwsze bolą piersi w III fazie tzn może nie bolą tylko są jakby większe i wrażliwsze po tym poznaję że już jest po owulacji, to uczucie zniknęło po porodzie ( 2 lata temu) a w tym miesiącu znów sie pojawiło.
Mnie w zyciu nie bolaly piersi.Poza miesiacem kiedy rzucialm piguly,ale to bylo chyba wywolane burza hormonow :) Nie wydaje mi sie,zeby bol piersi byl wyznacznikiem czegos.
Tabletki rzucilam juz w maju,ale w czewcu jeszcze sie do starania nie zabieralismy. Cykle zawsze mialam nieco figlarne,wiec teraz jest podobnie.Pierwszy bez pigul trwa 30 dni,drugi 40 dni,trzeci 35 dni i ten obecny chyba znow sie skroci. Poza tym,szanse na naturalne zajscie w ciaze mamy marne.Maz ma bardzo zle wyniki.Za kilka dni powtarza badanie i sie okaze.Ale...cos,zawsze mozna liczyc na cud. Zagladalas do mojego wykresu ?
Ale mi sie wydaje,ze to spowodowal progesteron,ktory mam brac od 17 dc (ale juz mnie wkurza to branie,bo u mnie owu,jesli w ogole jest, wystepuje dosc pozno i boje sie,ze mi progesteron moze ja blokowac.)
ja ból piersi przezywam co miesiąc. różnie jednak bywa z jego natężeniem. czasami wydają mi sie tylko cięższe i nabrzmiałe a innym razem nie mogę ich sie dotchnąć (nie ma szans na spanie na brzuchu czy dotykanie przez M).