Wercik, ja tez bym była tego zdania co marzycielka :) zrób tą prolaktynę , może to ona jednak... ? warto to sprawdzić, na pewno nie zaszkodzi .... no to łapcie trochę fluidków ;******************************************************* ja dziś od rana przeglądam blogi kulinarne w poszukiwaniu inspiracji ... tak mnie od wczoraj naszło niemiłosiernie ,,, macie jakieś ulubione ? idę dołożyć do pieca, co by cieplutko było, bo ja straszny zmarzluch
złota kobieta z Ciebie - jak to z tą prolaktyną jest - na czczo i po przespanej nocy? dobrze kojarzę? myślisz, że ten diabelski yasmin tak działa? ;p ja go brałam tylko kilka miesięcy, bo wcześniej inne wciągałam, tylko zaczęło mi spadać libido, a przy następnych strasznie przytyłam, yasmin był w sumie ok, ale jakoś tak podjęliśmy decyzję, że chyba pora odstawić i zrobić sobie dzidzię ;p odczekaliśmy jeszcze 5 miechów, żeby mnogiej nie było (hahah teraz to się wydaje być śmieszne jak to człowiek myśli, że od razu zajdzie ;p), załapałam torbiel (brakowało kilka mm, żeby mnie pod nóż gin wysłał, ale udało się pozbyć tabletami dopochwowymi), no i potem zaczęliśmy się starać. A i jeszcze przy okazji torbieli dowiedziałam się, że mam macicę dwurożną (podobne idealne środowisko dla bliźniąt ;p).
hej dziewczyny mozna sie dolaczyc? Mam 27 lat (koncze w grudniu), mieszkam w UK i jestem w 5dc drugiego cyklu starankowego. Juz bylam prawie pewna ze w pierwszym sie udalo, @ sie spoznial 5 dni i testy wychodzily pozytywne bladziochy, niestety @ przyszedl:-( czytalam ze tylko 40% implantacji jest udanych, reszta zarodkow nie daje rady sie zagniezdzic, wiec pewnie to byla biochemiczna:-( W tym miesiacy wyjezdzam do polski na 4 dni przed owulacja a moj narzeczony dojedzie po tygodniu wiec najbardziej plodne dni spedzimy osobno. szkoda. Zaczelam czytac ten watek w 2009 roku i przez te lata zdazylam go przeczytac 2 razy:-) tak strasznie chcialam byc staraczka ale niestety musielismy odkladac ze wzgledu na sytuacje zawodowa. Teraz jestem staraczka:-) moj narzeczony jest 10 lat starszy i tez bardzo pragnie dziecka. Jak na razie nie robilam zadnych badan (wiem dopiero zaczelam) oprocz progesteronu ktory wyszedl ok. robilam go ze wzgledu na kilkudniowe plamienia przed @. odkad biore pregnacare conception plamienia ustaly. Stosuje preseed(lubrykant ktory zmienia srodowisko w pochwie na bardziej zasadowe) i trzymanie nog w gore przez 2 godziny po serduchu, hehe. Mam nadzieje ze szybko nam wszystkim sie uda dziewczyny!!!
tejsha ja to bym zjadla wszystkiego po trochu,chyba mi sie udziela Twoj nastroj ciazowy oby nie tylko nastroj raz jem slodkie to chce slone i tak w kolko
werciku, ja bralam yasmine na problemy z cera-zadzialalo cudownie juz po 2 tyg. zanim mi gin ja zapisal kazal zrobic usg no i wyszly mtorbiele dwie po 2,5-3cm... jak odstawilam tabletki to z nich zrobila sie jedna 6cm! chodzic nie moglam, odwraca sie na bok w lozku nie moglam, balam sie,ze peknie...ale ktorejs @ myslalam,ze zemdleje cala noc nie spalam z bolu, zadne przeciwbolowe nie dzialaly... 2 tyg. po tym poszlam do chirurga,ktory mial mi ta torbiel usuwac...i sie okazalo,ze zniknela
zrob ta prol. dla swietego spokoju ja sie nastawilam,ze ta po obciazeniu wyjdzie do bani,a tu sie okazalo,ze z podst.jest zle
rany jeszcze świadkowie jehowi, mówię, że nie mam czasu, a ona jak katarynka, stoję jak osioł z mokrymi włosami w drzwiach, a ona mi pierdzieli o końcu świata i czy to sprawiedliwe, że drzewa żyją po 1000lat, a my tak krótko
Marzycielko, pytanie głupie - idę i mówię, że chce prolaktynę si? czy to się jakoś fachowo tam określa przed badaniami? wybaczcie głupie pytania, ale nie jestem zwolennikiem jakichkolwiek badań i chora jestem jak mam iść do lekarza ;p
Marzycielko , nawet mi nie mów, od rana chodzę tylko od lodówki do półki z słodkościami i ciągle mam coś w buzi a najgorsze, ze apetyt na słodkości mi powrócił i wcianm jak nienormalna, pełna półka była, dosłownie po brzegi wypełniona a juz połowa została muszę się ogarnąć bo nie dośc że chucherko ze mnie to niedługo jak tak dalej pójdzie to będę szersza niż dłuższa
wercik idziesz i mowisz,ze chcialabys zbadac prolaktyne z obciazeniem(mozesz zapytac ile kosztuje jak chcesz;)) i z reguly pytaja czy chcesz lub masz karte st.klienta, a jak nie zapytaja to powiedz,ze chcesz-bedziesz mniec 5%znizki i dostep do wynikow w necie.Musisz miec chyba pesel(dowod wez)albo date urodzenia, adres,telefon.Jak Ci pobiora raz, to dostaniesz tabl.,bedziesz musiala siedziec i odczekac tylko nie pamietam ile:30 min czy 1h i pobiora drugi raz:)
Olka Ty obżarciuchu paskudny Ja standardowo chińska zupa grzybowa polskiej produkcji na śniadanie i kawał ciasta czekoladowego. Landlord Nam dostarczył nowiutką kuchenkę i będę dzisiaj kombinować ,co by tu upiec.Najgorsze ,że mam wskaźnik na 150 stopni i dopiero na 200 reszty będę musiała się domyśleć ..
Treść doklejona: 05.12.12 12:36 mi gin powiedział,że nie ma potrzeby badać prl z obciążeniem i nie zbadałam ,a szkoda :P Ja już nie mam pojęcia co mi jest i co jest powodem ,bo już chyba miałam wszystkie badania ,oprócz hsg i laparoskopii
ja to mam gadane dziewczyny, właśnie zadzwoniłam do Diagnostyki i dowiedziałam się, że najlepiej jednak robić to w 3-5dc - koszt 25zł z ociążeniem 47zł. Przy okazji podpytałam o dobrego gina tutaj i mi podpowiedziała :D
tez mialam pisac Ali,zeby oznaczyla reszte temp.tylko,ze kropkami mnie ginka moja stara kazala zrobic wszystkie hormony oporcz prol! glupie babsko i tyle na szczescie swoje analityczny(czasem to wada) rozum mam i prawie zawsze robie po swojemu
Alimama jesli mieszkasz w Uk to moge poradzic przeczytanie Clinical guidance - Fertility Assessment and Treatment for People with Fertility Problems. Pierwszy link to jest wlasnie guidance dla pracownikow slozby zdrowia a drugi jest przeznaczony dla publiki. Tam wlasnie pisze jakie sa dosytepne mozliwosci leczenia w obrebie NHS. Duzo czytania ale warto:-)
Tu na stronie 19 zaczynaja sie informacje o szukaniu przyczyny niepowodzen, badania itp dla kobiety(strona 21) i dla mezczyzny (srona 20). http://www.nice.org.uk/nicemedia/live/10936/29271/29271.pdf
Tu wiekszosc GP nie maja duzej wiedzy na temat plodnosci, dlatego warto isc do fertility clinic i zobaczyc fertility nurse alb ginekologa. Alimama Przepraszam jesli odbierzesz moj post jako wtracanie sie. Po prostu pisze akurat esej na temat leczenia bezplodnosci w NHS. :-))
dobra to mam teraz zagadkę, chyba poczekam do końca tego cyklu i na początku przyszłego się tam bujnę porobić badania, może do tego czasu znajdę jakiegoś dobrego gina, jak myślicie? a tymczasem będę kończyć mój serduszkowy łańcuszek
w ogóle to mój mąż mi powiedział, że jak do końca roku nie zajdę w ciąże to po nowym roku jedziemy za granicę na jakiś czas zarobić na remont chaty, a ja mam jakoś obiekcje co do tego wyjazdu
alicjanka , pewnie, udało nam się w 8 cyklu , po hsg .... wercik , no to super duży krok do przodu zatem Ali , aż mi wstyd .... ale koniec opamiętam się , mam nadzieję, bo mam słabą silną wolę jak diabli
a mnie wlasnie odpowiednik naszej sluzby zdrowia wnerwil:( odmowili mi Medicla Card a mi przysluguje z urzedu najpierw mi list doslai,ze brakuje detali mojego partnera,ale juz jakich to nie laska byla napisac wiec wyslalam wszystko co moglam.A oni mi po 2 tyg.takie cos no!!! i musze zaczca od nowa...ale najpier wyslalam im mejla, a potem karze D do nich dzwonic!!! nie beda mi tu takich nerwowo robic...ja to powinnam miec od wrzesnia do jasnej ciasnej
masz racje nie oszczedzaj ich i naslij na nich swojego D ja sie smieje bo zawsze swojemu L mowie nie trzeba milo pomimo tego ze nam robia łaske w urzedach itp ale ostatnio jak poszlam placic za tv w polsacie cyfrowym i facet ktory jak mnie widzial wystawial przez 5 dni od razu kartke awaria systemu i kas i 6dnia byl ten sam facet i jeszcze taka mila babeczka podeszlam i mowie czy to mozliwe ze tyle dni maja awarie a ona zdziwiona mowi nie to jakas pomylka a tamten dupek uciekl na zaplecze wiec jak wrocilam do domu powiedzialam mojemu L oki masz wolna reke w przyszlym miesiacu Ty pojdziejsz zaplacic i mozesz go zmieszac z blotem ale sie rozpisalam łoooo
oj bojowo nastawione jesteście :) ja moją bojowość zakończyłam wczoraj na ostatecznej pisemnej skardze na sąsiadów. nie wiem czy już w tej sprawie się coś ruszyło, bo generalnie jest trochę spokojniej u góry, ale swoje kilka kawałków muszą posłuchać głośno przynajmniej raz dziennie. Mówię Wam, najgorszy typ sąsiadów - głupki.
a u mnie śnieg sypie coraz intensywniej, ale słońca za bardzo nie widać. Szaro buro i ponuro
wercik, coś wiem o męczących sąsiadach - mój to kretyn, teraz wzywam już policję, niedługo mamy rozprawę i jestem świadkiem. to przez niego właściwie wszystkie tempki zakłócone na moim wykresie, może powinnam nawet więcej razy zaznaczyć krótki sen, bo on prowadzi życie nocne - głośne rozmowy przez skypa, seks, porządki, muzyka, taniec, gitara i śpiew.... oj, a nie powinnnam się denerwować a do kogo tą skargę złożyłaś? do administracji czy dzielnicowego?
u mnie jest trochę bardziej dyskusyjna sprawa, bo oni w zasadzie są dość cicho w nocy (w okresie wakacyjnym bywało różnie - dziecko wyło o 1-2 w nocy, ona na nie darła paszcze itp), a tak to są bardzo uciążliwi w ciągu dnia. Muzyka tak głośna, że własnych myśli nie usłyszysz, drą się na siebie, dziecko jak nie biega jak koń po całej chacie i się drze to wyje na całe gardło. Wydaje im się, że w ciągu dnia to można wszystko, ale wg prawa nadal jest to zakłócanie spokoju, zwłaszcza, że na dłuższą metę jest to uciążliwe. Też się wiecznie wkurzam i może przez to mi się przesuwają owulacje. Ostatni mój wydłużony cykl (do 36dc) był w sierpniu jak zmarła mi babcia z którą byłam bardzo związana. Potem było spoko i poprzedni do 39dni, ale cały miesiąc chodziłam podminowana przez tych pajaców z góry. Teraz znów czekam na skok już tyle czasu, ale miałam kolejny pogrzeb (stresowe spotkanie z niektórymi członkami rodziny) i do tego jeszcze ta skarga to jednak w jakiś sposób podminowuje człowieka. A ja choleryczka jestem. Łatwo mnie wkurzyć, ale równie szybko się uspokajam.
ide sie umyc, a potem pichcic...juz mnie zoladek zaczyna bolec z glodu...
MadRat ja sie az poplakalam jak zobaczylam ta decyzje:( jestem 3 lata bez ubezpieczenia zdrowotnego...i wreszcie prawnie mam do niego prawo,a oni mi dalej klody pod nogi
Alicjanka dzięki ;) może przeczytam tą moją łamaną angielszczyzną :D Z problemem swoim ogólnie u GP nie byłam ,oprócz tego ,że mówiłam ,że się bez skutku staram ..
przysłali mi dzisiaj list z GP ,że mam się skontaktować z Nimi w sprawie szpitala do którego miałam pójść w marcu,ale cały czas stawało na przeszkodzie :P
Raz się zgubiłam w szpitalu i spóźniłam się na spotkanie z anestezjologiem i już mnie nie przyjęli ,mieli zadzwonić z innym terminem i się nie odezwali ,albo ja ich tak właśnie zrozumiałam . Raz pojechałam zdenerwowana ,sraczki dostałam z przerażenia ,a Oni do mnie ,że zabieg odwołany..I jakoś ich od tej pory unikam . Dla mnie szpital to koszmar ,a angielski to już w ogóle.Może jakbym znała perfecto ten cudowny język to bym tak nie dygała,a tak to boje sie że mnie źle zrozumieją,albo podpisze jakiś papier ,a to będzie zgoda na wycięcie jajników czy macicy
jaki czlowiek jest pomyslowy(w kuchni)jak mu sie nie chce wyjsc z domu,zeby uzupelnic zapasy wlodowce obiad gotowy i zjedzony z resztek lodowkowych tylko slodkiego nic nie mam,a przydaloby sie na poprawienie humoru
poleciałabym w lutym jak Zośka miałaby wolne ,a tak to jak mnie tu zatrzymają w szpitalu ,to Łukasz musiałby brać wolne w robocie i tyle co by stracił to bym kupiła 4 bilety w dwie strony .. Nie wiem czy tutaj umawiają na pasujące daty pacjentowi ,bo zawsze jak miałam wezwanie to było z góry narzucone że tego i tego mam być
Treść doklejona: 05.12.12 15:16 Nowa wiem Ja już mam uzbierane nowe ,tylko zamówić i wysłać i szukam chętnych kto by mi paczkę zrobił haha
Ali terminy maja niestety sztywne... no chyba,ze da sie im przetlumaczyc,ze to zalezne od cyklu itp... nawet w pl jak powiedzialam lekarzowi w szpitalu,ze na dzien zabiegu mi @ moze przypasc to mi powiedzial,ze to nie ma problemu i zebym sie jak cos zakorkowala... a jak juz na stole lezalam do pielegniarki czy lekarki mowilam: jakbmy zaczela krwawic miedzy nogami to sie nie denerwujcie,ze cos nie tak tylko @ przyszla hahahaha
marzycielko ,jeśli chodzi o te terminy ,to oni wiedzą że konizacją jest po ostatniej miesiączce ,tyle ,że ja im miałam podać datę ostatniej i później mi wyliczyli kiedy dostanę następną i wystawiali mi list z datą,a ja nie mam ostatnio regularnych cykli. Chyba wpierw zadzwonię do Poznania do prywatnej kliniki i dowiem się czy mogłabym z dnia na dzień się zebrać do nich i czy by mi na podstawie wyników ostatnich z kolposkopii zabieg zrobili ,czy znów musiałabym powtarzać ,bo jak tak to mi się w tym wypadku nie opłaca lecieć. Raz poleciałam do PL do szpitala publicznego ,a Oni mi zamiast zabiegu ,to kolposkopię zrobili a ja hotel na 5 dni wzięłam i opłaciłam ,a w szpitalu byłam 1 dzień..Kupę kasy straciłam i nerwów.Do tego nie dali mi wyników i znów musiałam lecieć specjalnie po nie i mieli okazją zabieg zrobic i nie przyjęli mnie ,bo mnie nie rozpisali na zabieg ;)
Pisałam już ,że mnie lekarze wku***iają ? Z resztą co to za lekarz ,który się rozłącza ,bo twierdzi że czasu nie ma ze mną rozmawiać ,a ja kuźwa 1000 km przeleciałam Nie wiem już gdzie jest gorzej czy tu czy tam
hmmm tutaj pielegniarki sa mile,a lekarze...glupi przy ataku woreczka(wyladowalam na pogotowiu) zalecili mi picie zimnego mleka, nikt mi brzucha nie obadal nie mowiac o usg:/ w pl pielegniary sorry jak kogos tym uraze,ale poprostu nie trawie, jakies takie bezduszne krowy za to na lekarzy trafilam swietnych...fakt,ze moja mama prawie nogami do przodu wyjechala po woreczku i ponad 2 tyg w szpitalu byla po laparo. i lepiej zniosla 'normalna' operacje niz to,wiec to zalezy jak kto trafi...specjalnie sie polozylam na lozku obok jej lozka(bo lezalam w tym samym szpitalu i w tej samej sali)
co do szpitali w irl.to juz wiecie jak mnie dzisiaj wkurzyli do tego nie dosc,ze ciazy do 3 mies ratowac nie beda(a moze ktos ma problemy z donoszeniem z powodow hormonalnych co?), bo to naturalna selekcja to jak dziewczyna pronila to nie usuneli plodu, bo serduszko jeszcze bilo...i dziewczyna dostala szoku,krew sie zatrula i zmarla...bo im prawo na aborcje w zadnym przypadku nie pozwala...chore to jakies
Czytałam o tym i miałam normalnie gęsią skórkę .Chore przepisy i jacyś lekarze z dupy wzięci.Przecież są od ratowania życia,a ich zachowanie moim zdaniem wskazuje na świadome zabójstwo ,bo wiedzieli czym to grozi ,prawda? Sepsy dostała i powinni odpowiadać normalnie za popełnienie zabójstwa dziady ! Kobieta tyle lat się stara i nie dadzą jej nic na podtrzymanie ,bo jest naturalna selekcja ,ale mają gdzieś ,że ile przeszłaś żeby być w ciąży :/