a u nas wczoraj lkalo, a w nocy mroz...boje sie, bo wlasnie D jedzie do pracy gdzies tam poza Dublin... ja juz raz 'bobslej' z nim przezylam nie dosc,ze z nerwow spac nie moglam to mnie obudzil gdzies 6.30 tlukac sie probowalam usnac,ale w koncu gdzies o 7 zmierzylam...szalu nie bylo,bo 36,77.chcialam dospac do 8 i zmierzyc drugi raz,ale pipi chcialo wyjsc i zmierzylam 7.23 i juz 36,80,wiec i tak o 8 by nie wywindowala dodam,ze czekajac ns pomiar lezalam odretwiala,tzn.nie usnelam,ale nie mialam sily otworzyc oczu
dzien sie szykuje taki nawet nawet... troche bede miec glowe zajeta i moze te plamienia znikna
Nera czasem cos sie psuje i np. moje pozniejsze posty sa nad tymi,ktore byly wczesniej...pewnie sie zacielo i dlatego dodalo do Twojej starej wypowiedzi...
bardzo mozliwe Marzycielko,dzis mam zolte wodnite uplawy i normalnie je czuje nosem,jakis specyficzny zapach,az sie siostry zapytalam czy cs czuje ale ona mowi ze nic nie czuc
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 07.12.12 09:37</span> Alimama ...a gdzie w Anglii mieszkasz? Menchester moze??
Ali u nas sie pogoda zrobila,wiec hop siup nastepne pranie poscieli poki sie da dzisiaj jedziemy po listwy do podlogi,wiec moze sie skonczy(sama oczywiscie)...
juz wczoraj czulam ten zapach ale nikt inny go nie czuje procz mnie kurcze jakby to wam opisac...taki delikatny zapach ryb ,tak to chyba dobre okreslenie, kolor to jasny zolty ,i wodnite to jest,wkladka nasaczona jakbym nasiusiala ,aaa i dodam ze mocz mi znow zjasnial
zapach ryby to z reguly infekcja bakteryjna... jak powiedzial tak mojej mamie,ze moje siuski smierdza ryba to mi odpowiedziala:'siuski zawsze smierdza ryba'
Witam się dziewczynki w ten zimowy śnieżny poranek :) witam Nera bo jeszcze sie nie witałam u mnie dziś 10dc więc pomału zaczynamy staranka heh Ciekawe czy gwiazdor będzie dla mnie łaskawy w tym roku
cześć dziewczynki witam się ponownie, w nieco lepszych humorze - za oknem słońce i śnieg, a jak jest słońce to i większa motywacja do działania u mnie ;) dziś do zrobienia milion rzeczy, więc i głowa zajęta ;p zaczęłam od porządnego wyspania się :)
Nera wiadomości dokleja jak posty są pisane jeden pod drugim, żeby nie zaśmiecać forum. Wtedy wszystko co napisała jedna osoba jest w jednym poście. Inne fora mają zakaz pisania posta pod postem i dlatego każą używać przycisku edytuj jeśli chce się dopisać coś jeszcze.
moje psinki tez maja staranka u Poppy cieczka tuz tuz,bo Niunko za nia wciaz chodzi i nie daje jej spokoju, takze dzisiaj na czas naszego wyjscia juz zostaja odseparowane... zreszta ona taka pipka,ze go w zyciu nie dopusci biedaczka chodzi za mna i sie tuli, schowala sie pod kocem przed nim hehe a on to taka dziamdzia jak ja
czas świątecznego rozmnażania ;p jak widać nie tylko u ludzi ;p
teraz bym chciała, żeby tendencje do zajścia w ciążę w okresie grudniowym były obciążeniem genetycznym ;p moi rodzice nas obydwie w tym czasie machnęli ;p
ja dzis mam wielkiego lenia,nic mi sie nie chce a wieczorkiem zjazd rodziny z daleka na weekend mamy a wiec nie ma ze boli tylko sie trzeba zebrac w garc
Asiunia musi się udać :D coś w tym musi być - mój ojciec był wyserduszkowany w grudniu, jego siostra też, więc i jemu się udało wyserduszkować mnie i moją siostrę w grudniu, to może i mnie się uda ;)
Ale sie doliczyłyscie tych miesiecy poczęcia, choc fakt ja kiedys tez liczyłam.:)
dziekuje za kciuki, testowac bede dopiero za tydzien w czwartek....nie lubie tego czekania dzis endokrynolog prywatnie...kupa kasy :( ale co zrobic mam niedoczynnosc od niedawna zbadaną i juz sie poprawiło tsh, biore eutyroks.
zaraz do Was przyjde tylko pranie zbiore, bo cos zaczyna sie chmurzyc
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 07.12.12 15:00</span> no to tak, widze,ze wszystkie dzisiaj zajete, a niektore to nawet przez caly weekend:)i dobrze,nie bedziecie mialy czasu rozmyslac;)
wrocilam z poczty-bagatela 1,5spacer-weszlam do domu,a za mna D.Nie zdazylam nawet szalika sciagnac:) okazalo sie,ze nie dostal ani jedengo smsa ode mnie,zeby nie przyjezdzal,bo pojde na nogach... najbardziej rozsmieszylo mnie to,ze od razu zapytal czy juz sie bawilam prostownica(rano mu powiedzialam,ze bede prostowac)... nie raz mu cos mowie waznego,a jemu to nawet do ucha nie dociera, a jak dotrze to zaraz wyleci drugim, a tu o takiej pierdolce pamietal...ech...
slonko swieci,ale wiatrzysko okropnie zimne...znowu siedze i sie rozgrzewam herbatka
ja juz na zaden cud nie licze, poprostu czuje,ze @ idzie i tyle...
teraz już w sumie nie , chociaż czasami się zdarzają ale na początku miałam i to nawet duże te bóle @ , w dniu terminu @ to myśłałam że okres zaraz dostanę tak bolało jakby był już porządnie rozkręcony i nawet trochę krwi było ,,, jak masz ochotę to zajrzyj do mnie na wykres tam ten okres masz dokładnie opisany w notatkach , objawy itp :))
Mal prostowalam:D i moj D zauwazyl hihi... ja mam z natury falujace i tak mi ostatnio,tzn. rok temu fryzjer wycieniowal,ze jak odrastaja to wygladaja lepiej nawet niz wtedy...ladniejsze,wieksze fale sie robia... moje klaczyska sa oporne na wszytsko-nawet trwala. nauczylam sie je krecic na papilotach z przescieradla i to jedyne loki jakie potrafie wyczarowac prostownica fajna,aczkolwiek moje wlosy wyprostowane wygladaja jak siano...jest ich za duzo nigdy sie nie 'klada' na plecach ale ta prostownica ma do 230st., ja robilam na 200 i na moich dlugich, dosc gestych wlosach zajelo mi to moze do 5 minut ciesze sie,ze ja kupilam do tego slicznie modeluje/podkreca koncowki i trawale-tak mi zostaly do rana
alicjanka, od kilkunastu miesiecy nie testuje-czekam na @,ale tym razem jak ona nie przyjdzie jutro to chyba nie wytrzymam
hej dziewczyny, u mnie dzien 7 cyklu i za 3 dni zaczynaja mi sie dni plodne (mniej wiecej). stesknilam sie za ogladaniem filmow z nogami w gorze. pozatym zrobilam wczoraj test ciazowy w razie gdyby moj okres byl tylko plamieniem w ciazy, oczywiscie test byl negatywny. hehe. w tym miesiacu obiecalam sobie ze pierwszy test robie 12dfl. nie wczesniej. ciekawe czy wytrzymam. ja jestem z grudnia wiec wychodzi ze rodzice zmodzili mnie w marcu. ja mam nadzieje ze do marca uda mi sie zaciazyc
cześć pipki ;p ja na chwilę w przerwie od ganiania ;p teraz czekam na wizytę rodziców, a tak cały dzień na nogach. Świra można dostać.
Marzycielko ja też mam upierdliwe włosy, naturalnie falowane (po tatusiu gęste, po mamusi grube) i jak nakręcę loki to się rozprostowują, a jak wyprostuję to trochę wilgoci i znowu się falują. Największa upierdliwość z grzywką jest.
ja mam dluuugie i naturalnie pofalowane, tez je ciezko wyprostowac a pokrecic sie nie da. Marzycielka mam nadzieje ze twoja @ nie przyjdzie ani jutro ani nastepne miesiecy. trzymam kciuki
marzycielka, bo nie mogę u ciebie napisać bo wykresu nie masz ,,,, to plamienie w 6 dniu fl mogło być wynikiem zagnieżdżenia ? możliwe chyba :) nic ja trzymam kciuki , i koniecznie nas o wszystkim informuj :)
Hej wszytskim na forum. Kiedyś tu zaglądałam pod innym nickiem ale chciałam na trochę przestać myśleć o staraniach i zrobiłam sobie przerwę... ale powracam ;)
Mam pytanie... troche krępujące ale może akurat miała któraś z was podobny problem więc może warto spytać. Mianowicie staramy się od ok 1,5 roku. Na początku to moje wyniki były kiepskie po odstawieniu Evry ale teraz już wszystko wróciło do normy ale nadal nic... no i tak się zaczęłam zastanwiać. Bo odkąd pamietam (jesteśmy razem od studiów więc jakieś 10lat) praktycznie zawsze po stosunku miałam zapalenia itp... bardzo nieprzyjemne i musiałam odczekać, żeby znowu do czegoś doszło... i tak sobie myślę że może tu gdzieś tkwi przyczyna problemów naszych... może to np. ta tzw. "wrogość śluzu" czy jakoś tak. Czy wiecie może coś więcej na ten temat ? Będę wdzięczna za odpowiedź, czy się kiedykolwiek z czymś takim zetknęłyście... Pozdrawiam wszystkie starczki i życzę powodzenia ;)
krwawienie implantacyjne pojawia sie miedzy 6 a 10 dniem po owulacji, najczesciej w 7ym. Tym sie rozni od okresu ze jest roloru jasno rozowego albo brazowego, ma inny zapach i moga mu towazyszyc bole po jednej stronie macicy. moze trwac od kilku chwil do nawet 12 dni a przewaznie trwa 2-3 dni. glowie wystepuje przed planowana miesiaczka. wydaje mi sie ze mialam to w ostatnim cyklu. naczytalam sie wszystko pasowalo, juz mialam nadzieje... :( ale to byl moj pierwszy cykl wiec luz. chociaz w mojej rodzinie kobiety wpadaj w ciaze po jednym stosunku przerywanym:) pewnie to bez znaczenia, hehe
ja tylko słyszałam na ten temat, ale dokładnych informacji nie znam może jest to coś innego, tak sobie kombinuję - u facetów zapalenie może być bezobjawowe, dlatego np ja jak coś załapię proszę też gina o tabletę dla męża, żebyśmy się w kółko nie zarażali - może to coś w tym klimacie jest? najprościej myślę, by było zapytać o to ginekologa dlaczego każdy stosunek kończy się zapaleniem
tinamar a uzywasz moze kosmetykow w tamtych rejonach? wiekszosc kosmetykow jak mydla plyny do higieny intymnej (nawet te specjalne) lubrykanty itp moga irytowac wrazliwa slozowke. a tarcie podczas stosunku powoduje drobne otarcia. zwlasca lubrykanty. nawet te ktore sa "przyjazne plemnikom" zmniejszaja srodowisko w pochwie na bardziej zasadowe co moze zwiekszyc ryzyko zakarzen czy to wirusowych, bakteryjnycj czy grzybic. A rybi zapach powodowany jest przez rozklad bakteryjny.
ja juz zapachu nie czuje,a sluz widze tylko przy podcieraniu ,jest go bardzooo duzo ,zmienil wyglad ,juz nie jest zolty i wodnity tylko nieprzejzysty ,wrecz kremowy.Ja wogole od 2 dni czuje dziwne zapachy ktorych tak naprawde nie czuje nikt hehe
dziewczyny jak myslicie jest sens sie starac w tym miesiacu jak wyjezdzam 4 dni przed spodziewana (wiem wiem, mniej wiecej) owulacja? narzeczony dojedzie po tygodniu jak juz bedzie po ptokach. bo jakbym sie niestarala to po swietach z czystym sumieniem jezdzilabym na nartach. a jak sie bede starac to pewnie na narty sie niezdecyduje (by nie przeszkadzac implantacji)i bede siedziec 5 dni na tylku w schronisku a cala rodzinka na nartach, a ciazy i tak moze nie byc. naprawde mam dylemat. jakby byla duza szansa na zajscie to bym z checia odmowila sobie ukochanych nart, ale szansa niewielka:-( co byscie zrobily na moim miejscu?
Treść doklejona: 07.12.12 22:07 ale ja pisze, sorki za bledy
hej dziewczyny. Czasem tu zaglądam ale częściej udzielam się na forum staraczek po 30-tce. Nera: ja też czasem mam takie objawy jak u ciebie: wodnista wydzielina, lekko żółta, dość jej dużo i mająca lekki zapach ryby. Zostawia lekko żółtą krawędź na brzegu wkładki. Myślę jednak, że to nie infekcja bo później to znika i nie swędzi ani nie piecze. Bardziej wygląda mi to na mocz Ogólnie nie mam problemu z nietrzymaniem moczu, ale może czasem jakaś odrobina wycieknie Sama nie wiem o co chodzi ale na to mi wygląda. Co do częstych infekcji po stosunku to tak samo uważam jak dziewczyny - każde leczenie kobiety najczęściej z powodu zakażeń grzybiczych powinno być skojarzone z leczeniem partnera (mój np. dostał flukonazol w tabletce) U mnie niestety ten problem też się powtarza. Jakoś wrażliwa jestem. Lekarz np. nie widzi powodu do niepokoju, mówi że nic mi się nie dzieje w środku, żadnej podejrzanej wydzieliny itd. a ja często po stosunku czuję jakiś dyskomfort. Stosuje do mycia lactacit femina i czasem (np. podczas kuracji antybiotykowej) lactovaginal - to ma pomóc w odbudowaniu flory. Ogólnie ostatnio mam osłabiona odporność bo w tym roku musiałam przejść 5 kuracji antybiotykami (z powodu zapalenia zatok, zapalenia tchawicy itd) Acha jeszcze jedną ciekawą rzecz zaobserwowałam, że często podczas owulacji czuję lekkie swędzenie i podrażnienie, które szybko samo przechodzi. Czytałam kiedyś, że w tym czasie u kobiety właśnie też zmienia się odczyn w pochwie na bardziej zasadowy - sprzyjający plemnikom, a zaraz niestety ułatwiający złapanie jakiejś infekcji.
buba dokladnie tak jak moisz -zanika i ani sladu ,mnie rzniez ani nie swedzi ani nie piecze a wiem jak to jest miec infekcje by tyle ich w ciazy nalapalam ze hoho ,nawet po lezeniu w szpitalu nawracalo (z pierwsza ciaza lezalam ok 10 razy bo malutka pchala sie na swiat juz d 8tygodnia ciazy ,nie wiem jak to zrobilam ale donosilam ja z ciagle pojawiajacym sie rozwarciem,) druga cora rowniez na podtrzymaniu ale niestety urodzilam 3 tygodnie wczesniej.jedyne co kojarze t z ta mlodsza mialam prz cala ciaze mokre uplawy jakbym popuszczala,ze starsza zero objawow przez cala ciaze.Mam kolezanke w drugiej ciazy ,pisalysmy dzis na forum,jak mi opisala swojeobjawy to tak jak myslalam ze sie na bank nie udalo ,tak teraz mam watpliwosci ...nie pozostaje ic innego jak czekac
Nera: widzę na wykresie, że staranka były intensywne ja w ciąży nie pamiętam żebym miała upławy, chociaż jakaś infekcja grzybicza jednak to mi się przytrafiła. Moja siostra za to miała takie wodniste plamienia i bała się, że to wody płodowe. Wtedy lekarz Jej powiedział, że to małe popuszczania. W ciąży to ja to rozumiem, ale skąd w sumie teraz u nas to sama nie wiem Ja też sobie czekam teraz na przebieg wydarzeń. U mnie 23 dc... nie znoszę tej drugiej fazy i wyczekiwania. Mamy już synka 7 lat. Poczęliśmy Go od pierwszego razu, a teraz staramy się o rodzeństwo już 1,5 roku. Także urodziłam Go przed terminem ale 5 tygodni. Ostatnie 6 tygodni spędziłam w szpitalu z objawami ostrej gestozy. Wszystko na szczęście dobrze się skończyło.