myślę aniu, że po kilku cyklach będziesz umiała swój śluz określić. Choć powiem Ci, że ja np teraz biorę wiesiołka i w ogóle jest inaczej niż w zeszłym cyklu. Zdarzają się też infekcje i wtedy też śluz się zmienia ... ech różnie to bywa. Wiem jedno ..jak idzie jak kurze jajko idę w serduchowanie jak w dym
a ktos mnie pytal na co len biore,wlasnie zamiast wiesolka:P to chyba Ty fanto albo wercik tak mi sie wydaje...albo Mal? nie pamietam juz... ide juz do tej wanny,bo kostinieje powolia musze jeszcze na podworko isc narzute sciagnac ze sznura...brrrr zimno
ja pytałam :) więcej wody spod kapusty bo pamięć szwankuje ... idź w końcu się kąpać bo zaraz się gdzieś przeziębisz jak już z tą gołą dupa po domu latasz relaksu życzę
Treść doklejona: 13.12.12 16:48 wercik zaczynam się już niecierpliwić tym twoim brakiem @ .... tup tup tup
Ehhhh..czyli te robaki na bank nie przezylyy..az tyle dnii...nie ma szans...ja chce juz moja@ i nie chce narazie juz o tym myslec...zagladam caly czas w gacie jak ta glupiia..ciągle mi sie wydaje ze juz przylazla...nawet podpaske nosze...bede sie teraz stresowac niepotrzebnie....no nic..dzieki dziewczyny..mi tez to wyglada na skok pozniejszy...ale odczucia owulacyjny byly jakis tydzien wczesniej..dlatego dziwna sprawa..
Ana ja miałam odczucia okołoowulacyjne od 11dc w tym miesiącu ;p i tak co jakiś czas, już chyba mi głowa coś szwankuje, bo jak tak patrzę na mój wykres to wygląda jakby się z 4 razy zbierało do owu ;p
Fanta mnie już nic nie zdziwi i raczej zniecierpliwiona nie jestem, w zeszłym cyklu (który mi zrobił psikusa tygodniową obsuwą @) latałam podjarana jak nie wiem, teraz mam zwis
wykapciana fale robilam hihi,zeby mi brzuchol sie ogrzal i ta wredna @ przyszla ja mialam odczucia,ale dwa dni po skoku... no i te bole juz w 4-5dc hmmm ja tez glupieje,bo juz nie wiem czy to jasniutkie plamienie to plamienie czy nie...nigdy az tak jasnego nie mialam...
Treść doklejona: 13.12.12 17:30 marzycielka7 -ja tez najprawdopodobniej dostane dzis ,skreca mnie na maxa
Treść doklejona: 13.12.12 17:44 Na ruchliwość plemników L-karnityna - to jedyny lek który ma udowodniune naukowo działanie poprawy jakosci plemnikow ,jutro zajrze do apteki ,w sumie mam jeszcze 2 tyg czasu wiec jakby tak zakupic moze byla by jakas rozczarowujaca poprawa
Treść doklejona: 13.12.12 17:52 a to jedna z wypowiedzi dziewczyny na forum
L-karnityna, podobno najlepsza, mój M zaczął brać w zeszłym miesiącu i nie wiem czy to zasługa L-karnityny, czy efekt mojego leczenia CLO,ale wreszcie po 8 cyklach starań,dwa dni temu zobaczyłam upragnione dwie krechy
Treść doklejona: 13.12.12 17:56 JAKIES TAM INFO warto wiedzieć, iż najwyższy wskaźnik płodności (37 procent) uzyskiwały pary współżyjące codziennie, nieco niższy (33 procent) podejmujące zbliżenia co drugi dzień, natomiast prawdopodobieństwo poczęcia spadało do 15 procent, jeżeli do współżycia dochodziło tylko raz na tydzień. Małżonkowie starający się bezskutecznie o dziecko przeżywają oczywiste w takiej sytuacji napięcie emocjonalne, które może powodować niechęć do współżycia czy brak satysfakcji seksualnej. Stres jest często większy, jeśli para stara się monitorować dzień owulacji albo kieruje się przyjętym wcześniej schematem współżycia. W związku z tym należy poinformować małżonków, że największe prawdopodobieństwo poczęcia osiągną, współżyjąc co 1-2 dni, lecz równocześnie trzeba zwrócić uwagę, że nie powinni czuć się przymuszeni do rygorystycznego stosowania się do tego zalecenia.
Treść doklejona: 13.12.12 17:57 Większość badań wskazuje, iż największe szanse na sukces mają małżonkowie współżyjący w ciągu dwu dni poprzedzających owulację. Warto jednak pamiętać, iż precyzyjne wyznaczenie momentu jajeczkowania jest trudne bez specjalistycznego monitoringu jajników i poziomu hormonów. Omawiając możliwość monitorowania owulacji, amerykańscy uczeni, powołują się na badania, według których kobiety prowadzące obserwacje objawów płodności (podstawowych: temperatura, śluz, szyjka oraz drugorzędnych: ból owulacyjny, nastrój, poziom libido) są w stanie dokładnie przewidzieć dzień owulacji w 50 procentach przypadków, co jest niezwykle istotne dla zaplanowania współżycia na najlepszy czas. Bardzo wiarygodnych danych dostarcza w tym względzie obserwacja śluzu szyjkowego. Na skutek działania estrogenów na około 5-6 dni przed owulacją śluz szyjkowy staje się coraz bardziej obfity, a maksimum jego wydzielania przypada na 2-3 dni przed jajeczkowaniem. Badając korelację owulacji z tym objawem, uczeni wykazali, że w przeważającej liczbie przypadków jajeczkowanie ma miejsce w dniu szczytu śluzu lub dzień przed nim (terminem „szczyt śluzu" określamy w metodach NPR ostatni dzień, w którym można zaobserwować śluz typu bardziej płodnego — rozciągliwy i przezroczysty — lub odczucie mokrości na zewnętrznych narządach rodnych). Według jednej z analiz wskaźnik poczęć okazał się najwyższy (38 procent) dla zbliżeń przypadających w dniu szczytu, zaś dzień przed lub dzień po nim wynosił od 15 do 20 procent. Wśród badaczy nie ma zgodności co do przydatności domowych testerów owulacyjnych, których działanie opiera się na pomiarze poziomu hormonu luteinizującego w moczu kobiety. Chodzi o wykrycie nagłego wzrostu poziomu LH (tzw. „pik LH"), bowiem owulacja następuje zwykle w ciągu 24 do 36 godzin po nim. Wynikałoby z tego, że najdogodniejsze dla zapłodnienia są 2-3 dni następujące po „piku LH". Według jednego z badań z roku 2004 regularna obserwacja śluzu szyjkowego daje lepsze rezultaty niż stosowanie testów owulacyjnych.
Treść doklejona: 13.12.12 17:59 Papierosy
Bardzo silny wpływ na osłabienie płodności ma palenie papierosów. W jednym z poważnych badań (Augood, Duckitt, Templeton, 1998) porównano dane zebrane od prawie 11 tysięcy palących kobiet z danymi od 19 tysięcy kobiet niepalących — okazało się, że palenie zwiększa ryzyko niepłodności aż o 60 procent! Palenie przyspiesza także wejście w menopauzę, osłabia wydolność ciałka żółtego (a zbyt krótka faza lutealna uniemożliwia zagnieżdżenie się zarodka), a także podnosi ryzyko poronienia. W przypadku mężczyzn palenie obniża ilość plemników, osłabia ich ruchliwość i pogarsza jakość.
Treść doklejona: 13.12.12 18:00 Podstawowe zalecenia dla małżeństw starających się o poczęcie
Częstsze zbliżenia (codziennie lub co drugi dzień) zwiększają prawdopodobieństwo poczęcia, choć bardzo podobne wskaźniki poczęć odnotowano także w przypadku współżycia 2-3 razy w tygodniu. Czas najwyższej płodności to sześciodniowy przedział cyklu kończący się jajeczkowaniem, w którym występuje duża ilość śluzu typu bardziej płodnego. Dla skuteczności starań o dziecko nie ma szczególnego znaczenia pozycja, w jakiej odbywa się współżycie. Okres starań o poczęcie wydłuża się z wiekiem. Kobiety po 35 roku życia powinny zasięgnąć specjalistycznej porady po 6 miesiącach bezskutecznych prób. Kobiety mające cykle zbliżone do typowego modelu powinny rozpocząć regularne, częste zbliżenia po ustąpieniu krwawienia miesiączkowego. Dla małżeństw podejmujących współżycie rzadziej, mogą się okazać pomocne testy owulacyjne lub obserwacje pozwalające określić przewidywany termin jajeczkowania. Umiarkowane spożycie alkoholu i kofeiny nie wpływa znacząco na obniżenie płodności. Palenie papierosów, nadużywanie alkoholu, używanie jakichkolwiek narkotyków (także „miękkich”) oraz stosowanie popularnie dostępnych żelów nawilżających (lubrykantów) jest niewskazane w przypadku małżeństw starających się o poczęcie.
Treść doklejona: 13.12.12 18:01 zainteresowaly mnie te wiadomosci wiec postanowilam ze moze i ktoras z Was chcialaby poczytac cos na ten temat
Treść doklejona: 13.12.12 18:01 O KURCZE ,ALE WAM LEKTURKE PIERDYKNELAM
JA TEŻ JUŻ JESTEM, a widzę że wy poważne tematy poruszacie. a u mnie moje drogie dziś ze sprzątania nici, zrobiłam za to pyszne piermiczki i objadek. Na dziś juz koniec mojej ciężkiej pracy i czas dla Was. tak na marginesie pobolewają mnie cycuszki ( jak zawsze przed nieproszonym czeronym gościem)
Jaaaaaaa :( i mam wyniki bety 0,1 :(((( masakra.. jestem taka zawiedziona.. bola mnie piersi, plecy, brzuch, wiedzialam kiedy mam owulacje i mimo wszystko sie nie udalo.. :( jestesmy tacy zdziwieni :(( ahh źle mi ;((
Asiulko ,przykro mi ...no cóż /będziemy próbowały kolejny raz ,ja teraz czekam na okres ,jak mi kurcze sie opuzni i wszystko przesunie to naprawde sobie nie poradze z wyliczeniem :(
Treść doklejona: 13.12.12 20:40 dobrej nocuni kobitki ,cisza na forum wiec mykam na relaxik do lozeczka ,cieple buziole na dobranoc
Ja nie mogę poprostu.. Nie mam nerwów i zdrowia do tego.. Piersi mnie bolą swędzą są wielkie.. Brzuch boli... Plecy bolą i bylam pewna ze to ciąża.. śluz białawy, zóltaty ale sporo.. No nie rozumiem tego :((
u mnie pewnie tez nici...bo sluz na szyjce nieco ciemniejszy no i sie juz nie domyka... trudno. nie mam sily teraz sie tym smutac...spiaca jestem,dzien byl pracowity,wiec po filmie czyli za jakies 15 min...gora 1h ide spac...
mam sluz jasny,niemalze przezroczysty bym powiedziala,,lepki ,odczuwam suchosc ,szyjka rozpulchniona ,podejzewam ze gdyby dalo rade to i reka by mi weszla Wczoraj nieziemsko mnie nawatal jajnik .myslalam ze przyjdzie bo zawsze tak jest ze boli,pozniej mam odczucie musu sikania ,ide do wc ,robie siusiu i krew plynac zaczyna a tu mi kurde jakies lepkie uplawy i znow odczucia zanikly szelkie,jedyne co to zaparcie dzis mialam i cos mnie krzyz lekko boli ,nie nadoarzam za sama soba
Treść doklejona: 14.12.12 08:38 jedyne co to nie trafie poznac czy otwarta czy zamknieta
ooo migotynko Ty mamusia zostaniesz:) ale mi sie dziewczeta mylicie ,juz sie poglubilam ktora sie stara a ktora wystarala ,piekny wykresik masz, a co myslisz o moim ,przedziwny prawda??
Treść doklejona: 14.12.12 08:45 do dwoch dni powinna zmora nadejsc
Sucharku ,ale ja mierze o 6:30 przed wstawaniem a dokladniej o 6:20 mierzyc zaczynak bo 6:30 wstaje ,spie z termometrem ,to w takim razie jak ja mam kurdeska mierzyc ??? o 3 w nocy??
Treść doklejona: 14.12.12 08:53 do 6 grudnia zle mierzylam bo nie wiedzialam ze to tzreba nim sie dupsko ruszy z lozeczka
Kobitki -czy wy czytacie ze zrozumieniem??? 3,4 i 5 grudnia zmierzylam DODATKOWO POD PACHA !! ciagle mierze waginalnie Ja sie nie dasam tylko na to wychodzi ze nie czytacie moich wypowiedzi SPROSTOWANIE :
DO 6 GRUDNIA MIERZYLAM TEMPERATURE WAGINALNIE ALE O ROZNYCH PORACH ,WTEDY DOWIEDZIALAM SIE ZE TRZEBA PRZED WSTAWANIEM I O TEJ SAMEJ H A WIEC MIERZE CODZIENNIE O 6:30 RANO , 3 GRUDNIA MIERZYLAM TEZ WAGINALNIE ( ALE TEZ DODATKOWO POD PACHA BO CZULAM ZE MAM CHYBA STAN PODGORACZKOWY) A CZULAM SIE DOBRZE I FAKTYCZNIE 2 DNI MIALAM 37 I RAZ 37,4 ALE JUZ 6 GRUDNIA MIALAM 36,6 I ZERO OBJAWOW PRZEZIEBIENIA AZ DO DZIS. POD PACHA MIERZYLAM TYLKO TE 3 DNI PLUS WAGINALNIE , OD 7 GRUDNIA TO WYRESY STALEJ PORY A POD PACHA NIE MIERZE JUZ 9 DNI,TAMTO BYLO JEDNORAZOWE
Treść doklejona: 14.12.12 09:25 W wykresie sa umieszczone temperatury tylko i wylacznie mierzone waginalnie (od 7 grudnia mierzone prawidlowo codziennie o 6:30)
Nie Malu ,16 okres ma nadejsc ,wiec napewno tak sie stanie ,a co do rad -slucham Was uwaznie ,i dlatego tez robie tak jak nalezy,zabolalo troszke jak sucharek napisal ze mierze pod pacha bo tak nie jest a to ze moja temperatura lata jak choragiewka nic nie poradze ,jest mierzona prawidlowo .od 7grudnia o stalej godz.
masz racje -temacik zamkniety bo po co wciaz walkowac to samo
Treść doklejona: 14.12.12 09:57 Mal -mnie tez spadla temperaturka gwaltownie i to z 38 a 36,6 ,pojecia nie mam skad to 38 ,z mezem juz obstawialismy ze termometr sie popsol ale kazdy zmierzyl i bylo git ,a dzis ...zwow 37 a do okresu przeciez 2 dni hee jakas niewykresowa jestem
z moja temperatura nie mam co patrzec na nia takze dostane okresik,ale to nic,jestem mega nastawiona na kolejne staranka ,byc moze to odpuszczenie od nowego roku tak zadzialalo, kupie sobie kroliczka ,zajme sie robieniem bukietow ,to bedzie koniec mysli o dziecku ze musi byc i juz bo taki sposob w zyciu sie nie uda
widzę gorące dyskusje od rana, a u mnie pada śliczny śnieżek, ja mam wicher na wykresie, @ nie ma, idę się ubrać i coś zjeść, bo coś głodna jestem znowu (o 6:30 obudził mnie głód, na szczęście mąż wrócił akurat z pracy i wstrząchnęliśmy razem jajecznicę).
ja do tego cylku bylam stzrepkami nerwow a teraz wyciszona jakas jestem,w spokoju czekam na @ ,pozniej 10dni odetchniecia ,5dni mocnego pilnnowania i obserwacji i wsio ,tak oto przywitam nowy rok 2013:)
Ja wrecz od samiutkiego rana promienieje ,nawet moje brzdace niewyprowadzily mnie z rana z rownowagi a to juz mega plus co sie rzadko zdarza
Treść doklejona: 14.12.12 10:46 o jedyne co bozie prosze to bym dostala do 16 do jak mi sie przesunie to bede musiala odpuscic starania nooo chyba ze wykupie testow na caly miesiac i ciemniaka bede strzelala hahaha