Haniu jak dobrze że zachowujesz spokój. Sucharku szkoda kurcze, trzymam kciuki za Was.
Marzycielko rozumiem zniechęcenie, ech,ja też miałam wzloty i upadki, pomagało mi planowanie sobie celów poza dziecięcych, fajne wakacje,sport, spotkania,imprezy. Choć wiem że łatwo się madrzyc jak się chce właśnie maleństwa. Maxiulku witaj.powodzenia.
Jutro mam usg kosmity ale stres,bardzo proszę by serduszko biło.
Hej Dorit... super to trzymam kciuki za piękne, mocno bijące małe serduszko....
do mnie dziś zapukała małpa...stoi w przedsionku i puka "plamieniami" :( leżę w łóżku i skręcam się z bólu, brzuch i głowa dziś nie dają spokoju .... ech niech już przyjdzie ...
Fanta-a nie za wczesnie na takie plamienie..????jak dlugie masz cykle?? moze cos sie wgryza ???temperature masz superasna..:)) mam nadzieje,ze obcy wzera sie w sluzowke i za 9 miechow wyskoczy na swiat..:))ja jestem niepocieszona...moj Renifer nie da sie zagonic do stajenki....ja moge czekac juz chyba tylko na wiosne z takim zapedem do prac lezacych...
Dorit-bedzie dobrze..:)) kciuki trzymam.
ja mam ostatnie 2 h z brygada i zaczynamy kolacje ,mycie i do lozka spac.wolnosc juz sie swieci na horyzoncie...zapomnialam napisac,ze w swieta mielismy 2 miesiecznego goscia...Jaki slodziak..:))) az sie na prawde marzy o takiej dzidzi w domu.sama slodycz,nawet jak placze i pruka w pampersa..:))
Mal fajnie by było ale to po prostu plamienie... w zeszłym cyklu miałam w tym samym czasie...najpierw pojedyncze dni a pózniej bach i @ :) życzę powodzenia z reniferem, niech Ci sianko miękkim będzie :)
Dorit na pewno wszystko będzie w porządku :) Pochwal się potem jaki duży już Twój Maluszek <3 Ja dziś 12dc, ostatnio owulka w 17 dc, zrobiłam pierwszy test owulacyjny i wyszedł wątpliwy :D tzn raczej ujemny ale widać bylo dobrze II krechę, czyli chyba hormon rośnie :) A szyjka otwarta na maxa, wysoko, śluz przy niej rozciągliwy taki mieszany bezbarwno/trochę białego :D i nie wiem czy działać juz teraz :D czy czekać :D
Wróciłam, wyniki takie - pęcherzyk dominujący 17 mm, drugi mniejszy oba na lewym jajniku. Endometrium 8 mm. To 14dc przy braniu Clo od 5 do 10. - dobre złe ??????? To ostatnie usg, następne za tydzień bo sylwester, bo nowy rok, bo weekend. Tak więc tylko za pomocą tempk i testów mogę coś wyliczyć. Suuuuuper ;/
Dostałam jeszcze sms od znajomej według której najlepszym panaceum na moje smutki byłoby odiwedzenie jej siostry która jest w ciąży... Pobeczałam się z bezsilności i beznajdzieności całej tej sytuacji
Haniutko przykro mi :(
Treść doklejona: 27.12.12 19:58 Asiula_6_9_91 mi od paru dni wychodzą testy takie, że bdb widać tą drugą kreskę ale podobno ma być mocniejszaalbo taka sama.
Maxiulka 17 mm to super!! Licząc że 0,1-0,2 mm rośnie on na dobę to niedługo owulka :) a za tydzień będziesz wiedziała czy pękł :) Więc się Kochana nie przejmuj tylko działajcie :* Co do endometrium to nie mam pojęcia, bo się nie znam :D Ale myślę że najważniejsze to się nie poddawać i nie zamartwiać, bo to tylko może rozregulować cykl :( więc trzymam kciuki i głowa do góry :D działamy działamy :) przecież to sama przyjemność :D
Wiem wiem, tylko że w sumie testy to są dodatkowo.. Ważniejszy śluz + szyjka i temp. Mam nadzieję że jutro test wyjdzie pozytywny, bedzie szczyt szyjki i śluzu i wszystko będzie jasne :D Ahh żeby to bylo takie łatwe :) Nic trzeba się uzbroić w cierpliwość :) w koncu chyba dotarło do mnie, że dziecko nie będzie kiedy chcemy, tylko kiedy przyjdzie czas :) Jesteśmy młodzi, raczej zdrowi :D więc dajmy sobie czas :)
Dzięki dziewczyny :) wiecie jak.pocieszyć :) mój gin też twierdzi, że wyniki są ok tylko nie wiadomo czy pecherzyk pekinem czy też nie bo jest to pierwszy cykl. Ja mam dodatkowo pcos a przy nim jest kiepsko z pecherzykami. Ostatnie dwa cykle były z owulacja co można zaliczyc do cudów .... Więc może nie będzie tak źle.
Z takim wsparciem to na pewno się uda :))) Dziewczyny a kiedy jest owulacja przy jakim pecherzyku ? Czy to już indywidualna sprawa ?
Z tego co gdzieś czytałam, to może pęknąć mając 20mm, chociaż ja ostatnio miałam 24 mm jak byłam u gina ;D Ale chyba od 27mm zalicza się jako torbiel już.. A jak u Ciebie widać 2 spore pęcherzyki to może od razu bliźniaki będą :D!!
Asiula-ja tez dzis mam 12 dc....Tyle,ze ja mam szyjke twarda,lekko rozwarta i ...oblepiona jakims sluzem ze skrzepami krwi....nic ma na wkladke nie leci,ale szyjka w tym jest juz od dobrych 4 dni.jak to zdejme to nowe dopiero wylazi na nastepny dzien...ma ktos pojecie co to za cholerstwo?? i piecze mnie jakos dziwnie brzuch i jajniki....Ty masz wiec piekne podejscie do owulki,a ja jakies hgw....
Fanta -polowanie trwa...ale bije sie z myslami,czy zlapac chorego na lasso czy mu darowac,hahaha.za 3 h wyrusza do pracy....zegar tyka....a ja jeszcze nie uzylam swojego uroku,hihi....
Haha :D Oj nie nie nie :D jak wszystko jest takie piękne, książkowe, to jakoś rzadko doprowadza do celu :D także nie ma co wymyślać! No to koniecznie musisz polować !! Co by się nowe plemniczki na owulkę przygotowały !! Hihihi ;) My siedzimy w domu z mężem :P Zapraszały nas moje koleżanki, ale Robert tak średnio ( jedna z nich urodzila dziecko i mój Rob nie trawi, że cały czas imprezuje a dziecko u babci siedzi, ale to długa historia :D) , potem mieliśmy jechać do niego nad morze do domu, ale 2.01 pewnie będzie pracowac i tak średnio 1.01 po poludniu tłuc się 140 km.. No więc został dom :D i dobrze :D będzie zdrowszy wskok w nowy rok :D
Zycze jak najlepiej ale ja tez mialam ladny pecherzyk, pekl zgodnie z planem, bylo przytulanie codzienne przez 3 dni przed owulacja i... nic:-) jest wiecej skladowych sukcesu niz 2 osoby,pecherzyk i sex w odpowiednim terminie... ja zaczynam ten cykl zaopatrzona nie tylko w clo ale tez w oeparol i siemie lniane od czasu do czasu. Bo juz nie wiem jak bardziej zwiekszyc szanse... :-)
Ja tak samo, oeparol, siemie lniane, magnez + vit. b6 i kwas foliowy :D Póki co wole na własną rękę na próbować niczego innego ani na zbicie prolaktyny ( chociaż wypadałoby zbadać czy poziom jest ok) ani też castagusa czy cos.. Boje się że bardziej mi zaszkodzi niż pomoże i zdaje się na Boski los :)
Monna00,witaj na wątku. Tu jest bardzo przyjacielski klimat :-) a dziewczyny są przesympatyczne. Chyba lekko odreagowałam Pliską chocolate - 4 * 25g i jestem załatwiona. Ponieważ przez ostatnie 2 miesiące przybrałam 4 kilo i jak mi się zdaje to wina tych dodatkowych hormonków więc już od dziś w ramach odreagowania zaczęłam ćwiczyć na orbitreku (40min !!!). Kondycha w razie zafasolkowania się przyda a i lepsza sylwetka oko cieszy i moje i męża:-). Kocham Was dziewczęta
Treść doklejona: 27.12.12 21:42 Dorit, pamiętaj zabrać chusteczki bo kiedy zobaczysz te małe, śliczne bijące serduszko to możesz ryczeć jak bóbr . Z całego serca życzę Ci tych łez szczęścia.
Asiula pęcherzyk może pęknąć nawet przy 29mm. Mówię tu oczywiście o stymulowanych. Sama miałam pęcherzyk 27 mm i to nie była torbiel. Dostałam na niego zastrzyk. A poza tym tutaj na forum o clo jest pełno przypadków gdzie dziewczyny miały dośc duże pęcherzyki tzn. powyżej 25 mm i owulka była ale same niestey nie pękały. . Maxiulka co do endometrium jest dobre Teraz tylko serduszkować :)
Widze, że atmosfera tu jest niesamowicie przyjemna Ja mam dzisiaj 8dc. Monitoring w 15dc, bo ginka przyjmuje dopiero w nowym roku... Musze zaopatrzyć się w testy owulacyjne, może chociaż trochę podpowiedzą mi czy w końcu doczekam sie owulki :)
No ja właśnie czytalam o cyklach zwyczajnych.. w sumie mało co wiem o stymulacji póki co :) I w sumie chętnie bym sie nie dowiadywała :D haha ;P Może się uda
A mnie wzieło dzisiaj... rozmyślam sobie o tym wszystkim, o czasie jaki spędzam czytując fora i dowiadując się nowych rzeczy... wiem, wiem, że to wszystko przydatne informacje, że dzięki temu poznaję swój organizm i tak dalej... ale zastanawiam się czy nie zaczełam przesadzać... Pierwsze pare miesięcy starania były przyjemnością i nie myślałam cały czas o tym czy już w końcu "teraz zaskoczę" czy jeszcze nie.. a teraz już zaprzątnełam sobie głowe doszczętnie. Za każdym razem kiedy wpisuje dane w wykes tu i na telefonie, ,kiedy dźwigne coś ciężkiego w pracy, czy wstane rano na mierzenie tempki, czy wieczorkiem jak biore witaminy to myśle o dzidzi...nie mówiąc już o przytulaniu ;) zaczyna mi się już chyba obsesja powoli.
Wiadomo - chciałabym, tak jak i Wy wszystkie, ale cokolwiek bym nie robiła, to wszystko sprowadza się do myśleniu o fasolce! Nawet na siusiu już nei chodze normalnie, tylko w celu obserwacji szyjki i sluzu... A teraz to już jestem na siebie za to wszystko zła!
Pod koniec stycznia dopiero będę mogła iść do swojego lekarza, jak wrócę na pare dni do PL... może to mnie tak frustruje, poki co sama zaczynam od tego cyklu robić co moge (zamówiłam Optivite, a do tego czasu magnez i B6, niestety mam małe dawki B6, ale trudno..)
Przy okazji już zapytam jak tam u was lutealne? Udało się coś wydłużyć takimi metodami? Przesuwa się wtedy owulacja wcześniej, czy wydłuża się cykl?
Przydałoby się zrobić cytologie i jakieś podstawowe badania w końcu ;) Aaa właśnie, co polecacie zeby przebadać, jak już będe to polece hurtowo chyba hehe :D A jesli wszystko bedzie ok a do maja nic nie zakiełkuje, to mojego na badania pośle..
No dobra, wyzaliłam się ;) Chyba starczy poki co... Fajnie, że nie jestem sama :) Dzięki Laseczki :*
Haniutka -pisalas ,ze zakupisz chyba zel i paski owulacyjne ,mnie ten zel pre seed jestem pewna na 100% ,ze pomogl i to dzieki niemu zafaslkowalam z tym ze u mnie problem polega na braku sluzu podczas owulacji wiec jesli rowniez jak ja masz suchosc pochwy to uwazam ze powinnas sprobowac. Ja mam jeszcze ten zel na 4 dawki ,trzeba go zurzyc bo nie moze wiecznie lezec wiec jak ktoras miewa taki problem jak ja i jest chetna to naprawde odstapie ,przy okazji DAM testy owulacyjne-podajrze 14 sztuk i chyba 4 testy ciazowe (kupowane na allegro) takze jakby co to dawac znac -Wiem ze Asiulka pytala o ten zel jako pierwsza wiec jak cos- czekam na wiadomosc a tym czasem dobrej nocki kochane jutro rano smigam na pobranie krwi a 2 stycznia do ginekologa. Mam nadzieje ze dostane skierowanko na usg bo to czekanie dobija
witaj monna ;-) dziewczyny mam pytanie do Was w kwestii oznaczeń na wykresie.... czy ewidentny śluz o zabarwieniu brązowym zaznaczac jako brunatny śluz br czy jako plamienie.... nie bardzo wiem kiedy kończy się śluz a zaczyna plamienie -z krwi.... jak to odróżnić?? macie jakieś przemyślenia??
Fanta, niestety nie mam pojęcia, zawsze zapisuję na czuja. Nera, od dłuższego czasu mam problem z suchością pochwy. W tym cyklu brałam oeparol i pomogło. Gdyby jednak Asiulka nie była zainteresowana to ja chętnie się dogadam :-). Dobrej nocy dziewczęta.
Fanta u mnie plamienie jest dzień przed okresem, l lub tego samego dnia rano... A wieczorem normalny@ więc nie wiem co ci doradzić. Nie miałam też nigdy śluzu o zabarwieniu innym niż biały lub kremowy więc jeśli jest coś brązowego czy brunatnego to oznaczam jako plamienie i zaraz pojawia się@
Marysqa, to termin owulacji decyduje o długości całego cyklu. Długość lutealnej to osobna sprawa. Dłuższa lutealna może wystąpić w cyklu o tej samej długości co zawsze lub w dłuższym, lub krótszym. O długości cykli przeczytaj na blogu. Tam wszystko jest wyjaśnione przez eksperta.
dzien dobry,ja juz po badaniach,o dziwo udalo mi sie jeszcze nie zapalic moze sie wkoncu uda ,pewnie przez mdlosci bo mecza rano i nocami ale to dobrze dobrze choc ciagnie jak cholera ale wytrzymam
Dzień dobry piątkowo :) no właśnie to nie są zwyczajne plamienia przed miesiączkowe. Te są ciemniejsze i są jakby z krwi .... a śluz zabarwiony na kolor brązowy / brunatny / kremowy ciemny który na bieliźnie objawia się kolorem kawy z mlekiem a nie jak plamienie - ciemnym brązem. Zastanawiałam się tylko jak to zaznaczać na wykresie - czy tylko jako śluz BR czy też jako plamienie ....
Jak Wam dziś dzień mija ? Ja znalazłam dziś w szafce jeszcze jedną puszkę maku - piekę poświąteczne makowce
Haniutka- w takim razie naprawde polecam zel ,nie wiem czy to zbieg okolicznosci ale po pol roku staran wkoncu nabylam i zazylam ten zel i bach -udalo sie. w dodatku z braku objawow owulacji musialam strzelac w ciemno,dobrze ze sa te testy bo zyciu by mi sie nie udalo .Istnieje mozliwosc ,ze rezultat przy drugim cyklu z pre seed ale z tego co czytalam wiele opinii jest ze zaszly po pierwszym razie i naprawde mial pozytywne opinie. Pomijajac jednak niektore dziewczyny w necie ktore myslaly chyba ze sobie wstrzykna zel i mamusiami zostana(gdyby to bylo takie proste to chociazby in vitro nie mialoby sensu)
Wczytałam się w te obserwacje cyklu i faktycznie może być to spadek przed owulacyjny. Jak mężulek wychodził do pracy to było 36,1 czyli ponad 5 kresek mniej niż wczoraj o tej samej porze... Oprócz tego brak objawów potwierdzających np. szczyt śluzu ale podobno CLO powoduje jego zanik. Dlatego wczoraj wpałaszowałam 3/4 szklanki siemienia (fuuuuuuu). Lecę dzisiaj po Oeparol - w ostatnim cyklu bardzo pomógł ;-).
Fanta a nie jest to plamienia implantacyjne (czy jakoś tak) :) 12 dni po zapłodnieniu ?
Ja miałam ostatni cykl taki dziwny. Przez moje pcos musiałam brać Duphaston co by się @ pojawiła. Brałam takowy przez 10 dni ! i czekam (zwykle @ pojawiała się już w trakcie) ... czekam tydzień ...nic. Czekam 2 tydzień nic. To się wybrałam do ginekologa - ten patrzy, patrzy i mówi - miała pani owulację, (co przy moim pcos to cud) szukamy zarodka ale nie mógł go znaleźć. Kazał zrobić test ciążowy ( wyszła taka dziwna cieniutka 2 kreska, ale to raczej z odtawienia) i następnego dnia przyszła @ - tak zadziałała na mnie presja doktorka (hihih)....
aha i między czasie miałam właśnie to plamienie - i nie wiedziałam czy to okres czy też nie. Na co doktorek stwierdził, że to malutka nadżerka (czego w życiu nie miałam) i tyle - taki był mój ostatni cykl.
Dzisiaj bolą mnie oba jajniki ... Masakra jakaś i tak brzuszek jak przy @ ale delikatnie.
Nera jak ja Ci zazdroszczę maluszka pod serduszkiem :)
Asiulka - no wszystko na to wskazuje :) Nera ja popróbuje z tym Oeparolem w tym cyklu a jak nie wyjdzie to poproszę o nazwę specyfiku bo pewnie któraś z dziewczyn się zdecyduje :) Fanta - Ty to szalejsz z tymi makowcami - ja na ciasta nie mogę się patrzeć ;-)
Sylwestra spędzamy u znajomych :)
tymczasem uciekam, miłego dzionka :)
Treść doklejona: 28.12.12 11:01 Asiulka - faktycznie, zapomniałam o tym ... buuuu a siemie lniane ? Cholercia to czym ja sobie teraz mam pomóc :(