18 dc miałam już pęcherzyk 24 mm więc wątpię że pękł w 21, 22 dc bo wtedy miałby już 29-31mm. Boje się że on w ogóle nie pękł i dlatego teraz się tak przedłuża ;(
Sony85 a dlaczego nie miałaś pełnego monitoringu? Przy clo to niezbędne, bo niestety często pęcherzyki bez pregnylu nie pękają i można sobie nieźle zaszkodzić. Moja przyjaciółka w pierwszym cyklu z clo nabawiła się torbieli 7cm :( Gdy poszła do innego lekarza, ten za głowę się złapał, że miała monitoring do 14dc, a pęcherzyk zamiast pęknąć rósł cały czas
ja sie nie znam ale porownuje wedlug moich kolezanek, ktore maja mniej wiecej cykle miedzy31-36
Treść doklejona: 04.01.13 18:02 kiedys uslyszalam od lekarza ze ksiazkowo owulacja na 28 cykl wystepuje w 14 dniu ,a jesli np kobieta ma cykl 29 to powinna dodac 1 czyli w 15dniu owulacja ,jesli ma 30 to owulacja w 16 itd. ja nie potrafilam wylapac owulacji i tym sposobem wpadlam na nia pierwszy raz w zyciu -test potwierdzil i sie udalo
Miałam monitoring dwa razy ostatni właśnie w 18 dc i ten pęcherzyk miał wtedy 24mm. Gin powiedziała że jest trochę za duży na pękniecie i za późno na Pregnyl, ale powiedziała też że ma dziwne brzegi i możliwe jest ze właśnie mam owulacje. Cały czas trzymałam sie nadziei że wtedy akurat była ta owulacja i pękł (tym bardziej ze 17 i 18dc bolało mnie podbrzusze a potem juz nie) ale teraz to już nie wiem co mam myśleć.
Treść doklejona: 04.01.13 18:08 ja nie mialam nigdy monitoringu robionego, na medycynie ksiazkowej sie zakonczylo cale szczescie -i to cudem jak na nieregularny okres
też tak myślę, że trzeba jeszcze z dzień dwa poczekac, był charakterystyczny spadek potem skok, jak czułaś ból owulacyjny to nie masz się czym martwic owulacja mogła byc w trakcie bólu jak i po
Mam objawy jak w czasie okresu, ból podbrzusza i trądzik, tylko że brzuch mnie boli zawsze dzień przed a nie kilka dni przed. Ale czego sie można spodziewać biorąc tyle leków ;( Wiem na pewno ze nie mam żadnych objawów ciążowych. Oby było tak jak mówicie ze pękł po prostu później.
o losie jakie nudy ,chyba sie kimne -to juz bedzie 3 drzemka w tym dniu
KatMuc-witam i rowniez zycze wspanialego roku 2013
Jutro skoro swit wyruszam na zakupy poza miasto na ogromne hale odreagowac troszeczke bo cos patrzec na siebie nie moge ,zawsze mam taki etap w ciazy no i rypne sie na brazowo chyba-zmiana koloru wlosow dobrze mi zrobi
mdlosci paskudne -dzisiaj poszcze, zjadlam pol paczki gofrow suchych i troche spaghetii gdzie czulam smak anyżkow zadziwiajace mam ostatnio kubki smakowe
Treść doklejona: 04.01.13 18:51 moze i to glupie co teraz palne ale czuje sie koszmarnie,zmeczona niczym ,ciagle senna jakbym wogole nie sypiala, burzliwe zapachy wyprowadzajace mnie z rownowagi , w poprzednich stanach ciazowych nie mialam tak ...clazy to mozliwe ze wiek swoje robi ?? bo jakby nie bylo to nie mam juz 19 jak w ciazy z Julcia tylko 27lat z Julcia bylam pelna vigoru ,sypialam baaardzo malo,a teraz
ja z Adamem ciążę znosiłam strasznie: senność, mdłości i wymioty aż do 22tc z tego, co widzę na wykresie, później zgaga do samego końca. A miałam wtedy 24 lata. Może to na chłopca inaczej się czujesz? Są różne zabobony, ale nie orientuję się dokładnie
Sucharku-ja Ciebie widze..:)))) wchodzisz kiedy mnie nie ma,hehe..:))jak sie stykniemy to pobajerzymy..:)) tutaj teraz topik mdlosci,wiec coz,nawet ja nie mam o czym gadac...ja sie dopiero o to staram,wiec co ja moge tutaj dodac?? co tam u Ciebie kochana?
Mamcia,Nera-bo prawda chyba jest taka,ze wszystkie cieszymy sie jak ktorejs sie uda,po to tutaj jestesmy,ale miloby bylo,jak juz tym ktorym sie udalo,uszanowaly jednak rozterki tych co sie dalej staraja.cienka granica dzieli radosc od uczucia zawodu w tym temacie i mysle,ze latwo, nam starajacym sie sprawic przykrosc jak ktos setny raz narzeka na swoje dolegliwosci ciazowe,raz usuwa ciaze,a za chwile krzyczy ze to dar od Boga,w momencie gdy ja oddalabym wiele aby taki stan przezywac.zostancie tutaj z nami,ale wspierajcie nas,a o mdlosciach pogadajcie w dziale brzuszkow.tam sa tylko gabaryty i temat odpowiednio dobrany.ja wiem,ze przezywacie swoj stan,my z wami takze,ale czasem po prostu w te gorsze dni sprawia to przykrosc.sa dni gdy mnie to nie rusza,ale sa takie ze widok obcej kobiety w ciazy na ulicy sprawia bol.przeciez jeszcze nie dawno bylyscie po tej samej stronie barykady jak i my...wiecie co to oznacza starac sie cykl za cyklem...pierdniecie komara brzmi jak wystrzal z armaty.
Mal doskonale cię rozmumiem, sama jeszcze pamiętam jak moja dobra koleżanka z forum zaszła w ciąże a ja jeszcze nie- pamiętam co myślałam, czułam itd Dlatego również uważam ze te nasze tzn zaciązonych "problemy" powinny znaleść się w innym miejscu np karta ciąży a tu cóż możemy przecież poruszać pozostałe kewstje tak aby nam wyszystkim w życiu było łatwiej, lżej
mam nadzieje,ze nikogo nie urazilam....trzeba sobie dopasowac puzzelki i tworzyc tutaj dalej...>:))
ja sobie wlasnie sciagam foty z jednego lapa na drugi...ale jaki pan taki kram,wiec sie slimoczy ze hoho....takie i ja dzis mam nastawienie do zycia...asexualne...:)) jutro mam zamiar rozebrac choinke.a Wy kiedy swoje drapaki wypychacie z domow?
Chyba macie trochę racji. Większość dziewczyn nie zaciażonych pewnie miałoby ochotę odpisać. "Jak wam mdłości przeszkadzają to sie zamieńcie ze mną, bez ciąży bez mdłości"
Ja właśnie wracam od koleżanki. Musiałam sie wyrwać z domu żeby nie patrzeć ciągle na ten mój wykres i nie latać do łazienki.
ja nie wyrzuce dluuuugo:) chociaz czasem mam ochote juz rozebrac,ale bedzie tak lyso,a poza tym baaardzo lubie choinki,wiec ile sie da tyle beda:) narazie w planach na przyszly tydz mam sciagniecie lampek z okien:)
mój drapak się sypie, a kot mu w tym pomaga - jutro mam kolędę, więc jeszcze musi wytrzymać, a potem out, bo już mnie wkurza kot-jeżyk i wszechobecne igły w chałupie
kurcze...po moich cukierkach sa tylko papierki pod i nie ma winnych.. kto zjadl cukierki..?? ja nie,ja tez nie..!! pewnie ja lunatykuje i podzeram nocami..:))
dobra,ja musze stad spadowke wyczyniac bo ekipa musi byc zagoniona do wyrek....najpierw prosiaki pod prysznic,a potem siusiu i lulu...a ja dupka na kanape i pilot od tv jest wreszcie moj..:)) spijcie dobrze i niegrzecznie..:)) do juterka drogie Panie..:))
ja bym bardzo sobie chciała puścić pawia, albo dwa.... albo by mnie zemdliło chyba bym sobie normalnie wymiotowała z uśmiechem na ustach. To tyle w temacie ciążowych mdłości, więcej nie napiszę, bo patrząc na moje wyniki to chyba się ich nigdy nie doczekam...
Treść doklejona: 04.01.13 21:38 hahaha sprytne wercik :) ty to jednak masz łeb
Hahahahha ;d Ja mam w tym miesiącu takie smaki na piwoo :D szaleństwo :D co 2 dni normalnie musze, a nie lubie alkoholu.. :( To typowo nie ciążowy objaw :D:D:D
Sony oby się ostał jak najdłuzej. Dziewczyny a teraz na poważnie, do tych co mają PCOS, czy ten stosunek LH do FSH ponad 1 rzeczywiście oznacza PCOS ? dziś odebrałam wyniki i stosunek wychodzi mi 1,22
Niektórzy lekarze jakoś to stopniują, lekkie PCOS itd. Ale według mnie może być tez inny powód ze ten stosunek LH I FHS u Ciebie jest taki a nie inny. PCOS to jest w sumie jak nazwa wskazuje zespół pewnych objawów i ta różnica miedzy LH i FHS to jest jeden z objawów ale nie znaczy że ma sie PCOS, musi na to wskazywać jeszcze coś, tak mi sie przynajmniej wydaje. Myślę że jak nie masz innych objawów np trądzik, owłosienie, otyłość wianuszka pęcherzyków na jajnikach to nie masz sie co martwić. U mnie ten stosunek to ponad 4.
Sony też tak słyszałam (czytałam), że nawet bardzo wysoki stosunek LH do FHS nie musi wcale oznaczać PCOS, co mnie uspokoiło trochę bo u mnie wychodzi ok. 1,35. I tak wszystko się okaże jak pójdę z wynikami do gina. Mam nadzieję, że po niedzieli uda mi się do niego wbić.
Rozumiem. Dziękuje sony... no właśnie pozostałych objawów nie mam. Może rzeczywiście zostawię wszystkie interpretacje specjalistom. Tak można gdybać w nieskończoność. Tylko jakoś tak odkąd ukończyłam teraz to 30 lat zaczęła mnie się kieca palić ... nie wiem co mi odwalilo. Zrobiłam sobie listę rzeczy do załatwienia na różnych przestrzeniach swojego życia. Nie śmiejcie się ze mnie, to nie tak że narzekam że przekroczyłam magiczny wiek, to bardziej potrzeba uporządkowania dotychczasowego życia. Zrobiłam też drugą listę tzw. Bucket list :) Wkrótce zrealizuję pozycje nr 11 czyli skok ze spadochronem / oczywiście w tandemie :)
Mam też listę rzeczy których nie robić :) jest tam między innymi paragraf aby nie jeść po 24,00 :) no i przede wszystkim nie lizać żółtego śniegu
Dobranoc dziewczynki. Ja idę spać z nadzieją że jutro moja sytuacja się wyjaśni i Jacek nie będzie musiał dłużej czekać na mnie. Owocnych serduszek życzę ;)