witam wszystkie planujace jestem tu nowa planuje drugie dziecko od pol roku i nic powoli mnie to zalamuje pierwszedziecko planowalam 2 lata jak pomysle ze i teraz tak ma byc to juz mi sie dechciewa
Treść doklejona: 25.01.13 18:17 gratuluje wszystkim ktorym sie udalo
bole mnie chwycily ok 18 takie silne ,ze myslalam ze sie posram ,polecialam do wc ,usiadlam okrakiem i parlam jakbym kupe robila i odziwo przynosilo mi to ulge ,az leb wsadzilam patrzac czy nic nie wypada czasem bo takie uczucie mialam to trzecia ciaza moja,normalnie gdyby nie to ,ze 10tydzien to pomyslalabym,ze sie porod zaczal
Treść doklejona: 25.01.13 20:16 wsadzilam dupsko do brodzika na 30 min i woda usmierzyla bol
Treść doklejona: 25.01.13 20:17 ale az sie potem zalalam -i raz uderzenia zimna raz goraca-mowie Wam-jak przy porodzie
Gieniu ,mysle ,ze to byl mam nadzieje ten gorszy dzien ,nie jest to pierwsza ciaza cale szczescie i spokojnie potrafie zaobserwowac u siebienawet rozwarcie wiec spokojnie leze i odpoczywam ,zero wysilku .Wszystko pozamykane wiec mniej wiecej spokojnie siedze,bole ustaly juz od ponad godziny. jesli sie powtorzy to zahacze bankowo o szpital dla proformy
dwie ciaze mialam na podtrzymaniu a akcji zamykania szyjki tyle razy ,ze hoho ,panuje chwiloo nad sytuacja ,tylko prosze nie bierzcie mnie za znieczulice ,ze nie dbam albo mi nie zalezy ,poprostu czuje ,ze to tylko jakis wyskok byl,jak sie powtorzy to pojade do szpitala-obiecuje ,juz sie nawet z mama umowilam,ze w razie wu to podjedzie do mnie odrazu by z dziewczynkami zostac eveke -no wlasnie kurcze nie mialam kochana
akurat mnie zlapalo jak mama byla wiec mialam bogate wsparcie w wc -moj,dzieci ,mama -towarzysko ze hoho musze sie pochwalic ,ze z druga ciaza 3 tygodnie przed terminem wykrylam rozwarcie na dwa palce ze sie juz zaczyna ,pojechalam i urodzilam na drugi dzien jak tak dalej pojdzie to zmienie branze na ginekologa poloznika
Treść doklejona: 25.01.13 21:04 dobrej nocuni dziewuszki,normalne jestem pelna odziwu ,ze 21 a ja jeszcze nie lulam
ale mi smutno :( jeszcze nikomu nie mówiłam że jestem w ciąży, przyjechała moja kuzynka i zaczęła mi opowiadać jak jej koleżanka drugi raz poroniła i to wszystko tak szczegółowo, a ja taka przestraszona siedziałam a jak wyszła to się popłakałam....
Asiulka -Wy miewacie sie dobrze ,nie mart sie na zapas,musimy byc pozytywnej mysli bo oszalejemy ,poczytaj sbie cos przyjemnego -ja wlasnie poczytuje sobie :) http://parenting.pl/portal/1-tydzien-ciazy
Witam wszystkie staraczki i zaciążone. Dawno mnie nie było (aż 400 wpisów), ale mam doła. Kolejny cykl do du.y ;( Odechciewa mi sie tego wszystkiego pomału. Przy okazji zapytam. Ma któraś odstąpić Euthyrox N25 ?. Skończył mi sie a zapomniałam wczoraj lekarce powiedzieć ;(
dobrej nocy poraz drugi dzisiaj na siedzaco odlatuje ale po co sie polozyc jak mozna z lapkiem polprzytomnie na kolanach wymuszac brak snu
Treść doklejona: 25.01.13 22:13 Asiulka- poczytaj sobie ,troszke tygodni do przestudiowania a to o wiele milsze niz zadreczanie sie ,ze a noz widelec jest zle
Nie wkręcam sobie nic przy czym wystraszyła mnie trochę, ja wiem że jak by wiedziała że jestem w ciąży to by tak pewnie nie gadała ale jeszcze za wcześnie żeby mówić, jak zobacze serduszko to pewnie dopiero powiemy :D
moja ciekawosc wygrala... zamacalam sie znowu o! i wczesniej w miejscu tym ktorym macalam i nie bylo nic, teraz rzeczywiscie jest szyjka, raczej twarda no i jest jakis otworek ale czy opuszek palca wejdzie to nie wiem... mozliwe ze juz po owulacji skoro szyjka jest nizej? czy jak to rozumiec? ahh jestem z siebie dumna ze ja znalazlam, zzobaczymy jutro, bede badala od jutra o stalej porze raz dziennie, poprostu dzis moja ciekawosc wygrala no nie moglam z tej nie wiedzy o!:)
Hej dziewczynki, w ten sobotni wczesny poranek jak dla mnie, ja dzis na nogach od 8ej, wyjątkowo, bo mężuś musiał iśc wyjątkowo dziś do pracy, mama nadzieję że nie będzie bardzo zmęczony i znajdzie siły na dzisiejsze serducho!
Cześć dziewczyny :) jestem tu nowa i pozwoliłam sobie napisać do was na forum bo ogolnie mam dola ;( U nas starania od ponad roku i nic ;( staram sie być silna przed mężem i rodzicami naszymi ( chociaż już mam dość ciągłych pytań : kiedy będziemy mieli dziecko itd....) ale coś zaczyna we mnie pękać :(((( ciagle płacze, nic mnie nie cieszy ... Najbardziej przeraża mnie myśl - a co jeżeli nigdy nie znajdę w ciążę ?! Tez tak macie ? Czy poprostu ja już wariuje !!!!
Aniaaaaaaaa, przede wszystkim witamy Cię wśród staraczek!!! :)) ja też miewam nieststy często takie dni że płaczę i myśle a w zasadzie boję się że nigdy nie będzie mi dane być mamą;( ale staram się,, to trudne, jednak staram się, wtedy sprowadzać myśli na inny tor, żeby w ten sposób się nie nakręcać negatywnie.. Sucharku- na gardło płukanie dobre jest,ja stosuję szałwia+kilka kropel do tego wody utlenionej- i wierz mi lub nie zawsze po tym mniej boli!!! w sumie proste a skuteczne, może spróbuje zaparzyć szałwię, dodać wodę utlenioną i popłukać gardło...a co do brara bara, ja tez mam dni gdy mi się nie chce, jak sie człowiek zaczyna starać, to sex tez ma już inny wymiar....ale co zrobić...
Tyle ludzi teraz choruje :/ u nas tez szpital domowy :( ehhhhh niech już zrobi sie ciepłej bo ta zima mnie przytłacza. A co do pozytywnego myślenia - to czytałam na ten temat troszkę i niby jest coś w tym, ze jednak przekłada sie ta pozytywna myśl na życie codzienne ale czasami trudno jest "uśmiechać sie " :/
ja z kolei od paru dni rozpaczam ze znowu sie nie uda, wiem nie mam co narzekac mam juz dzieci, ale chec posiadania kolejnego jest tak wielka ze chyba w te ostatnie dni mnie to przerasta.... proboje nie myslec o tym, ale jak zaczne myslec to rycze, ze znowu pewnie nie wyjdzie, jednak w podswiadomosci doszukuje sie czegos co mowi mi ze to bedzie ten cykl... chcialabym w to uwierzyc... ciesze sie dziewczyny, ze trafilam tutaj, bo nigdzie nie moglam sie odnalezc... ciesze sie, ze jestescie otwarte i mozna tutaj pisac o wszystkim... i o niczym....