zanett widziałam ale poczytaj sobie temat o testach owu i zobacz jakie ja miałam z nimi jaja, sprawdziłam 3 firmy i tylko jedna była zgodna z monitoringiem.
hej dziewczyny jak juz pisalam okresu brak 3 miechy testy negatywne wczoraj pobrali mi krew wyniki 28 czerwca dopiero dzis poszlam zrobic usg i dadza wszystkie wyniki mojej gin wiec musze poczekac a najlepsze w tym wszystkim to ze jak poszlam na usg to dostalam @ :( wiec napewno nici z dzidzi moze innym razem bedzie w lipcy jedziemy do pl wiec jakis relaksik bedzie oderwiemy sie od codziennosci i zobaczymy co bedzie a starania dalej beda nierezygnujemy o nie
Jaka tempke dzisiaj wpisać dziewczyny,szłam spać o 3(trochę popiłam z koleżankami).O 9 się przebudziłam zmierzyłam 36,32 nie wstawałam zasnęłam i o 11 przed wstaniem bylo 36,54.Zrobiłam test i jest jasna druga krech ale niby piszą ze jak jasna to negatywny wynik.
każda temperatura mierzona jak się pójdzie spać po 24.00 i mierzy w innej godz niż zazwyczaj jest zakłóconą więc chyba bez różnicy, a do tego piłaś więc tym bardziej. Możesz wpisać tą z 11.00 bo była po dłuższym spoczynku.
szpilka27 ja jeszcze trzymam mocno kciuki!U mnie dzisiaj temperatura 36.6 test owu robiłam rano kreska jest trochę ciemniejsza niż była wczoraj,ale na moje nie mam jeszcze sluzu płodnego.Mam nadzieje że tym wczorajszym przytulaniem nie przedobrzylismy na córke.
Hej dziewczyny, ja dzisiaj jestem około 4-5 dpo (robiłam testy owulacyjne) jak wiadomo nie ma pewnośći, że do owulacji doszło ale mam nadzieję. Jak pisałam wcześniej moje cykle są strasznie pokręcone od początku tego roku. Aczkolwiek ok tygodnia przed owulacją ginekolog widział dominujący pęcherzyk. Ale do rzeczy, od jakiś dwóch dni moje piersi się lekko powiększyły, nabrzmiały (zawsze tak mam przed okresem ale nie tak wcześnie), mój partner sam zaobserwował tą zmianę, więc to pocieszenie dla mnie ,że się nie nakręcam. Mam bóle krzyża od dwóch dni, pobolewania jajnikó i dół brzucha jak na okres. Dzisiaj najbardziej czuję jakbym miała dostać okres. Byłam u koleżanki i nagle zrobiło mi się strasznie słabo i zaczęło mi się kręcić w głowie. Przyjechałam, więc do domu, zjadłam, bo myśłałam, że to może z głodu.Ale podczas wizyty w toalecie zauważyłam trochę krwi z białym śluzem. Wystraszyłam się, że to okres tak wcześnie...Moje cykle są strasznie rozregulowane , ostatni trwał 49 dni, a tereaz jeśli owulację miałam ok 18-19 czerwca powinnam dostać ok 2-3 lipca?Czy możliwe, że cykl mógłby się tak skrócić i to okres czy to może implantacja?? Strasznie się boję, że znowu się nie uda, proszę o jakieś rady, wiele z Was jest tu doświadczonych w tym temacie. Dzięki i życzę wszystkim owocnych starań!
W teście owulacyjnym testowa kreska musi być takiego samego intensywnego koloru jak ta kontrolna albo nawet ciemniejsza. Jeśli jest blada to owulacji nie będzie w najbliższym czasie.
Sorki, nie wiem jak zacytować wypowiedz zanettt86 :)
Dziewczyny pomóżcie :( Zaczynam krwawić jak w pierwszy dzień miesiączki, a powinnam dostać za około 9-10 dni pocieszcie mnie, że i tak może wyglądać ta implantacja ...Albo pomóżcie zrozumieć czy mozliwe by było aby ostatnia faza cyklu tak się skróciła?? :(
Anabella2013 skoro miewasz rozregulowane cykle, to wszystko jest możliwe. Może idź, skoro dzisiaj niedziela na pogotowie, zgłoś im, że podejrzewasz ciążę, to chyba badanie krwi przynajmniej powinni Ci zrobić. (W sensie zgłoś się z krwawieniem z dróg rodnych). I wtedy będziesz wiedzieć co się dzieje.
Tomira, ja mieszkam w UK tutaj nie uznają ciąży do 3 mca. Nie pomijając faktu, że od pół roku mam takie problemy z okresem i nawet do ginekologa mnie nie wysłali. Musiałam jechać prywatnie do Londynu do polskiego lekarza.Załamę się jeśli to okres :( Ale dziękuję bardzo za odpowiedż.
Nie wiedziałam, to oczywiście komplikuje sprawę. To jeszcze przyszło mi do głowy inne wyjście. Nie wspominać o okresie ani ciąży, tylko o krwawieniu. A to może być od wszystkiego w zasadzie. Ty się też nie musisz znać przecież, a oni są od tego, żeby pomagać. Chociaż przy zagnieżdżeniu chyba raczej jest plamienie, a nie krwawienie jak w pierwszym dniu @. To może spróbuj poszukać dyżuru ginekologicznego w jakiejś prywatnej przychodni?
Tomira, uwierz mi tutaj opieka lekarska jest beznadziejna, jesli pójdę do szpitala spędzę tam jakieś 4 h na czekaniu i wyślą mnie do domu bez badania z paracetamolem. Wylądowałam na pogotowiu w zeszłym miesiącu co prawda z innym problemem ale nawet mnie nie zbadali. Poza tym jesli się udało to myślę, że nawet by jeszcze nie wykryli zarodka jestem przecież około 5 dni po owulacji...A co do tego plamienia/krawawienia to właśnie różnie dziewczyny piszą, niektóre mówią, że trwały dwa dni, niektóre, że widziały tylko kropelkę...Myślałam, że może któraś z Was to "przerabiała" i coś podpowie. Wiem, że trudno cokolwiek poradzić na odległość ale zawsze lepiej z kimś porozmawiać :)
Tak, ja rozumiem, że na hCG może być bez sensu robić test ale myślałam raczej, że może też oprócz hCG i z innej strony się można dobrać do sprawy. Może są jakieś inne badania krwi, które by pośrednio dały odpowiedź na pytanie co się dzieje. A jeśli owulacja nie była 5 dni temu a dużo wcześniej? Doradzam tak, jak sama bym próbowała sobie pomóc. Ja bym się nie bała zagnieżdżenia, a raczej poronienia. Myślałam o tym, że jeśli to @, to szkoda. Jeśli zagnieżdżenie, to dobrze. Ale jeśli to coś gorszego, a starasz się przecież, no to może dają coś na podtrzymanie.
Dzięki Tomira, ja robiłam testy owulacyjne, więc owulacja powinna być około 4-6 dni temu jeśli już tak zaokrąglić, więc raczej nie wydaje mi się, że jeśli by ona wystąpiła jest możliwość wystąpienia okresu tak szybko. Z tego co czytałam na jakimś forum, wypowiedż eksperta, nie ważne czy ktoś ma regularne czy nie cykle ta ostatnia faza cyklu zawsze trwa około 12-16 dni. Nie wiem jak to jest jeśli np. do owulacji nie doszło?Może wtedy ten okres przychodzi szybciej.Moja przyjaciółka tutaj była w ciąży w 7-8 tygodniu ciąży i krwawiła miała ogromne bóle brzucha i Ją odsyłali do domu z paracetamolem, kazali odpoczywać i robić testy co pare dni. Poroniła, nie dali Jej nic na podtrzymanie, bo to ni ebyła dla nich jeszcze ciąża. Więc wiem, że nic by mi nie pomogli w moim przypadku, nie pomagają uregulować moich cykli odsyłali do domu, już nerwy mam zszarpane przez nich. Aczkolwiek Twoje rady są mądre gdybym była w Polsce zaraz bym była u lekarza na drugi dzień.Jak narazie nie krwawie mialam jednorazowo dosyć dużo krwi przy załatwianiu i narazie cisza. Oby nic poza tym już się nie pokazało. Mam tylko takie ćmienie w podbrzuszu i jajnikach jak na okres, jak podczas pierwszych dwóch dni okresu.
Jeszcze mi się coś tam przypomina w sprawie długości fazy lutealnej. Powinna mieć nie mniej niż 10 dni, i chyba nie więcej niż 16. Powinna też być tej samej długości u danej kobiety. Ale (!) to chyba jeśli nic się nie dzieje i hormony są ok. Zdarza się niedomoga lutealna - wtedy są plamienia i zbyt krótkie fazy lutealne chyba. Może jutro zbadaj progesteron i zrób hCG? Szkoda, że nie ma akurat doświadczonych forumowiczek, ja dopiero raczkuję w tym temacie. O zobacz tutaj: http://wiki.28dni.pl/abc_progesteronu_i_duphastonu
Dzięki za info zabieram się za czytanie. Odkąd mam te problemy z okresem nie miałam jakiś dziwnych plamień no ale kto wie co tam się dzieje.Co do zbadania progesteronu i hcg to nie mam jak tutaj!Nie będę zaśmiecała tego wątku ale w skrócie lekarze myśleli, że mam pcos, pisałam o tym tutaj http://forum.28dni.pl/discussion/202/26/pcos-zespol-policystycznych-jajnikow/#Comment_579786 i po zbadaniu zaledwie estradiolu, progesteronu, testosteronu stwierdzili, że to właśnie to. Nie zbadali nawet hormonów tarczycy nie mówiąc o fsh czy lh...Długa historia.Dopiero wizyta prywatna u polskiego gina wyjasniła, że nie mam pcos, bo wszystko mam zdrowe w środku, tylko, że macice mam podobno małą. Już nie wiem co robić :( jak byłam w zeszłym tyg u lekarza znowu mnie odesłał do drugiego, nawet nie chciał mi badań krwi zrobić, a, wizytę do lekarza mi chcieli dać dopiero na 15 lipca.Czyli znowu miesiąć czekania. Poczym zanim on by mni ena badania wysłał, czekanie na okres, kolejny miesiąc itd itd. Stąd moje problemy trwają już pół roku, a ja dalej nic nie wiem. Powiedzieli mi tylko,że do ginekologa nie wyślą mnie wcześniej niż po dwóch latach starań, więc to Ci może dać obraz jak oni tu traktują pacjentów...
Anabella skoro nie możesz nic wydobyć od swojego GP może postraj się zarejestrować do innego, albo zmień przychodnie. Ja u siebie nie czekam na żadne wizyty, no chyba że sama poprosze o wizyte za pare dni. Jak chodziłam do mojej GP z wykresami z 28 i mówiłam o objawach itd nie robiła problemów. U mnie okazało się ze to problem z prolaktyna i wkrótce miałam okres co 15 dni. A co do do Twojego pytania o cykl bez owu, cóz u mnie na wykresie nawet bezowulacyjny wyglada perfekt, również testy owu pozytywne wyszły w takim cyklu. Ale jak zbadała mi doktorka krew w 21 dniu to progesteron 13nmol/L, czyli brak owu. skierowanie do gina dostałam dopiero jak prolaktyna sie uregulowała.
Treść doklejona: 24.06.13 14:39 http://imageshack.us/photo/my-images/838/0wxc.jpg/ To jest zdjcie moich testów owu,wcześniej wychodziła tylko jedna krecha
Zanettt86 Wydaje mi się, że testy wskazują na to, że owu jakby dopiero się zbliżała. Tempka spadła, więc to dobry znak. Albo będzie cykl bezowulacyjny :(
Ale czy przy takim śluzie plemniki mają szanse przeżyć bo my staramy się o dziewczynkę to przed owu musimy się przytulać.robiłam chwilę temu test i kreska wyszła jaśniejsza niż rano mniej wiecej jak w 17dc
no ej nieżartuj? nierozumiem tylko dlaczego wychodza ci cień cienia przed @ może masz za cienkie endometrium ??bo to juz nie pierwszy raz .a juz sie cieszylam że choc jedna zafasolkuje...
hej mialam niby cykl bezowulacyjny bylam na monitoringu w 12dc i nie bylo dominujacego pecherzyka ale tempke mierze i dzisiaj 20dc i wzrosla z 36.2 do 36.5 co o tym myslicie moge miec owulacje???
mozesz mieć owulacje bo nie sprawdziłaś całego cyklu to że nie miałaś w 12dc pęcherzyka nie oznacza że np. w 24 nie będziesz miała owulacji, dlatego monitoring robi się cały cykl a nie jeden dzień, gin powinien ci był to powiedzieć...
szpilka ja wiem o tym ze caly czas i gin tez tylko mam w lipcu laparo i odpuscilam czerwiec dlatego nie mialam dalej monitoringu...ale wlasnie dzis rano ta temka mnie zdziwila:)
ten czerwiec to taki jakis kijowy jest .... SZPILKA po twoich zmarnowanych 4 pecherzykach juz nie wierzę w nic.. TINAMAR eh lipa nastrój adekwatny do pogody czyli smutno i mokro i be
faktycznie jakiś kijowy ten czerwiec. W zeszłym roku naliczyłam 15 ciążowych cykli w czerwcu, a teraz? masakra jakaś serio.... dziewczyny a może pomyślicie nad "cudowną herbatką"? Bardzo dużo dziewczyn po tym zaszło, sama piłam i też się udało....
Ja czekam na @. Nie wiem, czy będę testować bo już tyle mc widziałam jedną krechę, więc nie chcę tego. Tinamar- napisz mi proszę, którą mieszankę ziół ojca Sroki pijesz???ile razy dziennie i jaką objetość??? ps. Dziewczyny musimy wierzyć, że ta zła passa kiedyś minie i każda z nas zostanie mamą. Ja jeszcze ten nastepny cykl biorę na luz, ale w sierpniu zacznę przygotowywać się do HSG bo coś czuję,że tu może być problem. Zresztą we wrzesniu minie rok, jak się staramy więc czas najwyższy się śpieszyć i zacząć działać.