Dorit, ja mam zamiar jeszcze do końca tego roku być na przyszłych mamuśkach A na razie zapisuję sobie masę pytań do gina, do patologa, do genetyka i do położnej ze szpitalnego oddziału. Mam dużo pytań, trochę pomysłów na badania i obrany cel czyli 3 śliczne kochane dzieciątka Szperam na 28dni.pl w poszukiwaniu informacji na temat możliwych badań po poronieniu w tym tych robionych w ramach NFZ i dochodzę do wniosku ze 28dni.pl to skarbnica nieocenionej wiedzy pełna wspaniałych i dzielnych kobiet które chętnie się tą cenną wiedzą ze mną dzielą ZA CO Z CAŁEGO SERCA DZIĘKUJĘ. Dziękuję dziewczyny za słowa wsparcia i otuchy, są one dla mnie bardzo ważne.
Hej, dziewczyny. Kilka stron temu witałam się z Wami w 1. cyklu starań. Obecnie jest 4. który odpuszczamy ze względu na leczenie stanu zapalnego. Myśleliśmy, że pójdzie łatwo, jak z pierwszą ciążą, ale pojawiły się schody - plamienia śródcykliczne, kt ginki zrzucała na karmienie piersią, nadal się utrzymywały, więc w tym cyklu mam badania hormonalne. Póki co FSH lekko ponad normę, a prolaktyna lekko poniżej. Został progesteron...Co mnie jeszcze niepokoi to stosunek LH:FSH, kt wynosi 0,54. Lekarka nic z tymi wynikami nie robi, bo twierdzi, ze te hormońy są zmienne i skoro jedynie lekko odbiegają od normy, zbadamy je za jakiś czas, ale nie powinno mieć to wpływu na płodność. Sama nie wiem, jak interpretować te wyniki, a dr google nie jest dobrym doradcą, więc staram się ufać gince. Poza tym mam niedoczynność tarczycy. Niby wiem, że 4 cykle to mało, ale same wiecie, jak jest... W każdym razie, na chwilę obecną, zostaję z Wami, jeśli przyjmiecie mnie do Waszego grona :-)
Haniutka bardzo mi przykro, brak słów. Trzymam kciuki żebyś tak jak sama napisałaś za 3 mieś. zobaczyła II kreski na teście i żeby wszystko już było ok.
Bardzo mi przykro, wiem jak się czujesz...Podziwiam Cię, za siłę, bo z tego co czytam to nie pierwszy raz straciłaś dzieciątko...Dodajesz siły takim dziewczynom jak ja!! Dobrze, że masz dostęp do normalnego leczenia i będą Ci robili badania pod względem genetycznym itd., co opisywałaś nawet nie wiem co te badania oznaczają!!!!Chciałabym żeby ktoś się mną tak zajął!!
A ja właśnie na 17.30 mam wizytę znowu do polskiego gina w Londynie (ten który stwierdził, że nie mam pcos w przeciwieństwie do lekarzy tutaj), stwierdziłam, że nie mam wyjścia, jak tylko tam jeżdzić i płacić słono ale to moja jedyna szansa w UK na dzidziusia...
Mam do Was pytanie, czy stosujecie testy na owulacje? Bazujecie na ich wynikach czy raczej uważacie je za niewiarygodne ? Dziś rano zrobiłam sobie ponownie taki test (ostatnio wyszedł negatywny) i pojawiły się dwie kreseczki o takim samym zabarwieniu, więc wg opisu w ciągu dwóch dni powinnam współżyć z mężem. Myślicie, że powinnam się sugerować tym wynikiem, czy odpuścić temat ?
Małgośka, u mnie testy owu zazwyczaj zgadzały się ze skokiem temperatury więc moim zdaniem warto się nimi sugerować. Po za tym każdy powód jest dobry aby poserduszkować
Ja wczoraj miałam USG, na którym widoczny był pęcherzyk 19 mm, który wg pani dr powinien pęknąć wciągu jednego dnia. Zrobiłam też test owulacyjny wczoraj z ciekawości - była tylko jedna kreska kontrolna, a drugiej kompletny brak. Nigdy mi te testy nie wychodziły, czasem były dwie kreski, ale kontrolna zawsze silniejsza. Także ja się nie sugeruję testami, bo u mnie nie wychodzą. Ale jak tobie Malgoska15 wyszedł to tylko się ciesz i serduszkuj Ma któraś z Was pomysł, czemu mógł test nie wyjść? To może być LUF? Za tydzień idę do gina, czy jest szansa, że wtedy na USG zobaczy, czy pęcherzyk faktycznie pękł i doszło do jajeczkowania?
ja opisywałam działanie testów w ich teacie. Keramika a dlaczego 19mm pęcherzyk ma ci pęknąć skoro niektórym dziewczynom pękają ponad 20mm, to różnie bywa. Pęhcerzyk może pęchnąć od 18mm poprostu ;)
ja uzywalam testów owulacyjych i nigdy w dniach plodnych nie wyszly mi dwie identyczne kreski a zawsze testowa byla mocniejsza niż kontrolna, wiec sadze ze warto.
Szpilka27, zakupilam to cudo i mam nadzieje ze w najblizszych dwóch cyklach zobacze dwie kreski na teście ciazowym. Napewno będę informować jak ten monitor sie sprawuje. Oj mam wielka nadzieje ze dobrze zainwestowane pieniądze 😊. A jak mi sie uda to odsprzedam z radością 😉
Ja zaszłam a ciąże mniej wiecej 19-20 grudnia 2012 r, Uzywałam najzwyklejszych testow owulacyjnych poniewaz inne objawy nie dawaly o sobie znac.. ;/ brak sluzu temp caly czas taka sama wiec musialam sie posilic wlasnie testami owu. Z mężem staralismy sie 3 miesiace.. to nie dlugo ale i tak kazde przyjscie @ było strasznie bolesne psychicznie bo tak bardzo chcialam... I udało się ;) za miesiac mam wyznaczony termin.. ;')
Trzymam za wszystkie starające sie dziewczyny mocno kciuki ;) ZYCZE WYTRWAŁOŚCI I DUZO SIŁY ORAZ NADZIEI... NIE PODDAWAJCIE SIE CHOC WIEM ZE CZASEM SIL BRAK.. ALE WATRO WIERZYC !! ;*
Keramika , powodów może być wiele. Czas jego pęknięcia jeszcze nie nadszedł - wyrzut LH jeszcze nie nastąpił, wyrzut LH jest ale może być zbyt niski dla testów, test może być niewiarygodny........ Serduszkujcie przynajmniej co drugi dzień a powinniście się wstrzelić w uwolnione jajeczko
Haniutka dzięki za radę, z pewnością się do niej zastosuję Niestety podłapałam przeziębienie i podwyższyła mi się tempka. Już czuję się lepiej, ale wykres jest do ... niczego teraz.
Dziewczynki, a ja byłam na wizycie w Invimedzie (dopiero druga) a lekarz stwierdził ż enie ma na co czekać i tracić cyklu i podał zastrzyki i chyba IUI w poniedziałek/wtorek !!!! Jejku ! Strasznie się boję ! Ni ewiem co o tym myśleć. Z pieniązkami krucho i chyba pozyczyć będzie trzeba a przeciez szanse i tak nie są duże że się powiedzie ! Strses... trzymajcie proszę kciuki !
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 07.08.13 15:08</span> Pytam bo ja jestem z poznania i też byłam invimedzie i moje odczucia dotyczące tej kliniki są negatywne. ,może Warszawska klinika jest bardziej profesjonalna
No wiem wiem, ale jak widze ile to kosztuje to już to mnie stresuje ;) No na pewno nie da się zupełnie nie przejmowac i tak totalni ena luzie podejść do tego ale postaram się nastawić pozytywnie już od dziś i uwierzyć że się uda i już ;)
Tinamar, dla pokrzepienia:) Nam udało się za pierwszym razem po IUI... po 4 latach prób więc... namawiam każdego. Może w Twoim przypadku problem jest do roziązania.Pozdr.
Witam dziewczyny ja się wypisuje ze starających jestem z wami jakieś 5 miesięcy i zwyczajnie odpuszczam bo stwierdziłam ze sensu to niema za grosz każdy cykl staraniowy to coraz wiekszy dół wiec zwyczajnie kończe z tym i znikam życzę wam powodzenia i wytrwałosci gratuluje zafasolkowanym i wyrazy współczucia dla tych co fasolkę straciły
nika - dzięki ;) Mam nadzieję że to włąsnie jest to czego nam trzeba i jak jużplemniczki będa miały blisko do jajeczka to się do neigo dobiją a jajeczko je wpuści ;)
Doti - jakpotrzebujesz to oczywiście że odpocznij. Powiem Ci tylko że ja z czasem trochę spokojniej już przeżywam kazdy cykl jednak mimo że tutaj cały czas byłam. Trzymam za ciebie kciuki i mam nadzieję że szybciutko wams ię uda ;)
Treść doklejona: 07.08.13 19:55 A co do kliniki w Warszawie- na recepcji jest dziwna panna, która jakaś wogóle niepomocna jest a jeszcze z jakąś pretensją zawsze, ale przymknęłam na to oko i chcę po prostu żeby lekarz był dobry i potrafił cuda ździałać i mam nadzieję że na takiego trafiłam bo bardzo bardzo dobre wrażenie na mnie robi chociaz mże i chciałam żeby trochę mnie podjagnozował najpierw ale w sumie może ma tak samo jak ja w gorącej wodzie kąpany ;)
Doti28- jak masz potrzebę , aby odpocząć od ciągłych obserwacji to ja to doskonale rozumię. U mnie już rok czasu się zbliża, jak starania rozpoczęte i efekty żadne, ale cóż zrobić. Ja równiez pomału odpuszczam sobie i przyzwyczajam się do myśli, że jak dziecko będzie to OK, ale jak nie będzie to trudno. Trzeba będzie żyć z tym jakoś. Jestem tak samo, jak ty zmęczona tymi obserwacjami. Zostało mi tylko HSG zrobić, a jak wyjdzie OK to luz i niech się dzieje, co chce.
Dziewczyny pomozcie prosze...w pon polski gin przepisal mi sam metoformin i ustrogestan (progesteron), prog mialam brac od 15dc wzielam go,wiec przedwczoraj i wczoraj ale przeciez to chyba zablokuje mi owu??w pon pecherzyk mial dopiero 12mm ...i w ogole bardzo zle sie czuje po tym progesteronie,czy moge po tych dwoch dniach brania go przerwac,czy dostane jakiegos krwawienia?czy juz po moim pecherzyku? ;(
Treść doklejona: 09.08.13 11:39 Anabella2013 a jak długie masz cykle że lekarz zalecił prać progesteron od 15dc? Od tego wiele zależy. Ja brałam duphaston i luteinę od 18 dc a cykle mam 31 dniowe i jedyny skutek uboczny ( nie wiem po którym leku ) to zatrzymywanie wody i gorsza przemiana materii a co za tym idzie tycie.
Haniutka,ostatnio moje cykle wracaja do swojej normy 33,31 dni itp.Owulacje zazwyczaj mam pozniej zreszta w poniedzialek pecherzyk mial tylko 12mm,a od srody juz progesteron.Dzwonilam do ginekologa juz go nie bylo,a rodzinny powiedzial mi,ze zadaje tak trudne pytania,ze nikt nie jest mi w stanie na nie odpowiedziec he...Ale powiedzial,ze jak zle sie po nim czuje,to zebym lepiej odstawila...Mnie strasznie sie kreci po nim w glowie jakbym pijana bardzo byla i czuje sie bardzo rozdrazniona.Juz chyba go nie wezme dzisiaj,zastanawiam sie tylko co z moim pecherzykiem i czy dostane teraz jakiegos krwawienia po tych dwoch tabletkach.Acha ten ustrogestan to ma 100 mg jak to ma jakies znaczenie,nie mam doswiadczenia...
hej Dziewczyny, Jestem tu nowa i tez z mezem staramy sie o dzidzie:-) ale dopiero 2gi cykl:-) ja stosuje testy owulacyjne, i obserwacje sluzu:-) w zasadzie to sie dopiero ucze bo jakos nigdy sie nad tym wczesniej nie zastanawialam:-) do tego bierzemy folic i witaminki, i ja od jakiegos czasu pije siemie lniane:-) czy cos jeszcze powinnismy? pozdrawiam Was bardzo goraco i zycze powodzenia:-) buziaki
Anabella2013 , jeśli źle reagujesz na lek to odstaw go od razu, nie czekaj na konsultację. W najgorszym razie pękniecie pęcherzyka grafa może zostać zablokowane a w najlepszym po prostu pęknie i będzie owulacja. Nawet gdyby wystąpiło plamienie to ja bym się tym nie przejmowała tylko kierowała się złą tolerancją Twojego organizmu na ten lek!!!! W końcu nie o to chodzi aby lek nam zaszkodził tylko pomógł. Przeczytaj ulotkę i sprawdź jakie mogą wystąpić nie pożądane objawy.
Haniutka,na ulotce wlasnie takie objawy jak moje sa opisane,moze moj organizm by sie przyzwyczail po jakims czasie ale mysle,ze skoro progesteron jest tylko lekiem objawowym,a owu nie bylo jeszcze to nie ma sensu sie meczyc...Nie wiem juz sama narzekalam na lekarzy tutaj, ten polski w sumie na razie tez wrazenia na mnie nie zrobil...niby sie upiera,ze nie mam pcos tylko na lewym jajniku syndrom pcos ale dal mi metoformine,ktore sie wlasnie stosyuje przy pcos...zwariowac mozna :( mam wielka nadzieje,ze moze te dwie tabletki jakos tam jeszcze nie zdazylo za duzo nabroic...Dziekuje Ci zapomoc! A Ty jak sie czujesz?
Anabella2013 , dziękuję, fizycznie wróciłam do 100% formy wiec za moją namową zaczęliśmy . Nie ukrywam że dla mnie to najlepsze lekarstwo na wrócenie do równowagi. Nie zmienia to faktu że we wtorek poprosiłam lekarza pierwszego kontaktu o leki które pozwolą mi pozbierać myśli i lepiej spać w nocy. Leki zadziałały a ja już nie mogę się doczekać poniedziałkowej wizyty u profesora. Wtedy dowiemy się kiedy będziemy mogli zacząć ponowne starania i jakie jeszcze badania mamy porobić.
Co do leku to skoro w ulotce jest o takich objawach info. to ja bym już tego nie brała. Ze znanych mi leków jest jeszcze luteina dopochwowa i pod język oraz duphaston. Jedno jest pewne, w tym cyklu odpuść już sobie progesteron.
Dziewczynki, czy któraś z was brała choragon ? Mam mieć iui w poniedziałek a dzisiaj mam wziąć dwie ampułki tego choragonu na pęknięcie i się obawiam czy nie za wcześnie. Kilka dziewczyn pisało że iui wyszło na niepękniętych pęcherzykach, a ja nie wiem kiedy po takim zastrzyku mogą pęknąć. Lekarz powiedział zę jeszcze nie są gotowe do pęknięcia...
Hej, jestem mężatką z dwuletnim stażem małżeńskim,staramy się z mężem o dziecko.Tak na poważnie od marca tamtego roku.Miałam już jedną iseminację,ale się nie powiodła ,bo okazało się ,że mam polipa,i trzeba było go usunąc.W lipcu mielismy wizytę u ginekologa,i po 20 kazał nam"działac",ale byliśmy na wyjeździe u rodziny,i nie zawsze udawało nam się to:(.Od 30 lipca biorę duphaston.Dzisiaj dostałam lekkiego krawienia i prawdopodobnie to okres,chociaż brzuch mnie nie boli,jak to zawsze bywa jak dostane.Postanowiłam się zajestrować na waszą stronę.Zapomniałam napisac Mój mąż pracuje za zagranicą,więc nasze współżycie jest od czasu do czasu,może nie trafiamy w moje dni płodne,a może ja nie potrafie ich okreslic,dlatego nam się nie udaje mieć upragnione maleństwo.Pozdrawiam osoby z forum,Monika
Dziewczyny, znów włącza mi się myślenie, im bliżej do końca cyklu, tym większą mam nadzieję ;) Ciężko mi o tym nie myśleć ;) W ogóle dziś miałam ból w podbrzuszu i nie za bardzo wiem jaki to rodzaj bólu (okołoowulacyjny, owulacyjny), był to silny ból, aż zgięłam się w pół i przez ok. min. nie mogłam się wyprostować. Ciężko mi go zinterpretować, bo dopiero zaczęłam obserwować swoje ciało i to jak się ono zachowuje, dlatego chciałabym prosić Was o pomoc ;)