to teraz musze zgadnac kiedy by u mnie ten dzien fl nastapil..kto zgadnie temu Bozia w dzieciach wynagrodzi,hahaha..chyba na tym krotkim cyklu nie da sie nic ustalic...moze w nastepnym bedzie lepiej,ale kurcze,niech ten nastepny nadejdzie za 9 miesiecy.......
Mal wariatko kazda ciaza inna wiem to po sobie.... w 1 ciazy test 1dzien przed @ negatywny w dzien @ pozytywny ... w 2 ciazy yyy nie pamietam:P a teraz w dzien @ wyszedl :) jak bedzie - , nie trac nadzie
ja im mniej objawow mialam tym sie okazywalo,ze jestem w ciazy..jedynie raz z cora mialam wilczy aptetyt...potem dopiero skojarzylam,ze to byl wlasnie objaw mojej Olki...a im wiecej mam objawow i sie wkrecam,ze na bank to jest to,to wpada @ i zostaje na 7 dni.jakbym chciala miec ten sam umysl co np.8 lat temu...
Mnie nie bylo moze z 4 dni i nie moge nadrobic tyle sie dzieje... U mnie wielkich wiesci nie ma poza tym ze dzisiaj przyszla @ i zaczynam kolejny cykl.... Juz koncze z tym dopatrywaniem sie czy kluje, boli itp. Nawet po temp nie mozna niczego sie domyslic bo u mnie w poprzednim cyklu taka ladna, wysoka i juz sie troche cieszylam, podbrzusze caly czas pobolewalo i nic z tego nie wyszlo tak wiec co ma byc to bedzie.... No zobaczymy! 3 mam kciuki za was wszystkie...
lidusiaa-przykro mi,ze Ci sie nie udalo...ale kiedys na bank to nastapi.szkoda tylko,ze czasem tak dlugo czlowiek musi czekac.moja temperatura w sumie w tm cyklu jakos wcale wysoko nie leci,wiec mam juz dzis mala zadre w sercu,ze nic z tego.do konca cyklu mi pozostalo 10 dni.ale jesli porownam wykres z tym w ktorym mi sie udalo,to tempki byly juz powyzej 37...a dzis..?ciagle niewiele powyzej 36.7 powinnam nazwac swoj wykres-nastepna lipa. jakas dzis taka zniechecona jestem,mam wlaczona ryczawke i rozdraznienie...smutny ten miesiac dla mnie i smutne dni..powinnam na dniach tulic swoje dziecko,a moje ramiona pozostana puste...ten bol i zal juz chyba nigdy mnie nie opuszcza...
Mal, rozumiem Twój ból i rozgoryczenie - chyba każda z nas przez to przechodzi po nieudanych próbach, ale ja wierze, że w końcu i nam się uda, tylko ze jednym szybciej innym trochę później Te ciężkie dni trzeba jakoś przeżyć i dalej zabierać się do "roboty"
Malgoska15-ja juz mozna by powiedziec po "robocie" jestem teraz czekam na efekty..dzis mam dopiero 22 dc...jeszcze tydzien i albo woz albo przewoz...za 3 dni wykonam 1wsze testowanie. kto jest teraz na tym etapie..?
Tak do snu, wzięłam się za czytanie Angory. Jest tam artykuł o rodzicach - zabójcach, swojego dwuletniego synka Szymonka. Autor opisuje co dokładnie przydarzyło się chlopcu i co mu zrobiono - a raczej co zrobili mu jego rodzice (jesli tak ich można nazwać). Chlopiec umierał przez 3 dni w niesamowitych męczarniach ;( Aż łzy same napływają do oczu Gdzie jest ta sprawiedliwość, że takie patologie mają po kilkoro dzieci, a człowiek ułożony, pragnący dziecka ponad życie go nie ma, albo musi na niego czekać latami i przechodzić nierzadko bardzo wyboistą drogę ?? Krew się we mnie gotuje, jak o tym wszystkim myślę !!
Malgoska-ja czesto klne jak wpadnie mi w lapy taki artykul albo otworze net a tam wala mnie po oczach wiadomosci o jakis kretynach ktorzy pozabijali wlasne dzieci.w sumie,nie ma dnia lub tygodnia aby cos takiego nie zaistnialo...we mnie sie gotuje...ja o swoje dzieci dbam,troszcze sie i nie moge jesli pragne zatroszczyc sie o kolejne....ale inna pierdnie pod wiatr,zachodzi i ....morduje...tego sie nie da wytlumaczyc.poza tym moim zdaniem powinna byc kara smierci dla dzieciobojcow.a na bank dozywocie.nasz polski wymiar sprawiedliwosci jest smieszny.
Gienia-jak ja bym chciala tak przyjemnie przegapic ten cud...ale sie nie da.szczegolnie jak zaczelam mierzyc temperature.wiec kazdego ranka moja 1wsza mysl plynie w tym kierunku..dzis np,powoli,zaczela piac sie w gore,wiec zaraz nadzieja pnie sie za nia... za 8 dni sie dowiem........
Jaisog-gdyby to ode mnie zalezalo to bym siedziala na wykresie z termoforem w reku.... i juz by nie spadla...zobaczymy czy moj wykres bedzie szczesliwy...za niedlugo bedziemy chuchac na Twoj..:)
Dziewczyny u mnie 11dzien po owu i temp znow wyzej z 37.1 na 37.2 brzuch boli piersi tez zaczely sluzu dużo jutro beta w srode wynik....kusi mnie zeby zrobic jutro sikanca tylko nie wiem czy cos wyjdzie
Kochana ja dziś poszłam na bete ... po 18 wynik... kurcze jestem tak strasznie ciekawa!!!! mam nadzieje że się nie rozczaruje... też chciałam sikacza robić ale się powstrzymałam... ( nie wiem czy by wyszedł to dopiero 11 dc....???))) PS. ale pytałam o test ciążowy o wrażliwości 10 ml.. ale nie ma baba oczy zrobiła...;/ powiedziała że tylko 25... więc zamiast kupować test poszłam na bete:)
-- ...Jeśli Bóg Cię doświadcza to nie dlatego by pokazać Ci że jesteś słaby lecz by nauczyć Cię jak być silnym...
ale sie dzieje...trzymam wiec kciuki za testujace...jesli mozecie zrobic bete to wybierzcie to badanie.sypcie tutaj pozytywnymi wiadomosciami bo ostatnio cos ten watek zamilkl..ja mamjeszcze cale wieki do @....7 ciezkich dni......
Tylko ty juz bedziesz wiedziala dzisiaj a ja musze czekac do srody jeszcze maz mi bedzie odbieral wynik bo ja bede w pracy wiec bedzie wiedzial pierwszy:)
moja tempka dzis poszla dopiero na 37 wiec jestem jeszcze swiezynka w nadzieji...1 wrzesnia powinnam dostac @......oby nie spadla...im blizej tym trudniej........jak tam Natlina Twoja beta?mam gratulowac??
natlina daj znac jak najszybciej co tam ?:D A mnie dzisiaj masakrycznie zabołał lewy jajnik podczas kichania, myślałam że padne z bólu :/ jakby sie rozerwało coś :/
hej bylam na becie jutro wynik...brzuch boli jak na @ i ciagle mokro ide do lazienki bo mysle ze juz @ przyszla a tu nic....temp.37.2 ale po tym co bylo u natliny to watpie zeby mi sie udalo....
kochaniutka Ty na mnie się nie patrz:) każda ma inny organizm:) ja w tym cyklu miałam HSG może jakaś owulacja była słabsza ... i dlatego tak sie stało temperaturę masz piękną...!!!! a mi dziś temp. spadła na 36,81... więc pewnie będzie lecieć w dół i dostane @ ...:) już bym chciała ją dostać żeby kolejne starania były:)... więc głowa do góry ~!!!:** może akurat Ty uratujesz ten smutny wrzesień..:* Troszkę mi przykro bo z wyliczeń wszystkich wychodziło by na to że dzidzia by się ur. w 2 rocznicę nasza ale byłaby niespodzianka!!! no ale cóż widocznie to szczęście do kogoś innego w tym miesiącu będzie należało..
Treść doklejona: 24.09.13 10:01 ja zaciskam kciuki za pozytywny wynik:):***
-- ...Jeśli Bóg Cię doświadcza to nie dlatego by pokazać Ci że jesteś słaby lecz by nauczyć Cię jak być silnym...
Natlina super podejście :) mimo, że każda @ to zawód - każdy nowy cykl staram sie traktować jak szansę na macierzyństwo :) nie możemy sie poddawać i załamywać, trzeba walczyć o te maluszki :)
wczoraj troszkę mąż ze mną porozmawiał wsparł mnie ... i jakoś tak pozytywne nastawienie do życia wróciło...:)chociaz nie powiem strasznie mi przykro widocznie tak musiało być... dokładnie Karoolka każdy nowy cykl to kolejna szansa:) a my się poddać nie możemy ale w tym miesiącu nie będę zapisywać nigdzie żadnych objawów... Koniec...!!!! :)
Treść doklejona: 24.09.13 10:27 Kochane a powiedzcie mi jak to jest z tym monitoringiem?:) bo na tym kompletnie sie nie znam ;)
-- ...Jeśli Bóg Cię doświadcza to nie dlatego by pokazać Ci że jesteś słaby lecz by nauczyć Cię jak być silnym...
Natalinko, podejście super :) a z monitoringiem, to po prostu chodzisz kilka razy w cyklu na usg i obserwujesz jak pęcherzyki rosną i czy pękają. W przypadku dłuższych starań albo leków stymulujących owulację monitoring jest konieczny żeby zobaczyć co tam się dzieje w środku.
ale jeżeli chodziłam do doktora i mówił że owulacja już była... i nic nie mówił o jakimś monitoringu to czy wszystko nie jest ok? bo nie wiem co myśleć..??? co radzicie?
-- ...Jeśli Bóg Cię doświadcza to nie dlatego by pokazać Ci że jesteś słaby lecz by nauczyć Cię jak być silnym...
ja jak miałam monitoring to szłam przed owulacją ok. 12 dc, żeby zobaczyć czy są pęcherzyki i później byłam kilka dni później - żeby sprawdzić czy wszystko jest ok, czy pęcherzyk pękł. Niestety, mój dr popełnił błąd powiedział, że owu była już... a u mnie okazało się, że miałam ją dopiero za ok tydzień. dzięki obserwacjom i badaniu progesteronu mogłam połaczyć te wszystkie wyniki i miałam jasny obraz co się dzieje z moim organizmem.
Hmm, nie wiem czemu lekarz mówi że owu była nie widząc tego na usg :/ tylko usg może ją potwierdzić na 100%. Ja monitoring wymusiłam już po 3 miesiącach starań jak mi clo dali.
robił mi usg :) i po tym stwierdził że ow. była w tamtym i poprzednim cyklu:) tylko właśnie mój doktor przyjmuje tylko we wtorki... nie wiem czy na ten monitoring innego nie poszukać.. nie wiem juz sama
-- ...Jeśli Bóg Cię doświadcza to nie dlatego by pokazać Ci że jesteś słaby lecz by nauczyć Cię jak być silnym...
pomimo tego, że nie wszystkim się udalo w tym mies. to i tak wieje tu pozytywną energią ;) oby tak dalej ;) trzeba się starać i wierzyć, ale nie wmawiac sobie żadnych objawów a tym bardziej się ich doszukiwać - takie jest moje założenie na ten i nastepne cykle