Tinamar: [/quote][quote=Tinamar]

gin mowi ze mam czas...

Saminka mój gin tez mówiła że mamy czas, wkurzyłam się zmieniłam ginekologa i zaszłam w ciąże bo trafiłam na konkreta, także pomyśl o tym...

zaglądam a tu cosik się ruszyło :) gratki plusika i trzymam kciuki by było wszytsko dobrze :)

Wiolciak, gratulacje a co do lekarzy to jeden Mi powiedział jak przyszłam z wynikiem bety że o ciąży będziemy mówić w 8 dc a najlepiej w 12 tc i dużo się nie pomylił bo wykrakal i była to ciąża biochemiczna...dlatego tym razem dam Sobie na luz i pójdę do lekarza dopiero w 8 tc żeby już się nie stresować

Witam Was dziewczyny. Wlasnie zaczynam tworzyc moj pierwszy starankowy wykresik. Raz w zyciu mialam jedna malutka probe z finalem brzuszkowym. Jak bedzie tym razem po ponad 12 latach? Trzymajcie kciuki kochane! Wam rowniez zycze cyklu na plus.
Wiolciak, bardzo Ci gratuluje! Nie stresuj sie, bo to na pewno nie jest teraz wskazane. Dbaj o siebie, wkrotce zobaczysz na monitorku zdjecie swojej kruszynki

Dziekuje za wsparcie

Klementynaaa, no to zaczynamy razem. Musi sie udac. Powodzenia!

affe też tak myślę.
Nie chcę się nakręcać, ale staranka idą pełną parą ;-)

a wie ktoś może co znaczy "miednica mniejsza bez cech wolnego płynu" ?

witam nowe dziewczyny i zaciskam juz za was kciukasy:*** a Tym którym się udało z calego serducha GRATULACJE:**!!!!!
Ikaan Lija ma racje chyba Macica:) bez płynu w zatoce douglasa=)))

PaulinaMała, czy to druga kreska? :)

nie no było napisane w usg, że miednica mniejsza

IKAAN a kiedy miałaś USG ?
Wpisane jest dobrze, chodzi na pewno o miednicę a nie macicę.
A brak w niej wolnego płynu może oznaczać tyle, że nie doszło do owulacji.
Tzn nie, że w ogóle ale nie 48 h przed USG. Chociaż i to niekoniecznie, bo czasami nawet przy wystąpieniu owulacji tego płynu nie będzie.

Aczkolwiek patrząc na Twój wykres to wg mnie owulacji nie było raczej.
Nieprawidłowo wyznaczona jest także faza lutealna a sikanie na test w piątek zupełnie mija się z celem.
Moim zdaniem oczywiście.

Witam wszystkie starające się,
Dołączam do waszego grona
Od poprzedniego cyklu zaczęłam porządne obserwacje, wszystkie wcześniejsze (z mniejszymi bądź większymi przerwami) były nie systematyczne i nie aż tak rzetelne jakie być powinny. Ten cykl już bez zabezpieczania, jednak bez jakiegoś specjalnego 'celowania'. Zobaczymy jak pójdzie.

W tym cyklu raczej się nie uda, właściwie jutro powinno się wszystko wyjaśnić...
Pozdrawiam wszystkie starające się!

czarnulka to pewnie zaczniemy wspólnie cykl:) dzisiaj tez mam już plamienie więc pewnie jutro bedzie @,,,,:)) i kolejne staraka.... Moyra witamy:):****

Teorka wiem, że macica i miednica to nie to samo
chodziło mi tylko o to, że ginekolog na opisie pisze raczej "brak wolnego płynu za macicą", czyli w zatoce Douglasa.

a u mnie dzisiaj minus i spadek wiec czekam na @

czrnulka ja ide na monitoring 5 listopada ale nie wiem czy czasem juz nie bedzie po owulacji... nie wiem teraz juz nic...=/

czarnulka, widze, ze mamy podobny problem. Tez moje ostatnie 2 cykle takie dziwaczne i do tego prawie codziennie odczuwam bol jajnikow. Przed ostatnia @ nie mialam nawet delikatnego bolu podbrzusza, zupelnie inaczej niz dotychczas. Na poczatku listopada tez mam wizyte u gin, zobaczymy co to moze byc, stresuje mnie to. A w tym cyklu robimy dzidziusia pelna para...zapominajac o jajnikach...oby sie udalo.

Hej laseczki
Wynik środowej bety 1090. Wczoraj cały dzień mnie brzuch pobolewał, tak ciut, delikatnie, jakbym miała @ dostać ale dużo słabiej. Teraz ciągnie z lewej strony, że mnie z wyra wyciągnęło wcześniej niz zwykle ( zwykle jak Młoda śpi to ja też ). I już panika mi się wkrada, bo ostatnio 2 dni przed krwawieniem też się tak zaczynało... Po południu kolejna beta, będą 3 wyniki w regularnych 48 godzinnych odstępach żeby ginka się cieszyła, ale poza tym jeszcze do niej zadzwonię w ciągu dnia, bo nie chcę się denerwować że coś nie tak ale nie chce niczego zaniedbać.... Jejku, jakbym chciała czas do przodu o kilka tygodni przesnąć i mieć te niepewność już za sobą... :(

Czarnulka, trzymaj mocno :) Moja koleżanka ostatnio przez to samo przechodziła, też wszystko poprzestawiane, nie testowała bo nie chciała się nastawiać a dopiero zaczynali starania i nie udało się, bo przyszła @ spóźniona tak po prostu 9 dni. Następnej już nie było, teraz 33 tydzień :)
Męża do pracy wyprawiłam i teraz siedzę i myślę. Mężulo proponował, żebyśmy po babcię zadzwonili i od razu do lekarza pojechali ale nie ma to większego sensu chyba. jedyne co mi lekarz poradzi to betę sprawdzać, zrobi USG ewentualnie z którego i tak niewiele może wywnioskować. 4 tyg i 6 dni to za wcześnie. Duphaston brać i nie marudzić. Na szczęście załatwiłam sobie w aptece niedaleko domu bez recepty a receptę doniosę jak dostanę się do gin, kochana kobietka, też w ciąży, ale już w takiej sporej, bez problemu się zgodziła :)
A z tym USG, to ostatnio od pewnej lekarki usłyszałam, że jak HCG jest na poziomie 1500-2000 to już można USG zrobić. Pierwszy raz coś takiego usłyszałam i może dlatego nie stoję w kolejce do gabinetu tylko przed kompem siedzę :) Ale może Wam też coś podobnego wpadło w uszy? No bo ja późno i z niskim poziomem zaczęłam, więc mimo ze regularny i ładny przyrost, to mały poziom, a są przecież kobiety które już w tym momencie koło 4000 mogą mieć poziom i żaden gin i tak USG nie chce zrobić...

Jejku, ale zamotałam..

Witajcie!
Trzymam kciuki za zaplusikowane.
U mnie bardzo późny skok, bo w 19 dc (przy ok 27 - 29 dniowych cyklach). Oczywiście rano był skok, w południe już byłam po pracy, więc zabraliśmy się do dzieła Przerabiałam już takich sytuacji wiele, więc nie szaleję jak powalona, że tym razem to już na stówę, ale cicha nadzieja jak zwykle czai się na uboczu.To mój pierwszy cykl na bromergonie, więc prolaktyna powinna już być niższa. Nie mniej jednak zdaję sobie sprawę, że każde leczenie musi trochę potrwać. Trzeba uzbroić się w cierpliwość, a to takie trudne...

PaulinaMała:
Ja bym zrobila jeszcze jeden jutro jesli wyjdzie ze nie to poczekalabym z tydzien i znow zrobila a jak wyjdą dwie to do lekarza :) tyle.
a u nas bez zmian dopiero co skonczyla sie @ niedawno wiec coz moge napisac... dziekuje za wsparcie Dii i wszyskim zafasolkowanym zycze zdrowia:) :D

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 26.10.13 12:47</span>
Okey powiem wam ze poczytalam i doszlam do wniosku ze ide do apteki i kupuje olej z wiesiołka i castangus i mam nadzieje ze to mi pomoze... tylko mam pytanie czy ktoras z was to brala i co z tego wyszło? aha i jeszcze jedno bo okres mialam 18.10 do 23.10 a te leki bierze sie od pierwszego dnia cyklu do owulacji czyli okolo 2 tyg. wiec moze poczekac z tym do nastenego okresu...? bo teraz to moj cykl juz trwa od 9 dni

hej a ja dzisiaj 30dc czyli powinna byc @ od rana plamienie temp 36.8 wiec nie spadla za bardzo ale ja czuje sie jakos dziwnie nie jak na okres dziwne mam zawroty glowy jutro zrobie test bo moze cos tam jest a to plamienie bo maly progesteron. juz sama nie wiem...

wiesiołek też możesz zacząć kiedy chcesz.