dziewczyny spokój w tej chwili bo widze że trzeba tu jakiejs twardej ręki ja zrobiłam 1 test w dniu @ i nic mi nie wyszło dzidzia się schowała a potem drugi chyba tydz czy 2 po i juz sie pokazała a brzuch bolał mnie tak jak na @ cały czas i zmienne nastroje
Babyphat, widzę Twoje dane dzisiejsze, z wyjątkiem innych obserwacji, które sobie odpuściłaś. PaulaC, czyżby niechcący Twoje poczęcie było owiane tajemnicą? :-)
Tak, dzięki, już jest dobrze. Jutro jeszcze mam zwolnienie, więc mogę zająć się domem i portalem (powód żali, smutków, wątów, pretensji) wreszcie. A czy moje dane widać?
He he, miało być gorzej, bo we wt mam się zgłosić na kontrolę! Wyspałam się owszem, choć czas pomiaru mam 5:30, wrrr... więc się budziłam o tej porze i mierzyłam co trzeba. Jeszcze wstawałam, aby wszystko zapisać na karcie i umyć termometry, he he...
Amazonko - ale z jaką rozkoszą wracało sie pewnie do ciepłego jeszcze łóżeczka... skarbel - przynajmniej masz już kontrolę za sobą, upierdliwi byli??? zuza - uczysz się czy nauczasz?
nie lubię sie uczyć, niedawno skończyłam studia podyplomowe i mam dosyć , a anglik jest mi potrzebny w pracy, ech gdyby nie to pewnie też bym sobie olała, leniuszek jestem
Amazonko poczęcie Szymka(mojego syna), nastąpiło akurat wtedy kiedy się obraziłam na pomiary tempki i sprawdzanie śluzu, za to w wyniku monitoringu USG. Teraz żałuję, że nie mam tego wykresu ciążowego. za to mam zdjęcie USG pęcherzyka dominującego z którego powstał mój synek.
Skarbelku nie płacz. Zaczął się nowy cykl, jest nowa nadzieja!
Kfiatuszku rozumiem, że wkrótce będziemy Ci gratulować
Kurcze Dziewczyny, podobno październik to najbardziej płodny miesiąc w roku, a u nas na razie bez nowych ciąż. Pora to przerwać.
Kfiatuszek już zaczyna, teraz pora na kolejne Dziewczyny.
wierzę, że nie masz już siły... sama skończyłam 2 studia w lipcu i mam dość na dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugi czas... no ale ten angol niestety potrzebny; pomyśl sobie jak zabłyśniesz na wakacjach albo zaskoczysz szefa płynnością i znajomością słówek; może podwyżka z tego będzie?
skarbel - to macie przechlapane (z kontrolą), nie zazdroszczę ale, że ty bystra, inteligentna i pon etna jesteś to sobie poradzisz, zresztą nie mają sie do ciebie o co doczepić co nie? pomyśl, że oni też są w pracy i ile to muszą papierów przeglądać...
Skarbelku mam nadzieję, że ta kontrola skończy się i szybko i pomyślnie dla Ciebie. Masz rację, teraz pracujemy nad dzidziusiami, w listopadzie będziemy ogłaszać dobre wieści. Jakoś o tym zapomniałam, że dopiero połowa października.
Nieco ponad dwa lata temu zrobiłam test ciążowy i zobaczyłam dwie kreseczki. Ech... mam wrażenie, że to było dawno temu.
Mona powtórzę specjalnie dla Ciebie raz jeszcze. USG miałam robione 24 września 2004, pęcherzyk miał ok. 20mm, 26 września wieczorkiem było staranko i począł się mój synuś.
No właśnie, nie od razu... Najpierw nie udawało się przez rok, dopiero po badaniach hormonalnych i monitoringu USG doczekaliśmy się upragnionej ciąży. A potem też nie było tak wesoło bo zaczełam plamić i był szpital, a później macica za wcześnie twardniała, ale udało się szczęśliwie donosić. Mamy naszego kochanego Skarba
przeciez pęcherzyk musiał jeszcze pęknac i jak 2 dni po usg było przytulanko , to wychodzi na to , ze wciągu tych 2 dni pękł .A staranka były w jak najlepszym momencie .