Nie ma czegoś takiego jak "kreska na brak ciąży", no bez przesady...
Czytałaś instrukcję testu?
Jedna kreska jest kontrolna - pokaże Ci, czy dobrze zrobiłaś test i czy nie był uszkodzony.
Druga, zwykle z oznaczeniem T - to testowa, jeśli jest oznacza, że jesteś w ciąży (nawet blada, zwłaszcza tak wcześnie). Jak nie ma może oznaczać, że nie jesteś, albo że test został zrobiony za wcześnie.
To, że jesteś po terminie okresu (tylko 2 dni, więc niewiele) nie oznacza, że test już musi wyjść. Jak nie będzie okresu, zrób test raz jeszcze za dwa, trzy dni. A jeszcze lepiej - idź na betę:)

Ja tak mialam w pierwszej ciazy. W dniu planowej miesiaczki zrobilam test i krecha byla ledwo widoczna a dwa dni pozniej dwie mocne rozowe kreseczki sie pojawily :)

aciekawska, chyba można Ci już gratulować. To, że jest cień cienia może też wynikać z czułości testu. Robiłaś 10? Najlepiej idź na betę, to będzie najbardziej wiarygodny test :)

Jak dla mnie Twój wykres wygląda tak, jakby skok był w 21 dc (oczywiście pewności nie ma, bo nie ma obserwacji śluzu).
Dlatego też w poniedziałek będzie dopiero 12 dzień fazy lutealnej - test w sumie powinien wyjść, ale może być nadal blady, zwłaszcza jeśli zrobisz ten o czułości 25 ( a większość jest takich) Czekamy na wieści i trzymamy kciuki:)

Dziewczyny, czy udało się którejś zajść w ciążę w cyklu z Clo?

Zaspałam dzisiaj do pracy więc ani nie zrobiłam rano testu ani nie prosiłam kierowniczki o pozwolenie na wyjście na krew. Zrobiłam test po przyjściu z pracy. Kreska nie jest aż tak wyraźna ale o wiele wyraźniejsza aniżeli w sobotę. Mam jeszcze jeden test przygotowany na jutro ale jestem na 99,9% pewna, że nam się udało! Dziękuję za trzymanie kciuków!! Ale co teraz? Mam tyle pytań…..
czarnulka 91 trzymam kciuki!!!

a ja dzis ide do ginekologa zobaczymy co bedzie :) okres juz mi sie spoznia tydzien , mam cykle 27/28 dniowe a dzis jest muj 35 dzien cyklu a cykle zawsze mialam w miare regularne i w zasadzie nigdy nie przekraczaly 28 dnia .

koteczek 1 - dziękuje za odpowiedź . Dawno nie zaglądałam na forum , dlatego nie odpowiedziałam . U mnie plamienia ustały w 12 dc . Nie mierzyłam temperatury więc niczego być pewna nie mogę ;-( Zaczęłam ja mierzyć kilka dni temu ( może 5-6 ) pierwszy pomiar to 36,2 , potem 36,3 i tak mam do dziś . Od 21 dnia cyklu tzn od wczoraj biorę luteinę . Najdziwniejsze dla mnie jest to że nawet po niej temperatura stoi w miejscu - jakby termometr się zawiesił ;P
Od 19 dc okropnie bolą mnie sutki - dotknąć nie można ;-( nigdy wcześniej tak nie miałam . Może to jakiś objaw ale ta temperatura ....
Zobaczymy... mam jeszcze kilka dni do @ .
Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie staraczki ;-))

No całkiem możliwe , że tak właśnie jest , aczkolwiek słyszałam że progesteron podwyższa temperaturę , a u mnie jest ona dość niska . W sumie mam anemię a ta obniża ciepłotę ciała . Wiedziałabym więcej gdybym obserwowała temperaturę wcześniej . Teraz zmuszona jestem czekać ;-)

Hej dziewczyny
Jestem tu nowa ale sledze to forum i sporo juz przeczytalam, moja historia wygląda następująco: w wieku 18 lat poronienie po zaśniadzie groniastym - 16 tydz, 26 lat - poronienie w 9 tc, a teraz 32 lata poronienie w 12 tc ale zarodek okazało się przestał się rozwijac juz duzo wczesniej - to miało miejsce 2 lutego, teraz czekam na rozpoczęcie normalnego cyklu po poronieniu no i czas na starania, lekarz przepisał mi duphaston, w cyklu - od 16 do 25 dc 1x1, a jak bede w ciąży 2x1 codziennie do ok 16 tc.
Dodam ze na codzien mieszkam w UK, teraz jestem w PL wiec poszlam prywatnie do ginka, ale za tydzien juz wracam.
Trzymam kciuki za wszystkie staraczki ale tez za te z + na tescie za Was trzymam kciuki tym bardziej i oczywiście gratuluję

Hmm, jak miałaś tyle strat to może przed nastepnym staraniem warto by zrobić badania lub jak będziesz w ciąży wprowadzić dodatkowo clexane.

Po pierwszym poronieniu byłam rok pod kontrolą endokrynologa, wszystko było ok, po drugim poronieniu tez dobrze, teraz dopiero jak wroce do UK to mają się mną zająć tzn. sprawdzic dlaczego tak się dzieje, no cóż zobaczymy, nie jestem zbyt pozytywnie nastawiona do angielskiej służby zdrowia ale moze mnie zaskoczą :/
Ja cały czas wmawiam sobie ze tak mialo byc i jeszcze czeka mnie szczesliwe rozwiazanie :))

asiawe w UK podobno jest jeszcze gorzej niż u nas w PL. Mam koleżankę w Anglii, ostatnio czekała długo do jakiegoś specjalisty i dostała list, że przekładają jej wizytę o następne parę mcy. Ja na Twoim miejscu udałabym się do immunologa, najlepiej do poradni nadkrzepliwości krwi(są dwie poradnie u nas Kraków i Warszawa). Nie wiem z jakiego miasta jesteś i kiedy znów będziesz w PL. Przyczyny poronień to właśnie mogą być choroby trombofili - zaburzenia krzepnięcia krwi, a w ciąży krew jeszcze bardziej krzepnie. Wystarczą wtedy zastrzyki z clexany - heparyna drobno cząsteczkowa. A ciąża w pewnym momencie się nie rozwija, bo robią się mikroskrzepy na łożysku.

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 19.02.14 21:28</span>
http://zakrzepica.mp.pl/lista/show.html?id=73257

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 19.02.14 21:29</span>
Przesyłam link do fajnego artykułu. A clexane jest u nas refundowana, jako profilaktyka dla kobiet w ciąży.

Ehh...a jednak zrobilas...i zalujesz no to widzisz..proponuje nie kupowac nastepnego tylko zrobic bete...mozd byc tak ze jestes w ciazy ale testy sa malo czule...ja sie nie ludze...

Czarnulka_91 ja w zeszłym cyklu miałam taki właśnie przypadek identyko,druga kreska była blisko tej kontrolnej,niestety test okazał się wadliwy.Nie trać nadziei

Ale ja Cie tez doskonale rozumiem...! W zeszłym cyklu zorbiłam..ekh ekhm.. 5 testów..wiem..idiotka ze mnie..ale z każdym miałam nadzieje... dziś rano jak przeczytałam twój post to sama sie zastanawiałam czy isc do apteki;p Ja na szczęscie mam skierowanie na bete...( byłam u lekarza ostatnio przy okazji i poprosiłam...) Czekam na wieści.! A w tym cyklu tak amo jak poprzednio bolą Cie jajniki? Robiłas badania na endometrioze?

Sucharek właśnie ten pasek się przesunął, ale w prawo czyli oddalił od paska kontrolnego :/ nie ma co gdybać kupię test i rano zrobię :) teraz i tak mam silniejszą wolę.. kiedyś potrafiłam też 5testów robić. Teraz wytrzymałam do 27dc, więc to i tak długo :) a zdecydowałam się, bo mam strasznie dużo białego śluzu i co nigdy u mnie nie występowało nie bolą mnie piersi! chyba jeden dzień lekko pobolewały, ale przestały co jest dla mnie mega zagadką.
Pcheleczka tak bolą jajniki i to masakrycznie :/ po tym poronieniu tak mam... co miesiąc katorga. Teraz to nawet spać nie mogą bo budzę się w bólach. No właśnie nie miałam badań na endometriozę to chyba jedynie badanie co nie robiłam, tak wszystkie ok.
Magiczka jutro rano zrobię kolejny :) Ten kupiłam w Rossmannie Pink Test, teraz zakupie w aptece z innej firmy:)
Wiecie co... strasznie się boję... Jak zobaczyłam ten cień nogi mi się ugieły...Boje się powtórki z rozrywki...:(

Są, są, tylko jak mnie były potrzebne to wyszły ;) I działają, bo sprawdzałam po gonadotropinach. Bardzo ładne dwie kreski :)

Straciłam nadzieję... Bo ja przyszłam i popatrzyłam się na ten test czyli po jakiś 9godzinach to nic nie było... A myślałam że może się kreska wzmocniła a ona całkiem zniknęła, więc... nic z tego :) nie robiłam dzisiaj żadnego testu, nie chce się przyglądać i szukać czy nie wypatrzę gdzieś cienia kreski...będzie co ma być, albo przyjdzie @ albo nie...

Czarnulka, to akurat, że zniknęła to normalne Ja wyciągnęłam swój test dumna, żeby pokazać siostrze na drugi dzień, a tam prawie nic
Więc nie patrz na stary tylko zrób nowy:)

Wiem żeby nie odczytywać ale tak myślę, że może sobie wymyśliłam ten cień cienia... Może za bardzo chciałam go zobaczyć... Jutro ma przyjść @, jeśli nie przyjdzie to zrobię w niedzielę rano test.

Jest jedna zasadnicza różnica!!!! Ciąża jest w macicy a torbiel na jajniku więc dla mnie nie ma opcji pomyłki. Torbiel jest uzasadnieniem braku okresu bo zazwyczaj włanie cykl sie nieco wydłuża. A gdyby była ciąża to pewnie w tej chwili test by już ja wykrył a w macicy widac by było choćby pęcherzyk ciążowy.

dzis robilam test. druga kreska wyszla troszke zolta . Pytam sie bo moia kolezanka mial taka sytuacje ze byla u lekarza i on powiedzil jej ze ma torbiela a potem okazalo sie ze jest w ciazy potobno w pierwszy tygodniach trudno to odroznic nawet dal jej lek na wywolanie okresu . http://www.dobramama.pl/pokaz/513553/czy_torbiel_moze_byc_przez_lekarza_pomylony_z_ciaza
tam tez sa takie osoby co tak mialy . wiecie ja u ginekologa czesto bywam chyba by zaowazyl ze mam torbiela np miesiadz wczesniej jak bylam.

Masz torbiel, nie torbiela. Torbiel jest rodzaju żeńskiego ale bez a na końcu ;)
Zrób betę, żółta kreska na teście to ślad odczynnika.

Justyna nie wysokość temperatury się liczy, ale różnica pomiędzy tymi w fazie przed i poowulacyjnej.
U Ciebie faktycznie są niskie, ja takich np nie mam nawet w pierwszej fazie cyklu, ale taka widać Twoja uroda:)
A badałaś tarczycę?
No i może progesteron by też trzeba - to on podnosi temperaturę.