Witam i życzę szybkich efektów starań :)
nie przejmuj się Amazonką.

No trochę forum poupadło, a nawet bardzo. Ale staraczek jest sporo tylko się tu nie udzielają. Każdy pewnie wchodzi, widzi że tu pustki i odchodzi.

Myślę, że ma :) Zrobisz następna za dwa dni i będziesz wiedzieć :)
Ja czekam na @ i następny cykl z Lametta.

Beta zrobiona, ale wyniki dopiero w poniedziałek v . v
Jutro znów spróbuje domowym pewnie, bo nie wytrzymam :P

Elyanna a nie możesz zadzwonic po południu i zapytac? powiedz że lekarz chciałby pilnie wiedziec jaki jest wynik, u mnie ostatnim razem takie coś podziałało :P

Asia, u Was to szybko pójdzie, młodzi jesteście ;)

Test dwa dni pozniej i to samo :/ cień drugiej kreski po 3-4 minutach się pojawił, a powinna już beta mocno skoczyć w górę, jeśli coś by z tego miało wyjść.

Było trochę zawirowań u nas jeśli chodzi o decyzję (u mojego małża właściwie) zobaczymy czy cos z tego wyjdzie...

Dziewczyny mam pytanie, ostatnią miesiączkę miałam 27 marca, 31 dnia cyklu zrobiłam test i wyszedł pozytywny. Oczywiście wielka radość ale na krótko bo zaczęły sie schody. Zrobiłam bete w 35 dni cyklu wynik 415..kolejny za dwa dni 895. Już wydawało mi się że za mały. Kolejny przyrost już był tylko 35%. POszłam do ginekologa. Wyrok ciąża pozamaciczna. Odczekałam 4 dni znów beta przyrost juz tylko 18%. Pojechałam więc do szpitala. POdczas badania okazało sie że nie jest pozamaciczna bo jajo płodowe znajduje się w macicy a w lewym jajniku ciałko żółte. Kazał czekać bo podejrzenie pustego jaja płodowego. Zero bóli, objawy miałam cały czas ciążowe. Zrobiłam więc znów dwie bety w odstępie dwóch dni przyrost juz tylko 6%. Więc myślę sobie to już koniec. POszłam do swojego ginekologa a on mi mówi ze jednak w jaju płodowym coś jest. Nadal kazał czekać ale odtawić już luteine. Od tygodnia nie biore już luteiny a tu w piątek robie bete i wzrosy 18%. Teraz zapytam WAs o moje przypuszczenia. Czy któraś z Was miała może taką sytuację. MI się wydaje że doszło do poronienia zatrzymanego. TYlko czy poronieniu zatrzymanym beta nadal rośnie? Dodam że nie mam żadnych bóli ani plamień od samego początku. Czasami straszne mdłości i zawroty głowy i ból piersi a czasami czuję się jak bym nie była w ciąży, piersi też wtedy bolą mniej. Czy poronieniu zatrzymanym u którejś z Was beta nadal wolno przyrastała? Dziwi mnie że przyśpieszyła troche znów. Co nie zmienia faktu że przyrosty są za małe. NIe wiem co dalej robić. Czekać na poronienie aż się samo oczyści? Jeśli czekać to jak długo? Echh pomocy..

Martulka rośnie. Miałam tak. Przyrost bety był nawet spory A poronilam. Bo ciąża jako tako jest ale się nie rozwija. Tak mi lekarz tłumaczył

Treść doklejona: 21.05.16 19:30
Ja miałam czyszczenie. Zaczęłam krwawic i pojechałam do szpitala. U nas tak czy siak kończy się zabiegiem.

Martulka....ponad 2 miesiące temu przechodziłam poronienie zatrzymane....beta rosła mi na początku pięknie...1048 po 48 godzinach 2480....czułam się jak najbardziej ciążowo, nie miałam podstaw by myśleć że coś jest nie tak, nic mnie nie bolało, nie miałam plamień....i tak przez pond 3 tygodnie....dopiero na wizycie dowiedziałam się że ciąża się nie rozwija i lekarz stwierdził właśnie poronienie zatrzymane...
HCG , czyli gonadotropina kosmówkowa, jest wytwarzana przez łożysko i mimo że z ciążą coś jest nie tak to może nadal rosnąć....u mnie organizm zachowywał się niestety tak jakbym była w ciąży...ba nawet macica mi rosła....
Ja nie miałam zabiegu, mój lekarz powiedział mi ze odchodzi się od inwazyjnych metod - jeśli można oczywiście. Ja dostałam leki które wywołały poronienie i jeśli Twój lekarz da Ci wybór to skorzystaj z niego i może spróbuj tak jak ja. U mnie wszystko oczyściło się samo do końca, poronienie trochę bolało, głównie przez dość silne skurcze macicy, ale nie trwało to zbyt długo.
Mój organizm bardzo szybko doszedł do siebie po poronieniu....no i od razu jest zielone światło by znowu strać się o dziecko...:)
Jeśli chciałaby o coś zapytać to śmiało pisz na priv, nie chciałabym pisać na głównym forum o tych sprawach...

Zrób po dwóch dniach. Będziesz wiedziała czy rośnie. No a potem już około 7 tc posłuchać jak bije serduszko.

byłam u gina (na cytologii wczesniej umowionej), pokazalam wynik bety, uznal ze "uu... strasznie niski", mowil, zeby nie powtarzac, bo to niczego nie zmieni, tylko przyjsc za 2 tygodnie i wtedy sie okaze czy wszystko jest jak powinno.

Też sądziłam, że taki niski bo przed terminem miesiączki.
Dziś jest dzień czy dwa po terminie i 2-ga kreska mocniejsza niż na teście sprzed kilku dni, może nie tak jak ta kontrolna, ale bezsprzecznie wyraźnie widoczna. Teraz tylko czekanie.

dzięki za słowa pocieszenia, madzik ;)

Ely tylko nie liczy się wartość, tylko przyrost, a tak naprawdę ciąża to nie matematyka :)

No mnie sie tez ciaglo strasznie to pierwszej wizyty lekarskiej...

A skok zgrał się ze szczytem śluzu?

dziewczyny mozecie zerknac na badania. Siostra stara sie o dziecko.
Anty- tpo 1.40 IU/ml (min 0 max 9)
Tsh 4.72 w laboratorium min. 0.38 max 5.33
Ft3 4.38 (min. 3.8 max 6)
Ft4 11.01 (min. 7.86 max 14.41)

ashtar855
TSH na pewno do zbicia, do starań o dziecko powinno być w okolicach 1.
Na reszcie się nie znam za bardzo, niech poszuka dobrego ginekologa-endokrynologa.

Ja co prawda na listę się nie wpisywałam ale bardzo długo się starałam o trzeciego malucha (po stracie), więc może napiszę ku pokrzepieniu, że póki co się udało, leci nam 13 tc :) Staraliśmy się 18 cykli a udało się dopiero, jak zrezygnowaliśmy, tak na dobre, to przyszły dwie krechy :) Tak że powodzenia i nie traćcie nadziei!!!

Zabkaa25 gratuluję.
Anecia84 miłego wypoczynku. Wróć w dwupaku :)

Ja trochę odpuściłam. Ten cykl nadal starający ale bez spiny. Mój cel to stracić do końca cyklu 2 kilo.

żabko tak myślałam że jesteś w ciąży:)
pewnie jesteście pełni obaw
trzymam kciuki aby ta ciąża przynosiła same dobre wiadomości aż do samego rozwiązania!

Dzięki dziewczyny, mam nadzieje, że ten maluch szczęśliwie się urodzi.
Trzymam za Was wszystkie kciuki! :)

Raz bardziej lepki, raz bardziej wodnisty - to są właśnie ZMIANY, jakich szukamy i jakie się wpisuje na wykresie.

obe: A czy w testach owu kreska testowa nie musi być ciemniejsza od kontrolnej, żeby uznać go za pozytywny?

Kreska testowa powinna być takiej samej intensywności lub trochę ciemniejsza.