to ja ci jeszcze jedno hasełko powiem ale to bardziej od mojego wujka ale on bardzo spokrewniony z moja babcia oboje sa tacy swirnieci :) a wiec tak nasze wesele trwa i przyjezdza wielki tort i zespol woła gosci zeby przyszli do sali tanecznej a moj wujek jak zobaczył tort to powiedzial : "a to tort jest a ja myslałem ze to sztripstis" i to jest na filmie nagrane : to było hasło wesela :)
Witam ja dzis jestem tak zmęczona i słaba ,toprzez to przeziębienie że wziełam sobie 3 dni urlopu, więc bedę sie wylegiwać do poniedziałku.MM mi zabronił co kolwiek w domu robić mam tylko leżeć, czy go posłucham zobaczymy.Pewnie jak sie wezmę za obiad to i cos porobie i jak zawsze potem dostane burę, że nie leżałam.(ale ostatnio nic nie robie tylko śpię popołudniu, wczoraj jak zasnęłam o 19 to obudziłam sie o 5 rano bo mnie pęcherz obudził)
Kfiatuszku Twoja babcia niezła agentka. Ciekawe jakby wytłumaczyła fakt, że moja mam miała 3 siostry i wszystkie cztery mają po dwoje dzieci
Iwa mnie też jest zimno. Brrr, a siedzę w domu i nigdzie nie wychodzę. Przynajmniej dopóki mąż nie wróci i nie pójdziemy z Szymkiem na spacerek. Coś czuję, że dzisiaj będzie krótko jak się nie ociepli.
Mona moje gratulacje z okazji pracki. Tak pewnie będzie, że i dzidzia i praca w tym samym czasie, żebyś musiała wyborów potem dokonywać.
Ja już kawkę wypiłam, synek zjadł śniadanie. Pora też coś do brzucha wrzucić.
Coś wiem o zmęczeniu hoga! Ja teraz cały czas chodzę jak nieprzytomna, wiecznie zmęczona, niewyspana, jakby stado słoni po mnie przebiegło! To chyba najbardziej doskwierający mi objaw ciąży, pozostałe znoszę znacznie mniej dotkliwie! Ale czego się nie wytrzyma dla maluszka!
iwa ciekawe jak sie okaże sie udało to tedy będę wiedziała czemu tak zmęczona jeste, w pierwszej ciązy tylko przez 3 miesiace spałam, zadnych objaw innych nie było, no moze tylkobólpiersi. jeszcze tydziń i si okaże, co w trawie piszczy
oczekująca, no zimno, a na dodatek zapowietrzył mi sie grzejnik w dużym , okropnośc, w dzień jeszcze da sie wytrzymac ale w nocy ....dopiero w piątek mi naprawia
Z tym spaniem to też i u mnie od razu jak przyjdę z pracy to kładę się spać.... od poniedziałku tak....ale wydaje mi się że to ze względu na przesilenie jesienne....i te zimno brrrr
oj iwa teraz sie wyspij bo jak cisię trafi taki darciuch i taki co wogóle nie sypia maluch to sił bedzie potrzeba, ja dopiero teraz jak juz mały ma 9 lat mogę sobie pospac, bo on sam sobie zrobi śniadanie, ale popalić dał po urodzeniu
moja Julka od drugiego miesiąca życia przesypiała wszystkie noce, więc ja nie znam tego uczucia niewyspania, mam nadzieję że drugie pójdzie w jej ślady
zuza mój nigdy nie sypiał jak trzeba moze tylko n spacerze a ze to ja z nim wychodziłam , na byłego liczyć nie mogłam wiec wszystko spadało na mnie , mało tego mały jest astmatykiem i ma ADHD,, pierwszy raz zachorował jak miał 4 tygodnie i tak cały czas, dopiero od niedawna jak ma zaleczoną astmę i jest starszy mama nadrabia zaległosci w odpoczywaniu. Wieczorem już o 21 spi więc z moim obecnym MM mamy czas dla siebie
mam nadzieje ze jak będzie drugi bobas to będzie odwrotnościa pierwszego, mój brat jak urodziłą mu sie córa to spokuj cisza, wcale nie widac byłoze maja dziecko, nigdy nie rozumieli jak to miec takiego dopaleńca jak j, i jak to byc zmęczonym, jak sie urodził im syn, to dopiero wtedy zobaczyli, mały daje im tak popalić, że cheji dopiero teraz widzą co ja miałam. Wiec sie pocieszam że jak Kuba był dopalony to drugie może będzie spokojniutkie
Hoga ja mam nadzijeje ze jak sie u mnie drugie pojawi to jednask bedzie takie jak corka i bedzie super grzecznym dziciaczkiem.Tylko ze zdrowiem moglo by sie wrodzic do mnie . mala ma astme po tatusiu wiec tez zaczela chorowac jak miala 4 tyg. najpier uiszy apozniej non stop oskrzela ale miomo choproby byla grzeczna.
mój ma astme po mnie ja nawet teraz bez inhalatora sie nie ruszam, on ma astmę na tyle zaleczona ze lekow na razie nie bierze, zreszta przeżyłam jednego dopaleńca i odchowałam najgorszego to i zdrugim rade dam, oby wreszcie sieudał ten drugi dzieciaczek a reszta raczej do zaakceptowania.normalnie jeszce tydzień , niby mam wrażenie że nic ztego nie wyszło ale w głebi serca marzę zeby to był wreszcie ten cykl
nawet dobrze na poczatku w wieku 5 lat było najgorzej, ale teraz jak już tyle lat z nim pracuje to jest ok, on ma ADHD z deficytem uwagi, więc wszystko go rozprasza i się skupić nie umie, co najbardziej odczuwalne jest w szkole, no i dalej jest rozbrykany i w ciagłym ruchu ale do tego to juz sie przyzwyczaiłam, nie jest agresywny, ma bardzo dobry kontakt z rówieśnikami no i jest bardzo inteligentna bestia
Dziewczyny mam nadzieję że nasz maluszek nie wda się w mamusię , bo ja przez pierwsze 3 miesiące darłam się w niebogłosy 24 h na dobę, podobno moja mama zmieniała paski skórzane w wózku 2 razy w tygodniu bo się zrywały tak beczałam , a oni mnie trzepali w wózku! To było straszne, jak wspominamy to tylko o tym mówią jacy byli wtedy bezsilni, nie było na mnie żadnego sposobu! Wszyscy goście którzy przychodzili do rodziców chcieli mnie uspokajać, biegali ze mną na rękach, aż się wykańczali, a ja jak płakałam tak płakałam, podobno miałam kolkę! To minęło po 3 miesiącach, i później byłam już spokojna, ale co przeżyli to przeżyli!
a moja mama mówi że do 3 latr wogule nie miała dziecka zasypiałam w każdej pozycji w każdym miejscu natomiast mój małżonek darł się kilka dobrych lat teściowie cały czas to przeżywają że jak była impreza to dziecko spało jak zabite a jak tylko goście poszli to zaczynała się serenada a wystarczyło zapalic dzicku światło i puscić cichotko radyjko
Ja mam nadzieję, że moje drugie dziecko będzie takie jak pierwsze. Szymek zasypiał wszędzie i o każdej porze do ukończenia 3 miesiąca życia, potem się obraził na łóżeczko i niestety spał z nami, a odkąd skończył 5 miesięcy śpi u siebie w łóżeczku i przesypia całe noce. Jest żywy, wesoły i radosny, łobuzuje, ale chyba w granicach norm do zaakceptowania.
Zobaczymy dziewczyny, mój obecny MM jak był mały to spokojny potem sie rozbrykał a ja , no cóz wiem po kim mały taki dopalony , mam zawsze mówiła, popatrz na małego to będziesz wiedzieć co myśmy mieli, tak gdzie diabeł nie mógł to mnie posyłał,powiem wam jedno jak mój mały pojechał na kolonie to normalnie nam brakowało tego perszinga w domu, co nawet do łazienki biegiem leci
ja niestety jako noworodek tez darłam sie w niebogłosy. w dzien potrafiłam cały czas spac moi rodzice nie wiedzieli ze mają dziecko w domu, a jak przychodzil wieczor i rodzice chcieli isc spać, to ja wowczas zaczynałam koncert.
a jak było z mową ? mała ma prawie 2 lata , wszystko rozumie, ale wymawia pojedyńcze słowa, nie łączy np. po 2 wyrazy, ja jak byłam mała to w ogóle nie mówiłam dopiero od 3 lat i od razu pełnymi zdaniami, a MM mówił bardzo szybko i peplał na okrągło.
Cześć dziewczyny, Znowu zaczeliśmy w tym starania o dzidzię. Lekarz powiedział, że już możemy...(minęło 3miesiące od poronienia) przepisał mi też duphaston - mam go brać od 16-17 dnia cyklu przez 8dni - zrobić test z surowicy - jeśli będę w ciązy to brać dalej - jeśli nie to odstawić. Szczerze mówiąc trochę mnie nastraszyłyście z tym brakiem owulacji itp. Lekarz przepisał mi ten lek dla prawidłowego zagnieżdzenia komórki. Może któraś z Was zna dokładniej właściwości tego preparatu?
zuza jeśli mówi pojedyńcze słowa to wszystko ok, mój mały też mówił tylko proste pojedyńcze słowa a rozkręcił sie dopiero jak skończył 3 lata, akurat jak zaczął chodzic do przedszkola.Za to raczkowac zaczął mając 5 miesięcy a 7 jak chodził ze mna za rączkę( to o wiele gosze ze tak wcześnie bo oczy wokół głowy i tak za mało)
czesc dziewczyny . dziekuje wszystkim za komentarze pod moim wykresikiem , dziękuje że jesteście ze mną . Ja teraz ide z Misiaką na spacer i pozałatwiac kilka sprawunków , jak wróce to przeczytam co u Was , no teraz niestety nie mam czasu , a rozpisujecie sie od samego rana nieźle Całuję Was wszuystkie cieplutko w ten zimny dzionek
HELLO WPADLAM SIE PRZYWITAC !! i pozdrowic :) poskarzyc ze brzucho mocno boli jak na @ ?? choc to dopiero 19 dc ?? i zmykam umyc okna puki pogoda jeszcze dopisuje :) jak umyje to napewno tu zajrze ;) o ile bede miala jeszcze sily ??
kfiatuszku - ja nie wiem na co Ty czekasz , albo drugi tescik , ale to juz południe nas wita , więc moze skusisz sie na bete w laboratorium . Odwagi dziewczyno , bo sie zamęczysz , a nas przy okazji A ja , jak mi sie nie uda w tym cyklu , to biore na luz i ide do pracy , a potem bedzie co ma byc , niestety w trakcie pracy nie bede miała czasu na badania , bo nie dosyc że będe musiała dojeżdżac w jedną stronę 60 km , to będzie ona od rana do wieczora .
mona swego czasu dojeżdżałam do pracy 50 km w jedną stronę - i to w taaaaaaaaaaakie mrozy - już bym nie chciała ... z czasem człowiek sie przyzwyczaja do wszystkiego ... ale ja już nie dałabym rady
Mona hmmm :) ja sie nie mecze :) ja cierpliwie czekam na piatek :)wytrzymacie jesio te dwa dni ??:)obiecuje ze w piatek dodam plusik albo minusik na wykresie o ile @ nie wpadnie :) w piatek okolo 9 przestane was meczyc dobra ??:P a i tobie sie uda zobaczysz :) jak co to bedziemy razem w pazdziernikowych :P