Cześć Dziewczyny! Pozwolę sobie wtrącić się w Wasz wątek. Moimi wczesnymi objawami ciąży były straaaaaasznie bolące i wrażliwe piersi, w sumie zaraz po owulacji już zaczęły mnie pobolewać. Nie było to u mnie normalne, ponieważ mam cykle 34-35 dni i zazwyczaj piersi stawały się wrażliwe góra 3-4 dni przed @. Kolejnym objawem jaki mógł mi sugerować ciążę była senność. W każdym momencie jakbym mogła się położyć to na pewno byłaby drzemka :) Pierwszy test zrobiłam około 10 dni po owulacji i wyszedł negatywny. Następny w dzień spodziewanej miesiączki i kreska była baaaardzo mało widoczna, wręcz widziałam ją tylko ja :) Za 3 dni kolejny i już kreskę zobaczył też mój mąż :) W dzień spodziewanej miesiączki miałam ciemniejszy śluz, ale nie za dużo, co trochę mnie zasmuciło, ale podobno to normalne. Na drugi dzień już się nie pojawił. Obecnie jestem w 6 tc i mam się super. Czasami pobolewają mnie jajniki, ale nie jest to duży ból. Piersi nadal bolą, ale niech bolą bo pewnie muszą :) Senność jest mniejsza ale jest. Mam nadzieję, ze w jakimś stopniu Wam pomogłam, chyba, że nie wniosłam nic nowego do wątku :) Dodam, że o dzidziusia staraliśmy się około pół roku. Niby wszystko było ok, a dzidzia nie chciała się pojawić. W ostatnim cyklu daliśmy sobie delikatne spokój. Już nie zważałam na dni płodne, śluz, temp., czy inne parametry wszystkich starających się pań. A tu proszę dwie kreski się pojawiły :) Wam życzę spokoju a na pewno wszystko będzie dobrze!!!! Buźka :)
Mamek: nie używamy słowa miesiączka do określenia jakichkolwiek krwawień i plamień w czasie ciąży.
Dokładnie tak :-) Chociaż tu nawet nie chodzi o nazewnictwo, bo ono najmniej ważne. Ważne, żeby wiedzieć, że w ciąży nie można mieć miesiączki, ponieważ menstruacja to złuszczanie się endometrium, które to endometrium w przypadku zapłodnienia nie złuszcza się ;-)
im blizej @ tym bardziej zaczynam sie doszukiwac objawow :) ale to moj pierwszy cykl i chyba za bardzo to wszystko przezywam;] poza tym zadko ktora z kobiet zachodzi chyba w pierwszym cyklu staran :)
Nam się udało po 6 miesiącach nie stosowania żadnej antykoncepcji z tym, że chcieliśmy dzidzie, ale nie na siłę, a w kiedy w listopadzie nie dostałam miesiączki to raczej doszukiwałam się objawów zbliżającego się @ niż ciąży :P
Co do sluzu rozciagliwego to ja taki miałam w tym cyklu i co udało się:)szyjka była nisko raz wysoko to tez mnie myliło:)ale tylko dlatego,że biorę Duphaston byłam zmuszona zrobic test 3 dni przed dniem spodziewanej @ i wyszła blada kreseczka ale widoczna w ten sam dzień beta oczywiście pozytywna:)dzis test powtórzyłam 13dfl i super 2 kreseczki:)co do objawów to ból piersi choć dzis lżejszy czasem coś zaboli,zakluje w podbrzuszu narazie tyle no bo co miało by być w 4tc:)za 2 tyg chyba udam się na wizyte do gin na USG.PIERWSZĄ już zaliczyłam wizytę wczoraj dostałam skierowania na badania i 10 lutego mam przyjsc z wynikami:)
leneczka moje gratulacje :D nie mogłam wcześniej napisać ale myślałam o Tobie. Wczoraj źle się czułam i wogóle na kompa nie weszłam tylko leżałam - pobiłam rekord, ale bolało mnie podbrzusze - teraz nadrabiam zaległości internetowe
No ja też Łezuniu nie siedze przy kompie jedynie z tel ale to tylko na chwilkę bo jakoś brak czasu...wogóle jestem jeszcze w szoku,że się udało:)No odpoczywaj Kochana kiedy tylko możesz:)buźka
gratuluje leneczka! mam pytanie odnosnie progesteronu, juz w 8dfl wyszedl ci podwyzszony,wiec jest to szybszy wynik od bety? juz po tym mozna podejrzewać ciaze?
cześć. jestem tu nowa. jest to nasz pierwszy cykl starań o maleństwo:) ostatnia @ miałam 20 grudnia, od 9 stycznia miałam chyba plamienie implantacyjne, trwało kilka dni. dziś powinnam dostać @ i póki co mam lekkie plamienie.... i pomimo tego jeszcze się łudzę, choć to już mało prawdopodobne pewnie żebym była w ciąży. co o tym myślicie? pozdrawiam ryj_ek
Dla pewności zrobiłabym test. Ja sie ludze tak co miesiąc, a jak tylko robię test i wychodzi negatywny, zaraz dostaje @ na maksa bolącej! Oczywiście życzę ogromnego plusika!!
<strong>BONIM</strong> to do progesteronu to nie wiem jak to jest ale ja po tym wyniku już czułam,że się udało no bo tak sobie to tłumaczyłam skoro nie mieści się w normach dla fl a mieściło się dla ciązy więc to mi dało nadzieje...ale czy tak zawsze jest nie wiem?Nie pytałam lekarki jak byłam we wtorek na wizycie
dzięki za odp. test robiłam w sobotę i I krecha była... ale mimo to się łudzę, test planuje zrobić, ale czekam bo jak mi sie @ bujnie to nie wiem czy będzie wtedy sens robić.
ryj ek witam :) ja tez mam pierwszy cykl staran :) tylko ze u mnie plamienie wystapilo w 17 dniu cyklu i cisza od tamtej pory a do @ mam jeszcze 4 dni no juz prawie 3 :) oby jej nie bylo :) trzymam kciuki za Ciebie :)
Paulina90100 może u Ciebie to było plamienie okołoowulacyjne? często występuje w czasie owulacji. Na to by też wskazywał dzien plamienia. jak dlugie masz cykle?
znajac moje szczescie to ciaza to nie jest ale wydaje mi sie ze plamienie okoloowulacyjne tez nie ;] ostatnio z moimi miesiaczkami jest troche dziwnie ostatnia dostalam 26.12 a powinnam dostac 30 no stosunek odbyl sie 02.01 do konca ;] no i ja bylam pewna ze nic z tego nie bedzie bo mialo nie byc.. przeciez po @ ma sie dni nie plodne ale kiedy 17 dnia cyklu zauwazylam ta krew zaczelam sie niepokoic.. chociaz nie myslalam o ciazy tylko ze moze mi cos dolega ale 2 mies temu mialam robiona cytologie i wszystko bylo ok :) pozniej pobolewal mnie troche prawy jajnik i to tak ze jakby na udo i posladek dziwne uczucie do tego sennosc i uferzenia bolu glowy przy tym zawroty.. nie nakrecam sie albo moze staram sie nie nakrecac :) musze wytrzymac :(
To że nigdy nie miałaś plamienia okołoowulacyjnego, nie znaczy że akurat nie mogło się zdarzyć w tym cyklu. Z całego serca życzę powodzenia, Tobie, sobie i innym starającym się Paniom, ale chyba lepiej być mile zaskoczoną niż się rozczarować.
A i ja Wam życzę II kreseczek na tescie :) a nadzieje strace ostatnia :) jak @ sie pojawi ale jezeli nie to nastepnym razem moze sie uda :) trzeba byc dobrej mysli i nie dopuszczac do siebie zlych mysli :) Trzymam kciuki za Was staraczki :D
ryj_ek my tak intensywnie to staramy się od sierpnia, tak naprawdę to jeszcze nic, w porównaniu do innych, więc czekamy cierpliwie od cyklu do cyklu:-) któraś z dziewczyn na forum napisała kiedyś, że zdrowa para ma 25% szans na zajście w danym cyklu, odkąd to wiem jakoś lżej:-)
hehe, ja miałam utrudnione zadanie, bo mój Przemek jest w domku raz na miesiąc i nie zawsze było Nam dane trafić w owulację :) trafialiśmy czasem, ale nic z tego :) A ja już chodziłam załamana - wykańczało mnie to ciągłe czekanie i robienie testów na darmo. Postanowiłam sobie w grudniu: "Dostanę miesiączkę i zaczynam brać tabletki antykoncepcyjne może jak jajniki troszkę odpoczną, wtedy pewnie po odstawieniu zaskoczę szybciej". I tak zdeterminowana, pełna złości czekałam na tę miesiączkę, czekałam i się nie doczekałam :) A Maluszka zmajstrowaliśmy prawdopodobnie 24 grudnia :))) To sobie prezencik zrobiliśmy ;)
pytanie do zaciążonych szczęściar: Dwie moje koleżanki są w ciąży z czego jedna nawet jeszcze nie testowała, ale wie, że jest w ciąży bo to czuje. Druga, która spodziewa się już drugiego dziecka powiedziała mi to samo:" jak zajdziesz to będziesz to czuła, test nie będzie Ci potrzebny, to się wie". No i trochę ta ich wiedza ma się nijak, do tego co czytam na forum, bo niektóre z Was właściwie do momentu II kreseczek na teście nie czuły nic takiego, czy może czuły tylko bały się zapeszyć, jak to jest, przyznać mi się tu zaraz czuć czy nie czuć tak z perspektywy czasu? Niezły wywód z samego rana, ale taka jakaś mnie śniegowa refleksja naszła:-)
my tak majstrowaliśmy w Sylwestra z nadzieją, że taki prezencik na NR sobie strzelimy, no ale... mam nadzieję, że nie będziemy czekać do następnego Sylwka.. twu twu.
Powiem Ci, że ja też przed testem byłam jakby spokojniejsza, jakbym już czuła... uśmiechałam się się bez powodu i mówiłam "dziwnie się czuję". Zawsze jak robiłam test, to czekałam nerwowo na wynik siedząc obok spoglądając co chwila nań a 5 minut było wiecznością. Doszukiwałam się objawów. Teraz było inaczej. Teścik "dojrzewał" w łazience a ja coś tam robiłam w innym pomieszczeniu :)
Ja nie jestem przekonana o tej wiedzy. Wiedziałam wiele razy, i nie byłam w ciąży, a kiedy zaszłam, to nie wiedziałam, dopiero spóźniający się @ dał mi do myślenia.
Odczucia ciąży przed terminem @ są często 100% takie, jak przy fazie lutealnej, dlatego wiele kobiet nic nie czuje. A te co mówią że czuły, niech się szczerze przyznają, ile razy miały takie odczucia wcześniej :)
no własnie o tym piszę AniuBB. Człowiek nie jest w ciąży a doszukuje się objawów i co najśmieszniejsze je "ma" a test ukazuje "-". Tak zawsze fiksowałam przed testem a teraz... nie było fiksów i czułam, że coś się dzieje inaczej. Właśnie o tą "inność" mi chodzi.
Ja ciągle nic nie czuje tzn. czuje ból jak z pierwszą ciąża nie wiem co mnie dokładnie boli, a z opisu lewa strona odcinek lędźwiowy kręgosłupa, kłucie i ucisk bolesny Pierwszym razem jakoś nie miałam czasu zagłębiać się w swoje cykle, tzn. @ była przez 3 msc, (okazało się że to plamienia) niby leczyłam przeziębiony pęcherz , najpierw ziółka, nie pomagało lek ogólny stwierdził antybiotyk, miałam wziąć tego samego dnia.Wzięłam z rana udałam się w podróż 25 min. w pociągowym kibelku(widok szyn z perspektywy dziury w podłodze nie ułatwiała - tej podróży ) i tak dopóki nie poszła cała jeszcze nie strawiona tabl. Ok 17-18 test i II. po 3 h, z niedowierzaniem 2 test - II , 3 za 2 dni i też -II
Gin. stwierdziła nic nie widzę a nawet gdyby i tak poronię jestem za młoda i za gruba .... ale dostałam wizytówkę do prywatnego gabinetu
Następna lekarka już prywatnie dojrzała fasolkę był to 8 tc - i serduszko biło (@-plamienia tabl na podtrzymanie i tak się zaczęło w 1 ciąż)piersi nic,bóli nic tylko jedne jedyne wymioty.
Teraz mam b.wysokie ciśnienie,niska temp i ból od 3 dni ból - i wątpliwe testy ciąż. zobaczymy co się wykluje
Mnie w pierwszej ciąży tylko piersi tak inaczej bolały (niby tak jak teraz). A teraz mam całą gamę objawów. No ale jeszcze 4 dni muszę poczekać aż się wszystko wyjaśni. I modlę się, żeby to nie były urojenia. Najgorszy jest ten ślinotok (nigdy czegoś takiego nie miałam) i te bolące żyły na piersiach (których przed miesiączką nie miewam).
Słuchajcie, a jak jest z tą szyjką macicy na początku ciąży? Jaka ona wtedy powinna być? Nie przywiązywałam wagi do tego objawu w ciągu całego cyklu, ale dziś zauważyłam, że jest niziutko i jest bardzo twarda.
No ja sobie od kilku dni nie mogę poradzić z tą śliną, nie nadążam przełykać :). Oczywiście podciągam to pod objaw ciąży - a czy tak jest, to się okaże. Edzia a ty długo jeszcze będziesz czekać?
Mamek tak samo jest u mnie.. susza hehe :) nawet na przytulanie nie mam ochoty od jakiegos czasu.. a kiedy do tego dochodzi to czuje ze zrobilam sie tam bardzo ciasna.. tez masz takie wrazenie ?
dopoki nie zaczal sie spozniac @ nic nie przeczuwalam,a raczej objawy mogly wrozyc miesiaczke,bo byly bardzo podobne. :) najlepiej to juz zaczac sie starac tak 4 dni przed dniami plodnymi i meczyc faceta przez kilka dni ;)
Wczesniej wiem ze dziewczyny pisaly ze mialy bardzo duzoo sluzu.. a niektore ze sluz pojawil sie np zamiast miesiaczki :) a ja sie czuje jakbym miala zaraz @ dostac.. boli mnie troche jajnik i czuje skurcze ale takie delikatne.. pewnie @ przyjdzie jutro albo dzis