carottka - gratuluję :), ale to uczucie, dziś miałam test z krwi, jutro wyniki, strasznie się niecierpliwię, już jutro będę wiedziała na 100 %, oczywiście od razu napiszę co i jak, no i dzięki za gratulacje :), carottka - jakieś objawy masz?
objawy w sumie jak na okres :) szczególnie jeśli chodzi o ból brzucha w dole i jajników , ciągnie mnie bardzo w pachwinach, sutki są prawie ciemnofioletowe, dzisiaj doszło jakieś pieczenie sutków od 3 dni mdli mnie :) lekkie zawroty głowy , bekanie aż z "ulewaniem się" :) dzisiaj ledwo ugotowałam obiad i ogarnęła mnie potworna śpiączka w dzień:) i jakoś nie mam apetytu
Ja mam bóle brzucha jak na @, czasem nieco inne (nie wiem jak to określić), kłucie w jajnikach, apetytu też nie mam za bardzo. Jak zobaczyłam dwie krechy to aż nie potrafiłam uwierzyć. Nie dowierzam chyba do teraz, bo w sumie jakiś tam wielkich objawów nie mam. Piersi mnie dodatkowo pobolewają po bokach, sutki są jakie były. Jutro się dowiem na stówę :)
Carottka, Mareza i Ewka1984 gratulacje! Mi wyszły dwie kreski tydzień temu, następnego dnia zrobiłam betaHCG (452) i wczoraj byłąm u gin - ciąża potwierdzona na usg :-) Brzuch pobolewa mnie jak na @, chce mi się spać i mam nieco większy apetyt niż zwykle. Mdłości brak.
wow, ale fasolkowo się zrobiło gratuluję dziewczyny pozytywnego testu oby czas ciąży minął Wam w spokoju, bez dolegliwości, problemów, żeby ten czas był niezapomniany :)
Tak! Tak! TAk! Udało się! Dzisiaj mi zadzwonili z wynikami i "są na tak". Aż się w pracy poryczałam ze szczęścia :) Niesamowite uczucie. Każdej z Was tego życzę z całego serducha :)
Wielkie gratulacje dla wszystkich świeżo zafasolkowanych i spokojnej ciąży! A my wszystkie staraczki niedługo do Was dołączymy - taką mam nadzieję :)))
moją radość ugasił kolega z pracy który...odwołał mnie z urlopu 2 maja , bo on pracuje po 10 h dziennie i jutro tez bedzie pracował i nie spodziewał się że ja będe 3 tyg na L4 i czy zamierzam dalej iść na l4... ręce opadły !
Jeśli wg lekarza powinnaś iść na L4 to się nie wahaj, zdrowie twojego dziecka jest teraz najważniejsze.... Czy już teraz jesteś na L4? Jeśli tak to nie możesz wykonywać pracy przecież, a pracodawca nie może Cię do tego zmusić. Powodzenia!
Ewka gratuluję, nie dziwię się Twojemu szczęściu ostatnio coraz więcej jest takich wieści, mam nadzieję, że za niecałe 2 tyg też będę się tak cieszyć może to jest nasz czas również
Witam wszystkie starające się i te szukające u siebie pierwszych objawów ;)
nie pisałam tu jeszcze, ale często Was podglądałam, szukałam, czytałam różne tematy Dziś i ja mogę dołączyć do grona tych "zafasolkowanych", bowiem wlaśnie dzisiaj w 41dc zrobiłam test i wyszły 2 krechy, (cykle mam z reguły 30 dniowe) w sumie najwyższa pora (bo już stukną mi niedlugo 32latka). Podejrzewam, że do zapłodnienia mogło dojść między 7.04 a 11.04 czyli między 16 a 20 d.c. Jednak ostrożnie podchodzę do mojego zachwytu. W 2008 roku również udało mi sie zajść w ciążę, niestety praktycznie od pierwszej wizyty gin nie dawał wielkich nadziei (od początku zdiagnozował puste jajo płodowe, co się niestety potwierdziło. Teraz tak bardzo się boję, aby historia się nie powtórzyła. Oby nie.
Co do moich pierwszych objawów: od 22 dc miałam bóle sutków przez dwa dni, (już zwykle przed okresem w tych okolicach dc. zaczynały mnie boleć) później zaczęłam intensywniej odczuwać ból całych piersi, po czym o dziwo na 3 dni przestały (10,11,12 dzień od domniemanej owu) wtedy też nastąpiło obniżenie temperatury do 36.9, (nie wiem, może właśnie wtedy nastąpiła implantacja, mam taką nadzieję)... a myślałam już, że zbliza sie okres. Tyle, że ból piersi powrócil, a dodatkowo zaczęły boleć jeszcze boczki ;) od czasu do czasu odczuwam kłucie raz w lewym raz w prawym jajniku i dodatkowo ból jakby okresowy, ale dużo lżejszy. Na razie mam wzrost apetytu, częściej oddaję mocz, ale też częsciej piję. Odrzucilo mnie lekko tylko raz, w pracy, gdy poczułam, jak mój szef przed rozmową ze mną jadł pasztet, wcześniej pewnie bym nawet nie wiedziała co mógł jeść, więc mniemam, że węch mi się też wyostrzył.Z jeszcze wczesniejszych objawów - lekkie zawroty głowy, które wtedy tłumaczylam sobie przesileniem wiosennym ;) i szybsze odczuwanie zmęczenia. Pozdrawiam.
Zawroty głowy mam i ja... Czasem boli mnie podbrzusze, tak jakby na @, sama nie wiem jak to określić. I tylko się stresuję bo nie wiem czy takie bóle są normalnym zjawiskiem?
carottka nie stresuj się ;) ja mam tak samo, boli mnie podbrzusze, jak też pisałam wyżej, czasem czuję kłócie w jajnikach, ale to jest właśnie normalne zjawisko, w końcu zwykle są to pierwsze, najbardziej zauważalne i wyczuwalne prawdopodobne oznaki ciąży. Tak właśnie reaguje nasz organizm na te jakże nowe zmiany. W końcu macica też nam się powiększyć musi, a to wiąże sie właśnie z takimi bólami. Ważne, żeby bóle te nie były jakoś zaoostrzone, mocne i długo trwające. Zwykle są właśnie takie delikatne, no coś w końcu musimy odczuwać
Aha, chciałam dodać, że oczywiście nie odczuwam tych bóli przez cały czas, przez cały dzień... najczęściej wtedy, gdy już się położę, albo zaraz po przebudzeniu
Mi jest teraz o wiele gorzej niż w poprzedniej ciąży. Od paru dni jest mi STRASZNIE niedobrze, wczoraj było coś a'la paw (ale nie dało rady).... jestem ciągle głodna, a z głodu mi niedobrze. Równocześnie odrzuca mnie od kanapek, mięsa itp. Piję barszcz
Talinko ja też miałam coś a'la paw;) i czasem się jeszcze zdarza. Pawia pościłam ze 4 razy i to po myciu zębów- musiałam parę razy pastę zmieniać bo tak mnie odrzucało;) A barszcz jest mega na początku ciąży
dziewczyny czy 2 testy 3 dni po spodziewanej @ mogą się mylić robione o 14 stej? Może mi pomożecie bo staram się z mężem już 7 cykl i nic :( Więc powiem może od początku w lutym miałam wywoływany okres luteiną bo zatrzymał mi się okres przez stres i złą dietę po braniu luteiny dostałam okres 30 Marca zawsze miałam cykle 28-30 dniowe dziś jest już 4.05 a ja okresu dalej nie mam jest to mój 35 dzień cyklu,czuję się trochę inaczej jak przed @ mam śluz ciągnący się mleczny ,od trzech dni mierzę temperaturę,mam 36,8 wiem że to nie ma raczej znaczenia bo nie wiem jaką miałam wcześniej. Testy nic nie pokazują :( Na BetaHCG nie mam na razie jak iść. Czy jest jeszcze szansa na fasolkę?:(
dzięki dziewczyny za gratulacje, kciukaski... już odpowiadam na pytanie Clare, jeśli chodzi o wizytę u gina to własnie bardzo się jej obawiam po mojej nieudanej pierwszej ciąży i cały czas mam w pamięci słowa mojego lekarza: gdy na jego pytanie o samopoczucie odpowiedziałam że czuję się dobrze, on odpowiedział: "to niedobrze, że dobrze" Jak ja bym chciała mieć takie objawy jak Wy, żeby mnie mdliło, odrzucało na widok jedzenia, albo żebym choćby miała jakieś szczególne smaki, ale mam wrażenie, że znowu jest ze mną "za dobrze". Także macie dziewczyny jak najbardziej dobre objawy ;) cieszcie się z tego. Mnie robi się niedobrze jedynie wtedy, gdy czuję ssanie w żołądku. Jeszcze się ciut pocieszam, bo np moja mama i siostra później miały mdłości i różne smaki, tak ~12 tyg. dopiero więc moze to u nas rodzinne. A powiedzcie mi, czy idąc na betę np. 2 razy, powiedzmy w odstępie dwudniowym i gdyby było coś nie tak to pewnie wskaźnik bety HCG nie drgnie, albo będzie za niski, albo będzie brak prawidłowego przyrostu? nie wiem już co lepiej, czy iśc do gina (wiadomo, że wizyta będzie konieczna) czy wcześniej może zrobić to badanie, czy w ogóle jest sens przechodzić dodatkowy stres np. w oczekiwaniu na wynik?
hej Patthea! To nieprawda, ze kobieta powinna źle się czuć w ciąży! ja czułam się bardzo dobrze, ani raz nie wymiotowałam, a nawet nie miałam mdłości. Bardyzo śmierdziała mi tylko kiełbasa:) No i miałam lekkie uczucie przejedzenia cały czas. Poza tym czuję się świetnie cały czas! Głowa do góry, będzie dobrze. Aha i betę robiłam dwa razy, w odstępie dwóch dni i z tym wynikiem poszłam do lekarza.Trzymam kciuki!
Są odstępstwa od reguły. Mnie w ciągu całej ciąży raz zemdliło, nie było wymiotów, zawrotów głowy. Jedynie napady głodu i bóle podbrzusza. Ciąża przebiegała wzorowo. Tak więc głowa do góry! Musi być dobrze!
no to mnie trochę dziewczyny pocieszyłyście, oby wszystko było dobrze... musi być a tak teraz się zastanawiam, bo wyczytałam, że poziom bety w okolicach 6 tc już tak nie wzrasta, więc czy jest sens ją teraz robić, gdy wg obliczeń za 3 dni będzie u mnie 6tc?
a jednak dopatrzyłam się jakiegoś objawu czy Wasi mężowie też Was tak wkurzają? wczoraj myślałam, że wyjdę z siebie, dzisiaj też mnie już zdążył zirytować... przechodzi mi jak pomyślę, że teraz nie jestem już sama i nerwy nam nie służą, ehh faceci, albo to my w tym stanie stajemy się bardziej drażliwe?
PragnącaDziecka, na fasolkę to raczej nie masz szans, chyba że po bretońsku na kolację . Na dziecko - jak najbardziej. Wspaniałą pomocą przy zajściu w ciążę jest prowadzenie wykresu, polecam, będziesz wiedziała, w jakiej fazie cyklu jesteś. W końcu kobieta nie robot, nie ma cyklów jak w zegarku przez całe życie.
Na górze po lewej masz "bieżący cykl", kliknij tam i dalej powinno być jasne. Pierwszy dzień cyklu to pierwszy dzień miesiączki. Obserwacje można zacząć wprowadzać w dowolnym dniu cyklu.
Ta aplikacja 28dni to nie tylko forum a narzędzie do prowadzenia samoobserwacji. Oprócz dostępu do forum masz mozliwość prowadzenia obserwacji PTC i sluzu i zapisywania ich w formie graficznej. Myslę, że warto być zapoznała się z naszym blogiem i krótkim pokazem o prowadzeniu obserwacji na portalu, który znajdziesz na stronie głównej po wylogowaniu się. Obejrzyj udostepnione wykresy innych użytkowniczek klikając na zakladkę wykresy u góry albo choćby na mój nick. Poza tym, sądzę, że warto poczekać z rozpoczynaniem nowego wykresu do czasu az wyjasni się sytuacja z Twoim obecnym cyklem.
-- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
Irlandia: Poza tym, sądzę, że warto poczekać z rozpoczynaniem nowego wykresu do czasu az wyjasni się sytuacja z Twoim obecnym cyklem.
A moim zdaniem zacząć warto już teraz, niech się dziewczyna najpierw zorientuje "z czym to się je", będzie jej łatwiej założyć nowy wykres potem, czy to za tydzień, czy za rok .
Patthea, ja mam podobnie, jedynie niewielkie mdłości kiedy zaczynam być głodna. Wystarczy wtedy że coś przegryzę lub wypiję łyk soku i już jest ok. Podczas jazdy samochodem (dużo jeżdżę) nieodzowne są wtedy miętowe gumy do żucia :)
oj tak miętowe gumy do żucia mnie też pomagają, choć za długo żuć nie mogę, bo mi tak jakoś dziwnie, jakbym kluchy jakieś w buzi miała... ostatnio własnie podczas jazdy samochodem zaczęły mi przeszkadzać wszystkie zapachy, wczesniej tak nie zwracałam uwagi na smród spalin z aut jadących przede mną, czy nawozy rozpylane przy dwupasie, a teraz to nawiew muszę zamknąć, żeby nie czuć, choć i tak mam węch tak wyczulony, że niestety zawsze coś się przedostanie.
A powiedzcie mi, będąc w ciąży temperatura już cały czas będzie podwyższona? ja nadal mierzę i kurcze mam takie spadki tej tempki i nie wiem co o tym myśleć... w poniedziałek i wtorek miałam 37,2 w środę 37,1 a dzisiaj rano znowu spadek i było już tylko 37,0 hmmm oby to nie był źle wróżący objaw, zobaczę jeszcze jak będzie jutro rano. Poza tym wybieram się na Betę, dzisiaj byłam pół godz. po otwarciu laboratorium i zwiałam jak zobaczyłam rzeszę ludzi, a do pracy trzeba było jechać... jutro wybiorę się przed otwarciem i mam nadzieję, że wejdę pierwsza
hmm no to mnie chyba jednak za szybko ta tempka spada.. ehh no nic, pójdę na betę, potem wizyta u gina, a teraz póki co przestanę się nakręcać i niepotrzebnie stresować, choć wcale nie jest mi łatwo odbiegać myślami od tego tematu i myśli, czy aby na pewno wszystko oki.
Witam Drogie Panie. Staram się z mężem o dzidzie i wyszukuję się wszelkich objawów. Raz byłam w ciąży która niestety zakończyła się w 10 tygodniu.. i pamiętam z niej tylko niestety nudności i wymioty oraz brak miesiączki.. Wczoraj powinnam mieć miesiączkę. Ale nie czuję się tak jak co miesiąc gdy nadchodzi miesiączka.. Od tygodnia mam bardzo zmniejszony apetyt.. a zazwyczaj miałam spory... już w ogóle przez @. Dziś pojawiła się bardzo malutka czerwona plamka na wkładce.. Dosłownie 2mm na 2mm. I to wszystko.. A miesiączki zero.. Tyle że czuje to napięcie w brzuchu a śluzu mi przybyło i jest rozciągliwy biało-przezroczysty. Czy możliwe że jestem w ciąży? Ostatnia miesiączka: 6.04.2011 Długość cyklu 29 dni. Kochałam się dzień przed owulacją.
Aaa i jeszcze jedno maluteńkie pytanie.. Jak wygląda "rozpulchniona" szyjka macicy?? Ni cholery nie wiem jaka to.. odróżniam tylko twardą i miękką heh
Proszę mnie nie zbesztać jak powtarzam temat.. Kto może niech mi odpisze