Paula26Paula: Amazonak nie rozumiem twojej irytacji... staram sie nie zwariować, nie spie z termometrem, nie przyglądam sie jest sluz i jaki jest, po prostu kochamy sie z mezem :) mniej wiecej wiem kiedy wystepuje owulacja ... i nie rozumiem, jak mam czuć ciążę????

To ja Ci wytłumaczę, skąd irytacja Amazonki, Paulo: to jest portal zajmujący się płodnością kobiety. Z założenia trafiają tu kobiety, które w różnych celach chcą poznać własny organizm i korzystają przy tym z naukowo potwierdzonych metod. To znaczy, że mierzą, a nie czują, obserwują, a nie ignorują itp. Rozumiem, że nie chcesz się denerwować, bo masz złe doświadczenia, ale wierz mi, że dzięki tym metodom wiedziałabyś przynajmniej, w którym momencie cyklu się znajdujesz, czy pigułka coś zmieniła np. w długości Twojej fazy folikularnej itp. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby stosować NPR i kochać się z mężem, raczej zdecydowana większość z nas korzysta z tej opcji.

Wszystko jest dobrze! Pani doktor juz jak tylko przystawiła USg stwierdziła, że to na pewno NIE JEST ciąża pozamaciczna :) Wszystko wygląda dobrze a dzieciątko ma 2,3mm

Carottka ja również gratuluje,najważniejsze to nie dopuszczać czarnych myśli do siebie,ciesze się że się wszystko wyjaśniło.

Hussy nie wytrzymałam ...męża pogodniłam po test ,bo teraz jego kolej była..(w tamtym tygodniu ja kupowałam:) )i zrobiłam po południu,sama nie wiem co myśleć...dwie niby są kreseczki..ale jedna bladziutka bardzo.....

carottka baaaardzo sie ciesze :) mowiłam ze to tylko podejrzenia ;D dbaj teraz o siebie !!!!!

hectoria Tobie tez juz moge gratulować :) kreseczka jest blada ponieważ jest jeszcze wczesnie.

Paula obys miała rację,byłabym bardzo szczęśliwa...

Talinka to dowcipnisia:)

W sumie ja to mam utrudnioną sytuację,bo starania o ciążę zaczełam dość póżno ,ponieważ choruję...niestey od 2006 roku nie zdiagnozowano mnie,przeszłam szereg badan,mam problemy ze stawami połączone wysypką i gorączką....przez prawie 3 lata z malymi przerwami bralam encorton(sterydy)a od X 2009 roku metotrexat...lek toksyczny przy którym nie można zachodzić w ciąże bo grozi to uszkodzeniem płodu......lek odstawilam w grudniu..i starania zaczęslimy pod koniec marca.....więc niby się cieszę ale jednocześnie jestem przerażona o zdrowie fasolki......jeśli oczywiście jest:)

hej Kobietki ;)

ile nowych wpisów się pojawiło, oczywiście migiem nadrobiłam... Carottka, ale potrafisz nastraszyć, ale z własnego doświadczenia wiem, że same się nieźle nakręcamy, dobrze, że się wyjaśniło i jest już wszystko w porządku... oszczędzaj się.
Hectoria, ja przy pierwszej ciąży też jedną kreseczkę miałam bledszą, mimo, że test był z porannego moczu, więc następnego dnia zrobiłam kolejny test, już nie był poranny a mimo to były 2 identycznie zabarwione krechy, a i tak nie wierzyłam, więc poleciałam po 3 test i zobaczylam kolejne dwie mocne krechy, także można Ci już pogratulować

A ja właśnie dzisiaj odebrałam wyniki Bety HCG po pierwszym pobraniu krwi w piątek, jutro odbieram wynik dzisiejszego badania... 15738 mIU/ml co wg mojego laboratorium odpowiada zarówno 4tc: (przedział 158 - 31795) jak i 5tc (przedział 3697 - 163563)no i właśnie... czy aby ten wynik nie jest za niski?? przypomnę, że w dniu badania był to mój 45 dc, 1dzień ostatniej miesiączki przypadał na 23 marca. Wiedziałam, że będę się tym stresować. ehhh

A propo swędzenia skóry, ja też miałam taki objaw jakoś parę dni po owu, gdy czekałam na okres, teraz już nie.
W ogóle od paru dni mam obawy, bo ilość moich ciążowych objawów zamiast się zwiększać, mam wrażenie, że maleje... piersi niby nadal bolą, temperatura nadal podwyższona, lekkie kłucie w jajnikach też daje o sobie znać, ale wcześniej czułam się cięższa, a teraz znowu jakby lżejsza, wcześniej odbijanie, teraz już ledwo co, wcześniej większy apetyt, teraz nawet głodu nie czuję, wystarczy mi woda, a i brzuszek mam wrażenie jakby mniejszy, a był już sporo widoczny... ehh, oby wszystko było dobrze, cały czas sobie to powtarzam i próbuję uwierzyć.

Carotka gratuluję
Hectoria oby następny test potwierdził już wyraźnie drugą kreseczkę
Patthea niektóre dziewczyny przechodzą ciążę bezobjawowo i może Ty zaliczasz się do tego szczęśliwego grona

pathea trzymam kciuki za bete :)
u mnie pewnie @ bedzie :( dzis 27 dc, piersi juz mniej bolą no i pobrzusze boli jak na @ :(

witam bylam na usg w zeszla srode, byl pecherzyk dominujacy w prawym jajniku 17 mm. gin pow. zeby sie przytulac przez 3 dni bo lada dzien peknie, wczoraj pojechalam na usg i okazalo sie ze ten sam pecherzyk ma juz 25 mm... czy on zdola jeszcze peknac ? czy sam sie wchlonie jak to jest ?? czy rzy takiej wielkosci pecherzyka pwinnam odczuwac jakis bol ?

jak wczoraj bylam to gin powiedziala ze on wlasnie peka bo jakies juz zatarcia widac... ale czy prawde mowila to nie wiem, wtedy tez mowila ze peknie lada dzien i nie pekl....

moim zdaniem z betą wszystko ok

Patthea gratulacje!!!!!

Patthea mysle że spokojnie możesz sie umowic do gina ;) przyrost jest ok wiec nie martw sie :)
a co do mnie... brzusio pobolewa nadal ale czasem , piersi sa miekkie bola ale juz nie tak bardzo, nie sa juz takie ciezkie... nie mam juz nadziei :(
a Tobie naprawde serdecznie gratuluje :D

Amazonka, my kobiety bardzo dobrze wiemy jak psychika potrafi nam płatać figle... myślę, że Madrill po prostu "wyluzowała", przestała ciągle myśleć o ciąży, objawach, czasem trzeba sobie odpuścić i pewnie dlatego się udało... I ze mną było podobnie, obserwuję się od dawna i jak mi zależało, niestety nie udawało się, choć cyrklowałam idealnie patrząc wstecz na wykresiki. Coś nie mogło zaskoczyć, a to się śluz popsuł, w jednym cyklu nawet w ogóle go nie zauważyłam, choć problemów z tym nigdy nie miałam, a to coś innego przeszkodziło. Postanowiłam od 23 marca (OM) do połowy cyklu łykać wiesiołek na poprawę śluzu z nastawieniem, że "uda się to fajnie, nie uda się teraz to jest szansa w przyszłym cyklu"... i proszę Trzeba inaczej czasem podejść do sprawy. Faktem jest, że od jakiegoś czasu (4 cykle) brałam dzień w dzień kwas foliowy i magnez+B6 - 1tbl/dzień (folik wiadomo po co, a magnez tak profilaktycznie i pomaga ponoć wydłużyć fazę lutealną, niby z tym nie miałam problemów, bo fl zawsze 14 dni u mnie trawała, ale (wydaje mi się), że właśnie po magnezie wydłużyła się do 16dni, także polecam

Patthea gratuluję, super, że Ci się udało spokojnej ciąży życzę

haha ... wiem coś o tym Paula, a może powinnaś baczniej się przyglądać sobie właśnie w trakcie cyklu, w fazie przed owu a nie tylko w tej lutealnej?? no i myślę, że może właśnie problem w tym, że za często się kochacie w dni płodne, a wiadomo, że wtedy nasienie jest gorszej jakości.
Kitek1981 dziękuję oby właśnie taka była
Amazonka - racja, zgadzam się

Hej kobietki..

Gratulacje Patthea!

Dziś drugi test zrobiłam i dwie kreski,zaraz idę na bete i inne badania( toxo,różyczka,HBs)nie spodziewałam sie,że juz w drugim cyklu się może udać,co prawda lekarz nie potwierdził,ale .....no wiecie:)

Hectoria gratuluję

Nie ma sensu zmieniać definicji.
Do ciąży może dojść bez interesowania się tematem i bez śluzu dobrej jakości na zewnątrz. Samoobserwatorki dobrze o tym wiedzą.
Owoc starań na żywioł, bez rozpoznawania płodności, to też zaplanowane dziecko, a nie "wpadka".

Nie szkodzi, faktu starań to nie zmieni.
Interpretować lepiej zgodnie z metodą, he he.

nie bardzo rozumie dlaczego czepiacie sie poszczegolnych słów...

Patthea brałaś kwas foliowy codziennie a w jakich dawkach?
dodam,że ja biorę dwa razy w tygodniu po 15 mg...

ja biore codziennie jedna tablerke w dawce 0,4 ...

Paula to jak ja podzielę przez 7 dni tygodnia to wyjdzie prawie Twoja dawka dzienna :) hi hi
Clare,na pewno dam znać -wyniki jutro