Hej hej nie rozpedzaj sie tylko maluj wykres !!!! bo dostaniesz po dupsku łóśćń mój nick wszystkie chyba kojarzą, a co mnie nawyzywały że trudniejszego nie byłoale za to jaki chwytliwy
Spokojnie, jeśli nie udało się tym razem, obiecuje prowadzić wykres od przyszłego cyklu. Strasznie pozytywna energia z Ciebie bije, wiesz?
Czuję się jakby ktoś przekuł balonik paranoi w mojej głowie - powoli schodzi z niego powietrze, a ja czuję się trochę mniej szajbnięta mogąc się tu powywnętrzać :):)
Amazonko, jak już wcześniej pisałam, dopiero dziś rano Was odnalazłam. Nie przebrnęłam jeszcze przez meandry tworzenia wykresów, poradniki i opracowania. Jeszcze jest we mnie nadzieja, że przez najbliższych kilka miesięcy nie będzie potrzeby obserwacji i pomiarów. Choć właśnie pobolewa mnie prawy jajnik jakby przed @... :( Z kolei zawsze bolało mnie całe podbrzusze.
Hej! Mniej więcej 1 miesiąc temu pisałam na forum, że ciąża dotyczy wyłącznie "szczęściar". Ubolewałam na temat mojego niskiego endometrium. Powiedziałam sobie dość, powiedziałam mojemu ukochanemu że odpuszczamy sobie ten temat, nie stresujemy się i stawiamy wszystko na 1 karte = CO BĘDZIE! dziś mamy poniedziałek, w piątek powinnam dostać @, a tu .... brak. test robiłam chyba z 5 razy - 2 krechy "jak malowane"! idę na wizytę za 2 dni, ciekawe czy mój pan dr potwierdzi. odczuwam ból w podbrzuszu, tak jak przed @ oraz mam uczucie zwiększonej produkcji śluzu w pochwie, innych typowych objawów brak. już nie mogę się doczekać.... bo jeśli to będzie prawda, to chyba oszaleję ze szczęścia trzymajcie kciuki!
U mnie to już raczej końcówka cyklu, 25 dc, za 3 dni spodziewam się albo dostać @ albo oszaleć z radości.
No, widzę, że tu fajnie u was :) Żałuję, że nie macie takiego szablonu: Zaznacz objawy, które odczuwasz - 10 pkt - jesteś w ciąży. :) To by był dopiero szał. Ale pewnie wtedy wkręcałabym sobie, że co one tam mogą wiedzieć, pff... :D
sama się dziwie! ale tylko dlatego, ponieważ mam wśród znajomych 4 pary, które starają się o dzidzie już od dawna, jedna para nawet od 2 lat a my tacy wojacy za 2 podejściem... aż nie dowierzam! dam znać o moich dalszych losach trzymam kciuki za wszystkie staraczki!!!!!!!!!!
bądź dobrej myśli, ja mialam takie objawy jak przed @ zrobiłam 1-wszy test a tu 1 kreska @ spóźniał się 2 dzień - kolejny test już 2 kreski (upragnione) a nawet do tej pory mam objawy jak przed @ trochę się denerwuje
No dolinka jak zawsze na finiszu cyklu. Marzy mi się by na jakiejś takiej końcówce zostać mile zaskoczonym przez los i przede wszystkim mój organizm. Na razie póki co 9 cykli z takim samym zakończeniem Monotonne to już się stało
Noooo rozumiem Cie jak ch.. ( tu mi sie nasuwa przekleństwo).. Anderka .. mam takie same odczucia od 6 miesiecy i takie same nadzieje, pragnienie niespodzianki jest tak wielkie, ze z poczatkiem fl obmyslam jak to peknie przekazac M ze jestem ze sie udało:)) a rozczarowanie przychodzi jak co miesiąc :( szara rzeczywistość nas dopada na 4-2 dni przed @
ale ile dziewczyn wyleczyło by z paranoidalnego wyszukiwania objawów ciązy. My też przy okazji może byśmy się wyzbyły tej paranoi . Czyli praca naukowo-badawcza heheheh.
Wiec musimy zrobić ten doktorat dal dobra społeczeństwa i ludzkościpo zdaniu doktoratu na 6( inna ocena nie wchodzi w grę ) otwieramy razem szkołę( może nam LAPA i SPIDERMANKA pomogą)- JAK WYLECZYC Z PARANOIDALNEGO WYSZUKIWANIA OBJAWÓW CIĄŻOWYCH ...Anderka sukces murowany
Cześć dziewczyny, właśnie do was dołączyłam, bo pomyślałam, że fajnie pogadać z kimś kto też się stara...U mnie czwarty cylk starań w toku. Dziś 17 dzień, więc jeszcze 10 dni do @. Albo do jej braku
Madzika gratulacje! Fajnie, że komuś się udaje, bo to daje nadzieję całej reszcie. Ja prawie wyleczyłam się z doszukiwania objawów, bo zaawsze okazywało się, że są urojone. Teraz staram się patrzeć przez palce na wszystkie "objawy" i tylko gdzieś w serduszku tli się jeszcze nadzieja, że tym razem będzie inaczej.
Cześć dziewczyny, bardzo podoba mi się pomysł z tym doktoratem - temat w sam raz dla mnie :) Zgłaszam się też na wykładowcę zajęć "Jestem czy nie jestem - oto jest pytanie". Mogę też prowadzić seminarium na temat ciąży urojonej ;)
Do listy 'objawów' mogę dodać coś nowego: dziś (26 dc) bardzo boli mnie prawy jajnik, szczególnie przy kichaniu. Takie uczucie, jakby miał się zaraz oderwać. Znów przeszukałam internetowe fora i znów utwierdzam się w przekonaniu, że to objaw ciąży, a mianowicie rozciągającej się macicy i jej więzadeł. To nie są normalne objawy zbliżającej się @
wszystko możliwe EASY mnie tez pobolewa jajnik, szczególnie jak podnoszę nogę do góry:) poza tym jestem strasznie chora i obolała ( katar, gardło, kaszel). Wątpię abym w takich warunkach zaszła w ciążę.
Easyhare -Miałam objawy takie, jak Ty :). Nie wiem czemu ale zawsze (o ile boli) czuję tylko prawy jajnik. Do tego ból piersi i bardzo duże, wrażliwe sutki, ból podbrzusza. Też się doszukiwałam objawów ciąży, czytałam itd. Ale @ przyszła. Z tego co się naczytałam, wyciągam wniosek, że to mogą być zarówno objawy na ciąże, ale tak samo na okres. Od teraz postanowiłam, że nie będę już więcej w urojonej ciąży , czekam do dnia @ i dopiero testuje
Esay powiem szczerze to są objawy ciązowe jak i na @, od kiedy zaczęłąm sie obserwować zauważam u siebie naprawdę duzo objawów ciążowych, a jestem pewna,że wszystkie je miałąm co miesiąc tylko nie starałąm się, wiec ni zwracałąm uwagi na to :) Bądź cierpliwa i poczekaj jeszcze 2 dni i za testuj ;)
Rumba, ja jestem myśli, że choroba o której piszesz, a która mnie dopadła w połowie cyklu, nie przeszkadza w zajściu. Wcześniej czułam takie pobolewanie przy kaszlu czy kichnięciu raz czy dwa mniej więcej w trakcie owulacji. Ale to był ból bez porównania słabszy. W skali od 1 do 10, wtedy to była 1, teraz 12 ;)
Może rozciąga mi się macica, bo licząc od pierwszego dnia ostatniej @ jestem (być może) w 4 tygodniu ciąży. Albo w 4 tygodniu klinicznej paranoi urojeniowej.
Ba, we wrzątku nawet. Po prostu niepewność to jest to, czego nie znoszę. Naprawdę wolałabym wiedzieć, że na pewno nie jestem w ciąży. Mogłabym wtedy zacząć znów się przygotowywać do kolejnej owulacji.
Sama decyzja, że się staramy poprzedzona była naprawdę licznymi przygotowaniami, zarówno psychicznymi jak i fizycznymi. W ciągu ostatniego roku schudłam 15 kilo, zaczęłam się zaczęłam się zdrowo odżywiać, ćwiczyć, przebadałam się wzdłuż i wszerz i chciałabym wiedzieć na pewno: tak albo nie. :)
Właściwie z tym schudnięciem to nie do końca jest tak. Po prostu zmieniłam tryb życia na zdrowszy i kg same poleciały. Zostało mi ich jeszcze trochę do zrzucenia. Zastanawiałam się nawet jak to jest, kiedy kobieta z nadwagą zajdzie w ciąże i diametralnie zmieni swoje nawyki żywieniowe, zacznie się więcej ruszać itd. Czy w związku z tym, że będzie jadła zdrowo, dużo warzyw zamiast fast foodów, zacznie spacerować i ćwiczyć jogę zamiast siedzieć na kanapie przed TV, straci tkankę tłuszczową, czyli schudnie jednocześnie zapewniając dziecku odpowiednia ilość składników odżywczych? Czy niezależnie od tego przytyje te 15 kg.?
napewno "schudnie" na początku ciąży, ale po połowie zacznie tyc mimo wszystko... ale tez tycie w ciąży jest różne, bo zależy czy jemy "za dwoje" czy jemu "na dwoje" jest to zasadnicza różnica, wiele kobiet objada się w ciąży, bo uważa, że to jest bezkarne tycie, nikt przeciez nie powie kobiecie w ciąży- nie jedz bo przytyjesz! i to jest zgubne:)
Zastanawiam się po prostu, czy jeśli teraz zajdę w ciążę, z tymi nadprogramowymi 7-8 kg, to jeśli będę mniej intensywnie ćwiczyć i nadal praktykować zdrową dietę, ukształtuję jeszcze bardziej moją sylwetkę nie robiąc szkody dziecku i sobie. Bo przecież ciąża to nie przeciwwskazanie do zrównoważonej aktywności fizycznej, prawda?
easyshare też mam takie odczucie jakby rozciąganie więzadeł macicy, ale to chyba za wcześnie... sama nie wiem. Może po prostu narządy już się zaczynają przesuwać i stąd macica też ciągnie.
Cześć, znalazłam dzisiaj to forum, Bardzo się cieszę Tak sobie czytam od początku i pewnie trochę mi zejdzie dlatego musze Was zapytać czy któraś z Was miała podobnie. Dostała @ 3 dni później niż zawsze, temperatura nie spadła aż do dzisiaj (6 dzień cyklu) utrzymuje się stale na 36,95-37,00. Okres był jakiś dziwny bo zawsze jade na tabletkach przeciwbólowych a teraz nie brałam nic bo prawie w ogóle mnie nie bolał brzuch Pierwszy raz tak miałam dlatego się zdziwiłam i zrobiłam test w 2 dniu cyklu ale wyszedł negatywny. Czytałam o krwawieniu w czasie ciąży, że często wystepuje ale chciałam Was zapytac czy któraś z Was miała podobnie kiedyś? Nie wiem, może sie nakręcam, bo nic mnie nie boli... no może wczoraj czułam leciutkie "pikanie" jajnika ale to trochę wyżej chyba było niz jajnik... Dziwne to wszystko a nie chce się niepotrzebnie nakręcac że po tylku latach się udało
easyshare wg mnie nie ma na to reguły. Moja sąsiadka zaszła w ciąże (za pierwszym razem!) z wagą 110kg i przytyła tylko 5 a po ciąży zrzuciła 20kg Teraz znowu jest w ciąży a widzę ją każdy dzień jak z mężem chodzi na spacerki
easyshare: Albo w 4 tygodniu klinicznej paranoi urojeniowej
Haha chyba trzeba założyć nowy wątek o tej nazwie bo założę się, że jest tu więcej takich dziewczyn
Ewelinka - też się dołączam do pytania, bo mam podobną sytuację, z tym ,że jesczze zawsze miałam wodospad a teraz nawe rzeczki nie mam... :/ jedynie kłują mnie piersi i prawy poowulacyjny jajnior... w 11 dpo robiłam beta hcg ale była 0,72 U/l (neg) ... także nie wiem co myśleć... juz się nastawiłam na nowy cykl jak sie zaczelo krwawienie ale teraz zgłupiałam..
truskaveczka21 dzieki, powiem Ci że chyba na taką odpowiedź czekałam a sama bałam się kolejny raz podjąć decyzje o zrobieniu bety bo to znowu kolejne rozczarowanie. Ale chyba trzeba będzie ją zrobić, poczekam jeszcze na jutrzejszy dzień co z ta temperatura rano i może sie odważe pojechać na test Kandyzowana no to jesteśmy we dwie Powiem Ci, że ja też miała ciut słabszy ten okres, było znaczniej mniej skrzepów niż zazwyczaj A Ty mierzysz może temperaturę? Planujesz powtarzac bete w najbliższym czasie? Aha, zapomniałam dodać , że w tym poprzednim cyklu w ogóle nie miałam objawów napięcia przedmiesiączkowego, nawet mąż się śmiał że w tym cyklu jakas miła byłam, a zawsze wszystko przed @ mnie denerwuje, jem wszystko co popadnie a teraz nawet ochoty na słodycze nie miałam i dalej nie ma
Dziewczyny, chyba tylko Beta da wam odpowiedz. Będę trzymała kciuki. :). Ja dziś przesypiam cały dzień. Zaspałam do pracy półtorej godziny (!), usnęłam z głową na biurku :). Teraz jestem po półgodzinnej drzemce w samochodzie w drodze na spotkanie. Coś jakby objaw wczesnej ciąży, nieprawdaż? :)
Kandyzowana skoro beta wyszła negatywna a dostałaś plamienia to znaczy, że nowy cykl się zaczął. Nie ma co się nakręcać Chyba, że wolisz zrobić sobie jeszcze jedno badanie tak żeby się upewnić Ewelina83 ja od sierpnia (czyli odkąd się staram) mam skąpszy okres trwający 3-4 dni. Nie wiem dlaczego tak jest ale w ciąży nie jestem Nie warto się nakręcać bo rozczarowania bolą bardziej.
truskaveczka, plamienia zaczelu mi się wczoraj rano (duzy skrzep wylecial i troche krwi itp) i myslalam ze to jest okresowe krwawienie wiec by sie upewnić poelciałam na beta. Wyszła mi własnie 0,72 U/l - wielkie zdziwienie pielegniarki i mowi,ze niby negatywna ale skad ta sladowa ilosc? Wie cja sobie pomyslalam - oleje, bo mam plamienie.. ale dzisiaj rano juz tego prawie w ogole nie ma, bola mnei za to piersi i czuje jajnik poowulacyjny i mocne kłucia.. więc zgłupiałam. Juz uznałam to za nowy cykl ale mam wątpliwości czy rano nie powtórzyć badania dla pewności zanim zaczne znów brac leki na stymulacje..
Ewela - tak, mierze i mialam rano 37,0 jak prawie cały czas od momentu skoku tempki..
Kandy to idź jutro na bete i zobaczysz czy wzrasta. Skoro miałaś jedno dniowe to może coś jest na rzeczy chociaż moim zdaniem beta była by większa.. Temperatura też wysoka.. Leć rano na bete!
Truskaveczka, no właśnie, gdyby nie ta tempka to w ogóle bym się nic a nic nie zastanawiała.. i w sumie się nei zastanawiałam do póki zobacyzłam czystą podpaskę i zero krwi :/ a mi się to NIGDY nie zdarzało.. never ever ... może to wynik brania leków ale nie sądze, endo miałam 13 mm- jakoś musi się złuszczyć prawda? ehehe...
(tak na prawde juz sie nastawiłam rano z uśmiechem na nowy cykl i nowe nadzieje ;-) )
no i ta beta jakby ewidentnie negatywna ale z drugiej strony jakis ślad jest co jest bardzo dziwne:/ ale uwazam, że jakby co to byłaby większa, .... > 5 u/l ... sama nie wiem co myśleć.. śmiesznie :D
zastanowie sie czy isc, bo znow być kłuta, bo to wynik z wczoraj i mi sie jakoś nie uśmiecha.. hyhy :P