Dziewczyny, ja tez zastanawiam sie, czy nie iść jutro na Betę. Jutro bedzie 26 dc przy 28 dniowych cyklach. Jak myślicie, badanie powinno już coś wykazać? Czy lepiej po czekać i zrobić sikacza?
Kurczę, ja w tym cyklu właśnie nie wiem kiedy była owu. Rozchorowalam się i przegapilam. Gdyby ten cykl był taki jak dotychczasowe, to owu była 14 dc. To znaczy, ze Bete mogę zrobić już jutro? Jaki wynik wskaże jednoznacznie na ciążę w 27 dc?
easyhare beta zależy od tego jak silny jest zarodek, czy prawidłowo się rozwija etc ciężko powiedzieć najlepiej zrobić minimum 13 dni po tym jak myślisz, że mogła być owulacja
Ja tam w sikańce nie wierzę, najdokładniejsza i najlepsza jest beta :) a ułatwiłabyś nam prowadząc wykresy łatwiej byłoby odpowiadać na Twoje pytania i coś doradzać
Cześć dziewczyny, pora na porcję kolejnych urojonych (?) objawów: dziś jest 27 dc, symptomów zbliżającej się @ brak, lekkie uczucie ciężkości w dole brzucha i uwaga: coś nowego :) Przy wczorajszych wieczornych przytulankach z małżem poczułam bardzo dziwny 'nacisk' w dole brzucha. Nie ból, nie skurcz, tylko jakby ktoś położył mi półtonowy ciepły kamień :) Jeśli @ przyjedzie w terminie to przyznam sobie medal za zajęcie pierwszego miejsca w konkursie na najlepsze schizy (nie)ciążowe. Jeszcze 2 dni.. tralalala...
No jeśli nie jest to ciąża, to easy masz pierwsze mijsce w tej kategorii... nawet ja takiej ilosci objawów nie miałama tez potrafie sobie wkręcac życze Ci z całego serca żeby to była ciąża
easyshare odpuść troszeczkę bo jeśli okaże się, że nie jesteś (czego Ci nie życzę) to będziesz beczeć jak bóbr Pomedytuj, przejdź sie na spacer czy cokolwiek
Ja będę to samo przeżywać za 10 dni. jestem 3dfl i juz tez szukam objawów, a jak wiemy jeszcze ich nie może byćtak naprwde pierwszym objawem ciąży jest brak @,uzbroiłam sie w cierpliwość i jeśli nie przyjdzie w termine @, to dopiero zatestuję... W ten sposób uczę się pokory i cierpliwości :)))
Tak tak dziewczyny, wiem to wszystko i doceniam wasze uwagi. Ale to mój pierwszy cykl starający i szaleję w min sobie, a co! :) Nie będę płakać, truskaveczko, bo jeszcze nie zdążyłam się zdołować nieudanymi cyklami. Powiem sobie: ok, tym razem nie wyszło, działamy dalej. Po prostu cieszę się że zdecydowałam się na dziecko, że mój mąż zdecydował się na dziecko i wisienką na torcie byłby strzał w dziesiątkę za pierwszym razem.
Poza tym fajnie było by tak na gwiazdkę... :)
łóśćń, ja też czekam z testem do terminu spodziewanej @ (a jak na razie nic a nic jej nie czuję, a to już za 2 dni...:)
easyshare: Powiem sobie: ok, tym razem nie wyszło, działamy dalej.
Za pierwszym razem też tak mówiłam.Potem z cyklu na cykl było coraz gorzej z psychiką Najważniejsze to nie dać się zwariować i podchodzić do tego z głową. Wmawianie sobie objawów i codziennie dopatrywanie się ich,na prawdę wykańcza i odbiera całą przyjemność ze starań Tak samo doszukiwanie się w okresie,że jest mniej krwi,że krew jest brunatno-czerwona,a zawsze była czerwona,że okres trwał tylko dwa dni a zawsze trwa pięć,albo ból lewego jajnika,a bolał zawsze prawy,lub oba naraz. To tylko nie potrzebne nakręcanie. Tak na prawdę nie ma takich typowych objawów na tak wczesnym etapie Po protu zbliżający się okres może tak samo świadczyć o ciąży ,bo odczuwa się podobne "dolegliwości" -nudności,napady apetytu lub brak apetytu,ból piersi,lub jego brak itd.
Hussy, dalam oooo, bo tez tak uwazam. Nie ma co sie nakrecac, ciaza nie zajac, jak jest, to nie ucieknie i nie nakrecajcie sie za mocno - to sa dni wyjete z zyciorysu. Lepiej sie przyjemnie zaskoczyc, niz rozczarowac. Moja mantra na starania: Nie ma czegos takiego, jak wczesne objawy ciazy, a od testowania sie w ciaze nie zachodzi. Ale zycze Wam oczywiscie powodzenia i rownie szybkich rezultatow jak u mnie, bo na szczescie nie musialam tej mantry zbyt dlugo powtarzac
Ja też się zgadzam i dałam oooo . Jestem dobrym przykładem, że miałam wsyztskie objawy ciażowe i nawet tempke wysoką ale okazało się, że beta za niska i to nie ciąża, ze to wszystko było po pregnylu i duphastonie i stwierdziłam dość! Dziś 3 dc i nowy cykl zaczynam ale teraz bez schiz. :D
także, czekam na kolejne wypowiediz o POTWIERDZONYCH testem pierwszych objawów ciążowych ;-))
Pozdrawiam i wsyztskim chcącym i starającym: Powodzooonka
Doszedł mi mega apetyt i smak na rzeczy, których dawno nie jadłam. Szczawiowa i kopytka z masełkiem i cukrem :) A rano muli oj muli... Dziś gin. Jestem pewna, że jestem w ciaży, ale ja z kolei mam poporonieniowego stresa, że ciąża się nie utrzyma. Ostatnio miałam poronienei zatrzymane. Wszystko ok, objawy ciąży są, pęcherzyk jest, krwawienia zero, a serduszko nie biło...
Raczej nie jest to dobre miejsce na ten wpis, ale gdzieś muszę. Wypłakałam dziś morze łez. Strasznie emocjonalnie do tego podeszłam. Nie, nie dostałam @. Rzecz nawet nie dotyczy mnie.
Historia zwiazana z moja pracą: dziś pewien mężczyzna oczekiwał na realizację usługi. Nie wdając sie w zbędne szczegóły - usługa mogła byc zrealizowana 'od ręki' lub też dopiero w poniedziałek. W grę wchodzilo mnóstwo czynników. Widziałam, że facet chodzi w kółko, nie może spokojnie usiąść, wypić kawy, cały czas z telefonem przy uchu, a po każdej rozmowie telefonicznej wydawał się być starszy o 10 lat.
Nie wytrzymałam, zaprosiłam go do mojego biura i spytałam co się dzieje, czy mogę jakoś pomóc. Powiedział mi, że jego 2 letnia córka umiera w szpitalu w Berlinie. Od 4 miesiąca życia miała zdiagnozowany nowotwór, którego w Polsce leczyć sie nie dało. Razem z żoną uruchomili wszystkie kontakty, zebrali kasę i udało się im rozpocząć leczenie córeczki w berlińskim szpitalu. Dziś rano, w środku jego trasy zadzwoniła żona. Od jakiegos czasu z córką było bardzo źle, odrzuciła przeszczep, ale dziś... Lekarze poprosili, by przygotować się na najgorsze. On chciał za wszelką cenę byc z żoną, dzieckiem, pożegnać się...
Poprosiłam mojego męża, żeby zawiózł go do tego szpitala ja najprędzej. Okazało się, że wystarczy podrzucić go do rodzinnego miasta (ok. 560 km) Tam czeka już na niego teść, razem mieli jechać do Berlina.
Teraz czekam, aż mąż wróci. Myślę tylko o tym, żeby ich córeczce się udało. Żeby nie umarła. Obiecał zadzwonić...
Nawet nie wyobrażam sobie takiego scenariusza... Co czują rodzice, kiedy nie mogą nic zrobić dla swojego dziecka...
- uczucie cięzkości w dole brzucha - brak @ i typowych dolegliwości z nią związanych - wczoraj zauważyłam na obu piersiach niebieskie grube żyły biegnące od góry piersi i otaczające brodawki, dziś są prawie niewidoczne - wzmożona praca jelit: bulgotanie, gazy, biegunka - wczoraj rano okropne mdłości, bez wymiotów - zawroty glowy i uczucie senności, śpiąca jestem cały czas - czasami ból w dole pleców, szczególnie przy schylaniu, ale reguły nie ma
Mój małż zmusił ;) mnie wczoraj wieczorem do zrobienia sikańca, mimo moich licznych i jakże trafnych argumentów: że wieczór, że dużo wypiłam, że test będzie niewiarygodny etc. Ale uparł się, więc zrobiłam. Oczywiście negatywny. Nie robiłam sikańca dziś rano, w końcu @ ma jeszcze cały dzień na przyjście.
Już się pogodziłam z myślą, że w tym miesiącu nie zaskoczyło.
Witajcie! Jestem w 5 tygodniu ciąży planowanej, ale nie w tym terminie :) zatem jak się domyślacie, wszytskie początkowe objawy przypisywałam się zbliżającej się @... Był ból w podbrzuszu, zmęczenie, bóle piersi, czasem bulgotanie w jelitach. Az w końcu zrobiłam betę i okazało się, że to nie miesiączka, a dzidzia! Nie wiem, ja oprócz opóźnienia @ wszytskie swoje objawy mogłabym przypisać stanowi przedmiesiączkowemu.
Ja przed spodziewana miesiączką nie miałam, żadnych objawów ciąży, bardziej na @ pobolewania w podbrzuszu, bulgotki, nerwowość, jedynie spóźniająca się @ zmusiła do zrobienia testu. Do tej pory poza zmęczeniem i spadającą kondycja w galopującym tempie żadnych innych klasycznych objawów, a już leci 9ty tydzień i oby tak zostało :D
To znowu ja z kolejnym pytaniem Powiedzcie, czy po miesiączcce zawsze macie kilka dni suchych, bo u mnie bo tej dziwnej @ cały czas ostatnio jest mokro i mam biały, grudkowaty śluz a wydaje mi się że nigdy tak nie było A temperatura trochę spadła.
truskaveczka21, nie wiem, nie mam doświadczenia w dłuższych cyklach, właściwie to ja w ogóle nie mam doświadczenia :P Ale będę trzymać kciuki za Ciebie, za siebie i w ogole za wszystkie staraczki.
mag_dre, gratulacje! Chciałabym móc powiedzieć to samo - że te wszystkie moje objawy to nie wynik choroby psychicznej tylko pasożyta;)
Ewelina83, z reguły po @ u mnie susza szosą szasta;) Biały, grydkowaty śluz to może być kwestia jakiejś infekcji, grzybicy itd. Niemniej jednak w szale przetrząsania internetu w celu potwierdzenia mojej (nie)urojonej ciąży znalazłam kilka wypowiedzi, że taki śluż występuje na początku ciąży.
Ewelina jak najbardziej może być od razu mokro gdyż w każdy cykl jest inny i może u ciebie już organizm przygotowuje sie do owulacji? Ja tak miałam jesli owulacja miała przyjść przed 13dc. :D
Przypomniało mi się właśnie, że moja znajoma nie wiedząc, że jest w ciąży, poszła do lekarza właśnie z takimi objawami: uczucie nadmiernej wilgoci i grudkowaty śluz. Gin stwierdził 7 tydzień :)