Izu, u mnie dzien przed pozytywnym bardzo bladym ciazowym (ultra czulym) wyszedl owulacyjny pozytywny, pare dni pozniej to owulacyjny byl juz mega pozytywny- nawet nie rozowy, a ciemnofioletowy. Zobacz jutro, pojutrze, czy te krechy ciemnieja, a najlepiej na betke :) Trzymam kciuki!

eveke-ale podobne strukturalnie. Testy owu wykrywają HCG w niskich stężeniach, chociaż oczywiście nie są polecane do wykrywania ciąży. Ale oczywiście wiem, że przeginam. To mój czwart cykl starań, pierwszy z 28 Dni.

Ja zrobiłam ze trzy dni przed testem ciążowym test owu i był negatywny - wyszła mi blada kreska, ale takie blade kreski widziałam przed okresem, bo poziom LH jakiś jest. Pozytywa nie miałam. A kilka dni później test ciążowy wyszedł mega pozytywny.
Dlatego nie wierzę, żeby test owu miał działać przy niskich stężeniach HCG. Przeciwnie - pewnie działa wtedy, kiedy HCG jest bardzo wysokie, a i to nie zawsze.

Jeśli nie ma kontrolnej kreski, to test jest do bani. Nie zwracaj na niego uwagi. Kreska była - ja na pewno się nie pomyliłam i na Twoim widziałam wyraźną kreskę. Zresztą i inne się nie pomyliły! Kreska była i już.

Razem idziemy na betę :D
Spodziewam się wyniku we wtorek, ciekawe. Stresa mam jak stąd do Lwowa. U mnie 37 dc - mój rekord życiowy!

UU mnie prawie nie bolą już, podbrzusze pobolewa ale znośnie. Wczorajszy kryzys miał chyba związek z dwójeczką, jaka miała miejsce tuż potem, od momentu odwiedzenia toalety było znowu lepiej. Pojawiły się wczoraj bulgotki w brzuchu, jakoś więcej powietrza mam w jelitach.

Easyshare- testy ciążowe wykrywają HCG ,są specyficzne, nie wykrywają niczego innego. Nie szukaj dziury w całym, tylko się ciesz dziewczyno!!

AniaBB- pozytywne myślenie to bardzo ważne. Beta to tylko potwierdzenie waszych testów. Ja kiedy zaszłam w ciążę musiałam prosić położną o Betę, bo uznała że pozytywny test z moczu przesądza sprawę i testowanie z krwi nie jest konieczne.

Ja dziś nie wytrzymałam i zrobiłam test ciążowy (23dc), ale niestety nie doszukałam się nawet śladu drugiej kreski. Pocieszam się, że przy piewszym dziecku test w dniu @ też miałam negatywny, a dwa dni później dwie krechy. Łudzę się, że HCG po prostu powoli mi przyrasta.

Pierwszy cykl pierwszych starań?

Nigdy wcześniej nie korzystałaś z okresu płodnego?

Amazonko, po raz pierwszy zdecydowaliśmy się spróbować w tym cyklu. Wcześniej nie wspolzylam koncepcyjnie.

Aniu, ja nie boję się zapeszyć:) wolę po prostu mieć pewność zanim bliscy zaczną się cieszyć.
Poza tym jestem na etapie niedowierzania i lekkiej paniki. ;)

Jestem pewna, ze z Twoim dzieckiem i z Tobą wszystko będzie wspaniale.
Nie może być inaczej, z takim wsparciem i pozytywną energią od forumowiczek? Nie może być inaczej

Easy - ja również nakłuta, niestety muszę czekać do jutra 13stej.

Aniu, ja swoje wystałam w kolejce do laboratorium centralnego przy szpitalu, dlatego wyniki będę znać już dzisiaj.
Dopiero pod samymi drzwiami do laboratorium przeczytałam sobie wdzięczny napis: "Kobiety w ciąży bez kolejki"
i pacnęłam się w czoło - 20 minut czekania w zaduchu wśród kaszlących dziadków niepotrzebnie :)

A z wynikami prosto do mojego Dżina. :)

Izulka, na pewno Ci się uda. Szczególnie z takim nastawieniem :) Przesyłam ciążowe fluidy w Twoją stronę ~~*~~*~~*

Kalamburko, proszę bardzo. Wszystkim staraczkom przesyłam pozytywną energię.

Nie chce mi się wierzyć, że udało nam się za pierwszym razem!
:)

no ja tez poprosze !!

Witam!
Mam pytanko jestem tu nowa i pewnie ponagla temat za co z góry przepraszam... ale po prostu chciałabym się coś dowiedzieć.
A wiec 1.11.2011 miałam pierwszy dzień ostatniego cyklu i do teraz już miesiączki nie dostałam, a średnio mam co 28-30 dni.
2 grudnia zrobiłam test z porannego moczy i wyszedł pozytywny - 2 grube krechy. Mam pytanie kiedy mogę się zgłosić do lekarza?
Nie chcę iść za wcześnie, ponieważ boję się, że nic nie będzie widać... A od paru dni mam takie chwilowe kłucia w podbrzuszu i białą wydzielinę...
Troszkę się boję, bo to moja pierwsza ciąża...
Z góry dziękuję za wyrozumiałość i odpowiedź...

Nie jeszcze nie robiłam. Dzięki ;)

witam, :)
mój ostatni cykl zaczął się 28.10., więc trzy dni wcześniej. dziś zrobiłam betę, w środę powtórzę. Za tydzień planuję wizytę u gina. Myślę, że to dobra pora, powinnam być wtedy w trakcie 6 tygodnia. Jeśli serduszka nie będzie - może się zdarzyć, to powtórzę badanie zgodnie z sugestią gina, pewnie po tygodniu lub dwóch. Myślę, że to dość rozsądny plan.

Czasami jak gwałtownie wstanę lub gdy "skaczę" to mam takie uczycie jakby coś mnie ściskało w podbrzuszu... to też jest normalne...?
Dziękuję za rady... Zapisałam się do lekarza ale terminy są bardzo długie, bo wizytę mam dopiero pod koniec stycznia
Normalnie szok. Muszę jutro zadzwonić i ją jakoś przyśpieszyć, bo nie dam rady tyle czekać...
P.S. Aniu gratuluję! ;)

Poza tym pamiętajmy o tym terminie do 10 tc, jeśli chcemy becikowe.

easyshare: Dostałam receptę na luteinę, na wszelki wypadek, żeby zapobiec poronieniu biochemicznemu.

Będę bezlitosna,ale myślę ,że jeśli natura miałaby odrzucić słabe/chore dziecko to i tak nic nie pomoże.

Gratuluję!
Wszystko pięknie wygląda. A jak lekarz mówił? Bo czasem dają receptę, żeby mieć przy sobie i w razie plamienia od razu brać, a czasem żeby od razu brać. Zrobiłaś też progesteron?
Ja bym posłuchała lekarza.

Obok wyniku powinnaś mieć normy, nie wiem w jakiej jednostce jest podany, ale może być niski - bierz jak Ci zlecił.

Może spróbuj dostać się do gina, jakiemu ufasz, jakiegoś polecanego, i skonsultuj z nim?
Choćby prywatnie, raz się przyjmiesz i zobaczysz co powie.

Kochana, zapomnij, że coś takiego istnieje :D Nie ma niezakłóconego środowiska naturalnego :)

Jeśli mówisz, że masz do niego zaufanie i jest ceniony, to zaufaj mu do końca. A luteina to nie jest jakaś straszna chemia.

Dziękuję dziewczyny za rady. Wezmę tę Luteinę, masz racię Aniu, skoro mu ufam na tyle, żeby prowadził ciążę, to nie powinnam kwestionować jego zaleceń.
Dobrej nocy.

Eveke, mam trochę inne myślenie na ten temat