livvia, nie mam za dużego doświadczenia w staraniu się o dzidzi, ale wydaje mi się, że mówienie znajomym, że się stara, a potem kolejny raz nici jeszcze bardziej frustruje i przeszkadza w całym tym staraniu..
Agatella - to zależy od Ciebie i znajomych. Jeśli Cię stresuje, to tak masz i tyle. Ja mówiłam moim bliskim, mówiłam też o naszym problemie z niepłodnością idiopatyczną. Mniej mnie to stresowało, niż komentarze typu "pomyślelibyście i wy", które nieświadomi problemu rzucają co chwilę. A jak wiedzą, to są bardziej taktowni :)
Mag_dre - Tak, uspokoiło mnie. A co do cycków, to już zebrałam informacje: wiele dziewczyn bolały tylko kilka dni. Mnie bolą, ale tylko przy ucisku, same z siebie nie bolą (a bolały!). Nie są też większe, ale to też żadna informacja. Chyba widzę żyłki, ale nie mam pewności, czy ich nie było wcześniej.
A co do brzucha, to bąbelki różnej maści też są naturalne. Gin powiedziała, że ciągnięcie i kłucia też, ból od krzyża też. Niepokojące są jedynie silne bóle jak w czasie @, czyli wyraźne skurcze. Mnie stale coś ciągnie, kłuje, doskwiera, bąbelki łażą w środku, wyłażą na zewnątrz obiema stronami.
No już znowu pobolewają przy dotyku hehe :) Czasem bolą mnie sutki- czasem masakrycznie ale tylko przez chwilkę. No ale bolą całkiem inaczej niż przed @. Mnie już urósł- w pon wymieniałam biustonosz na nowy z 70E na 75G. Do lipca chyba liter zabraknie i będę musiała na zamówienie robić ehhh. Bąbelki bąbelkami, ale takie miałam na początku czyli przed spodziewaną @ -one zawsze ja zapowiadały, dlatego się zmartwiłam troszkę. Może maluch zmieniał pozycje bo czułam jakby cosik się topiło hehe Żyłki też mam, pomimo, że moja waga to waga ciężka ehhh. Gdzieś czytałam, żeniebieski dekolt to domena kobiet szczupłych - te z nadwagą rzadko miewają :D
Amazonko od 28 do 34, raz nawet dobiegam do 37. Agatella, tak jak napisałam powiedziałam przy okazji nie picia alkoholu:-) w sumie myślałam chyba, że szybko się uda i nie przypuszczałam, że będą tego typu komentarze i że będą mnie tak irytować.. Aniu pewnie, że zależy od znajomych i oni oczywiście w dobrej wierze wszystko, tylko mnie to tak irytuje... O rodzinie nie wspomnę, napierają na nas z każdej strony, ale nic nie mówimy- na razie- już wyobrażam sobie moją mamę z cotygodniowym telefonem i pytaniem :"i co?" Próbujemy jeszcze jeden cykl, a od stycznia zaczniemy się badać, prolaktyna, luteina,"dupek' itd to dla mnie jeszcze niezrozumiłe określenia, więc muszę się poedukować, w końcu od stycznia(chociaż urodziny w sierpniu) będę miała 33 lata i czas ucieka:-)
Livvia ja mam tyle teraz więc uszy do góry. Mnie tez denerwowały te pytania, kiedy, kiedy, i widzieli, ze mnie to denerwuje i tylko mnie pytali, do mężą cichutko, bo niewypada denerwować więc Cię bardzo dobrze rozumiem ehh Moja babcia potrafiła być tak szczera, ze jak przed @ miałam wywalony brzuch i zgage to pierwsze pytanie czy w ciąży nie jestem, a teraz jak mówię, że mam zgage to cichutko siedzi i nic na temat ciąży nie mówi hehe i nie domysla się, o ale my z mężem to do niczego już wg niej jesteśmy. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i puszczać gatki między uszy, bo inaczej zwariujesz kobieto a to zaciążeniu nie sprzyja.
mag_dre oj chciałabym już być w Twoim stanie,mam nadzieję zarazić się od Was. Cieszę się, że trafiłam na takie forum, jest jakoś tak łatwiej. W zeszłym miesiącu jak dostałam @ byłam sfrustrowana i nie miałam się z kim podzielić swoimi odczuciami, mojego M nie chce aż tak obciążać... A teraz po porannym teście jest ok. Muszę jeszcze tylko poczytać o tych wykresach itd. Amazonko w poprzednim cyklu próbowałam testy ow, wyszły dwie kreski 13 i 14 dc, więc chyba w normie. Dzisiaj 30dc, test negativ, brzuch boli na @ , otworzyłam butelkę wina, ale mi nie smakuje... dziwne, chyba mi się w głowie coś poprzestawiało:-)
Witajcie! U mnie kolejny cykl i kolejne doszukiwanie się objawów Tym razem nowość, bo piersi zaczęły mnie boleć w 17 dniu cyklu a brzuch w 19 dniu, coi nie zdarzało mi się wcześniej Zawsze ból brzucha mam tak na 4-5 dni przed @ a teraz 10 dni wcześniej Dla mnie oczywiście jest to jakiś mały sygnałek, że może jednak coś się tam w środku podziało.
U mnie narazie piersi chyba lekko większe bolą przy ucisku bardziej niz przed kilkoma dniami,żyły widać na całej klatce piersiowej coś w pachwinach ciągnie w podbrzuszu,,,ale jak narazie nie wiem czy to ciąża.Chciałam dziś zrobić badania,ale niestety musiałam juz na 8 byc w pracy a od 7:30 pobierają badania niezdąrzyłabym.W niedziele sobie zatestuję,może juuż coś wyjdzie o ile oczywiście jest ciąża.
Moje może są ciut większe. Ubrałam stanik, który kupiłam przy wadze 67, potem spadłam poniżej 60, więc zrobił się trochę pusty, a dziś pasował jak ulał.
Witam! Śledziłam już kiedyś forum , ale się nie udzielałam , opisze krótko moja historię - staramy się od prawie roku , ze względu na torbiel w lipca 2011 laparoskopia - usunięcie torbieli i badanie drożności jajowodów , wynik niedrożność obu jajowodów (mimo iż kontrast podobno delikatnie wypłynął , ale nie rozlał się tak jak powinien - lekarz kazał się starać) po kilku miesiącach powiedział ,ze powinnam skonsultować się w klinice leczenia niepłodności) ewentualnie zrobiła HSG. Inny lekarz bez żadnych badań przepisał CLO ale bez obserwacji , po przeczytaniu informacji na forum poszłam do lekarki na usg - 14 dc - twierdziła ,ze w lewym jajniku jest jajeczko 20mm i śluz płodny - ciekawe , bo kolejne usg 17 dc inny lekarz stwierdził jajeczko w prawym jajniku , po dalszym monitoringu - nie pękło (na jakiekolwiek działanie było już za późno. Poza tym torbiel międzyblaszkowa , która miałam naciętą w lipcu - odnowiła się i ma juz 7 cm - masakra , nie wiem co robić , każdy mówi co innego , zna ktoś dobrego lekarz a we Wrocławiu?
chciałam jeszcze dodać , ze dziś 28 dc , nie mam @ , lekaż powiedział , że przez clo może mi sie rozlegulować cykl. Mam też wrażenie, ze ta torbiel powiększyła się własnie z tego samego powodu
O.K ja też napiszę coś od siebie, tak naprawdę od samego początku czułam że się udało ale bałam się głośno o tym mówić. Moje objawy sprzed pozytywnego wyniku:
- zawroty głowy - obolałe sutki później całe piersi - uczucie przeziębienia pomieszane z uczuciem jakbym miała kaca:)
Ja w poniedziałek zrobię betę myślę,że nie za wcześnie po14 będą już wyniki więc wtedy Wam napiszę jakie ja miałam objawy-no bo musi być ciąża;p Tak wiem,głupek ze mnie,niepotrzebnie się nakręcam ale PRAGNĘ tego dziecka jak nic innego teraz:)
AGATELLA poczekaj jeszcze przynajmniej do dnia spodziewanej miesiączki.ja o ile nie przyjdzie @ to idę na betę w środę albo piątek nie sensu testować przed
Witajcie. Mam gorącą prośbę o odwiedziny pod moim wykresem obecnym i cenne komentarze/rady bardziej doświadczonych :) będę bardzo wdzięczna Pozdrawiam serdecznie
Kochane proszę o radę... jestem z Wami dość długo... obecnie pon nowym nickiem ale zawsze tylko czytałam Wasze wypowiedzi które dawały mi dużo radości i oparcia w trudnych chwilach i oczywiście w tych dobrych też !! :):) Zastanawiam się czy mogę być w ciąży.... od września biorę euthyrox bo stwierdzono niedoczynność tarczycy... lekarz powiedział że nie mam na razie szans na ciąże tak więc trochę sobie odpuściłam obserwacje swoich cykli czego teraz bardzo żałuje :( otóż dzisiaj jest 42 dzień cyklu a okresu nadal nie mam... przeważnie długość cyklu to 34-35 dni a teraz coś takiego... robiłam w niedziele test i wyszedł negatywy... pare dni temu bardzo bolały mnie sutki jak wyszłam na dwór i zrobiło mi się chłodno to myślałam że umre z bólu.. teraz już jest ok ale są ciut wrażliwsze niż zwykle a dzisiaj po scisnięciu prawego sutka pojawiła się maluteńka kropla przeźroczystego płynu... no i sutki są tak jakby w plamki jasne i ciemne.... czasami pobolewa mnie brzuch jak na @ i bolą mnie często krzyze... i ogólnie czuję sę osłabiona... nie wiem co robić... czy iść na bete czy nadal czekać :( boje się powtórki z przed 1,5 roku kiedy to straciłam dzieciątko w 9 tc :(:( Proszę doradźcie...
No właśnie wszystkie najbliższe laboratoria dają wyniki dopiero na następny dzień... dzisiaj nawet kilka obdzwoniłam :( mam wyniki z 8 września 2011 następne miałam dopiero robić przed wizytą u lekarza na początku stycznia + prolaktyne w 18 dc TSH 0,961 FT4 0.88 FT3 2,83... lekarz powiedział że o dzidzie mogę się starać jak już będę miała odpowiednie stężenie hormonów u mnie niedoczynność tarczycy jest rodzinna... ze strony mamy wszystkie kobiety to mają.. moja siostra też
Golaa, u mnie to samo, mama, babcia z niedoczynnością i Hashimoto... Wejdź może na tarczycówki tutaj - ja z podobnymi wynikami do Twoich zaszłam w ciążę. A TSH miałam zbijane z 20...
The_fragile dałaś mi nadzieję :):):) dziękuję co do tarczycy to moja mama tez miała Hashimoto... a siostra ma guzki... We wtorek ide na bete i wszystko się wyjaśni :)
czy śłuz o cechach płodnych po owulacji może świadczyć o zapłodnieniu (3-4 dni po ew.owulacji) ?
Wczoraj i przedwczoraj było dużo śluzu białego, kremowego a dziś przy uciśnięciu szyjki macicy przeźroczysty, rozciągliwy.. Stosunek był w dni płodne, skok 3 dni temu.
no to dołączam :( staramy się 1 cykl,wcześniej w tym roku endo mi pokazała - 4 stopień, 2 pobyty w szpitalu, 2 laparotomie, od stycznia do maja koszmar, brałam jeanine po operacjach, bez przerwy - w padzierniku odstawiłam nie mam 1 jajnika, w tym co został - jajowody udrożnione, chodzę na kontrole co 1-2 mce, ostatnia kontrola 12 grudnia - grubość ok, jajnik ok, badania hormonalne ok, estradiol, progesteron, prolaktyna, przeciwciała przeciw plemnikom ok lekarz nie widzi przeciwskazań do starań- do marca mam zielone światło na starania samodzielne
z wykresu nie wiem już nic, biorę castagnus więc podejrzewam że wydłużył mi cykl testy owulacyjne od środy czyli od 21.12 mam pozytywne - najciemniejsza kreska 21, 24,25 myslałam że tempka juz będzie rosła - nawet wyznaczyłam wczoraj fazy ale dzisiaj spadła (?) więc usunęłam to co oznaczyłam wczoraj. Zerkajcie proszę na mój wykres bo to pierwszy i ja nic nie rozumiem już , wczoraj robiłam test owu i kreska mocna :/ wczoraj także podbrzusze mnie ciągnęło i czułam ucisk jajnika
no i dzisiejszy test owu - kreska testowa bordowa -bardzo mocna jeszcze tak mocnej nie miałam testy są dobre, na początku cyklu nie było testowej, potem słabsza co jest wynikiem negatywnym wg instrukcji a potem od 21.12 widoczne testowe ale dzisiaj kreska przeszła samą siebie