Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeJul 30th 2007 zmieniony
     permalink
    Ama - pewnie Justysia ma odpowiednio długą fazę lutealną a nie skróconą jak ja - wtedy bez plamień przed @ nie ma podstaw do badań prog. - tak mi się wydaje
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJul 30th 2007
     permalink
    Lutealna a długość całego cyklu - to zupełnie inny wskaźnik, więc co to za powód - regularność?
    --
    •  
      CommentAuthorharpijka
    • CommentTimeJul 31st 2007
     permalink
    Lily, bywa tak, że progestgeron sam się reguluje, ja miałam 13, później wrócił do normy i miałam chyba 18 czy 19 i lutealną 11 dni, jak zaczęłam brać duphaston to mi się faza wysłużyła do 13dni,a potem to już zaszłam :)))

    Magg, dziękuję bardzo, u Harpijki i Harpiątka wszystko w porządku, wieczorami odczuwam bąbelki, a wczoraj nawet pojawiło się takie łaskotanie i jakby drapanie ze srodka, więc niecierpliwie czekam dzisiejszego wieczora, żeby znów to poczuć :))
    --
    •  
      CommentAuthormala_mi
    • CommentTimeJul 31st 2007 zmieniony
     permalink
    wieczorami odczuwam bąbelki, a wczoraj nawet pojawiło się takie łaskotanie i jakby drapanie ze srodka, więc

    Harpijka, super uczucie prawda? :bigsmile:

    Dziewczyny, mam takie pytanko, na które coś nie mogę nigdzie znaleźć odpowiedzi :shamed: Czy w ciąży można pić miętową herbatę?
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeJul 31st 2007 zmieniony
     permalink
    Wedle informacji z tej niemieckiej strony należy unikać amerykańskiej mięty typu "Polei", cokolwiek to jest. Nigdzie nie znalazłam niczego o zwykłej mięcie, wiele moich ciężarnych koleżanek pije - byle z umiarem. Natomiast odstawić miętę, również w paście do zębów zresztą, trzeba, jeśli się bierze leki homeopatyczne.
    --
  1.  permalink
    mała Mi ja raz po raz pije może tak 3 razu w tygodniu bo bardzo lubie i nie wiem jak Wam ale mi pomaga na zgage.
    --
    •  
      CommentAuthorKaja
    • CommentTimeJul 31st 2007
     permalink
    Czy można się dołączyć?
    -- http://kajapisze.pl
  2.  permalink
    Witaj Kaju:kissing:

    ubranka dzieciece
    --
    •  
      CommentAuthorharpijka
    • CommentTimeJul 31st 2007 zmieniony
     permalink
    Kaja, witaj i pewnie, że można, prosimy o coś więcej o was :))
    Mała Mi - niesamowite uczucie :)))))) i faktycznie, nie da się przyrównać do niczego
    --
  3.  permalink
    witam kaju....pewnie ze mozna......

    harpijka ja to juz sie nie moge doczekac tego uczucia....szczesciara jestes ze tak wczesnie poczulas te pierwsze ruchy....:) <img src="<a href="http://lilypie.com"><img src="http://bd.lilypie.com/iAGTp2.png" alt="Lilypie Expecting a baby Ticker" border="0" width="400" height="80" /></a>" alt="" />
    --
    •  
      CommentAuthorKaja
    • CommentTimeJul 31st 2007
     permalink
    O nas :)
    Owocne starania razem z 28 dni w maju - termin porodu luty 2008
    Na razie jeszcze męczą mnie mdłości, dzidzuś rośnie zdrowo i w sumie u nas bezproblemowo :)
    -- http://kajapisze.pl
  4.  permalink
    wiecie co dzisiaj stwierdziłam-ze ja nie wiem nawet jak te tygodnie szybko leca!!!! już mam 22 tydzien a ja czuje sie jakbym dopiero niedawno cieszyła sie z dwóch kresek na tescie.Wiecie cco-podoba mi sie bycie w ciąży,kocham to uczucie.

    ubranka dzieciece
    --
    •  
      CommentAuthorKaja
    • CommentTimeJul 31st 2007
     permalink
    Ciasteczko rozumiem Cię doskonale!
    Ja też jestem bardzo, bardzo szczęśliwa z bycia w ciąży (mimo wielu niedogodnośći.....jednak)
    Leci strasznie szybko!
    A pamiętam, jak na początku daleko mi się wydawało do końca 12 tygodnia....
    -- http://kajapisze.pl
    •  
      CommentAuthor_zibi_
    • CommentTimeJul 31st 2007
     permalink
    Witaj Kaju:bigsmile::bigsmile::bigsmile: wśród mamusiek:wink:

    kurcze nie słyszałam nic o zakazie picia mięty....hm....a słyszał ktoś może o zakazie picia zielonej herbaty bo ja codziennie wypijam rano filiżanke....??
    -- [url=http://www.szipszop.pl][/ur
    •  
      CommentAuthorharpijka
    • CommentTimeJul 31st 2007
     permalink
    co do zielonej to słyszałam, że nie należy przesadzać, ale 1 szklanka dziennie jest ok, czerwoną należy odstawić, co do mięty nie słyszałam opinii, ale i nie interesowałam się, bo nie lubię
    --
    • CommentAuthorHoga
    • CommentTimeJul 31st 2007
     permalink
    Witacie , co do herbat ja z pierwszym synem odzwyczaiłam sie pic, bo wysuszaja i zamiast mniejsze mieć pragnienie miałam większe. Co do mdłosci i wymiotów te co je maja to nie zazdroszczę bo do mnie znów powróciły wraz z okropna zgagą, znowu wszystko co jem jest gorzkie jak na poczatku ale pocieszam sie ze już coraz bliżej do końca wiec jeszcze wytrzymam( jak bym miala jakis inny wybór):bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJul 31st 2007
     permalink
    moj gin powiedzial zebym nie pila ani zielonej ani czerwonej ani czarnej herbaty. polecil mi kawe inke :) a swoja droga teraz codziennie pije kawe zbozowa CARO bardzo mi smakuje, duzo lepsza niz typowa Inka czy Anatol :)
    •  
      CommentAuthorKaja
    • CommentTimeJul 31st 2007
     permalink
    Ja przed ciążą piłam dużo czarnej herbaty, ale teraz mi nie smakuje. Czytałam natomiast, że zieloną można spokojnie pić :)
    Z czerwonej zrezygnowałam.
    Z kawy też chciałam zrezygnować ale mam niskie ciśnienie i raz na kilka dni piję rozpouszczalną z mlekiem (przynajmniej się pocieszam, że wapń dostarczam :) )
    Też piję kawę zbożową z mlekiem.
    Mięty nie lubię, więc mnie nie interesowała ;)
    -- http://kajapisze.pl
    •  
      CommentAuthorharpijka
    • CommentTimeAug 1st 2007
     permalink
    kawę rozpuszczalną z mlekiem można spokojnie 1 szklankę dziennie, ale oczywiście jak nie musisz, to lepiej nie pić :)
    --
    •  
      CommentAuthorJusta42
    • CommentTimeAug 1st 2007
     permalink
    Hej
    Z progesteronem u mnie chodziło o to, że przy regularnych miesiączkach (28 dniowy cykl i w 14dc owulacja) nie ma potrzeby brać np duphastonu, jednak nie jest on tylko na uregulowanie miesiączek. Ja brałam 1 cykl duphaston i wręcz rozregulował mi cykl. Po tym moja GIN automatycznie kazała mi przestać brać. I w II cyklu z CLO pojawiła się fasolka :bigsmile:
    Ja przed ciążą piłam 3 kawy dziennie dużo zielonej herbaty i miętowej. Teraz piję tylko jedną małą kawę ale nadal zieloną i miętową. Czuję się bardzo dobrze :bigsmile:
    Pozdarwiam i życzę miłego dnia
    --
  5.  permalink
    a ja jakos nie mam ochoty ani na herbate czarna ani na zielona,bardzo mało jej pije czasem jedna na dwa trzy dni.Wiecej wlewam w siebie soków , wody itp.Kawy wogóle nigdy nie piłam i nie pije ,lody juz tez nie podchodza tak jak na poczatku,jedyne co zostalo to apetyt na słodycze...ale musze przystopowac , ograniczam sie juz od jakichs dwóch tygodni,ale marne efekty.U ginka na wadze juz 66kg abyło miesiac temu jeszcze 62.Tak wiec szlaban na słodkie juz dostalam:( a tak poza tym patzrac na to co jem -nie jest tego za wiele.Nie cierpie mleka! ale zaczełam wypijac po szklance dziennie,moze sie przełamie i zwieksze sobie dawke.
    ubranka dzieciece
    --
    •  
      CommentAuthorJusta42
    • CommentTimeAug 1st 2007
     permalink
    Ciasteczko to współczuje z tymi słodyczami. Ja przed ciążą wcinałam wszystko co popadnie(oczywiście bez ani jednego grama na sobie) i strasznie się bałam, że przy takiej diecie to w ciąży z 30 kg przybiorę. A teraz w ogóle nie myśle o słodyczach, nic mi się niechce. Ochotę mam tylko na mięcho.:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormala_mi
    • CommentTimeAug 1st 2007
     permalink
    Dzięki za odpowiedzi dotyczące miętki :flowers:
    •  
      CommentAuthorVall
    • CommentTimeAug 1st 2007
     permalink
    a ja dzis znowu humor jakis nie teges :confused: osoatnio mam wahanai anstroju jak na sinusoidzie..raz w górze raz w dole..wrrrrrrrrrrrrr :shocked: i zawsze znajde sobei powód do smutku i płaczu......
    Ponoć to norma..ale ..:angry: fajne to to nie jest........... A dzis mam ochote na "pwazną romzowe"..z małżem..tlyko nie wiem czy jest sens.... :wink: bo zdaja sobie srpawe że wiele rzeczy wyolbrzymiam, ale neistety obecnei nad rozsądkeim wygrywa natura "kobieca" a raczje ciężarówkowa :)

    A z milszych wiesci - Maksiu coraz bardziej dokazuje -głownei jak elz elabo siedze przy biurku :) Fajosko... :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorharpijka
    • CommentTimeAug 1st 2007
     permalink
    Vall, mam to samo - czeka mnie poważna rozmowa z mężem i myślę jak to rozegrać, i czy nie przeginam :)) i też miewam te humorki, ale jakoś sobie tłumaczę, że jest przecież cudownie, wspaniale i że dzidzia w drodze i od razu mi lepiej :))
    --
    •  
      CommentAuthorVall
    • CommentTimeAug 1st 2007
     permalink
    hehe- harpijka- jak miło czytać, że nie jestem sama :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorKaja
    • CommentTimeAug 1st 2007
     permalink
    Na słodycze nigdy nie miałam jakiejś specjalnej ochoty...
    Teraz głównie nabiał i owoce :D
    -- http://kajapisze.pl
    •  
      CommentAuthornetka24
    • CommentTimeAug 1st 2007
     permalink
    W takim razie ja tez sie tu dolacze, czy moge?
    -- CZEKAMY NA PIOTRUSIA
    •  
      CommentAuthornetka24
    • CommentTimeAug 1st 2007
     permalink
    Jesli chodzi o ciche dni, to ja chyba tez czasem przegnam, ale u nas wina nie lezy jedynie po mojej stronie. tak sie sklada, ze z mojego m rowniez jest niezla zadziora... na razie jestesmy w porze o0brazania sie na siebie... zupelnie niepotrzebnie, ale kurcze, czy jest w tym cos zlego, ze ja tylko chce zeby mi poswiecil troszke uwagi? Dla niego terazx nawazniejsza jest praca, bo dzidzia w drodze, a my kredyt mamy i trzeba wszystko posplacac, zeby bylo lzej. Powiedzial, ze na razie tak musi byc i zadnymi argumentami go nie przekonam do zmiany zdania... nie wiem...
    Chyba sie obraze i poczekam az mu sie odwidzi za jakies pare lat jak juz kredyt splacimy, zeby nasze dziecko mialo godne zycie, bo przeciez on to robi dla nas... z milosci ;)
    -- CZEKAMY NA PIOTRUSIA
    •  
      CommentAuthor_zibi_
    • CommentTimeAug 1st 2007
     permalink
    hejka neteczko :bigsmile: fajnie że wpadłas do nas na forum:)) przybywa nam nowych mamusiów :bigsmile:
    -- [url=http://www.szipszop.pl][/ur
  6.  permalink
    Witam nowe Mamuśki:):grouphug:

    ubranka dzieciece
    --
    •  
      CommentAuthorIzunia
    • CommentTimeAug 1st 2007
     permalink
    Ojejuniu GRATULKI dla nowych "PRZYSZŁYCH MAMUŚ" - no proszę jak wąteczek się rozwija :cheer::clap::cheer::clap::cheer::clap:
    •  
      CommentAuthor_zibi_
    • CommentTimeAug 1st 2007
     permalink
    Iziunia:) Twoi chłopcy już mają po 3 miesiące....ale ten czas leci ...eh:tooth:
    -- [url=http://www.szipszop.pl][/ur
    •  
      CommentAuthorIzunia
    • CommentTimeAug 1st 2007
     permalink
    Zibi dokładnie czas szybciorkiem leci hihihi :wink:
    •  
      CommentAuthorharpijka
    • CommentTimeAug 1st 2007
     permalink
    Vall, jak tam rozmowa? ja trochę męża pomęczyłam rozmową, ale nie za długo, bo już się nie gniewałam i jakoś udawać nie umiem, uświetniliśmy wszystko zajeeeeeeefajnym serduchem, poprawiliśmy rano :)))) i jest super

    netka, najgorsze jak facet ma mocne argumenty i kieruje się rozumem i jeszcze coś sobie mocno zaplanował, u nich uczucia nie są w stanie górować nad rozumem, ale ja tam wierzę, że musisz chwilę poczekać i przejdzie mu, też poczuje że się oddalacie i zacznie mu ciebie brakować. A ciekawostka - właśnie oglądam sobie Rozmowy w toku, temat - panowie pracoholicy i wpływ tego na rodzinę i relację z kobietą/żoną
    --
    •  
      CommentAuthorJusta42
    • CommentTimeAug 1st 2007
     permalink
    Aj z tymi facetami. Mój wiecznie gdzieś musi lecieć i coś załatwić, a jak nie musi to i tak gdzieś leci bo nie może na tyłku wysiedzieć. Też mam nerwa. :angry: Jakoś przed ciążą mi to nie przeszkadzało ale teraz dostaje ....
    Np. w nocy pojechał do Niemiec i jeszcze się nie doczekałam odpowiedzi an smsa czy dojechali i czy wszystko w pożądku. Zaraz zwariuje a on pewnie zadzwoni ok 13 i powie, że przecież nie mam powodu żeby się denerwować. Powiedzcie jak tu takiego nie zabić??
    --
  7.  permalink
    dziewczyny zauwazyłyscie ze mi suwaczek sie zatrzymał?
    powinnam miec tak samo jak Vall a tu nic? hehehe ale jaja chyba musze zrobic nowy
    --
  8.  permalink
    ubranka dzieciece

    no juz działa małpa jedna
    --
    •  
      CommentAuthorharpijka
    • CommentTimeAug 2nd 2007
     permalink
    Justyś, bo jak oni się czymś zajmą, to świata nie widzą poza tym co robią, a poza tym nie pamiętają że czas upływa i że ktoś się o nich martwi, bo oni przecież wiedzą co się z nimi dzieje :))))

    Ciasteczko, dobre z tym suwaczkiem :)))
    --
    •  
      CommentAuthorVall
    • CommentTimeAug 2nd 2007 zmieniony
     permalink
    Harpijka - u mnie tez dzis humor o niebo lepszy :bigsmile:
    tez juz nie miałam takiego nerwa więc było na luzie..miły wiecżór , byli znajomi...ale wybadałam :wink:
    Mój A. przyznał się, że trudno jest mu wczuć się w rolę taty brzucha... Ja rozumie, ze faceci inaczej to odbieraja, a przede wszystkim ciesze sie, ze ON zdaje sobie z tego sprawe że to jest jakis "probelm'; dla niego i dla mnie..ale nigdy nie należał do osób wylewnych, okazujących uczucia..wiec i teraz ma zgryza :) jak tu mówic do brzucha..hehehehe :smile:
    Mi lepiej..bo wiemy co jest... aaaaaaaaaaa no i tez było cudowne serducho..heheheh :cool:

    Poza tym - facetom trzeba pokazac cos palcem, a nie czekac aż sie domyslą :bigsmile: więc teraz jak będzie mi go brakowało, poprostu sam bede sie przytulac..i wogole...

    ps. nie myślcie sobie ze taka wesoła bede juz zawsze..zapewne juz wkrótce nowe dołki mnie dopadną - co z tego ze wiem co jest..nad rozumem biora góre hormonki..ale na dzien dziejszy jest OK :cheer:
    --
    •  
      CommentAuthorharpijka
    • CommentTimeAug 2nd 2007
     permalink
    Vall, nie żebym marudziła, ale pisz wolniej i nie zjadaj literek i nie przenośc ostatniej litery słowa na początek następnego słowa :))) nadwyrężasz nas tu kochana, musiałam nieźle się napocić żeby przyswoić sobie co napisałaś :)))))

    Bez urazy oczywiście
    --
    •  
      CommentAuthorVall
    • CommentTimeAug 2nd 2007 zmieniony
     permalink
    harpijka... :bigsmile: doskonale wiem o czym piszesz.... :wink: ale czasem tak mi sie spieszy zeby cos nastukać Wam, ze.... a potem mam podobne problemy jak wy z odczytaniem :wink:

    Te co mnie znają dłużej - np AniaM wie, ze taka juz niestety jestem :confused: ale postaram się być dokładniejsza - I promise :peace:
    --
    •  
      CommentAuthorVall
    • CommentTimeAug 2nd 2007
     permalink
    a z nowych wieści - dzwoniłam do kilku szkół rodzenia... i w niektorych nie ma juz terminów przed moim terminem porodu :crazy:
    ALe mam na oku jedną... i jesli się zdecydujemy na pażdziernik to mam dzownic zaraz na początku września ....

    a wy kiedy planujecie SzR?? Bo ja jeszcze się zastanawiam czy może nie we wrześniu ?? :confused:
    --
  9.  permalink
    Vall ja wcale nie ide do szkoły rodzenia,u nas w Lesznie nie ma nic specjalnego...dam rade bez tego.a co do zjadania literek -ja na codzien pisze na kompie i jak juz pisze na forum to nie zwarcam uwagi na literówki,postaram sie poprawic bo wiem ,że to może być denerwujące.Poprostu palce mi same skacza po klawiaturze,w domu mam inna i w pracy mam tez całkiem inna-tam sie lżej pisze...hihihi
    --
    •  
      CommentAuthorVall
    • CommentTimeAug 2nd 2007
     permalink
    a kiedy Ciasteczko planujesz zabrac sie za jakieś zakupy dla malucha - takie typu: łóżeczko, butle, posciele..itd :)
    My chcmey stopniowo wszytsko gromadzic, bo tak na raz to kupa kasy....
    Narazie mam liste..i zobaczymy, może po mału sie uda

    :bigsmile:
    --
  10.  permalink
    Vll ciuszków juz mam pelno-jednak ja ciagle dokupuje.Wszystko narazie w rozmiarach 56 i 62.Teraz pokupuje sobie troszke wiekszych pajacykow,bodziaków i kaftaników.Zaopatrzyłam sie tez w pieluchy tetrowe.niewiele bo 10 szt ale moja mama stwierdziła ze dokupie ze 2 flanelowe i wystarczy.Łóżeczko to planuje na samym koncu , tak samo jak posciel i materac-zostawiam ten wybór mojemu M bo ja wybrałam wózek juz i nawet mam juz na niego pieniazki od rodziców.Raczej zdania nie zmienie,jedynie co to kwestia wyboru koloru.No chyba ze skusze sie na te podwójne małe kółka ...jak narazie w gre wchodzi ten w kwiaty

    http://www.bobowozki.pl/product_info.php?cPath=1_56&products_id=922


    Buteleczki , smoczki itp to planuje zaczac od pazdziernika zbierac kiedy juz skompletuje wiekszosc ciuszków.
    Natomiast mam juz stoliczek który odziedziczyłam po kuzynce ,taki z siedziskiem.
    Wydaje mi sie ze niedługo ogarnie mnie ten szał zakupowy , a wole kupowac po troszke bo nie stac mnie zeby w jeden miesiac kupic wszystko-a jak wiadomo to nie sa tanie rzeczy.Dobrze ze moi rodzice funduja nam wózek,tesciowie pewnie taz pomoga,jak zapytaja co chcemy to smiało odpowiem ze maja dac M kase i niech kupi łóżeczko jakie mu sie tylko podoba i niech nawet kołderki wybierze.
    --
    •  
      CommentAuthorVall
    • CommentTimeAug 2nd 2007 zmieniony
     permalink
    bardzo fajny ten wózeczek - ogładłam taki, w sklepie był akurat zielony :bigsmile:
    ja wózek na okres zimowy wezme od sis..po siotrzencu z tego roku (kupiony tez w zimie)..a na wiosne-lato kupie jakis fajny, lżejszy spacerowy.... :smile:

    ale ten co wybrałas -fajny bo lekki :bigsmile:

    a zakupy musza byc na raty - bo cała masa tego... :crazy:
    --
  11.  permalink
    Fajnie masz ze masz od kogo wziasc,u mnie w rodzinie roczne dzieciaki sa wiec jeszcze jeżdza w tych swoich wózeczkach.Faktycznie jest lekki,na wiosne zrobie spacerówke a na drugi rok kupie jakis fajny mały zgrabniutki łatwo składany zeby można było do autka schowac

    ale z innej beczki-dzidzia mnie dzisiaj tak kopała mocno ze gdyby był mezus przy mnie juz by poczuł ruchy...kochana moja,ciesze sie strasznie super uczucie.:crazy:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 2nd 2007
     permalink
    babeczki zapraszam na forum wyprawkowe :) duzo lektury ale i do dyskusji byscie sie juz mogly wlaczyc powoli :D

    VaLL no taaaaak do ciebie to sie trzeba przyzwczyaic a wlasciwie do twojego stylu pisania heheheh

    Ciasteczko ja przy 1 dziecku tez nie chodzilam na szkole rodzenia i wiesz co... nawet gdybym chodzila to by sie to na nic nie zdalo bo mialam porod mocno pokomplikowany a o maluszkach wiedzialam juz wystarczajaco duzo. dla mnie to byla po prostu strata kasy ;)
    • CommentAuthorzelkowa
    • CommentTimeAug 2nd 2007
     permalink
    no to wam opowiem co dzisiaj sie dowiedzialam…...
    zaczne od poczatku ,byla u mnie w domu moja polozna ta z ktora bede rodzic:)
    Zrobila wywiad z nami o chorobach i takie tam i pytala sie gdzie chce rodzic czy w domu czy w szpitalu,a jak w szpitalu to mam 2 opcje.Pierwsza to ze mam pokoj taki jak w domu bez sprzetu medycznego,a druga to ze pokoj typowo szpitalny :) i we wtorek ide na badania krwi i badanie na downa
    i wtedu umowia mnie na USG.a dzisiaj mialam badany (w domu) mocz i cisnienie i jeszcze sluchalismy jak bije serduszko mojego malenstwa.
    no to na tyle jak bedzie wiadomo cos wiecej to wam zaraz napisze co i jak
    a moje malenstwo szaleje hihihi
    duza buzka
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.