fiufiu tak jestem w anglii i niestety w tym dziwnym kraju nie uznaje sie czegos takiego jak zwolnienie lekarskie z okazji ciazy...pracowac musze do 29 tc.....dbaja tam o mnie, nic nie dzwigam, nie przemeczam sie tylko te nogi strasznie bola w upaly....i jeszcze w takich ciezkich buciorach musze pracowac...wymog bhp...oprocz mnie sa jeszcze dwie dziewczyny w ciazy...one tez stoja....a boje sie poprosic o krzeslo bo nie jestem w tej firmie zatrudniona na stale tylko pracuje przez agencje pracy...wiec moga mi pozniej powiedziec ze nie ma dla mnie pracy na nastepny dzien....w sumie to moj przelozony oferowal mi krzeslo jak bardzo beda mnie te nogi bolaly..ale nie dosc ze sie boje o to ze ta prace strace to jeszcze glupio bym sie czula sama jedna na wielkiej hali siedzac....musze zacisnac zeby....jeszcze tylko 81 dni...pozniej 3 tygodnie w polsce i 9 miesiecy platnego macierzynskiego....dam rade....
ewaroby..dla mnie kasa tez nie jest najwazniejsza ale niestety bez mojej pracy nie jestesmy w stanie utrzymac naszego mieszkanka ...no coz zazdrosze ci tego l4 nie powiem ze nie....
cześć dziewczyny. A ja mam problem, strasznie ale to strasznie wieczorami boli mnie żoładek. no tragicznie. nie wiem co mam robić, nie mam mdłości ani wymiotów tylko typowy ból. Kurzce muszę chyba bardziej uważać co jem, stram się ale może coś mi szkodzi, tylko tak dziwnie bo ból pojawia się tylko wieczorem. Miałyście tak, poradźcie coś prosze...
Justyś a jestes pewna ze to żołądek?mnie kiedys przed ciaża bolało w tym miejscu to sie okazało ze to jakies nerwobóle ale na wszelki wypadek dostałam taki lek ochronny na żołądek Gasec.Nie masz suwaczka wiec nie wiem czy jestes w ciazy czy nie a jesli jestes to jak daleko,może to nie żołądek a powiekszajaca sie macica-tez tak miałam i tylko wieczorami, pij dużo mineralnej wody , moze faktycznie jesz cos cieżkostrawnego.
ja wszystkie bòle konsultuje z moja gin ,przez tel ,w koncu place i jestem spokojniejsza...i sama powiedziala ze moge dzwonic...raz mialam bòl,po prawej str brzucha,to mi wyjasnila ze macica jak rosnie to sie przesuwa na prawo i moze tam bolec,ale jak nie przejdzie to mam na pogotowie jechac...
Patrycjo, nikt Ci nie każe brać L4. Ja też pracuję i pracować będę, ale nie ma w Twoim stanie czegoś takiego jak boję się poprosić o krzesło. Bo co, zwolnią Cię, bo będąc w ciąży poprosiłaś o KRZESŁO?! No bez przesady, kto jak kto, ale Anglicy boją się sądów jak ognia, a za odmowę mogłabyś ich zaskarżyć do sądu pracy, niezależnie od rodzaju umowy. I proszę Cię, przestań mówić, że Ci głupio, pomyśl, jak byś cierpiała, gdybyś przez taką głupotę straciła Maleństwo!
Justyś, idź do lekarza. To może być po prostu podrażnienie żołądka, ale może też być wrzód. Nie ma co tracić czasu. Na wszelki wypadek unikaj przez czas jakiś ostrych i smażonych potraw. Gastroskopia do najprzyjemniejszych badań nie należy, ale wyjaśnia wszystko.
Dziewczyny strasznie mnie znów głowa boli.Nie poszlam nawet do pracy i jutro tez nie pójde jak tak bedzie.Apap nie pomaga spanie nie pomaga,powiem Wam ze przed ciaza jak mnie bolała głowa to musiałam jechac po zastrzyk bo czułam sie fatalnie.Chyba sie połoze zaraz spac bo całą noc sie kreciłam i nic z tego spania nie było.Nic mi tak nie dokucza jak własnie bóle głowy,niestety to u nas rodzinne,.ale nie moge brac leków które mi pomagały przed ciaza...nie znam innych sposobów na złagodzenie tego bólu...
Patrycja moja kolezanka tez pracuje w anglii i jest w ciazy i szefostwo same jej dalo lepsze warunki, ja na twoim miejscu jak najbardziej bym korzystala z tego krzesla! w Anglii jest fajnie ze ma sie rok macierzynskiego po porodzie...
co do warunków w pracy to i ja sie wtrace troszke:pracuje dwa lata w tej samej firmie , od roku nie sprzedaje przez internet wiec mam raczej siedzaca prace.Jedynie do czego musze wstac to zeby zapakowac paczke i ja opisac a potem wpisac w ksiazke.Jest nas 3 pracowników i szef.Reszta ludzi pracuje na sklepach w ksiagowosci itd.Nie chciałam isc na L4 poniewaz dobrze sie tam czuje , mam kontakt z ludzmi i sie nie nudze -jestem ze wszystkim na bieżaco.Przychodze tylko na 4 godzinki jak mi wygodniej,moge byc na 7 do 11 albo od 9 do 13 róznie.Robimy sobie śniadankoa , zamawaimy obiadki,smiejemy sie ,nikt nikogo nie pogania.Warunki do pracy są super-zimą cieplutko , latem chłodno .Można poprosic o wszystko,i to nie tylko ja ale reszta tez.teraz gdy jestem w ciąży to nawet pakowac nie musze tylko wypisuje za kolegów w ksiazce bo oni tego robic nie lubia.Dogadujemy sie.Na kase tez nie moge narzekac ,na kazde swieta sa super prezenty.naprawde praca trafiła mi sie w fajnym zespole,ale jesli sie źle poczuje wezme to L4 i bede im pomagac z domu
ciasteczko, super praca, szczególnie, że tylko 4 godziny dziennie, to zawsze jednak znacznie mniej obciążające niż 8 godzin, no i zawsze jak źle się czujesz to możesz nie pójść i potem możesz ich wspierać z domu. Ja cały czas na mailu firmowym, do firmy wpadam jak muszę, czyli średnio co 2-4tygodnie, pod telefonem cały czas. No ale ja niestety nie wszystko mogę zrobić z domu, ale co mogę to robię :))
ciacho, a co do tych twoich bóli, to bardzo współczuję, mnie dziś też głowa rozbolała, ale nie szczególnie mocno i poleżenie trochę pomogło, ale u mnie bólowi od razu towarzyszą nudności i ogólnie złe samopoczucie, i podejrzewam, że masz podobnie, szczerze współczuję. Wiem, że są pewne techniki masażu i generalnie niekonwencjonalne metody samoleczenia - nigdy się w to nie wgłębiałam, ale wierzę, że to mogłoby pomóc
hmmm fiufiu nie zwolnia mnie oficjalnie tylko powiedza ze akurat nie potrzebuja ludzi do pracy....tak to jest z agencjami pracy w anglii...jestem pracownikiem tymczasowym i musze liczyc sie z tym ze moze pracy dla mnie zabraknac...umowy jako takiej nie mam...nawet urlop macierzynski mi sie od agencji nie nalezy tylko zasilek od panstwa(fakt ze finansowo i czasowo wyglada to tak samo)...mysle ze musze zacisnac zeby i czekac az mina upaly...bo tylko w upaly te nogi tak strasznie bola...ogolnie praca nie jest ciezka...stoje i naklejam naklejki albo skladam jakies pudelka w miedzy czasie rozmawiajac z kolezanka...mam tez trzy przerwy dwie 15 min i jedna 1h (ze wzgledu na ciaze, normalnie mialam pol godziny)w samej fabryce traktuja mnie dobrze...tylko z ta agencja wiecznie jakies problemy...musze wstawac o 4 30 rano, w agencji musze byc na 6 a poniewaz autobusy o tej porze nie jezdza to musze sobie na nozkach dojsc...bez ciazy zajmowalo mi to jakies 40 min, teraz coraz dluzej...najsmieszniejsze jest to ze pozniej wioza nas mini busem przez miejscowosc w ktorej mieszkam...ale jak zapytalam czy moze kierowca mnie odbierac to uslyszalam stanowcze nie...i jeszcze uwage ze to jest dobre cwiczenie dla mnie...dodam ze szef doskonale wie o mojej ciazy(zreszta trudno nie zauwazyc:) jak rowniez o tym ze ostatnia ciaze stracilam...na miejsce pracy docieram okolo 6 50 a prace zaczynam o 8 koncze o 17.....
kurcze ale sie rozpisalam...przepraszam za to marudzenie....chyba mam poprostu gorsze dni...a wszystko przez te upaly....:)
witajcie Mamuski ja wczoraj miałam dzien.. LENIWY - prawie cały przespałam... ale dziś zbieram sie do "kupy" Mam w planie pojechać i kupic..konkrety: dwie butelki Tommee Tippeee, dodatkwo smoczki dwa na ten okres pożnijeszy z większym przepływem, smoki uspokajacze...i podgrzewacz...Mam nadzieje, ze tym razem kupie coś w końcu - bo w teorii jestem zdecydowana na konkretną rzecz a na 16.20 - USG i podgladanie i mierzenie Maksika 3majcie kciuki, żeby było wszytsko OK!!
Zibi dzięki, ze podoba Ci si ę mój suwaczek, wybierałam go tyle jakby do była życiowa decyzja Fiufiu dziękuje za radę. Dzisiaj czuję się już znacznie lepiej. Uwazam na to co jem. Odstawiłam większość owoców a marchewkę jem tylko startą. Unikam też smarzonych potraw. Zobacze jak teraz będę się czuła. narazie jest lepiej. Ale oczywiście porozmawiam z moją GIN. U mnie w pracy na szczęście jest luzik. Wszyscy się cieszą, że przybędzie im mały pracowanik. Do tej pory moje koleżanki mogły przychodzić do pracy godzine później jeśli kiepsko im się wstawało.(a zaczynamy o 6 45) I nie musiały zostawać godziny dłużej. Teraz są karmiącymi mamusiamy i należy im się godzinka na karmienie. Wedle tego jak chcą przychodzą albo godzinkę później albo wcześniej wychodzą. Mam nadzieję, że mnie też lajtowo potraktują. Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
Justyś tto gratuluje fajnej pracy -widac sa jeszcze normalne firmy.Ja tez cos o tym wiem.Suwaczek masz sliczniutki niech ta dzidzia sobie spokojnie idzie do łózeczka Ostatnio tez mam obsesje na punkcie startej marchewki,jestem blada z antury wiec moze chociaz kolorków dostane.
Hihi, ciasteczko, aż mi się przypomniało, jak moja koleżanka z klasy, maniaczka na punkcie marchewki, dostała ochrzan od lekarza o przedawkowanie, bo miała... pomarańczowe pięty
Hey dziewczyny, ja już po USG, mała ułożona główką do dołu (naszykowana do wyjścia) i waży już 2300, lekarz mówi, że jest większa o tydzień i termin porodu skraca mi się niby fo 18 września:) wszystko jest dobrze, mała ma jeszcze dużo miejsca i rozrabia. Ja też się zastanawiam nad zwolnieniem, chociaż pracę mam ok, przyjeżdżam sobie tak jak mi pasuje na 9 czy 10tą, kończę projekty, sprawozdania i przygotowuję wszystko żeby przekazać komuś po mnie kto mnie zastąpi, wizytę mam 22 sierpnia i nie wiem czy sobie już nie odpuszczę i posiedzę w domu do rozwiązania, będę "wiła gniazdko" :) pierwsze zakupy mamy za sobą, wózek jest i trochę ciuszków, może w sobotę uda mi się rzeczy do łóżeczka kupić
Czesc dziewczyny. Ja wczoraj zaliczylam pierwsza wizyte. Widzialam bijace serducho, fajna sprawa :) Niestety mialam delikatne plamienie i kazal mi lezec w domu i sie oszczedzac, kazal brac duphosten. Poza tym ok. Ma 10 mm, i to 7 tydzien i dwa dni :)
fmartunia, znaczy, że twój maluch większy niż to wynika z suwaczka, 4 dni to niby mała różnica, szczególnie jeśli może owulację miałaś wczesną :)) asiula, fajnie, że mała już gotowa, niech jeszcze rośnie, a ty faktycznie idź na zwolnienie, odpoczniesz trochę nim przyjdą bezsenne noce
fmartunia ja w piątek idę do GIN i mam madzieję, że też zobacze bicie serduszka.
A mi znów żołądek sie odzywa. Dzwoniłam do GIN mówi, żeby najlepiej nic nie brać ale jak mnie już tak boli, że nie mogę wytrzymać to mam wziąść Reni lub Maalox. Ale jak tu nic nie brać jak to straszliwy ból!!!
Justyś, ja miałam gastroskopię, jeśli jesteś w stanie powstrzymać odruch wymiotny, to niech Ci ją zrobią. W ogóle idź do gastrologa, a nie do gina!
Masz jakieś inne niepokojące objawy, zatwardzenia/biegunki, krew w stolcu?
Co do leków to możesz też zrobić sobie słabą nalewkę z siemienia lnianego (nie za mocną, bo też może "siąść" na macicy, powiedziała moja ginka). Przede wszystkim staraj się często a mało jeść, odstaw cukier i przede wszystkim UNIKAJ STRESU, mocno gazowanych napojów itd. Najlepiej poszukaj w sieci rad dla wrzodowców i stosuj się przed jakiś czas do ich diety. Może taka Twoja uroda i samo przejdzie po pierwszym trymestrze (oby!), ale może to coś poważnego, a z wrzodami nie ma żartów.
Witam Ja ostatnio mam troszke lataniny po miescie a w sopbote jak gin pozwoli(wizyta w czwartek) jade na wesele do Wisly Ale obaweiam sie,ze przez ta moja bieganine niepozwoli bo mi troszke brzuszek twardnieje Ide wstawic zdiecie brzuszka w galerii
dziewczyny ja dzisisaj humorek mam lepszy , zapisałam sie dofryzjera , troche sie obkupiłam w sklepach -jednak nam kobietom małe zakupki chociaz poprawia humorek,czekam teraz na M az wróci z pracy i podjedzie po auto bo zostawiłam pod sklepem , nie wiem co sie stało ale mi nie odpalił,ni chciałam majstrowac tylko go zamknełam i poszłam pieszo Hej! hahahah nawet to mnie nie zdenerwowało czyli jest ok
Maksiu jest Maksiem Wazy 640 gram (czyli przekroczyliśmy pół kilo), wszystko ma na swoim m-scu i żadnych patologii nie widać i nadal wszystko wskazuje na to, że jest tydzień starszy... tak jak na wszystkich wczesniejszych... Podobno moze to byc wynik krotkich cykli Serducho biło pieknie, równo... 140/min Maluch ma "jajeczka" na wysokosci mojego pępka, nogi fikają wyżej, a głowa gdzies tam w dole...
Vall to super ze wszystko ok.Ciesze sie razem z Tobą.ja kolejne badanko mam 16 sierpnia i wyieram sie z M.Niech zobaczy swoja dzidzie:) Może już wtedy mi gin cos wiecej powie , moze juz bedzie widac w koncu bo przeciez to bedzie 24 tydzien jak nic.
My też jesteśmy po wizycie u ginka i po usg. Mały tym razem był bardzo grzeczny, chociaż raz czy dwa kopnął dla zasady głowicę od usg ale potem usnął i można go było spokojnie zmierzyć. Waży już 1684 gramy :) Poza tym wszystko ok. Mam co prawda rozwarcie na centymetr, ale poza tym szyjka ok i nic nie zapowiada jak narazie porodu
witam was czas zebym i ja do was juz dolaczyla,jestem podobno 8tc pierwsza wizyte mam jutro,wiec zdam relacje wieczorem.
JUSTYS-fiufiu ma racje rob gastroskopie najlepiej wykup sobie narkoze,bo ja niedalam rady na ``zywca`` wiec podali mi nrakoze(w niemczech jest to za drmo) okzalo sie ze mialam jakies bakterie.Niech ci zrobia pozadne usg jamy brzusznej czy tak przypadkiem nie masz kamieni we woreczku.Mi niechcieli zrobic i urodzilam przez to w 7 m-cu niedaj sie zwiesc glupia gadka.jestesmy w tych samych tygodnia ciazy.
Ciasteczko - ja tez mam wizyte 16-go i mam na nia zrobic poza standardowym moczem i moroflogia - test na obciążenie... wrr... No ale..będzie z głowy...
Justys rozumie, ze problemy z żołądkiem to nie nowośc... wspólczuej, ja tera zmiewam czase zgage , jakby mnei zyletkami ktos ciął..ale ULGAMAx przynosi ulgę..:shamed
mała_mi no to maluch juz spory :) kilo cięzysz od Maksia... a ty lepiej więcje odpoczywaj ...z rozwarciem nei ma zartów
Cześć dziewczyny, dziś już o niebo lepiej. Wczoraj wzięlam Maalox a wieczorem Rennie i w końcu zaczęło mi się normalnie jak człowiekowi odbijać. Czuję, że schodzi mi wszystko z żołądka niżej. Ale już wiem czym się załatwiłam-nadmierną ilością owoców i wodą gazowaną. Teraz popijam herbatkę rumiankową i jest oki, tylko że jest strasznie niedobra Pozdrawiam i miłego dnia.
Justyś, kup sobie chociaż ten test na helicobacter pylori, jeśli nie chcesz iść do gastrologa. Co do gastroskopii pod narkozą to nie jestem przekonana, czy narkoza jest polecana w ciąży... Ja miałam miejscowo popsikane sprayem znieczulającym i też starczyło.
zgadzam się z Fiufiu, narkoza w ciąży to raczej ostateczność Justyś, dobrze, że już lepiej, unikaj teraz surowizny i gazowanych napojów, lepiej nie drażnić żołądka MałaMi odpoczywaj -odpoczywaj-odpoczywaj, niech malec zostanie u mamusi jak najdłużej
czesc dziewczyny naczytałam sie wczoraj o jakis przypadkach przedwczesnych porodów i wogóle o jakis skurczach macicy niebezpiecznych i zaraz mi sie wydaje ze wszystko czuje u siebie.Wiem ze to jest takie przewrazliwienie ale taka juz z emnie panikara.Nie moge sie doczekac kolejnej wizyty zeby usłyszec dobre wiesci...wczoraj tak mnie bolał brzuch i juz myslałam ze to najgorsze a to sie okazało ze meczyły mnie wzdecia ,a ja juz czatrny scenariusz widze.Nie moge sie tak denerwowac bo przeciez dzidzia odczuwa mamusine stresy ale jak tu sie nie maertwic jak sie tyle naczytało.Jestem panikara i tyle mam nadzieje ze mi kiedys przejdzie...a tak ogólnie to ok u mnie nawet humorek dosyc dopisuje .
ciasteczko, chyba wszystkie to mamy, że się cały czas martwimy, ale masz rację, że musisz troszkę wyluzować, bo maluch się stresuje i będzie ciągle płakał po urodzeniu Chociaż żarty zartami, ale zauważyłam wśród znajomych, że w spokojnych związkach, gdzie jest miłość i uśmiech i kobietki szczęśliwe, dzieci są spokojniejsze