Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
ja nie mam zielonego pojęcia, moja koleżanka półtora roku temu rodziła na Rydygiera i była zadowolona ze wszystkiego. Może macie jakieś rozeznanie? bo u mnie raczej słabo z wywiadem na temat szpitali jak na razie:) Krakuski gdzie planujecie rodzić tak zapytam z ciekawości.
Łagiewniki pozdrawiają :)
Krakuski gdzie planujecie rodzić tak zapytam z ciekawości.
moja koleżanka półtora roku temu rodziła na Rydygiera i była zadowolona ze wszystkiego. Może macie jakieś rozeznanie? bo u mnie raczej słabo z wywiadem na temat szpitali jak na razie:)
wybierasz przypadkowo akurat te szpitale? czy może w którymś z nich pracuje Twój ginekolog/jakaś konkretna położna? bo w sumie t Myślę nad Rydygiera lub Żeromskiego -jak pozwiedzam to się zdecyduje Musze na dzień otwarty iść
bo w sumie to nie wiem czy lepiej podążać za swoim gin prowadzącym ciążę, czy nie ma to aż takiego znaczenia już przy porodzie...?
bo w sumie to nie wiem czy lepiej podążać za swoim gin prowadzącym ciążę, czy nie ma to aż takiego znaczenia już przy porodzie...?
kasiek, ale masz łobuza w brzuchu!. Mój to raczej z tych niesmiałych, podobnie jak siostra, która tez mało aktywna była. Zazdroszczę tego "przebijania się", bo chciałabym poczuć takie ostre kopniaki:).
Mi znów lekarz powiedział, że jak są leukocyty w moczu to zaczyna się jakaś infekcja... Kakai co do wózków Roan Marita, ogólnie super, duża gondola, duża spacerówka, moja 2- letnia bratanica mieści się bez problemu, nic nie skrzypi, nie piszczy... koła fajne, pompowane, łatwo jedzie się nawet po piasku na plaży, aczkolwiek minusem w mieście jest właśnie brak skrętności... no i dość duży jest po złożeniu... A i przez 2 lata nic się w nim nie popsuło, obluźniło itp. :)
Moja Mała ostatnio uspokoiła się z kopniakami, ale wypycha główkę lub dupkę tak mocno, że aż skóra od naciągnięcia boli ;]
odnośnie tych mrówek to miałam podobny problem w domu w kuchni i z tego co pamiętam najlepiej działała na nie wazelina :) w jaki sposób? wystarczyło nałożyć grubą warstwę w newralgicznych miejscach - np. szczeliny między podłogą a ścianą którymi się rozprzestrzeniały, gruba warstwa skutecznie je izolowała i po prostu nie potrafiły przez to przejść dalej - po kilku dniach prób "przedostania się" mrówki samoistnie zniknęły z domu...:) Może i pytanie było głupie, ale czy nikt nic nie wie?? Zaczynam się zastanawiać czy Wy w ogóle widzicie moje posty, bo po raz kolejny czuję się ewidentnie olana...
--