Harpijka ja bym dla spokojności zadzwoniła, nie wiem czy taka ilość w polu widzenia to dobrze, ja mialam zawsze kilka. Magg co do zdjęć oczywiście, że zaraz wrzucimy:) u mnie problem polega na tym, że dwa razy zepsułam mój aparat, po naprawie obiektywu (upadł mi=niezdara jestem:) coś znowu wyłamałam i już nie naprawialiśmy, już upatrzyłam nowy ale nie wiem jak długo będzie szedł kurierem bo w regulaminie napisali że od 1 - do 15 dni roboczych, a ta druga data wcale mi nie odpowiada:)
Harpijka gratuluje A jeszcze co do tego odpoczynku to zdaję sobie sprawę, że im blizej tym ciężej i da mi się to we znaki, a zwłaszcza kręgosłup. Chodzi jednak o to, że nie będę się zrywać z łóżka o 5 30 rano, żeby w tym śniegu i mrozie(o ile będzie) lecieć do robotki. Ja też bardzo lubię swoją pracę ale bez przesady. pomimo, że jak juz ma się duży brzuch to szefowa pozwala przychodzić ciężarówką godzinę później do robotki i wcale nie trzeba zostawać dłużej. W ogóle mam złotą szefową.
No ja bym chciała dziewczynkę, no jak będzie chłopak będę go oczywiście tak samo kochała i nie będę rozpaczać. Jednak narazie jak można sobie pomarzyć..... U mnie w pracy same chłopaki aż 7!!!! Więc w końcu przydała by się dziewczynka.
Ja też w sumie miałam zamiar pracowac i cały czas sie nad tym zastanawiam, ale denerwuje mnie gadanie kobiet w pracy. Ja pracuje ze starymi babami, i nie wiem czy nie wolalabym posiedziec w domu, pospacerowac na dworze, poczytac ksiazeczke... marzy mi sie chyba
ja pracuje-pracowałam z samymi facetami-super sprawa.oni sie wcale nie obrazaja ,, nie obgaduja...troche trzeba było ich ustawic ale efekty sa super.bo na poczatku myśleli ze jak dziewczyna to bedzie po nich szklanki zmywac albo kawe robic a tu nieeeee..... nawet szef jak chciał kawe to wołał ich zeby mu zrobili albo sam szedł
Wizyta w GINA była super. Dzidzia tak się wierciłą, że nie mogliśmy sprawdzić ile urosła. Wszystko jest oki. Na przezierność mam się umówić za 2 tygodnie. No i oczywiście skierowanie na kolejne badanka. A teraz coś o M. Widział pierwszy raz nasze maleństwo. Reakcja dość dziwna. Wszystko widział komentował razem z GINEM ale myślałam, że będzie na jego twarzy większy entuzjazm. Późniejw samochodzie przyznał się, że bardzo interesowało go jak wygląda dopochwowe USG Ach Ci faceci....... Przytyłam od ostatniej wizyty 1,7 kg. Miłej nocki
Vall jakos damy rade...nie dmy sobie wejsc na głowe przeciez...hihi najadłam sie dzisiaj obiadku i jestem ocieżała.mam ochote na MALINY ale nigdzie dzisiaj nie mogłam kupic. M nie ma , jeszcze nie wrócił z pracy-i tak my sie widzimy,tylko na chwile przed spaniem i troche rano.Nawet jutro idzie i tez pewnie nie predko wróci.takie czasy teraz , zeby zarobić trzeba sie narobić niestety. Dzisiaj to czuje ze mam skóre napieta na brzuchu i ciagle smaruje ja kremem nawilżajacym bo wydaje mi sie ze tego nie wytrzyma... a jeszcze co do wczorajszej wizyty u ginka.Podbało mi sie ,że tak fajnie wszystko Mojemu M tłumaczył,że opowiadał rózne ciakawostki , napewno M nie był zawiedziony wizyta.teraz kolejna coś koło 27 wrzesnia,i teraz pewnie bedzie juz co dwa tygodnie az do porodu a juz mi powiedział ze urodze wczesniej bo wielkosc dziecka wskazuje na 29 tydzien.
Justyś faceci tak maja-nie pokaza ale bardzo to pzrezywaja!!!! Mój M najbardziej to chciał widziec takie zwykłe badanie na fotelu....faceci!!! ale ja dopiero po takim badanku zaprosiłam go do gabinetu na usg.I tak głupio sie czułam jak mi ginek majtusie podwijał a m ze śmiechu nie mógł bo mówił ze widział jak sie zawstydziłam
Mój M to oczywiscie tez zamiast pytac o dziecko to pytał o sprzet...ale widziałam błysk w jego oczach jak pokazywał mu nózki głowke i pulusia dla mnie wizyta była super
Dla mnie też było super, tylko myślałam, ze mojemu M szczęka opadnie a oczy wyjdą z ogbit...hahahaha A tu jednym okiem patrzył na dziecko a drugim na "mnie". Dobrze, że jeszcze nie poprosił o możliwość poprowadzenia sprzętem bo dopiero śmiechu by było a z niego taki agent jest.
mój był zachwycony, byłam tak w 11 tygodniu na usg z nim i powiedział mi później, że spodziewał się, fasolki jakiejś, plamy zwykłej, a tu mały człowiek, który machał łapkami, buzię otwierał, kręcił się na wszystkie strony. Swoją drogą ja też mam ogromny sentyment do tamtego usg, bo maluch jeszcze w pełni ruchliwy, fikołki robi, jak mi lekarz pukał w brzuch to mały cały się obracał i machał. A co do usg dopochwowego, to twierdził, że musi mi być dobrze z "TYM" bo to przecież prawie tak samo jak z jego interesem Wyjaśniłam że to PRAWIE robi wielką różnicę
dziewczyny, jutro o 10.45 jest na TVP2 program "W łonie Matki" cz. 1/2 Polecam, bo już kiedyś to widziałam, właściwie niecałe, ale program jest świetny. Ja sobie nagram
a ja jestem już po konsultacji w klinice i streszcze Wam co nieco :))) Ale chyba Kona i Asiula mnie wyprzedzą :) 1) dalej nie wiemy płci …..wrrr….. jak może dziecko miec takie położenie żeby nie było widac siuska lub siuski ???? zawsze podglądają od tyłu ( tzw.od dupy strony) i dupa widac…..mój M wczoraj stwierdził że jak to ma byc chłopak z małym siuskiem to już woli żeby to była córeczka ……i na zakupach w H&M kupił spiochy dla dziewczynki ……waryjacia na koniec go dopadła…..hahahahha
2) po konsultacji z anestezjiologiem będe miała znieczulenie podpajęczynkowe do momentu wydostania dziecka a potem narkoze . Mój M bedzie przy mnie do momentu wyciągnięcia dziecka a potem pójdzie sobie do pokoju obok z dzidzią ( jak już ją opatrzą ) i tam będzie na mnie czekał ,pózniej mnie tam wywiozą i będziemy tam w trójkę 2 godz.
3) po badaniu usg okazało się że nasza dzidzia przez 3 tyg. z wagi 2870g skoczyła na 3695g ( wydaje mi się że lekko przegieli !!!) tym bardziej że ja już nie łykam żadnych witamin a na wadze stoje w miejscu . Ale to jest najmniej istotne. Stopień dojrzałosci łożyska mam III, Kieszonka wód płodowych na 45mm, wody płodowe czyste , przepływ krwi pępowinowej prawidłowy.Szyjka wysoko ,zamknięta. BPD:99mm FL: 77mm AC: 340mm
4) a teraz najlepsze :))) Termin cc na 14.09 ( piątek ) mamy się zgłosic na czczo o 7:30 do szpitala i tam mnie już przygotują do cc ,dzięki temu nie spędze ani jednego dnia na ginekologi :)) a jak będzie wszystko ok to wyjde w pon. lub wtorek do domciu :)))
Mam się oszczędzac do tego czasu i łykac MagnezB6 3x dziennie po 1tabl. Także jesio tydzien będe z Wami w dwupaku :)))
Zibi to super ,że wszystko masz juz zapiete na ostatni guzik.No szkoda ,że Wam nie powiedzieli a moze lekarze koniecznie chca Wam zrobic niespodzianke:) ja też juz myślałamże nie nie bede wiedziec a tu niespodzianka.Mój gin powiedział ze to jest 50% frajdy z porodu jak nie wiesz czy rodzi sie chłopiec czy dziewczynka.Jakos mu nie wierze.... Zibi najwazniejszee ze od razu pojedziesz na porodówke anie bedziesz lezała na ginekologii bo tam słucha sie pierdołów i strach jest napewno wiekszy
Harpijka ooo ja tez bede ogladac napewno! Dzieki Ja mam za soba nieprzespaną noc z powodu bólu krzyża.Myślałam ze wogóle nie zasne,M mi pomasował i troche lepiej sie zrobiło.A to wszystko przez to ze ja nie chodze wyprostowana tylko lekko sie garbie bo mi cieżko i jak siedze to pewnie tez nie tak jak powinnam.ale dosyc użalania sie Wczoraj z M zastanawialismy sie nad imieniem.Mielismy dać Jasiu ale m stwierdził ,ze nie chce zeby ktos na niego wołał Jachu.Imie to musi byc wspólny wybór wiec poszperalismy w kalendarzu i ostatecznie po wielu moich propozycjach stanęło na Piotrusiu.Podoba Wam sie? M sie śmieje że teraz bede miała w domu Króla maciusia I i piotrusia PAna.zycie jak bajka co....
Zibi, to pewnie będzie dziewczynka, skoro się dopatrzeć siurka nie mogą :)))) więc może mąż ma dobre przeczucie, kupując dziewczynkowe śpiochy :))) mojego M siostra cioteczna urodziła teraz córeczkę i mała ważyła 3300, a jeszcze jakieś 3 tygodnie wcześniej mówili że 2500 i malutkie dziecko z terminem to nieźle :)) ale wiesz, jak szyjka wysoko i zamknięta, to moze mają rację, że im później tym lepiej, a 14.09 to taka ładna data :)))
<strong>Ciasteczko </strong>mi się bardzo podoba imię Piotruś <strong>Zibi</strong> ja mam termin na 14.09, więc może razem urodzimy ?? Cieszę się, że u Ciebie wszystko w porządku, ja czekam aż się zacznie akcja porodowa, chociaż moja szyjka tydzień temu była bardzo wysoko, długaśna, chudaśna i zamknięta, więc nie zanosi się, że urodzę przed terminem, poza tym brzuch mam też wysoko. <strong>Harpijko</strong> ja też będę oglądała
Ciacho, staraj się kontrolować ten kręgosłup, nie garb i nie wypinaj brzucha, a wręcz przeciwnie odcinek lędźwiowy wypychaj do tyłu. Takie rady dawała dziewczyna - rehabilitantka - u mnie pod wykresem - zapraszam po szczegóły. co do imienia to pięęęękne, ja też bym chciała Piotrusia, ale mój M nie chce, szkoda - no ale tak jak mówisz, to musi być wspólny wybór, więc nie naciskam
Zibi pod wykresem ci napisalam o wadze co nie co... a data bedzie bardzo fajna. no i oczywiscie tak jak obiecalam foty od razu na nowych dzidziach zamieszcze :)
Harpijko ja mysle ze z tymi leukocytami u ciebie to jeszcze nic strasznego. ja mialam raz 500 a raz 100. niestety musialam miec antybiotyki przy pierwszym wyniku a przy drugim pilam MONURAL i pomogl. mysle ze przy niewielkiej ilosci urosept powinie wystarczyc no ale poczekaj na decyzje gina.
Miłego weekendu Babeczki <strong>Zibi</strong> nasze też się nie chciało pokazać i luz, nie wiemy i czekamy z dowiedzeniem się do rozwiązania Buiziaczki
Hejka.Oglądałam filmik razem z M na TVP2.Fajny. Teraz wypiłam soczek pomidorowy i idę na spacerek Dziewczyny wiecie coś na temat mleka sojowego? czy można pić go w ciąży? Ma bardzo dużo białka, stąd me pytanie
Zibi a ja już mojemu M powiedziałam, że ty w poniedziałek:) ale 14sty też fajnie, przynajmniej wiesz kiedy Ja pewnie dużo później zobaczymy w poniedziałek mam ktg może wykryje jakieś skurcze (wreszcie), ostatnio gin powiedziała że szyjka się skróciła ale rozwarcia nie było, a co do innych objawów to chyba nie mam, od czasu do czasu zaboli dół brzucha, skurcze pachwin, i czasami mnie boli jak na miesiączkę na jutro jestem umówiona z położną, która ma być na telefon jak coś się zacznie, dowiem się co i jak, co mam wziąść do szpitala i w ogóle ma nas oprowadzić po odziale z M. Wydaje mi się, żę brzuch mi opadł, bo mi lżej oddychać i spać, ale jak ubrałam się w ciążowe ciuchy to i tak moja "piłeczka" strasznie sterczy i nie jestem pewna. Mój M nie może sie doczekać i ciągle mnie namawia na wyczytane gdzieś 3S *Seks, Schody, Supermarket* na razie cały dzień spędziliśmy na zakupach i zaliczyliśmy schody (mieszkanie na 2 piętrze:) a o seksie jakoś nie mogę myśleć w tym stanie wielorybim
asiula no tak nam się trochę przesunął termin na piątek, ginek coś mówił że bardzo teraz dużo kobiet rodzi i poniedziałki są najbardziej okupowane po wekendzie a w pierwszej kolejnosci robią cc kobietą które noszą chore dzieci albo same coś mają ze zdrowiem, także ja w piątek będe na szarym koncu czyli około 12tej