Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
dobrze zrozumiałam, że widać już było główkę Michasia i go wyciągneli 'drugą' strona? mnie na SR straszyli, że czasem jest już za późno na CC i muszą wyciągać na siłę?!
Dokładnie tak. Jeszcze trochę parcia i mogłoby skończyć się kleszczowo. Musieli Go "cofnąć" i właśnie wtedy macica popękała... Ja nie dopytywałam lekarza kiedy ona pękła ale wydaje mi sie, że właśnie podczas cięcia gdy Michałka wycofywali...
'
sliwson z szyjką na razie nie i oby nie.... (choć coś mnie pobolewa z lewej strony od pachwiny promieniując wyżej, mam nadzieję, że to tylko jakiś ucisk). Ale coś mi się wydaje, że cukrzyca ciążowa mnie nie ominie+ strasznie spadły mi wyniki krwi... a limfocyty we krwi poszły w górę! Na dodatek wczoraj mnie żołądek napierdzielał w nocy masakrycznie, ale możliwe, że to z nerwów :/
Chyba zaczynam marudzić :)
W każdym razie nie ma co panikować, tylko o wszystkim opowiedzieć lekarzowi na wizycie:)
Dzięki dziewczyny za wsparcie. Nadal po lekach bez zmian. Zobaczymy jutro. Coś malucha się śpieszy na ten świat. Właśnie tłumaczyłam małej że w brzuszku musi zostac chociaż do 37 tc.
Ja ostatnio dowiedziałam się o pewnym porodzie w moim szpitalu i mam go cały czas w głowie, boję się. Otóż kobitka rodziła naturalnie, wszystko było dobrze aż do pełnego rozwarcia, główka się nie chciała wstawić, czekali 2 godziny i zdecydowali się na c.c. Na sali c.c okazało się że główka już trochę zeszła do kanału mimo to wyciągali go górą, tak go szarpali że dziecko miało złamaną kość podstawy czaszki Apgar 0, reanimowali go 4 razy, zmarł po kilku dniach niestety
--
tak go szarpali że dziecko miało złamaną kość podstawy czaszki Apgar 0, reanimowali go 4 razy, zmarł po kilku dniach niestety
Ja ostatnio dowiedziałam się o pewnym porodzie w moim szpitalu i mam go cały czas w głowie, boję się. Otóż kobitka rodziła naturalnie, wszystko było dobrze aż do pełnego rozwarcia, główka się nie chciała wstawić, czekali 2 godziny i zdecydowali się na c.c. Na sali c.c okazało się że główka już trochę zeszła do kanału mimo to wyciągali go górą, tak go szarpali że dziecko miało złamaną kość podstawy czaszki Apgar 0, reanimowali go 4 razy, zmarł po kilku dniach niestety
Dziewczyny nie straszmy się nawzajem, różne rzeczy mogą nas czekać wiadomo.. ale myśl o takich przypadkach napawa chyba jeszcze bardziej strachem... zwłaszcza jak ktoś ma blisko do porodu
Sama Cobraczku opowiadałaś jakie są komplikacje przy toksoplazmozie ze szczegółami.