Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeApr 16th 2012
     permalink
    Troszkę sie martwię moim podbrzuszem. W ciągu dnia jest spoko, ale wieczorem napina się i twardnieje jak kamień. Nie boli, co prawda, ale uczucie jest bardzo nieprzyjemne. Myślicie, że nospa by pomogła?
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeApr 16th 2012
     permalink
    nospa Ci nie zaszkodzi ja bym wzięła... tylko u mnie zadziałała dopiero po 3 dniach regularnego stosowania.

    a czy któraś z was słyszała jak się dziecko w brzuchu rusza???:shocked::shocked::shocked::shocked::shocked:

    ja już kilka razy usłyszałam 'chrupniecie' 'pluśnięcie' :crazy::crazy::crazy: dziwne to...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeApr 16th 2012
     permalink
    flavia: ja już kilka razy usłyszałam 'chrupniecie' 'pluśnięcie'


    często ponoć przed odejściem wód kobitki coś słyszą :wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeApr 16th 2012
     permalink
    TEORKA: często ponoć przed odejściem wód kobitki coś słyszą :wink::wink:


    Teo nie rób mi nadziei :wink:

    podobno dziecki się uspokajają a moja niezły popis daje i coraz bardziej mnie kuje szyjka...
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeApr 16th 2012
     permalink
    CHERRY wróciła dziś do domu ze swoimi córeczkami:)
  1.  permalink
    Czesc Dziewczyny!
    Zaraz smigam na egzamin juz mi sie ta teoria i skrzyzowania snia po nocach:tongue::wink:
    Trzymac kciuki!:wink:

    Cherry czekamy na wiesci od Ciebie kochana i zdjecia coreczek!:wink::rolling:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    Trzymaj się Cobraczku :)
    dzień dobry :)))
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    hello:swingin:
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    Dzien dobry!
    Flavia odeszly Ci wody??:fingersear:
    --
    •  
      CommentAuthorPajacynka
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    " Kakai
    zauwazyłam że łuszczy mi sie naskórek na brzuchu po bokach:angry: a nawilzam regularnie"
    --
    Kakai ja tak miałam, jak dostałam uczulenia od oliwki, zmieniłam na balsam i już wsio gra ;)
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    hallo w słoneczny choć zimny poranek
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    Pajacynka: Kakai ja tak miałam, jak dostałam uczulenia od oliwki, zmieniłam na balsam i już wsio gra ;)


    dzięki:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    Witamy się słonecznie :bigsmile:
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthornuna1
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    witam i pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    Witam,
    jak nie urok to .....
    Właśnie dzwoniła moja gin. z "super" wieściami -wyszedł mi paciorkowiec Streptoccocus agalactiae :cry: .
    Boje się strasznie o moje maleństwo, że zarazi się przy porodzie:cry::cry:
    Czy miała któraś to świństwo?
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    hej

    Nessie pomarzyc sobie mozna:wink:
    moj P jaki spanikowany, ja sie troche 'podjaralam' a ten odrazu- 'idziemy sapc, chociaz ze 4 h daj mi sie przed akcja wyspac' ja tu myslalam zeby Go zbalamucic i cos przyspieszyc a tu gucio...

    :devil:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    jeżynka: Właśnie dzwoniła moja gin. z "super" wieściami -wyszedł mi paciorkowiec Streptoccocus agalactiae .Boje się strasznie o moje maleństwo, że zarazi się przy porodzieCzy miała któraś to świństwo?


    Ja mam. Tylko spokojnie. Najważniejsze, że o tym wiesz. Standardowo dostaniesz na porodówce antybiotyk zgodny z antybiogramem. To załatwia sprawę. No i warto wiedzieć, że nawet przy braku tego antybiotyku przy porodzie, stosunkowo niewiele dzieci się zaraża tą bakterią od matek-nosicielek. Spośród tych zarażonych naprawdę niewielki procent zachoruje. Niestety, te które zachorują, na ogół poważnie - ale prawdopodobieństwo jest stosunkowo małe. Ale tak, jak pisałam - wiesz o tym, to jest najważniejsze, bo wiadomo, co robić, żeby uniknąć kłopotów. Będzie dobrze! :smile:
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    b duzo kobiet ma 'to swinstwo'
    w tym ja- i w ogole sie tego nie boje
    dobrze ze teraz Ci wyszlo bo podadza antybiotyk i bedzie dobrze
    z tego co pamietam Hussy tez miala i co?!Oliwka zdrowiutenka:) nie stresuj sie, po to robia to badanie zeby bylo wsio ok
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    Flavia trzymam kciuki żeby się ruszyło :-)
    Faktycznie jesteś żelaznym przykładem dla problemowych szyjek :tongue:
    Ja się witam w słoneczny wtorek - życie inaczej wygląda jak słonko za oknem :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    Hej Dziewczyny. Decyzja o pessarze zapadła. Założą mi go jutro bo czekają jeszcze na wyniki posiewu.
    Niech mi któraś doświadczona napisze, jak to z tym pessarem jest?
    On daje gwarancje, że szyjka nie puści? Trzeba z tym leżeć, czy można normalnie funkcjonować? No i kiedy go zdejmują?
    Ci lekarze tutaj są w takim pędzie, że nic prawie nie mówią... :-/
    --
    •  
      CommentAuthornuna1
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    flavia pozostało chodzenie po schodach i szczypanie brodawek ;)
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    Dzięki dziewczyny za pocieszenie :*. Trochę mi lepiej już, zadzwoniłam do swojej położnej i mnie też trochę pocieszyła.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    sliwson: jak to z tym pessarem jest?On daje gwarancje, że szyjka nie puści? Trzeba z tym leżeć, czy można normalnie funkcjonować? No i kiedy go zdejmują?


    Mi mówili w szpitalu (i mój gin też), że ani pessar, ani szew okrężny żadną gwarancją nie jest. To tylko dodatkowe zabezpieczenie, najważniejsze jest leżenie. Szczególnie w takich przypadkach, jak mój, kiedy to skracanie postępowało gwałtownie. Ściąga się po skończeniu 37 tygodni ciąży.
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    Mi mówili w szpitalu (i mój gin też), że ani pessar, ani szew okrężny żadną gwarancją nie jest. To tylko dodatkowe zabezpieczenie, najważniejsze jest leżenie. Szczególnie w takich przypadkach, jak mój, kiedy to skracanie postępowało gwałtownie. Ściąga się po skończeniu 37 tygodni ciąży.


    Dzięki za informację. A już miałam nadzieję na powrót do żywych... Pewnie będziemy mieli spory problem ze zorganizowaniem opieki nad synkiem jeśli będę musiała leżeć ale i tak wolę leżeć w domku niż w szpitalu.
    Lekarz dziś powiedział, że jak wszystko jutro pójdzie dobrze, pod koniec tyg może mnie wypuszczą... Jest światełko w tunelu! :)
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeApr 17th 2012 zmieniony
     permalink
    nuna to tez nie dziala:p a z ty, szczypaniem to nie przejdzie bo ze mnie cieknie strasznie i podobno mozna sie ladnych problemow nabawic...
    jezynka widzisz nie mozna od razu panikowac, wiem ze latwo powiedziec ale sama jestem po ciazowych przejsciach i wiem ze to bez sensu:)
    sliwson ja sie na takich 'zabiegach' nie znam ale wydaje mi sie ze jak juz Ci zaloza to pieknie, nie przeciazajac sie oczywiscie, donosisz Franka:hugging:
    i chyba nie trzeba lezec plackiem...
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeApr 17th 2012 zmieniony
     permalink
    No niestety, witaj w krainie ciążowych leżaków :sad: Ciężko jest, szczególnie, jak się ma już jedno dziecko... Psychika nieraz mi szwankuje, ale cóż zrobić? Pocieszam się, że każdy dzień działa na naszą korzyść i jak już wytrzymałam tę parę tygodni, to następne też dam radę... A potem sobie wszystko odbiję :wink:

    Treść doklejona: 17.04.12 10:32
    flavia: i chyba nie trzeba lezec plackiem


    Ja dostałam zalecenie - "leżeć, a jeżeli wstawać, to tylko do toalety i ewentualnie do kuchni po coś do jedzenia". Może jak ktoś jest w nieco lepszej sytuacji, to może sobie pozwolić na więcej, ale to chyba indywidualna sprawa.
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    sliwson moja bratowa mogła normalnie z pessarem funkcjonować, oczywiście nie przemęczać się nie dźwigać, uważać, żeby nie jeździć samochodem po dziurach, bo on może wypaść (ale jeśli wypadnie to nawet gin. może go ponownie włożyć), a i wyjęto jej to 2 tygodnie przed terminem...
    --
  2.  permalink
    Jeżynka, ja to miałam w drugiej ciąży, Krzyś urodził się zdrowiutki :smile: Ja w ciąży brałam robione globulki z antybiotykiem, potem jak zaczęła się akcja wzięłam antybiotyk i było ok. Mały po porodzie miał robione badania i nic nie wyszło :smile:

    Sliwson, ja miałam pessar od 25tc. Tak jak Hydra pisze- to wspomaganie tylko, trzeba się oszczędzać i leżeć, szczególnie jeśli są skurcze. Ale mi pessar i cordafen pomogły donosić Krzysia. Jednak pessar odciąża szyjkę.
    Planowo ściągają po sko 37tc, czyli jak dziecko jest donoszone.

    Treść doklejona: 17.04.12 10:36
    Mnie się wydaje, że w takich poważniejszych przypadkach,to jednak mimo pessara zalecane jest leżenie. Jak mi szyjka zaczęła lekko się skracać i mięknąć, to gin zdecydowała o pessarze, ale mówiła o tym jako o dodatkowym zabezpieczeniu przy oszczędnym trybie życia. Ale zanim mi założyła pessar doszły skurcze i szyjka jeszcze bardziej puściła, wtedy już nie było mowy o oszczędnym trybie tylko o leżeniu plackiem do 28tc, a potem o leżeniu przez większą część dnia. Oszczędny tryb życia to ja miałam po 37tc prowadzić :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    cerisecerise: Mały po porodzie miał robione badania i nic nie wyszło :smile:
    to super.:)
    A ile się leży w szpitalu ?. Normalnie wychodzisz, czy trzymają cię dłużej?.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeApr 17th 2012 zmieniony
     permalink
    jej, ale mam podły nastrój... nic mi nie pasuje.. to chyba stres przed dzisiejszą wizytą... ciekawe, co gin. powie na moje wyniki badań... już zdarzyłam się 2 razy poryczeć od wstania z łóżka z powodu a`la "bo zupa była za słona"....

    Dlatego, lepiej skonsultować wszystko z lekarzem.... bo wiadomo różne przypadki i różne zalecenia... :)
    --
  3.  permalink
    witajcie.. mnie ostatnio regularnie pobolewa brzuch, tzn tak 'ciągnie'... mam nadzieję, że to normalne... ?
    -- [url=http://www.suwaczki.com/][img]
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    cerisecerise: Mnie się wydaje, że w takich poważniejszych przypadkach,to jednak mimo pessara zalecane jest leżenie. Jak mi szyjka zaczęła lekko się skracać i mięknąć, to gin zdecydowała o pessarze, ale mówiła o tym jako o dodatkowym zabezpieczeniu przy oszczędnym trybie życia. Ale zanim mi założyła pessar doszły skurcze i szyjka jeszcze bardziej puściła, wtedy już nie było mowy o oszczędnym trybie tylko o leżeniu plackiem do 28tc, a potem o leżeniu przez większą część dnia. Oszczędny tryb życia to ja miałam po 37tc prowadzić


    Otóż to. U mnie też, jak wyszło skrócenie szyjki, ale nic poza tym się nie działo, była mowa tylko o oszczędnym trybie życia. Jak doszły skurcze i szyjka się posypała dramatycznie, to i zalecenie się zmieniło. Każdy przypadek jest indywidualny, ja myślę, że nie ma co szaleć - owszem, roznosi mnie, ale myśl, że mogłabym przez to urodzić za wcześnie, skutecznie mnie mobilizuje do leżenia w łóżku. Powtarzam sobie wciąż, że to nie będzie trwało wiecznie, a przecież nie chcę, żeby moje dziecko miało przeze mnie problemy już na starcie.
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeApr 17th 2012 zmieniony
     permalink
    CiastoMiłości, mnie tak ciągnęło przez jakieś 3 tygodnie - teraz czasem tez się to zdarza. Szyjka ma się dobrze :) Moja ginekolog mówi, że to normalne i mam to ignorować... Po prostu Malec rośnie a macica się rozciąga. Mnie dodatkowo Mały kopał po pęcherzu (ułożenie pośladkowe) i to dawało taki paskudny dyskomfort. Byłam wtedy w 16tc a trwało od 3 tygodni, czyli tak od 13tc :)
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    Dzień dobry.. jak miło wstawać gdy za oknem świeci słoneczko :bigsmile:
    --
    • CommentAuthorcho
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    Hey.....

    U mine chyba lepiej. Leki pomagaja. Brzuch sie nie stawia. Zobaczymy Co jutro bedzie i moze mine wypuszcza, ale decyzja po badaniu...:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    CiastoMiłości: mnie ostatnio regularnie pobolewa brzuch, tzn tak 'ciągnie'... mam nadzieję, że to normalne... ?


    wg mnie to macica rośnie po prostu :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    jezynka jak lezalam na patologi to mi powiedzieli ze ' wychodowalam sobie osobistego paciorkowca' wtedy to byl 30tc dali mi antybiotyk i jak moja gin zrobila posiew to nic nie wyszlo, ale w karte ciazy mam wpisane GBS (+) na wszelki, zeby mi antybiotyk podali... Z tego co zrozumialam podlaczaja kroplowke podczas porodu i wsio:) normalnie sie wychodzi i zyje dalej, nie wiem jak to jest z momencie gdy dziecko sie zarazi, bo nie czytalam- zeby sie nie stresowac, bo to skrajne przypadki, a u nas nie przewiduje takiego zakonczenia. Spokojnie kochana:)
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    dzień dobry.....wstałam z łózka niewiele ponad godzinę temu (tzn. obudzili mnie oczywiście o 6, zrobiłam mężowi śniadanie, wyprawiłam Iwi do żłobka i poszłam spać).....ale i tak mam wrażenie, że jestem nieprzytomna. A dziś mam trochę zaplanowane do zrobienia - obiadek, porządku w dwóch swoich szafach z ciuchami no i zakupy na allegro. Już wszystko wiem, co i ile potrzebuje więc najwyższa pora.

    Wczoraj też przyszły mi rzeczy od gieni (super się z nią robi interesy - w piątek wieczór zapłaciłam a w poniedziałek po południu miałam już paczkę w ręce)....i wiecie co - zapomniałam już jak malutkie są małe ciuszki !!! :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    _kasiek_: .i wiecie co - zapomniałam już jak malutkie są małe ciuszki !!! :shocked:


    oj ja tym bardziej chyba będę w szoku, jak zrobię pierwsze zakupy, moja córcia ma już prawie 6,5 roku i rzeczy na 128 nosi heheh taka wysoka jest, a urodziła się 56cm kto by przypuszczał, że tak wyrośnie :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    nadal moc wsparcia dla mam z szyjkami psotnicami!

    ide robić zupke ogórkową:devil::devil::devil: musi byc kwaaaasna:smile:

    dzisiaj ide na pierwsze zajęcia SR i jogę:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    moja gigantem pewnie nie bedzie, ale i tak sie boje ze za male beda ciuszki:tongue:
    ja jak szlam do pierwsze kl to mialm kupiony stroj na 116 cm
    a jak mialam 2 lat to 10 kg wazylam...
    Pilans 14latka?! 37 kg zywej wagi przy 156
    teraz jestem 10 cm wyzsza i dobilam do 70kg- PIEKNIE!:devil:
    a urodzilam sie na 57cm dluga?!
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    flavia: , ale i tak sie boje ze za male beda ciuszki:tongue:


    nie będą, na pewno :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    flavia: moja gigantem pewnie nie bedzie, ale i tak sie boje ze za male beda ciuszki


    A jakie masz te najmniejsze?
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeApr 17th 2012 zmieniony
     permalink
    To ja w piątej kl podstawówki (ile się ma wtedy lat? 12?) ważyłam 25 kg i non stop mi robili badani krwi, że niby anemia, niedożywienie, a badania zawsze idealne:p Jeszcze, jak chodziłam do LO to więcej niż 50 nie ważyłam, a później studia, jedzenie po nocach i w tyłku kg się nazbierały :D

    Mam nadzieję, że mi gin. dziś usg zrobi i powie ile moja Mała Pinda waży :P bo kopię ostro :P W ogóle to chyba muszę się po gimnastykować i zrobić depilację tego i owego... :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    Vsti: a później studia, jedzenie po nocach i w tyłku kg się nazbierały :D

    U mnie też sie nazbierało :sad: Generalnie przed zajściem w ciąże przytyłam ok. 10 kg :shocked: więc tak naprawdę mój cel na "po_ciąży" to zgubienie tego bagażu :confused: no ale zobaczymy jak to będzie....
    Z kolei myślałam, że w ciąży będę sobie chociaz raz w zyciu "bezkarnie" pozwalała na wszystko na co bedę miała ochote - tak bez wyrzutów sumienia - i na razie jestem w szoku, że na nic nie mam ochoty (właściwie to cały czas mi niedobrze) i jem zdecydowanie za mało jak na kobietę w ciąży.
    Ciekawe kiedy mi przyjdze mega apetyt :wink: bo raczej sie nie łudze, ze tak pieknie będzie do końca :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    Ul_cia: i na razie jestem w szoku, że na nic nie mam ochoty
    też tak miałam, a jak ochota wróciła to znów wielu produktów nie mogę jeść, bo zgaga, a na dodatek jeszcze niepokojący wynik cukru... :confused:
    Ul_cia: więc tak naprawdę mój cel na "po_ciąży" to zgubienie tego bagażu
    oooo to ja bym chciała tak z 4 kg mieć mniej niż przed ciążą :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeApr 17th 2012 zmieniony
     permalink
    A ja do dnia dzisiejszego nie mam jakiegoś zwiększonego apetytu...poza słodyczami... :bigsmile:
    A co do kg...to w LO chorowałam na zaburzenia odżywiania...myślałam, że już jestem zdrowa, bo doszłam do normalnej wagi itd...jednak ciąża uświadomiła mi, że niestety tak nie jest:sad: każdy nabyty kilogram to dla mnie duży stres...ale podobnie jak Wy mam nadzieję szybko wrócić do swoich kg :bigsmile:
    Żeby nie było, że kg są dla mnie najważniejsze...nie zrozumcie mnie źle...bo nie jest to w chwili obecnej najważniejsze...bo wiadomo - zdrowie Małej jest najistotniejsze...
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    Ulcia najmniejsze mam na 56 chociaż nie na każdej metce jest w cm podane,
    new baby, 56cm w jednej szufladzie ( to na początek)
    a w drugiej 0-3mies

    ja w pierwszej gim ( 14 lat) jak już pisałam
    ważyłam 37 kg teraz 10cm później mam 33kg wiecej:devil:
    gdzie tu sprawiedliwość?!
    po ciązy marzy mi się 48kg ( do takej wagi schudłam na początku ciąży)
    a za startową przyjmuję 55kg O ZGROZO!
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    flavia - kto jak kto, ale Ty na swoja figurę narzekać nie możesz :bigsmile:
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    mnie by mogly tak z 2kg zostac po ciazy.... po jenym na kazdym cycku :cool:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.