Hej dziewczyny. Chwilkę mnie nie było a tu tyle czytania. Co do beate to masakra-nie komentuje nawet Zdjęcia USG rewelka. Mam nadzieję, że moja dzidzia też tak się pięknie wypnie . Nie odzywałam się bo miałam koszmarne 2 dni w pracy. Ale już mi przeszło i teraz siedze i cieszę się, że za oknmem piękna pogoda. Dzisiaj z M idziemy na zakupy. Obiecał, ze zajdziemy do sklepu ciążowego i kupimy dla mnie jakieś spodnie bo niestety ten najmniejszy na świecie rozmiar troche mie już ciśnie. Dzisiaj kumpele z pracy przyniosły mi swoje spodnie, ale to chyba musiałabym w nich pływać a nie chodzić bo takie wielkie jak dla mnie. Straszny chudzielec ze mnie.. Ale brzuszek zaczyna odstawać, co bardzo mnie i mojego M cieszy.
<strong>Magg</strong> wysprzątałam wczoraj dwie szafy i szłam po schodach na 4 piętro i d...a Siedzę nadal w dwupaku Dziś mam trochę spraw do załatwienia, może jak się porządniej zmęczę to urodzę, chociaż to moje dziecię to twarda sztuka
oj bez stresu <strong>Magg</strong> u mnie wszystkie okna otwierają się do środka, więc luzik, tylko miskę z wodą będę musiała postawić piętro wyżej, żeby to mycie miało jakiś skutek
asiula82 harpijka - baaaardzo dziękuje w życiu bym nie znalazła....!!!!! a zawsze zazdrościłam Wam waszych suwaczków miejmy nadzieję że teraz i mi się uda....
Zuza świetne fotki usg ,:) szkoda że mój wstydliwiec sciska nogi że nic nie widac Kona widze że dziewczyny mają coraz to lepsze pomysły na to byś już urodziła a u nas dzisiaj wyjrzało słoneczko no nareszcie :) kurcze liczyłam na piękną złotą jesień a tu leje i leje
a u mnie pogoda całkiem niezła, przynajmniej nie pada :))
właśnie oglądam SuperNianię, jest odcienke o 3 braciach, z czego jeden ma ze 3 lata, 2 starszych mają jakieś 8-10 lat, ale koszmar ci chłopcy, szczególnie najstarszy, klnie jak szewc, bije mamę, kopie, coś potwornego. Od razu naszła mnie refleksja, czy coś takiego to norma i trzeba bardzo dużo pracy, żeby do tego nie dopuścić, czy może rodzice coś przeoczyli, gdzieś popełnili błąd, czy błędy. Aż mnie dreszcze przechodziły jak widziałam zachowanie tego chłopca
harpijko bo tyłek trzeba lac za młodu i szacunek do rodziców wyrabiac w najmłodszych latach , a takie własnie skutki przynosi bezstresowe wychowanie moja córka 12letnia jak ogląda nianie to jest przerażona ,mówi że by te "bachory" chyba zatłukła
Wiecie co ta niania to powinna być dla rodziców a nie dla dzieci. A program powinien się nazywać "jak wychowywać dzieci a nie rozpuszczać". Kto to widział!!!! Moim zdaniem to jest właśnie bezstresowe wychowywanie dzieci. Dzicko zrobi jakąś durmnote a cała rodzinka siedzi i się cieszy a później mają-i dobrze im tak. Jeszcze nikomu krzyk, kara i klaps w tyłek nie zaszkodził.
To fakt, moja początkowo też ogladała nianię i oczy wielkie robiła co te dzieciaki wyrabiają , i efekt był taki że zaczęła pluć naśladując te łobuzy, dlatego przy niej nie włączam tego programu
Zuza - super fotki, ciekawe czy nasza dzidzia bedzie chciala pokazac klejnoty czy raczej zacisnie nozki.... Harpijka - chodzilo mi o to, ze co dopiero wyleczylam cholerne zapalenie pochwy a tu pewnie przyjdzie mi brac nastepne tabsy na pecherz Dzieki za rade, ciekawe jak mi wyjda te akrobacje...
Ja super nianki nie moge ogladac, bo za kazdym razem doznaje szoku, jakie teraz sa niektore dzieciaki Zibi masz racje, od klapsa jeszcze nikt nie umarl a efekt jest Ja jako dziecko bylam prawie nie do opanowania , no chyba ze dostalam klapsa
Ja jutro mam wizyte u ginka i troche sie denerwuje, bo na tym usg mamy miec sprawdzana ta przeziernosc... Ale przynajmniej ide z M, wiec bedzie mi razniej
czesc dziewczyny.u nas dzisiaj wyszło słonce-nawet cieplutko sie zrobiło a ja miałam zabiegany dzien-lubie takie.Byłam nawet na herbatce u kolegów z pracy,jak zaczeli nawijac co tam nowego to nie wiedziałam kogo słuchac.Fajnie mi czas z nimi zleciał.Teraz zabieram sie za obiad bo po 16 jade po M.Dzisiaj juz mam obiecane że napali w centralnmym zebysmy mieli ciepło bo wieczorami to sie ubieramy albo pod kocami siedzimy. Co do tego programu to szczerze mówiac gdy pokazuja te dzieci to mnie zastanawia jak Ci rodzice mogli do takiego stanu doprowadzic bo przeciez to sie nie zrobiło w tydzien czy w miesiac.Mtślicie ze to przez bezstresowe wychowanie?
To co oni pokazują w tym programie to nie wychowywanie tylko prostowanie skrzywionych totalnie dzieciaków. Jestem tylko ciekawa czy faktycznie te dzieciaki później się poprawiają, czy przypadkiem nie jest to krótkotrwałe. Pewnie później straszą, że super niania przyjedzie jak będą niegrzeczne. Mojej koleżanki z pracy 11 -letni syn oglądał to i zasłaniał oczy krzycząc o matko o matko jak tak można, mamo widziałś tych dziwolągów, sam bym im wlał.
Ja uważam, że tak. Tzn ludzie twierdzą, że jak sę dziecku da klapsa to już jest porażka rodzica. Ale jak tłumaczenie nie pomaga to co wtedy?? Kiedyś mój kolega jechał tramwajem na uczelnie a za nim siedziała mama z dzieckiem jakieś 4-5 lat mialo. To dziecko ciągle kopało w jego siedzenie i jak zwrócił babce 2 razy uwagę to za 3 razem nie wytrzymał i powiedział jej parę słów. To ona mu odpowiedziała, że ona synka prosiła, ale on się nie posłuchał a klapsa mu nie da bo ona bezstresowo wychowuje dziecko. Więc on się odrócił a jak wysiadał to wyjął z buzi gumę do żucia, przykleił tej mamusi do czoła i powiedział, ze jego mama też bezstresowo wychowała i wysiadł.
to prawda, ze takie dzieci skrzywdzone sa w pewien sposob przez rodzicow!! nieumiejetnosc odpowiedniego zareagowania i ukarania dziecka tak sie wlasnie konczy... ale ja juz wole nie krakac bo zobaczymy jakie moje bedzie ehhh na sama mysl az mi ciarki przeszly!!
Moje dziecko na bank będzie miało u mnie super o ile będzie się słuchało i uczyło. Ja byłam tak wychowana i będę przynajmniej miała nadzieje wychować moje dziecko jak moi rodzice wychowywali nas. Ale mój M wiem, ze w razie potrzeby będzie miał ciężką rękę.
Dzis jak wrocilam z zakupow poszlam do toalety i zauwazylam ze sluz na wkladce jest cimniejszy niz zazwyczaj, tak jak nieraz po @. Zmienilam wkladke na nowa i jak narazie jest czysta, chyba to bylo tylko chwilowe. Czy powinnam sie martwic??
<strong>Tipsiara</strong> na razie się nie martw, ale obserwuj wkładkę przy każdej wizycie w toalecie również papier toaletowy. Być może trochę się zmęczyłaś i to dlatego. Ja dziś też byłam na zakupach z M i strasznie mnie bolą plecy, to znaczy bardziej ten ból promieniuje jakbym zaraz @ miała przyjść, może to dzidziuś postanowił wyjść za niedługo... Nikt tego nie wie. Na pewno jakby się dzidziuś urodził, to poinformuje Was Magg Dobra idę się położyć i odpocząć Cholercia, a może to od jelit?? Już sama nie wiem.
dzieki, no odpoczywaj odpoczywaj bo nie dlugo juz nie bedziesz miala czasu odpoczac :) znow bylam w toalecie, wkladka jest czysta ale na papierze jest ciemna wydzielina, jeju az mi sie slabo robi na sama mysl... :(((
tipsiara ja tez tak miałam ,to być moze dlatego że macica sie Tobie rozciąga-stad to zabarwienie.Tak tłumaczył mi to gin.Nie nalezy sie niepokoić póki nie boli i nie widzisz krwi lub ta wydzielina nie jest obfita.Nie martw sie tylko weź nospe i poleż-odpoczniej.Pewnie sie nachodziłas w miescie ,zmeczyłas i teraz potzrebujesz odpoczynku.Nie martw sie,gdyby ilosc sie zwiekszała poprostu idz do lekarza dla swojej spokojnosci.Bedzie ok napewno!
naprawde ciasteczko poprawilas mi chumor. dziekuje Ci bardzo przed chwila dzwonilam do mamy i Ona powiedziala ze miala w 3 miesiacu z moja siostra mocne plamienia ale wszystko bylo potem ok. Ide sie zdrzemnac... za duzo wrazen...
nie ma za co! ja na punkcie plamien krwawień i wszystkich wydzielin mam hopla bo w 6tc leżałam w szpitalu z krwawieniem jak na miesiaczke ,wiec jestem przewrazliwiona na tym punkcie.jest najlepsza recepta na to-leżeć leżec i jeszcze raz leżec.
ja po wizycie ..i kurka wodna mimo iż wyniki krzywej cukrowej min . ponad norme..musze powtórzyć badanie ide w pt.. i jelsi bedzie w granicy normy lub wyżej, next week po skierowanie na metaboliki.. a jak bedzie ok - to powórka z rozrywki z glukozą przed wizyta 10 pażdziernika... czyli jak będzie dobrze.. to 2 x wątpliwa "przyjemnośc" mnie czeka .. wrrrrr
no a na nastepnej wizycie - USG szczegółowe - ważymy, mierzymy i to jest najfajniejsza wiadomośc
ps. poza tym mocz ok, pochwa czysta, serduskzo ok 140 uderzeń!
a ha a jelsi chodzi o szczepienie przeciwko grypie to... powiedziała, że jelsi szczepiłam sie wczesniej to mogę (szczepionka jest dopuszczona dla ciężarnych).... zapytała tylko jak znosiłam poprzednie szczepienia.. no i decyzja nalezy do mnie... co mi radzicie ;/ ??
Jak bylam w 7 tc (wg USG) na usg Malenstwo mialo 113-117 uderzen , lekarz stwwierdzil, ze powinno miec conajmiej 120. Mial moze ktos taka sama sytuacje?? Mam nadzieje ze teraz bedzie juz wszystko dobrze. Jade w piatek do Polski i wybiore sie do lekarza aby sie tak nie martwic.
Tipsiara nic sie nie denerwuj, moj maluszek kolo 6 tyg mial tylko 109 uderzen ... a na nastepnym usg okazalo sie, ze troszke ponad 120 Wiec sama widzisz, jest wszystko ok. Mi ginka powiedziala, ze czasem, na poczatku serduszko moze bic niezbyt zgodnie z normami ale to potem sie wyrownuje.
Czesc dziewczyny dawno sie nie odzywalam ale na biezaco cytalam wasze posty!Jestem w szoku co do beate, to jest poprostu przegięcie!No ale...nie komentuje!Ja wlasnie siedze przed kompem i czytam sobie o rozwoju mojego dzidziusia bo zasnac nie moge!Strasznie mi sie chce cos slodkiego ale niestety nic nie mam w domku a moj M juz dawno spi!Mam takie pytanko czy tez macie cos takiego ze wyobrazacie sobie rozne sytuacje z dzidzia np. ze wam spadnie albo ze zrobicie jej krzywde!Ja jak pilnuje mojego chrzesniaka i jak sobie pomysle ze moglabym mu krzywde zrobic to od razu go mocniej chwytam!Tak wogóle to mam straszne obawy co do wychowania mojego dzidziusia, boje si eze nie dam rady ze jeszce do tego nie doroslam!!Ale sie rozpisalam ale naprwde jak czlowiek siedzi i rozmysla za duzo to tak jest!!
<strong>Marta</strong>, ja przede wszystkim mam propozycję, żebyś tyle nie myślała, bo naprawdę jak człowiek siedzi i myśli to różne głupoty mu przychodzą do głowy. No i koniecznie zjedz coś słodkiego
Wiem ale teraz juz nie pracuje i siedze w domu wiec takie głupie mysli przychodza mi do głowy!A slodkiego sobie nie zjem bo nic nie mam, zapasów nigdy nie robie bo wiem ze bym je zjadla za szybko i bylabym gruba jak slon!
Nie ma sprawy, mój Mąż oprócz mnie kocha też słodycze, a jest chudy jak kij od szczotki, dlatego u nas rzadko jest cokolwiek słodkiego w domu Trzymaj się cieplutko i śpij dobrze