Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Jeśli nie boli i nie czujesz takiej przechodzącej przez brzuszek fali twardnienia, to moim zdaniem to normalne. Pamiętaj, że dzidzia ma już tam mniej miejsca. Mój tak do 27tc fikał ciągle i kopał, potem się spokojniejszy zrobił i teraz tylko ciągle się przeciąga i wierci, kopniaki są rzadsze w ciągu dnia.
myślę, że jeżeli czujesz tylko napięcie, a nie towarzyszy temu żaden ból, to nie masz co panikować, nie brałabym na razie również no-spa
Da się coś z tym zrobić?!? Normalnie aż mi tchu brakuje jak pomyślę o tym wszystkim
Nagle jakiś niebiański spokój na mnie spłynął i od tej pory już zero strachu - tylko coraz większe zniecierpliwienie i podekscytowanie. Jak już jechałam na porodówkę, to mimo, że ból przy skurczu był już dość konkretny, gęba mi się nie przestawała uśmiechać Wiedziałam, że to już finał, że jeszcze trochę i będzie po wszystkim.
Dziewczyny a ja mam pytanie odnoscie tego KTG, od ktorego tygodnia Wam lekarz je zalecil?
Ja badania toxo przechodziłam w 2009, wykazały, że przechodziłam, awidność wskazyła na zakażenie powyżej 6 miesięcy. Teraz to już zdurniałam, bo na każdej wizycie pytam o toxo i zawsze słyszę, że nie trzeba powtarzać... Czyli że jednak powinnam powtórzyć?
To moze ty sie zarazilas w ciazy dwa razy, ze ci wyniki takie wychodzily?Wrzuce tu jeszcze male ostrzezenie od mojej doktorki, bo wiem, ze na dobra pogode i dlugi weekend sie grile szykuja - kielbaski z grila to w ciazy powinno sie jesc tylko takie wczesniej sparzone/ugotowane w goracej wodzie, nie surowe i tak samo miesa normalnego sporzadzonego na grilu nie powinno sie jesc ze wzgledu na ryzyko toksoplazmozy.
Mysle,ze nalezy napewno uwazac na jedzenie szczegolnie na surowe mieso i higiene rak przed posilkiem.Ginekolodzy maja ogolna wiedze na temat chorob zakaznych od tego sa wlasnie zakaznicy i gonekolodzy nigdy nie powinni podwarzac ich zdania,dlatego w takich przypadkach przy zarazeniu to tylko zakaznicy podejmuja decyzjee a ginekolodzy sie do niej dostosowuja...Mysle,ze badan nie ma co powtarzac bez powodu bo gdyby byly wyniki niepokojace to ginekolog napewnoby zauwazyl.
Witam się w ten słoneczny dzień i ja :) Podczytuję tu już troszkę, bo od początku stycznia, kiedy to zostałam uziemiona najpierw w szpitalu, a potem w domu. Postanowiłam w końcu zacząć się troszkę udzielać :) Proszę więc o dopisanie i mnie do listy z terminem na 11.08.2012 i chłopczykiem urzędującym w brzuszku :)
--
justa mozemy sobie reke podac :D... waga podobna, rozwarcie identyczne, terminy takie same haha :)))
Kakai jak stoisz to brzuszek bedziesz miała zawsze raczej twardy szczególnie że dziecko nie jest juz takie małe i troszke waży, jesli podejrzewasz twardnienia to najlepiej sprawdzić to na leżąco. ale skoro nic cie nie boli to najlepiej sie wcale nie przejmowac, ja twardnienia uznaje już za coś normalnego, zdziwiłabym sie gdybym w ciągu dnia żadnych nie czuła
Edzia ja by leciała do najbliższego sąsiada żeby mnie zawiózł.
Spokojnie, naturalnie, bez "ulepszania"- nie zależało mi na tym ale teraz widze jaka to różnica.
Dostałam krwaaiwenia leci tak mocno jak w 1 dzien @,czerwona żywa krew
wyleciało coś wziełam to na papier wygladem przopomina kurza watrubke i wielkością też
nie wiem jak dojade do szpitala na rower boje się wejśc
do przystanku 2 km a m, nie dostał wypłaty nawet na taxi nie mam ku.......
--
a to nie jest przypadkiem tak, że skoro badania wykazały, że się przechodziło to automatycznie ma się odporność i już się nie zarazi ??
Widocznie to tak jak z porodami tutaj- najpierw dłuuuuuugo nic, a potem kilka w jeden dzień
Nie wzywam tu pogotowia bo jak będzie nie uzasadnione to sie płaci 500e a przytomna jestem wiec bedzie, siede ni eruszam się nie leci wsaneto pewnie znow poleci , ale w tym skrzepie nie ma 2cm. czegoś zauważyła bym,
Nie wzywam tu pogotowia bo jak będzie nie uzasadnione to sie płaci 500e a przytomna jestem wiec bedzie, siede ni eruszam się nie leci wsaneto pewnie znow poleci , ale w tym skrzepie nie ma 2cm. czegoś zauważyła bym,
Edzia, ja na samiutkim początku 10 tygodnia wylądowałam w szpitalu, bo jak się obudziłam w nocy, to w kałuży krwi. Całkowicie przerażona (bo w zeszłym roku straciliśmy naszą fasolkę), od razu do szpitala, no i całe szczęście informacja serduszko pięknie bije i wielka ulga. Do tej pory nie wiem co to było. Lekarze sami nie wiedzieli, bo krwi dużo, a nic się niby nie działo, żadnego nawet krwiaczka nie było. A teraz nasz chłopak rezolutnie kopie mamusię w brzuszek. Ja bym dzwoniła na pogotowie, w końcu od tego jest karetka, żeby przyjechała i żeby pomóc. Trzymam kciuki!