Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Dziewczyny co jest dobre na puchniecie nog?
przede wszystkim [ i chyba najbardziej ] pomaga leżenie z nogami do góry i moczenie w chłodnej wodziemi i jedno i drugie pomagało a poza tym – nie jedz soli, pij dużo wody [chociaż gdzieś kiedyś czytałam, żeby właśnie przy puchnięciu nie pić i w sumie to nie wiem jak to z tym piciem jest….], unikaj słońca i nagrzanych pomieszczeń a jak dużo siedzisz to powinnaś co pół godzinki, godzinkę wstawać i chwilkę pochodzić
pij dużo wody [chociaż gdzieś kiedyś czytałam, żeby właśnie przy puchnięciu nie pić i w sumie to nie wiem jak to z tym piciem jest….]
Dziś lekarz mi powiedział, że teoria o tym, żeby nie pić dużo wody przy puchnięciu, to stara szkoła...stąd pewnie te zbieżne informacje ;)
Cobraczek - ja nawet w takie upały muszę się zmusić do wypicia Jestem pod tym względem dziwna i nie odczuwam pragnienia i każdy dzień to walka z wodą...
To chociaż ktoś mnie rozumie, bo w rodzinie każdy się dziwi, jak można nie odczuwać pragnienia....A no MOŻNA...jak widać
Penny, jestem. Dobrze ze ktoś sie za mną stesknil.
Porodu boję się dlatego, że pierwszy miałam super, więc pewnie drugi mnie nie oszczędzi już tak bardzo. No ale kto da redę jak nie my!!
............ Kasiek, czyżby mój pierwszy kopas w dupas ma być skierowany w stronę Twych kształtnych pośladków?
Głowa do góry, cyc do przodu i uśmiech na twarz!
Spytam sie dzis gina. ile czasu mi jeszcze daje
Miała któraś z Was po 30 tyg USG oceniające stan szyjki macicy?
I chyba bede rodzic w tym szpitalu, mam nadzieje, ze uda mi sie dojechac te 55 km :D (maz obliczyl, ze poza godz. szczytu dojedziemy w 35 min. i stwierdzil, ze od poniedzialku piwa nie pije, bo w razie "w" przeciez musi byc kierowac :D)
Wczoraj miałam wizytę u ginki no i szyjka się skraca. Wszystkie inne badania super, tylko ta szyjka. Zastanawiam się czy to epidemia jakaś czy co. Ja nie dość że w domu siedzę na 4literach, nie przemęczam się to i tak nic nie daje. Dostałam luteine i nospe na dwa tygodnie i jak się nie poprawi to "będziemy myślały", ale słowo szpital też padło. Teraz siedzę na pupie i staram się nie stresować.