magku dobrze że lekarz tak zareagował, w szpitalu pomogą. Ja na oddział trafiłam też z takim ciśnieniem i dużymi obrzękami nawet palców u rąk. Poobserwują Cię i podadzą leki, jeśli ciśnienie zacznie spadać i się unormuje wypuszczą do domu.
Niedotlenienie płodu to ostateczność o której nie powinnaś myśleć, bo występuje przy dużo wyższym ciśnieniu. Aczkolwiek takie duże skoki ciśnienia mogą przede wszystkim doprowadzić do odklejenia łożyska, dlatego lekarze biją na alarm przy wyższych wartościach ciśnienia. Jutro dokładnie obejrzą malucha i przepływy i dobrze się Tobą zajmą. Przy takim ciśnieniu jesteś tam bezpieczniejsza i nie martw się na zapas. Kciukaski

Ja właśnie dziś po kontroli w szpitalu, lekarz z oddziału zadowolony, że ciśnienie się dobre po lekach utrzymuje. Nadal mam je kontrolować, bo w miarę zbliżania się do końca, może mieć tendencję wzrostową, a wtedy musimy reagować. Na puchnięcie stóp nie za wiele możemy poradzić, najlepiej dużo wypoczywać, ale myślę, że damy radę

Jejku mała się tak rozpychała chwile temu, że normalnie aż się popłakałam... Rozciągała się chyba, bo nóżkami w żołądek pchała i tym samym główką na szyjkę naciskała przez co mnie okropnie kuło w pochwie, aż zginało w pół Plus nadal brzuch boli jak na @ i po nospie przechodzi tylko na 30min około ....

Ah własnie obiadek zjadłam Idealna pora na gotowanie, co ?

O! Widzę, że nie tylko ja dzisiejszej nocy spać nie mogę
Albo śpie do 10 albo wogóle - i weź zrozum tu babę w ciąży

Gdyby nie moj tata, ktory przyszedl sprawdzic, czy czasami nie rodze... To jeszcze bym spala Jakos ze spaniem nie mam w ogole problemow ;)
Wczoraj przed snem kulo mnie tam nisko, mam nadzieje, ze za tydz. na wizycie nie okaze sie, ze mam rozwarcie 5 cm i rodze

Penny- ja tez chce czeresnie

agavva gratulacje podwojne :)

Gratulacje agavva, spokojnej ciąży :)

Treść doklejona: 30.05.12 08:06
Ach, my mamy dzisiaj STUDNIÓWKĘ

hej


niewyspana jestem kolejny dzień, nie wiem czemu

Plus nadal brzuch boli jak na @ i po nospie przechodzi tylko na 30min około ....

ja właśnie koło 34 tyg miałam ten sam problem
Gin kazała wziąć nospe właśnie- nie pomogło
wieczorem pojechaliśmy na IP, bo się martwiłam starsznie
rozwarcia żadnego nie było, szyjka długa (23mm)
dostałam jakąś końską dawkę rozkurczowego, pomogło ale tylko trochę, przynajmniej zasnąćmogłam
kazali też brać (dopóki nie przestanie) 2x2 nospe
i okazało się że na taki ból pomaga dopiero po min 3 dniach regularnego stosowania
może warto spróbować :)

przyszedł konik morski fisher price dla synka, ale słodki, sama bym przy nim zasnęła

Agavva kolejna dubeltowa mamusia

Witam się już zupełnie rozbudzona z nad porannego cappucino ;) A co to za konik, jakaś maskotka tak ?

Właśnie przeczytałam, że mu się brzuszek świeci jak się go przytula i że ma jakieś melodyjki ;)

Dzien dobry :-)
Gratuluje podwojnego szczescia Agava.
Ja melduje sie z domku. Moze nie lezaca ale napewno na zwolnionych obrotach i odpoczywajaca:-) Czas na drutowanie i dokonczonie przygotowan do komunii i narodzin malego:-) Jeszcze czekam mnie prasowanie i dwa pranka ciuszkow ktore przyszly i jedno recznikow :-) wiec mam co robic.
Kasiek jak tam jeszcze w dwu paku jestes?

Visit super :-) Od dawna szydelkujesz?

czerwinka: Kasiek jak tam jeszcze w dwu paku jestes?

niestety tak - wczoraj wieczór bardzo mocno mnie kłuła szyjka (o ile ją jeszcze w ogóle mam, bo mąż odebrał wczoraj moją dokumentację ze szpitala i wyczytałam tam, że już od 31tc miałam skracającą się szyjkę, o czym ginka mnie nie poinformowała - zawiodłam się na niej - a tydzień temu na wizycie szyjki już prawie nie było i rozwarcie na jeden palec)....dziś aktywności ciąg dalszy - biorę się sama za prasowanie....a jak to nie pomoże to zacznę molestować męża

Jutro mam wizytę...ale generalnie mam wrażenie, że tam w środku wszystko jest mega miękkie.

Kakai - a to jest ta maskotka z bijącym serduszkiem czy jakaś inna ?? Wklej linka

Gratuluje kolejnej podwójnej mamusi

Wczoraj poprałam troszkę ciuszków dla Małej, część była poplamiona (te które dostałam po innych dzieciach) i plamy super poschodziły po odplamiaczu z Biedronki oxy - więc polecam. Jeszcze czeka mnie pranie ciuszków w proszku dziecięcym, ale to za kilka tygodni. Pokoik dzidzi nabiera kształtów, ściany pomalowane, wczoraj przyszły firanki Babyball, mąż lampę zamontował, a do końca tygodnia kupujemy kilka mebelków Ikeowych, bo jest promocja z okazji dnia dziecka.
Dzisiaj idziemy na pierwsze zajęcia w szkole rodzenia i zaczynamy 28tc.

Gratulacje dla kolejnej blizniaczej mamy :)
A ja musze sie pochwalic, ze moje dziecie nadrobilo i obecnie jest szacowane na 3100 gram, czyli w koncu udalo sie ja podtuczyc :))) Wszystko gotowe do porodu, tylko czekac mi pozostalo (ale mam sie nie nastawiac kiedy urodze, tylko "zrobic sobie niespodzianke"). Lozysko jest trzeciego stopnia, ale przeplywy w granicy normy. Nie wiem jak z szyjka, bo nie mierzyla, bo po co... Ciaza juz donoszona, wiec to juz niewazne :)

A to ma jakies znaczenie, oprocz tego, jak jest wydolne? Moze dlatego urosl ci maluszek, bo dziecko dobrze zaopatrzone w substancje odzywcze.

Cześć dziewczyny. Ja właśnie próbuję dodzwonić się do położnej, na razie bezskutecznie. Od wczoraj mam potworne bóle pleców, takie ja przed @. Widzę, że nie ja jedyna tu na forum, ale u mnie chyba trochę za wcześnie na takie akcje... Dodatkowo martwię się bo z Natalą takie okresowe bóle miałam tylko w dzień porodu. Na szczęście Łucja aktywna, wierci się jak szalona, więc przynajmniej wiem, że u niej ok. Zastanawiam się, czy nie odpuścić sobie pracy dzisiaj, bo nie wiem, czy dam radę i czy to nie pogorszy sytuacji.

Ulcia - moj maz wezmie dwa tygodnie urlopu, ja planuje tez dwa tygodnie i wracam do pracy (na pol etatu, tak jak teraz juz na samej koncowce). Moze sie tez uda wyslac na maly urlop do tesciow pierwsza corke, ale to tylko jak sie uda urodzic zgodnie z ich kalendarzem urlopowym. Wyglada na to, ze bede musiala sie szybko ogarnac, ale mysle, ze dam rade.
Kurcze, Dr Google (tak wiem, nie powinnam ) mowi mi, ze trzeci stopien dojrzalosci to maks dwa tygodnie przed porodem i powinno sie duzo czesciej kontrolowac, ale to tez takie niesprawdzone info. Ma ktoras z was o tym pojecie?

Kasiek nie fajnie sie zachowała lekarka uważam że masz prawo wiedzieć co się z Tobą dzieje.
Ul_cia u nas maż weżmie dwa dni jak będe mieć wychodzić ze szpitala o ile urodze naturalnie, jesli będzie cesarka to weżmie zwolnienie na mnie. A tatusiowe chce wziąść we wrześniu na początku roku szkolenego żeby zajać sie straszym synkiem i szkołą czyli zebrania kupno wszyskiego i podprowadzać chce go do szkoły i odbierać tak żebym sie ja jakoś ogarneła z Maluchem...

Mój Monżu tym razem wykorzysta tacierzyński i po 2 tyg. wraca do pracy. Jak w hucie roboty nie będzie dużo to zacznie wykorzystywać zaległy urlop, zobaczymy jak się z dwiema księżniczkami ogarniemy :)
Teściowa blisko, wiec gdyby co.. ale wolałabym bez niej...

czerwinka: Kasiek nie fajnie sie zachowała lekarka uważam że masz prawo wiedzieć co się z Tobą dzieje.

też tak sądzę....choć z drugiej strony, może nie było to na tyle groźne, żeby mnie straszyć....choć prawda jest taka, że ja się w domu raczej nie oszczędzałam jakoś bardzo, bo przecież mieliśmy remont i normalnie robiłam zakupy (oczywiście nie jakieś wielkie), gotowałam itp. Bardzo się zawiodłam

czerwinka: Ul_cia u nas maż weżmie dwa dni jak będe mieć wychodzić ze szpitala o ile urodze naturalnie, jesli będzie cesarka to weżmie zwolnienie na mnie

A mąż nie będzie brał tej dwutygodniowej opieki nad tobą ?? bo to może wykorzystać tylko po porodzie, potem już nie.

YPolly: Hehe, fajne podejscie. A masz jakas pomoc zorganizowana dla starszej corki na poczatku?

ja mam starszą córeczkę w żłobku od samego rana (mąż zawozi ją już przed 7 rano) do godziny 16-stej (i póki co mąż ją też odbiera, chyba, że pójdzie na budowę to wtedy będziemy się martwić). Więc o starszą się nie martwię, bo sobie jakoś poradzimy....a jak będzie trzeba to rodziców mam 2,5km od miejsca w którym my mieszkamy więc czy mama czy tata zawsze chętnie się wnuczką zajmą.

hopelight: ale jest tez plus - nie stresowalas sie tym

niby tak

hopelight: Zajadamy sie wlasnie truskawkami, mniam:)))))

też muszę się wybrać na zakupy i poszukać truskawek....choć nie mogę ich zjeść w wielkich ilościach