_kasiek_: przepraszam, że się czepię, ale biorę w tej chwili takie rzeczy do siebie......to by znaczyło, że z moim nie jest ok

Kochana a pamiętasz Naszą historie :Martynka 4580i 62 cm - 4 doba dźwignęła się na rączkach leżąc na brzuchu, nawet lekarza położna zawołał taka silna była!!!będzie dobrze zobaczysz dacie rade SN , a rozkręci się szybciej niż nam się zdaje, nie smuć sie bo i Mateuszek się smuci . Tak jak Wielgosz pisze , poprostu kawał chłopa, dasz rade !!!!!

O matko, mnie zaczynaja lapac jakies skurcze od kregoslupa. Nigdy takiego czegos nie doswiadczylam...Mam nadzieje ze to przepowiadajace...

Teraz doczytalam ze Hydro ma to samo .

Moga byc przepowiadajace z kregoslupa??

wielgosz jak to juz???

Wielgosz, już? Poczekałabyś na mnie co!

Vsti, no szkoda, że dolegliwości mamy podobne...
Kasiek, przed chwilą rozmawiałam z teściową: mój mąż urodził się z wagą 4100g, a jego brat 4300g. Więc urodzili się jako wielkie chłopaki i na pewno są zdrowi oraz mądrzy :) Dlatego uważam, że z Twoim Mateuszkiem jest wszystko ok. :)

Na mnie nie liczcie.

Tak jakby:).

Kakai
"ja zabieram się za robienie kołderki patchworkowej"

A ja wlasnie mialam sie spytac skąd wzielas jakis wzór. Ja uwielbiam róznego rodzaju paczwroki, wiec moze i sama cos takiego zrobię :-) Póki jeszcze moge posiedziec przy maszynie ;-)

_______

Kasiek - proszę mi sie nie nakrecac. Dziewczyny mają rację. Zdarzają sie takie duze dzieci, np. biorąc geny od kogos w rodzinie, kto małym nie jest... :-)

No to fałszywy alarm zaliczony. Położna mi poradziła się zdrzemnąć na chwilę, jeśli dam radę - obudziłam się nad ranem, zero objawów Pewnie te plecy bolały po wczorajszym odkurzaniu

Witam się z rana. U mnie piekne słoneczko, ale na zewnątrz wcale tak ciepło nie jest.
Ja też myslałam, że rano będa już jakieś newsy o nowych dzieciaczkach.
___

hydrozagadka: No to fałszywy alarm zaliczony. Położna mi poradziła się zdrzemnąć na chwilę, jeśli dam radę - obudziłam się nad ranem, zero objawów Pewnie te plecy bolały po wczorajszym odkurzaniu

No to dalej zaciskamy mocno za Ciebie kciuki!!! Moze to taka cisza przed "burzą"
___

Kakai: Spidermanka nie mam zadnego tutorialu, ale gdybym znalazla dam znac;)

SUPER! Dzieki !

hopelight: mam pytanko od wczoraj czuje taki nacisk na odbyt moze tez i szyjke nie wiem sama, bardziej jak stoje. Nie boli ale jest to uciazliwe. CZY tez tak macie? bo ja przez ta szyjke juz glupieje i jesli myslicie zwe to nienormalne to pewnie przejde sie dzis do gin. . boje sie...

Może dziecko się ułożyło niżej? Dobrym sposobem na odciążenie szyjki jest pozycja "na czworakach" - kolankowo-łokciowa czy jak ją tam zwą Spróbuj się tak ułożyć na jakiś czas, może uda się skłonić młodego, żeby się odsunął trochę

ja jak stoję to też od jakiegoś czasu czuję taki nacisk....u mnie na szyjkę i pęcherz...i od co chwila latam wtedy sikać bo mam wrażenie, że się posikam w majtki
___________

A no i w ogóle dzień dobry, nie rodzę i za dwie godziny mam KTG więc idę jeść śniadanie i się szykować. Do usłyszenia

Hope ja też tak mam,ale staram się niezwracać na to uwagi jutro powiem lekarzowi bo mam wizyte i zobaczymy czy to normalne czy poprostu malec wpycha nóżkę lub rączkę:)

hopelight: mam pytanko od wczoraj czuje taki nacisk na odbyt moze tez i szyjke nie wiem sama,

Ja też czasami tak mam, pewnie Dzieć się rozpycha i układa nisko.

Wczoraj byliśmy na szkole rodzenia - fajnie było, nawet nie wiem, kiedy te 2 godziny minęły. A dzisiaj jedziemy do lekarki zobaczyć co z Małą i jak nam urosła, bo że urosła to widzę po wielkość brzucha .

Hope ja również tak miałam i mam zresztą nadal ;)

Kasiek jak dzisiejszy nastrój, mam nadzieję, że lepszy

Cobraczek: Chcialam tylko napisac,ze wynik glukozy po 75g nie jest dobry po dwoch godzinach wyszedl 163

No to Cobraczku zapraszamy na Słodkie Mamusie po pierwszym wewnętrznym buncie na świat i sytuację okazuje się, że nie jest to takie straszne i da się radę

Zawiera się w nim temat planowania rodziny po porodzie?

Witam rowniez. Dolaczam do dziewczyn z falszywymi alarmami - ale u mnie to juz trzeci raz A niby w drugiej ciazy wiadomo, czego sie spodziewac, tyle ze stres jest wiekszy, bo wiecej do zalatwienia no i podobno ma sie wtedy mniej czasu na zwlekanie z przyjechaniem do szpitala. A jeszcze jak polozna mi mowi, ze moja macica wykonala juz mnostwo pracy przygotowujacej i powinno byc sporo szybciej, to juz w ogole stres.
Wczoraj zaczelo mnie wieczorem bolec, ale inaczej niz zwykle, czyli nie skurcze, a staly tepy bol jak na miesiaczke w podbrzuszu i krzyzu. Wieczorem powiedzialam nawet mezowi, ze w razie czego go obudze, bo musi mi jeszcze pomoc zamknac zamowienia w razie czego... No ale jak widac jestem jeszcze w dwupaku, wiec tez nic sie nie ruszylo.
To chyba od przemeczenia, bo zaprowadzilam wczoraj corke do szkoly muzycznej i zamiast siedziec na czterech literach wzielo mnie na zalatwienie paru spraw na miescie. Po powrocie wieczorem jeszcze maz wrocil z pracy z okropnym bolem glowy (cisnienie 180/140!!!) i sama robilam kolacje, posprzatalam, uszykowalam dziecko do spania, a zwykle to on mi pomaga w tych sprawach. No i tyle z tego mialam, ze brzuch zaczal mocno bolec.
A ze boli dalej, to jednak musze sie zmotywowac uszykowac te zamowienia na wszelki wypadek i w ogole na sprzatanie mnie dzis wzielo...
No jakby co, to jutro weekend, wiec juz bedzie luz, w razie czego urlop biore od poniedzialku Moze jeszcze starczy mi energii na umycie reszty okien

A meza zmusilam do obietnicy, ze w koncu pojdzie do lekarza. Jego dziadek zmarl na zawal w wieku 36 lat, a ojciec tez niedawno przechodzil zawal, wiec sie martwie o niego. Dopiero wczoraj stwierdzil, ze jednak cialo odmawia mu posluszenstwa, bo normalnie to go jego wysokie cisnienie (ma stale gdzies w granicach 150/100) nie boli i ignorowal moje prosby, zeby poszedl do lekarza, bo przeciez nie jest tylko za siebie odpowiedzialny... Dopiero wczoraj tak go bolalo, ze jednak sie zgodzil pojsc.

A ja mam skurcze, leze z nospowo magnezowa mieszanką, proszę odejść precz, to jeszcze nie czas!

I ja zaciskam kciuki za to aby skurcze minely na jakies 7 tygodni! Leosiu to jeszcze nie Twoj czas !

O, a ja mam dzisiaj słabszy dzień chbya Poprztykałam się wczoraj z moim M, poszłam wczesniej spać i jeszcze do teraz się do siebie nie odzywalismy Smutno mi... Generalnie on ma bardzo nerwowy okres w pracy - zwolnienia grupowe, zmiany organizacyjne itp.... i rozumiem go, że może byc poddenerwowany.... ale, sam tego nie widzi, ze jest nerwowy tylko w moich słowach i zachowaniu doszukuje się, że mi coś ciągle nie pasuje i się czepiam - co nie jest prawdą... Wczoraj to już przegiął w momencie gdy byliśmy w sklepie, on przymierzał jakiś garnitur, a w tej przebieralni było duszno jak cholera wiec wzięłam taki głębszy oddech z westchnieniem - i się zaczęło, ze coś mi znowu nie pasuje, że o co mi chodzi, dlaczego się czepiam itp Ja takie oczy mówie, że mi po prostu duszno i pójde sobie usiąśc (kuźwa w ciąży jestem) no i generalnie juz do końca dnia było cały czas coś nie tak. Wolę się generalnie nieodzywać, nie patrzeć, nie oddychać - bo ciagle coś nie tak - ale to tez nie dobrze....
ehhhhh nie mam się komu wygadać, wiec Was troszke zamęczyłam

Livia: YPolly przepraszam, że się wtrącę i to dość brutalnie

Livia, przepraszac nie musisz, ja sobie zdaje sprawe z konsekwencji, ale mojego meza to naprawde sila trzeba zaciagac do lekarza. :((( Bo ja "przesadzam" a jemu nic nie jest. A ja sie o niego boje i o nas tez, bo nie chce zostac wdowa z dwojka dzieci, ale moje argumenty do niego nie trafialy
Wiec w sumie ciesze sie, ze go az tak w koncu zabolalo, ze sie w koncu zdecydowal pojsc

judka nie martw sie moja Marta tez łepetynka wyprzedzała wymiary o 3-4 tyg urodziła sie zdrowa z duza głową ;) dzis ma 8 lat i jest wzorowa uczennica 2 klasy (poszła jako 6 latka bo w przedszkolu sie nudziła)
Ja dzis tez po badaniach Dzidzia ma 3,5 cm jest zgodna z terminem owu co odpowiada 10,1 :) machała do nas raczkami i nozkami, kreciła sie jak szalona :) super widok :) jest mi lżej na duszy :)

Witamy się w rozpoczętym 36 tc -czy to już 9 mies. ? Na tabelce, którą znalazłam było napisane, że 8 mies jest do 35 tc, który właśnie się u mnie skończył

Śniadanko pyszne zjedzone -ziemniaczki z cebulką i masełkiem podsmażane mmm ^^

A teraz czas pozałatwiać troche spraw ... Właścicielka mieszkania dała nam 15 dni na wyprowadzkę z racji, że musi odremontować jak najszybciej mieszkanie, aby je sprzedać ...