Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    Vsti: Osorya Gratuluję i zazdroszczę też już bym chciała 37 tydzień :wink:


    ja też już bym chciała... :devil:
    --
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    Penny współczuję. Ja nie miałam takich atrakcji, czasem mi tylko niedobrze, jak za dużo zjem i żołądek nie może poradzić sobie z trawieniem. :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    Wiecie, co? Od ponad tygodnia nie byłam na dworze :neutral: Już nawet w lustro nie patrze, bo wyglądam, jak trup :sad: Chyba depresja łóżkowa mnie łapie :cry:
    --
  1.  permalink
    Vsti, a bierzesz lutke? bo nie doczytalam? ja na dwor chodzilam, troszke grzeszylam i nie lezalam ciagle. Pomimo to bede brala dalej lutke, nie poslucham sie lekarza i nie odstawie bo sie boje, ze jak odstawie to juz pojdzie na calego.
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeMay 31st 2012 zmieniony
     permalink
    nie biorę, bo i tak szyjki juz prawie nie mam :| boję się wyjść nawet do ogrodu...
    --
  2.  permalink
    Mi lekarz powiedzial, ze lutka dziala tak jak szew, dziwi mnie to, ze Ci nie dal, to tez zapobiega rozwieraniu sie szyjki w razie co....ale nie zamartwiaj sie, juz masz blizej konca i dotrwasz, bierz przyklad z innych szyjkowych :)
    --
    •  
      CommentAuthorrumba
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    A to ja też nie leże non stop... robię sobie pielgrzymki np. do sklepu po bułeczki, rzadko na delikatny spacer wokół bloku, do lodówki i z powrotem:)))
    ale atrakcje nie? :tongue: ha ha
    --
  3.  permalink
    Hehe Rumba, ja mam podobne :P zapomnialas o spacerach do toilety :P
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    Ale z Was spacerowiczki :devil::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorrumba
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    a tego to już nie liczę ;) haha
    toaleta weszła mi w krew jak oddychanie, chyba sobie tam łóżko wstawię bo tyle km dziennie robię :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeMay 31st 2012 zmieniony
     permalink
    No ja lodówka- wc- 1 pokój- 2-pokój- 3 pokój, dosłownie z 50 m dziennie przechodzę :wink: ja jak robiłam sobie mini wycieczki poza dom to mi się szyjka w 2 tyg. posypała... więc teraz wycieczki tylko domowe ;)
    --
  4.  permalink
    Dasz rade Vsti :) dotrwasz do konca :)
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    Vsti współczuje. A nie może na przykłąd w jakiś ciepły dzień ktoś Ci znieść do ogrodu jakieś łóżko czy leżak i kocyk. Mogłabyś sobie w cieniu leżeć i cieszyć oko zielenią :wink:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    penny już nad tym myślałam, ale jak na złość zimno się u nas zrobiło :devil::tongue:
    --
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    A u nas nawet w miarę- słoneczko i 22 stopnie maksymalnie :D
    --
  5.  permalink
    Zapraszam na brzuszki :P wystawilam swojego bebzolka na pokaz :P
    --
    •  
      CommentAuthornibriana
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    Co do rozwarcia to na pewno jest tak, ze pełne rozwarcie to jest 5 palców albo inaczej 10 cm. Czyli 1 palec to 2 cm. inna bajka, że każdy lekarz może subiektywnie nieco inaczej to rozwarcie ocenić ;) Tak nam na szkole rodzenia położńa mówiła.
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    nibriana: Co do rozwarcia to na pewno jest tak, ze pełne rozwarcie to jest 5 palców albo inaczej 10 cm


    no tak - czyli u mnie by wychodziło 2-3cm mniej więcej (1,5 palca ginki....) czyli takie z jakim mnie już do porodu przyjęli pzry Iwonce.....
    --
    •  
      CommentAuthorwielgosz
    • CommentTimeMay 31st 2012 zmieniony
     permalink
    My tez dzisiaj donoszeni!!:swingin::crazy:.
    Wizytę mam za kilka godzin. Ciekawe co w trawie piszczy...:devil:.

    No to Kasiek, jeszcze tylko Ci tych skurczy brakuje i wio na porodówkę:bigsmile:.

    Penny, te wymioty to może być zapowiedź porodu. Organizm się oczyszcza przed wielką próbą. Ja wymiotowałam nawet na łóżku na porodówce. To że u lekarza było wszystko zamknięte, wcale nie znaczy ze za kilka godzin coś sie nie ruszy.
    --
    •  
      CommentAuthorSayuri78
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    Dziewczynki wybaczcie, że znowu jestem upierdliwa, ale czy ani jedna z Was nie spotkała się z sytuacją, że dziecko przybiera na wadze średnio 500g tygodniowo a mama chudnie w ciągu miesiąca 5kg? Nie rozumiem tego :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorPoLeMama
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    Sayuri78: Dziewczynki wybaczcie, że znowu jestem upierdliwa, ale czy ani jedna z Was nie spotkała się z sytuacją, że dziecko przybiera na wadze średnio 500g tygodniowo a mama chudnie w ciągu miesiąca 5kg? Nie rozumiem tego


    Ja się spotkałam z taką sytuacją. Koleżanka urodziła zdrowe Dzieciątko, 3200 g a mama wróciła do figury w niecały miesiąc, w sumie w ciąży przybrała chyba 11 kg. Jej ginka mówiła, że tak też może być i nie ma się czym martwić. Niektóre pod koniec przybierają 5 kg w miesiąc, inne chudną.
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    Sayuri78: Dziewczynki wybaczcie, że znowu jestem upierdliwa, ale czy ani jedna z Was nie spotkała się z sytuacją, że dziecko przybiera na wadze średnio 500g tygodniowo a mama chudnie w ciągu miesiąca 5kg? Nie rozumiem tego :smile:


    Upierdliwa nie jesteś po to tu jesteśmy :devil:

    A dziecko po prostu z ciebie wyciąga wszystko co potrzebuje :devil:
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    Sayuri78 ja od prawie 1,5 miesiąca nie przytyłam ani grama....za to Młody między 32tc (ważył 2600g) a 36tc (ważył 3930g) przytył jak łatwo policzyć prawie 1,4 kg !!!!!!!!!!
    --
    •  
      CommentAuthorSayuri78
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    Dziękuję za odpowiedzi :smile:. Moje maleństwo ma już wyliczoną szacunkową wagę na 3500 z dzisiaj a ja wlaśnie od 33 tygodnia ciąży zgubiłam jakieś 5 kg. Aż jestem przerażona co będzie dalej. Mam nadzieję, że nie będzie tyle przybierać do porodu, bo to już mi się o "makrosomie" ociera :bigsmile:

    Treść doklejona: 31.05.12 16:54
    Kasiek, ale Ty z tego co pamiętam masz leczoną cukrzycę a mnie po raz drugi wynik obciążenia (75g) wyszedł w normie. Nie stosowałam trzydniowej diety węglowodanowej przed badaniem, ale siedziałam na tyłku bite dwie godziny, więc mam nadzieję że wynik 96 po tym czasie był ok :). Zboczenie zawodowe daje mi o sobie znać więc dociekam jeśli nie rozumiem. Lekarz nie stwierdził nic nieprawidłowego ale mam wrażenie,że on jest lekko roztrzepany ...
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    I ja też nic nie tyje ostatnio, a na plusie aż całe 5 kg, za to Mała rośnie ładnie w swoim tempie :)
    --
    •  
      CommentAuthorPoLeMama
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    Ja chyba przybieram za Was, buuuu :(
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    Sayuri78: Kasiek, ale Ty z tego co pamiętam masz leczoną cukrzycę


    tak ale moi lekarze twierdza ze waga Mateuszka nie musi byc nia spowodowana.....i wole sobie to powtarzac !!!
    --
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    PolusiowaMama: Ja chyba przybieram za Was, buuuu :(

    i ja ehh

    Treść doklejona: 31.05.12 16:59
    _kasiek_: tak ale moi lekarze twierdza ze waga Mateuszka nie musi byc nia spowodowana.....i wole sobie to powtarzac !!!


    I bardzo dobrze ci tłumaczą :D
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    Ależ mi strzelają wszystkie kości miednicy :shocked: Jak emerytce :surprised:
    --
    •  
      CommentAuthorSayuri78
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    Ja rozumiem Kasiek i na pewno tak jest, moja koleżanka urodziła niedawno synka z wagą 4000 g, miała cukrzycę i synuś zdrowy jak rydz... :bigsmile:. Ja za to jak tak dalej pójdzie przebiję te normy, chociaż zastanawia mnie bardziej to połączenie. Mój duży spadek wagi i jego duży przyrost...
    --
  6.  permalink
    Ja w dalszym ciagu mam na minusie 3 kg a dzidzia rosnie :) wiec pewnie moje zapasy pochlania :P
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    Sayuri78: Mój duży spadek wagi i jego duży przyrost...--

    A jeszc normalnie? Czy miałaś jakiś jadłowstręt? Ja mam ostatnio już schizę na ten temat, ze za mało jem i zaczełam liczyc ile dziennei kalorii zjadam i ciagle myślę czym by tu jeszcze podkoksować :wink:

    Treść doklejona: 31.05.12 17:09
    kuleczka_69: Ja w dalszym ciagu mam na minusie 3 kg a dzidzia rosnie :) wiec pewnie moje zapasy pochlania :P

    Ty to wogóle fenomen jesteś :bigsmile::wink:
    --
  7.  permalink
    Ul_cia: Ty to wogóle fenomen jesteś


    Chyba tak :P juz dzisiaj powiedziałam mojemu ginowi o tym to kazal sie nie martwic, bo dziecko rozwija sie prawidlowo.
    --
    •  
      CommentAuthorSayuri78
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    Ul_cia: A jeszc normalnie? Czy miałaś jakiś jadłowstręt? Ja mam ostatnio już schizę na ten temat, ze za mało jem i zaczełam liczyc ile dziennei kalorii zjadam i ciagle myślę czym by tu jeszcze podkoksować


    Niby tak, ale jakoś właśni w okolicach 34 tygodnia miałam ostrą biegunkę i przez kilka dni jadłam mniej, potem to podejrzenie o cukrzycę, więc się bardziej pilnowałam (mam nadzieję, że to nie zafałszowało wynik badania) ale zdarzało mi się jeść i czekoldki i frytki. Teraz mam (wybaczcie...:shamed:) notoryczne gazy, więc staram się pilnować ale nie przesadzam i jem nawet 5 x dziennie.
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    Kuleczko wlasnie na takie wiesci czekalam od Ciebie:) lepszych byc nie moglo! super;)
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthornikkitaa
    • CommentTimeMay 31st 2012 zmieniony
     permalink
    Mam pytanie do dziewczyn z Warszawy.

    Na dniach prawdopodobnie będę się jednak przenosić do Warszawy i będę się rozglądać za szpitalem -mogłybyście mi jakiś polecić? Ważne dla mnie aby był tam w możliwościach gaz rozweselający jako znieczulenie, rodzenie w wannie, sale jednoosobowe, możliwość przyjmowania gości 24/h i oczywiście, aby dziecko było po porodzie cały czas ze mną, a nie w osobnej sali i żebym mogła sama (z pomocą położnych) karmić, kąpać i przewijać. Takie możliwości miałam za darmo w Rydygierze w Krakowie i jakbyście mogły pisać o tych darmowych szpitalach ... A i najważniejsze -możliwość porodu rodzinnego....
    --
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    Jestem w szpitalu…nie wiem co myśleć..młody lekarz pewnie stażysta, który mnie przyjął uważa, że mam jeszcze szyjke ok.3 cm i rozwarcie na opuszek palca czyli wszystko ok. A moja ginu waża, że jej nie ma?! Może faktycznie plamienie dopiero dziś po badaniu się pojawiło, bo po badaniu szpitalnym miałam wkładkę poplamiona żywą krwią. Mam leżeć i czekać na jutrzejsze badanie.
    P.S. Piszę z telefonu więc przepraszam za błędy.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorOsorya
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    Nikita - ja też za niedługo jadę do Warszawy (ze śląska) na poród.A zdecydowałam się rodzić w MSWiA na Wołoskiej,
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    nikita wejdź sobie na poród w warszawie. Nie wiem czy w ogóle jest opcja odwiedzin 24h na dobę o ile nie wykupisz sobie sali poporodowej.

    najbardziej znane szpitale w warszawie to
    szpital na żelaznej
    szpital św rodziny
    szpital na inflanckiej
    szpital na karowej
    jeszcze szpital bielański ale to ogólny szpital a reszta typowo położnicza,
    jeszcze instytut matki i dziecka ale tam chyba zbyt duzych komfortów nie ma. Może poczytaj sobie na stronach tych szpitali. ja wybrałam żelazną

    a wiesz w której dzielnicy będziesz mieszkać- przebywać? jakbyś się zdecydowała na żelazną to mogę ci polecić moją położną- o ile nie będziemy rodzić jednego dnia :)
    --
    •  
      CommentAuthorPoLeMama
    • CommentTimeMay 31st 2012 zmieniony
     permalink
    nikkitaa to Inflanckiej wygląda jak poniżej, rodziłam tam w zeszłym roku i teraz też się tam wybieram

    gaz rozweselający jako znieczulenie - być może już mają, miałam zzo
    rodzenie w wannie - możliwe, jest jedna sala porodowa z wanną
    sale jednoosobowe - porodowe tak
    możliwość przyjmowania gości 24/h - w zeszłym roku do 19.00 ale nie pamiętam od której, teraz po remoncie pokoje 2 os. ale coś mi się nie wydaje aby można się było odwiedzać 24h
    dziecko było po porodzie cały czas ze mną - po sn jest
    żebym mogła sama (z pomocą położnych) karmić, kąpać i przewijać - nie kąpałam Młodej w szpitalu, nie był0 warunków, reszta jak najbardziej
    możliwość porodu rodzinnego - tak

    Treść doklejona: 31.05.12 18:20
    mkd: jakbyś się zdecydowała na żelazną to mogę ci polecić moją położną- o ile nie będziemy rodzić jednego dnia :)


    haha konkurencja :)
    Gosia, Ty to się uwiniesz i Młody będzie już cyca wcinał :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    to ja napisze o żelaznej bo rodziłam tam w zeszłym roku i teraz też tam pojadę :)

    gaz rozweselający jako znieczulenie - nie wiem
    rodzenie w wannie - możliwe,wszystkie sale mają wannę i prysznic
    sale jednoosobowe - porodowe tak- chyba wszystkie
    możliwość przyjmowania gości 24/h - w zeszłym roku do 19.00 nie sądzę by to było zmienione bo osobiście uważałabym to za absurd przez wzgląd na inne pacjentki na sali
    dziecko było po porodzie cały czas ze mną - możesz wszystko robić sama
    możliwość porodu rodzinnego - tak


    osorya czemu jedziesz na poród aż do warszawy? nikita w mswia rodziła ostatnio flavia więc możesz się jej zapytać jak to tam wygląda
    --
    •  
      CommentAuthorBlueCactus
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    Ja niestety też przybieram w kg i to w zastraszającym tempie. Od kiedy wyszliśmy ze szpitala leżymy plackiem i kursujemy jedynie na linii łóżko - łazienka. Mąż podstawia jedzonko pod nos, więc pełen all inclusive :-)

    Jeżeli chodzi o warszawskie szpitale, poznałam dobrze szpital przy Madalińskiego (leżeliśmy tam na patologii). Jak na szpital warunki rewelacyjne, położne bardzo pomcne i co ważne bardzo ciepła atosfera. Sale porodowe są jednoosobowe (jest jedna awaryjna dwuosobowa). Warunki super! Czy jest gaz rozweselający? nie wiem. Na pewn jest znieczulenie na życzenie (niestety płatne). Dziecko jest cały czas przy mamie. Poród rodzinny oczywiście jest możliwy. Za co trzeba dodoatkowo zapłacić? Za jednoosobową salę poporodową, w której może nocować mąż. Za znieczulenie na życzenie.
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    polusiowa obyś miała rację i z szybkim uwinięciem i z tym cycem :).
    --
    •  
      CommentAuthorGaggataB
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    Witajcie dziewczyny, dołączam tu szybciej niż myślałam :)
    Chciałam się Was od razu podpytać o TSH w ciąży. Od lat choruję na Hoshimoto. Wiem, że powinnam pilnować, aby zajść w ciążę przy wyniku około 1.
    Jednak los chciał inaczej i zaszłam gdy miałam 4,87. Czy któraś z Was może miała podwyższone TSH. Już napisałam do mojego lekarza i czekam na odpowiedź.
    Jednak jeśli któraś służy poradą. Okropnie się martwię o rozwój dziecka w pierwszych tygodniach.
    Dziękuje z góry.
    --
    •  
      CommentAuthornikkitaa
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    mkd: a wiesz w której dzielnicy będziesz mieszkać- przebywać? jakbyś się zdecydowała na żelazną to mogę ci polecić moją położną- o ile nie będziemy rodzić jednego dnia :)

    Znajomy nam polecał ten szpital, bo jego żona tam rodzila :bigsmile: Będziemy mieszkać na Mokotowie ;) Chociaż wiesz -za 2 tyg będę miała ciąże donoszoną i do 2 tygodni mamy się tam przeprowadzić. Po pakowaniu, sprzątaniu tam itd itp to pewnie urodzę zaraz po przeprowadzce :devil: Chociaż mam nadzieje uda się dotrzymać do końca i może wtedy się tam spotkamy :bigsmile: O ile się zdecyduje na ten szpital -chociaż jak na razie ten mi najbardziej odpowiada ;) Jeszcze poczytam o tym na Inflanckiej

    Ale dzięki za szybką odpowiedź ;)
    --
    •  
      CommentAuthorOsorya
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    Mkd- pochodzę z Warszawy i chciałabym aby moje dziecko urodziło się właśnie tam:) Poza tym mam tam całą rodzinę-tu nikogo.To nasze pierwsze dziecko,chcę mieć wsparcie gdyby miało się coś tfu,tfu dziać.
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    GaggataB: Witajcie dziewczyny, dołączam tu szybciej niż myślałam :)Chciałam się Was od razu podpytać o TSH w ciąży. Od lat choruję na Hoshimoto. Wiem, że powinnam pilnować, aby zajść w ciążę przy wyniku około 1.Jednak los chciał inaczej i zaszłam gdy miałam 4,87. Czy któraś z Was może miała podwyższone TSH. Już napisałam do mojego lekarza i czekam na odpowiedź.Jednak jeśli któraś służy poradą. Okropnie się martwię o rozwój dziecka w pierwszych tygodniach.


    ja starając sie miałam TSH 1,5 a w mimencie zrobienia testu ciązowego juz 3,99 od razu ziększylam dawke euthyroxy z 25 na 50(oczywiscie lekarz tak kazal) no i badalam co miesiac i wciaz roslo, doszlam do N75 i sie ustabilizowało, mam teraz TSH 1,7 ft4 1,33
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    osorya to w pełni cię rozumiem :)

    nikita na mokotowie jest szpital św rodziny czyli ul madalinskiego- teraz większość moich znajomych tam rodzi i wszystkie są bardzo zadowolone. Ja wybieram zofie z sentymentu i z uwagi na odległość.

    to jak się nieźle zmęczysz to urodzisz pewnie jeszcze w krakowie.


    niunia jak dla mnie te badania długości szyjki i rozwarcia są absolutnie subiektywne. ja z felkiem w 35tyg w przychodni podobno nie miałam szyjki i miałam rozwarcie- więc zapadła decyzja o pojechaniu karetką do szpitala, a w szpitalu powiedzieli żadnej szparki nie widzieli :) po 7tyg jak mnie przyjmowali do indukcji miałam 2 cm szyjki i 2 palce rozwarcia, ale czytając te bzdury jakie pisały kolejne położne i lekarze to moje rozwarcie zmieniało się w zależności od grubości palców.
    --
    •  
      CommentAuthornikkitaa
    • CommentTimeMay 31st 2012
     permalink
    Osoraya a gdzie teraz mieszkasz (jeśli mogę spytać), że do Warszawy jedziesz rodzić ?
    --
    •  
      CommentAuthorOsorya
    • CommentTimeMay 31st 2012 zmieniony
     permalink
    Teraz mieszkam w małej wiosce między Bielskiem B. a Katowicami:)
    Mam 350km do Warszawy.Mamy w planach jechać 8.06- mam nadzieję,że do tego czasu rodzić nie zacznę;P
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.