Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    Mój mąż dziś nie wytrzymał w sklepie i skomentował pewną panie, która grzebała łapą w szufladach z bułkami i nie że brała jak leci, tylko macała sobie i mąż do niej: przepraszam, czy w tej szufladzie tez pani macała bułki? a ona :shocked: NIE, to on na to: to dobrze, wezmę z niej:smile: pani mlasknęła oburzona:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    wielgosz: Ludzie robią z ciąży jakieś straszne brzemię, i nie mogą pojąć że może być inaczej. Każda ciąża to wpadka, a " bachor" pewnie niechciany.


    Dokładnie. Z tym dokładnym terminem tez tak mam. Zawsze mówię, że początek lipca:rolling:
    --
    •  
      CommentAuthorwielgosz
    • CommentTimeJun 5th 2012 zmieniony
     permalink
    Kakai, dobrze że są tacy, którzy potrafią się odezwać...
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    Jak ktoś mnie pyta o termin, to tez odpowiadam, ze generalnie w sierpniu, ale Mała i tak wyjdzie kiedy bedzie chciała, a ponieważ po pierwsze to moje dziecko - wiec pewnie mój charakterek, a po drugie to "baba" to i tak zrobi po swojemu, wiec jej w paradę nie wchodzę ;-)

    A ja sie nie "pochwaliłam" - wczoraj odebrałam wyniki posiewu z szyjki i mam jakieś świńswto Candida a...cośtam... dobrze, ze jutro do lekarza ide to mi coś przepisze - i tak uważam, ze mnie pod tym wzgledem ciaża oszczędziła, bo jeszcze nic nie musiałam sobie TAM wtykać (czego nie znoszę) i spac w majtkach - to chyba dla mnie najgorsze :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    Mnie najbardziej wkurza tekst: "ty to masz dobrze, nic nie musisz robić tylko leżeć"- ostatnio odpowiedziałam -a chcesz się zamienić?
    Bardzo krępujące w końcu jest, jak starsza osoba przynosi Ci jedzenie, sprząta za Ciebie, a Ty pomimo że czujesz się dobrze nie możesz tego robić...

    i drugi tekst: "bo Ty to musisz książkowo jeść, książkowo przybierać na wadze, dziecko też musi mieć książkową wagę"- no do jasnej ciasnej, helloł mam cukrzycę , muszę być na diecie, waga nawet nie wiem, jak powinna być... a waga dziecka noż cholera rośnie ok, waga w sam raz, ale oczywiście tekst "urodzisz, jakąś miniaturkę, bo masz taki mały brzuch i nie jesz wszystkiego":devil::devil::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorwielgosz
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    Widzę, że nie tylko u nas ceny czereśni jak z kosmosu...W przeliczeniu kupowałam niedawno za 17 zł. za kg....No ale nie mogłam się powstrzymać...:cool:.
    --
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeJun 5th 2012 zmieniony
     permalink
    Ja się w zupełności zgadzam z tym co napisała wielgosz i inne dziewczyny. To jest straszne, że ludzie traktują ciążę, jak wpadkę a każde dziecko jak niechciane. Ja już wiele razy odpyskowałam takim babom, bo usłyszałam, że mi współczują, że dziecko to męczarnia, żebym się tak nie paliła do porodu, bo jeszcze będę miała tego dziecka dosyć (to słowa teściowej), albo że mając 26 lat to się nic nie wie o ciąży i miłości do dziecka (słowa teścia). Teksty pokazujące, że po prostu niektórym ludziom brakuje mózgu. Mimo, że nasze dziecko jest "planowane i wystarane", to nikt w to nie wierzy, bo nie ogłaszaliśmy całemu światu, że się staramy o dziecko.....
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    Vsti: i drugi tekst: "bo Ty to musisz książkowo jeść, książkowo przybierać na wadze, dziecko też musi mieć książkową wagę"- no do jasnej ciasnej, helloł mam cukrzycę , muszę być na diecie, waga nawet nie wiem, jak powinna być... a waga dziecka noż cholera rośnie ok, waga w sam raz, ale oczywiście tekst "urodzisz, jakąś miniaturkę, bo masz taki mały brzuch i nie jesz wszystkiego"

    U mnie też tak jest - przoduje moja mama - bo Ty nic nie tyjesz, brzuch mały, pewnie mała jest za mała itp....... Mam przytyła 26 kg w ciaży ze mną (a ma ze 150 cm wzrostu) wiec uważa, ze to nienormalne, ze sie nie rosnie w zastraszajacym tempie..... I niby jak jej wytłumaczę, ze badania OK, Malutka Ok, przez cukrzyce po prostu nie mogę wszystkiego jeść - to rozumie, a potem przy następnej rozmowie abarot to samo..... ehhhh
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeJun 5th 2012 zmieniony
     permalink
    Hydro a co to za szpital w Gliwicach? Gratuluję super porodu!

    Dzisiaj byłamw pracy w odwiedzinach, fajnie tak posiedzieć spokojnie,bez obowiązków :smile:.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeJun 5th 2012 zmieniony
     permalink
    Kakai dobre! :)))

    Ja kiedyś stoję z m. w kolejce w Tesco, co najlepsze w "kasie pierwszeństwa" cała kupa ludzi przed nami, no to na cały głos mówię do niego, patrz przy jakiej kasie stoimy... i dodałam Ci przed nami i tak udają, że nie widzą, że w ciąży jestem, albo myślą, że może z głodu mam taki brzuch... Nagle 2 facetów przed nami chciało nas przepuścić :devil:

    U nas to wszyscy przekonani są, że wpadkę zaliczyliśmy...:devil::wink:
    --
  1.  permalink
    Vsti: "urodzisz, jakąś miniaturkę, bo masz taki mały brzuch i nie jesz wszystkiego"


    Bo najlepiej jest zrobic z zoladka smietnik i wygladac jak wieloryb niz trzymac sie wyznaczonej diety :devil:
    Mnie tez dogaduja, bo zamiast tyc, to chudne, ale ja puszczam te uwagi mimo uszu. Nie lubie z kolei, jak moja tesciowa zamiast delikatnie poglaskac brzuszek to ta telepie nim jak powalona, bo dziecko ma nie spac tylko sie ruszac..... :|
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    kuleczka_69: Nie lubie z kolei, jak moja tesciowa zamiast delikatnie poglaskac brzuszek to ta telepie nim jak powalona, bo dziecko ma nie spac tylko sie ruszac..... :|


    Chyba bym nie wytrzymała i przywaliła w łapska :angry::angry::angry:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorYPolly
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    No to ja jeszcze dorzuce do tego worka tescia, ktory uparcie sie nastawil, ze urodze przed terminem, podobnie jak pierwsza corke. I na nic moje zapewnienia, ze moze byc i teraz a moze i 3-4 lipca byc i wszystko jest w terminie i ja nic na to nie poradze ani mu nie wyczaruje porodu wedlug jego kalendarza. Zwlaszcza, ze Ninka zapowiada sie mniejsza od siostry.
    Problem tescia, ze on sobie z zona urlop od konca czerwca na cale trzy tygodnie zabukowal, oczywiscie wiedzac o mojej ciazy i terminach porodu i ewentualnej mozliwej potrzebnej pomocy.
    :devil::devil: Ze wspomne tylko, ze on rencista a ona nauczycielka i w sumie mogliby ten urlop wziac bez problemu tez pozniej... I co zadzwonie, to pierwsze zdanie to rozczarowane "eee, myslalem, ze rodzisz...".
    Oczywiscie caly czas wielka gadka jak to on sie cieszy i ze on nam na pewno "pomoze" i mam sie niczym nie martwic, bo sobie "poradzimy". A ja wiem, ze na nich nie ma co liczyc, bo on chce wziac mi starsza corke na przyszly tydzien. A przeciez na porod i potem maz ma urlop i on sie moze zajac, a potem, akurat gdy mi by sie przydalo, bo ja bede walczyc SAMA z przedszkolakiem i noworodkiem i powrotem do pracy jednoczesnie, to oni sie urlopowac beda w przyczepie kempingowej w Szwajcarii. Ale corki ze soba na urlop nie wezma, bo... ona nie umie jezdzic na rowerze bez tych dodatkowych kolek...
    --
    •  
      CommentAuthorwielgosz
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    Vsti, przygotuj się na to, że jak urodzisz drobniutkie dziecko, to wszyscy bedą wróżyć mu jakieś choroby, kalectwo. Jednym słowem dziecko cherlawe i pewnie po klinikach będziesz się z nim włóczyć. W naszym społeczeństwie duże dziecko to zdrowe dziecko. A takie 4,5 -5 kilo to duma rodziców i oznaka dobrobytu:wink:.
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    "Uwielbiam" takie sytuacje w sklepach. Nagle staję się niewidoczna :cool:. Póki co nie odzywałam się, bo nie jest mi jakoś strasznie ciężko. U nas w Tesco nie ma w ogóle kas pierwszeństwa :devil:.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    vsti witaj w klubie, u mnie tylko teściowej jak pisałam nie narękę, ze mam się byczyć, bo ciąża to nie choroba- a okna nie pomyte, dom nie posprzątany- na to mój mąż mówi- że nas cały tydzień nie ma więc to nie my nabrudzilismy :crazy: Jak jej powiedziałam w niedzielę, ze im wyższa ciąża to ja gorzej się czuję- już musiałam całą msze przesiedzieć, bo nie wystoję 10 minut- od razu robi mi się słabo - to dostałam odpowiedź, że co ty byś zrobiła jakbyś miała małe dziecko jak ta .... (jakaś sąsiadka). Dziecko dopiero ma rok, a ona w lipcu kolejne urodzi i ma cukrzyce i jak tu takie dziecko dźwigać. :whorship:
    --
    •  
      CommentAuthorkuleczka_69
    • CommentTimeJun 5th 2012 zmieniony
     permalink
    penny: Chyba bym nie wytrzymała i przywaliła w łapska


    Ja tez, ale ze wzgledu na meza sie powstrzymuje .... a on nic nie powie, bo uwaza, ze nie wypada ;/ jak ostatnio sie unioslam u nich bo mi zaczeli jakis kit wciskac to z jakimi nerwami na mnie napadl, ze jak to on powiedzial...: " na ch*j sie odzywasz w ogole", wiecie jak mi sie przykro zrobilo?
    --
    • CommentAuthorcho
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    Wiecie co czasem to chyba bezmyslnie to ludzie mowia. Mi moja tesciowa na samym poczatku opowiadala historie swojej kuzynki-psiapsioly. Mala urodzila sie chora i zmarla.To by wywod do tego ze nie nalezy nic kupowac wczesniej. Moze przed rozwiazaniem z tydzien.
    Wtedy sie poplakalam w domu, a jak maz uslyszal to by wsciekly i przeprowadzil rozmowe z mama.

    Mine wkurza jak ludzie nie zapytaja czy moga i leca z lapami do mojego brzucha. U mine w pracy jest jedna taka dziewczyna, ostatnio uslyszala ze to nie kotek do glaskania. A on a dalej swoje. Jak jej powiedzialam, zeby wziela rece of brzucha to sie obrazila.:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    Na mnie to nakrzyczeli (teściowe bardzo wierzący), że wymyślam sobie że nie mogę wystać w kościele (gdzie nie ma miejsc siedzących, duszno, pełno ludzi) i że szukam sobie wymówek, żeby tylko wcześniej wyjść :confused: Szok :wink:
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    Vsti: urodzisz, jakąś miniaturkę, bo masz taki mały brzuch


    u mnie jest na odwrót- co jakiś czas słyszę, ze chyba bliźniaki będą bo brzuch mam duży. A młoda jest sama i wcale nie największa- bo między 40 i 50 centylem :crazy:
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    Ja w ciązy wciąz spotykam ludzi którzy MUSZĄ mi opowiedzieć jakie ktoś miał komplikacje porodowe, albo jakie chore dziecko:confused: olewam to

    i niestety jak psize wielgosz, musi być duże mięsiste dziecko żeby było zdrowe:angry:
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    Mi brzuch może dotykać tylko m. :D
    wielgosz: Vsti, przygotuj się na to, że jak urodzisz drobniutkie dziecko, to wszyscy bedą wróżyć mu jakieś choroby, kalectwo.
    tak, tak i wszystko będzie na mnie, że źle się odżywiałam, że za mało przytyłam :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    Judka dlatego ja jeżdżę na popołudniową mszę z mężem hehe Mniej ludzi i można usiąść :cheer:
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    wielgosz: Ludzie robią z ciąży jakieś straszne brzemię, i nie mogą pojąć że może być inaczej. Każda ciąża to wpadka, a " bachor" pewnie niechciany

    no to sobie wyobraźcie jakie my mamy komentarze bo to nasze 4 dziecko, przy czym najmłodsze z trójki jest adoptowane bo juz nie mielismy siły na kolejne in vitro :) teksty , no tak odpusciliscie to wpadliscie, a mowiłam, ze to psychiczna blokada była, a mowiałam nie adoptujcie bo wpadniecie...:devil: A najlepsza była ciotka M która sie zapytała czy teraz oddamy Cyske - powiedzielismy ,ze Cyske nie bo za mała, oddamy Gosie bo najstarsza to najlepiej sobie da rade w DD - jej mina bezcenna :rolling:
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeJun 5th 2012 zmieniony
     permalink
    O mi ostatnio moja babcia powiedziała, że mam problemy z ciążą, bo w ciąży do kościoła nie chodziłam :neutral: no i dlatego, że mamy ślub cywilny...
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    eh śmiesznie się czyta takie sytuacje, ja wczoraj stałam w kolejce do kasy tylko z kawałkiem arbuza, jak otworzyli kasę obok ludzie szybko pobiegli by być pierwsi, cóż pomyślałam że debile i tyle. Choć z drugiej strony ostatnio specjalnie dla mnie otwierali kasę mówiąc że kasjer zaraz podejdzie.

    mnie jakoś mało macają po brzuchu i zawsze pytają się czy mogą :)
    --
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    Ja jeszcze ostatnio usłyszałam, że mam anemię bo pewnie się głodzę......... Złe wyniki krwi w ciąży ludzie traktują jako niedożywienie......:devil: Mimo, że przytyłam już 7 kg (koniec 28tyg) :wink:
    •  
      CommentAuthorwielgosz
    • CommentTimeJun 5th 2012 zmieniony
     permalink
    Mooniu, włos sie na głowie jeży...A dla Was wielki ukłon z mojej strony.
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    mag_dre: u mnie jest na odwrót- co jakiś czas słyszę, ze chyba bliźniaki będą bo brzuch mam duży. A młoda jest sama i wcale nie największa- bo między 40 i 50 centylem


    a myslisz ze u mnie jak jest - nawet położne jak wchodze na ktg czy na pobranie pytaja czy ile dzieci w brzuszku !!!!! :shocked:

    judka25: Na mnie to nakrzyczeli (teściowe bardzo wierzący), że wymyślam sobie że nie mogę wystać w kościele (gdzie nie ma miejsc siedzących, duszno, pełno ludzi) i że szukam sobie wymówek, żeby tylko wcześniej wyjść. Szok


    ja jak juz ide to od kilku tygodni siedze przez cala msze....ale dwie niedziele z rzedu juz nie bylam bo sama jakos nie chce chodzic a z mezem nie pojde bo nasza 2,5 latka moze z nami isc tylko jak mozna na zewnatrz mszy sluchac (tzn my sluchamy a ona biega)
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeJun 5th 2012 zmieniony
     permalink
    Czytam o tych Waszych teściach i teściowych i dziękuję w duchu, że ma takich a nie innych. Mieszkamy w jednym domu, tzn. mamy dwa osobne mieszkania. Są tak wyluzowani, że mogłabym się od nich uczyć :wink: Czasem się czuję jakby ich w ogóle na dole nie było. Zero narzucania się, totalny dystans do ciąży. Oczywiście cieszą się i tak dalej, ale tak zdrowo, nie przeginają w żadną ze stron, są optymistami. Zaakceptowali pieluchy wielorazowe, chustę do noszenia, nawet jak mięsa na początku nie jadłam to nie było żadnych komentarzy..oprócz teścia:"masz jeść tyle i to na co masz ochotę, a jak nie masz to nie jedz" ostatnio tylko ich przerosło wiaderko do kąpieli, teściową, bo teść był bardzo zainteresowany tym wynalazkiem, pierwszy raz widziałam teściową z dziwną miną i lekkie spięcie było, ale naprawdę małe. Za chwilkę przyszła do mnie i mnie przeprosiła, że to nie jej sprawa, że wychowamy dziecko tak jak my będziemy chcieli a jej nic do tego, bo jest staromodna i nie nadąża za innowacyjnymi rozwiązaniami;) No i jak mam ich nie kochać :heart: Czasem tylko się wkurzam, bo rozwiesza za mnie pranie, twierdząc, że jeszcze jej tu w domu urodzę. Często jej się to zdarza, bo wstawiam pranie w kotłowni i idę na górę, a ona siup czeka na koniec wirowania i czym prędzej mnie ubiega ;P
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    mooniia: no to sobie wyobraźcie jakie my mamy komentarze bo to nasze 4 dziecko, przy czym najmłodsze z trójki jest adoptowane


    mooniia - musze to powiedziec - podziwiam i szanuje bardzo takie decyzje. My mimo, że nie mamy problemów z zajściem w ciążę to i tak chciałabym kiedyś - jak będziemy sobie mogli na to pozwolić - adoptować dziecko. To nie jest z naszej strony żadna forma litości czy coś w tym stylu....po prostu tak czuję i mam nadzieje, że kiedyś się tak stanie.

    Treść doklejona: 05.06.12 13:56
    penny zazdroszczę teściów - u mnie przy pierwszym dziecku teściowa mi mówiła nawet z której strony do dziecka powinnam podchodzić, zeby zeza nie miała !!!!!!! :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeJun 5th 2012 zmieniony
     permalink
    Moniaa ja się dołączam do słów podziwu od Kasiek i Wielgosz ;)

    _kasiek_: penny zazdroszczę teściów - u mnie przy pierwszym dziecku teściowa mi mówiła nawet z której strony do dziecka powinnam podchodzić, zeby zeza nie miała !!!!!!!


    Nie wierzę :tooth::tooth::tooth: a tak na poważnie, to naprawdę dużo szczęścia mam, że na tych cudownych ludzi trafiłam. Mam nadzieję, że dobroć i pogodę ducha nasza córka odziedziczy bo babci, to chodzące złoto nie człowiek :wink:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    Mi teraz bardzo zarówno rodzice, jak i teściowie pomagają, za co jestem bardzo wdzięczna :)
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    Myślę,że dokładnie tak jest jak piszecie...to psychika płata mi figle...bo dokładnie mam takie odczucia...tzn.tak właśnie myślę, że w szpitalu czułabym się spokojniejsza, skoro to ciśnienie tak skacze... Byle wytrzymać do jutrzejszej wizyty u ginekologa i zobaczymy co postanowi dalej... Przepraszam za małą aktywność na forum, ale mój nastrój i humor nie pozwala mi na zwiększenie tej aktywności.... :confused:
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    A ja pomimo stresu cieszę się z dzisiejszej wizyty.. w końcu wyjdę z łóżka, jakoś porządnie się ubiorę, pomaluje :D:D:D
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeJun 5th 2012 zmieniony
     permalink
    No Vsti w ogóle się nie dziwię, po tylu dniach w domu, to bym się też na Schiffer odstrzeliła :devil: choćby i na wizytę u gina :tongue:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    madzinka83: U nas w Tesco nie ma w ogóle kas pierwszeństwa .


    Chyba w żadnym już nie ma- ostatnio szukaliśmy i nie znaleźliśmy. Robią same kasy samoobsługowe i zwalniają kasjerki ehh
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    penny: No i jak mam ich nie kochać :heart: Czasem tylko się wkurzam, bo rozwiesza za mnie pranie, twierdząc, że jeszcze jej tu w domu urodzę. Często jej się to zdarza, bo wstawiam pranie w kotłowni i idę na górę, a ona siup czeka na koniec wirowania i czym prędzej mnie ubiega ;


    Ja też mam takich :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    penny: Nie wierzę


    no niestety....próbowała mi też doradzać jak mam karmić, co jeść, czego nie jeść, że mam jej nie nosić tyle i nie przytulać (dla mnie to największa bzdura bo jestem zdania, że skoro dziecko tego potrzebuje to tak ma być....i co z tego, że ponad dwa latka spała z nami w łóżku - tak musiało być, ale sama z tego wyrosła i teraz przesypia sama całe noce - budzi się czasem max raz i trzeba ją przytulić) no i oczywiście komentarzom odnośnie tego, że pół roku była praktycznie tylko na moim mleku też nie było końca (i że karmiłam ją dwa lata)....a już szczytem wszystkiego było jak mi do 5 czy 6 miesięcznej Iwonki teść leciał z pomarańczą lub czekoladą, żeby dać jej spróbować !!!!!!! przy czym my dopiero wtedy zaczęliśmy nowe rzeczy wprowadzać bo wcześniej Iwi nie chciała jeść nic poza mlekiem.....
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    kasiek bo adopcja nie wynika z wzniosłych uczuc tak jak to pisza wszedzie, tylko z banalnego powodu - chce miec dziecko i jest mi wszystko jedno jaka droga :) i powiem jako matka mieszana biologiczno adopcyjna - nie ma ZADNEJ róznicy, kocha i martwi sie tak samo :) ja sama sobie musze uswiadamiac, ze jej nie urodziłam (przyszła do nas jak miała 7 tyg 3kg i 50cm ) Cyska wie ze ja jej nie urodziłam, pieknie klepie ze była u mamy w serduszku a u Pani w brzuszku bo ja miałam chory brzuch. Z czasem pewnie bedzie wiecej pytan, ale damy rade :) i to jedyna róznica jaka widze miedzy macierzynstwem biologicznym a adopcynym. Moj M sie bał czy zdoła pokochac "nie swoje" dziecko a teraz młoda jest jego oczkiem w głowie :) wpadł jak tylko wziął ja na rece :)

    Treść doklejona: 05.06.12 14:13
    i dziewczyny nie podziwiajcie bo nie ma za co, to nie jest nic wielkiego, to spełnianie swoich marzen i tyle. Na takie maluszki czeka cała masa ludzi pragnacych dzieci , takie dzieciaczki nie zostaja w Domach Dziecka. Adopcja starszego dziecka z wieloma przejsciami to jest cos, adopcja mega licznego rodzenstwa wyrwanego czesto ze strasznej patologii - o tu sie podziw nalezy. Ale adopcja noworodka to sam miód :) macie gotowe piekne dziecko bez trudów ciazy połogu itd :) tylko czekanie jest trudne w zamian za to :) my czekalismy 2 lata :)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJun 5th 2012 zmieniony
     permalink
    My
    nie mieszkamy z tesciami ale z dziadkami meza...naszczescue jeszcze
    tylko 2,3 miesiace bo wykonczyliby mnie psychicznie. Ostatnio jak
    jechalam do szpitala to mowi ze brzuch ciagnie bo za maly jest i jej sie
    jak na ten czas nie podoba i ze znia lezala taka w ciazy z malowodziem
    :/ na nic nie pomogly tlumaczenia ze dziecko sie rozwija prawidlowo.
    Taka bylam zla ze szok...

    dzis idziemy do gina...boje sie bo brzuch od wczoraj ciagnie jak nie wiem...
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    A u nas w pobliskich 3- są takie kasy, ale używane głównie przez ludzi, którzy ich nie potrzebują :P
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeJun 5th 2012 zmieniony
     permalink
    Monia, ale się wzruszyłam ... Mam przyjaciółkę, która z mężem bezskutecznie stara się o dzidzię, chyba jej przytoczę Twoje słowa, by rozwiać jej wątpliwości co adopcji dziecka :wink:

    _kasiek_: próbowała mi też doradzać jak mam karmić, co jeść, czego nie jeść, że mam jej nie nosić tyle i nie przytulać (dla mnie to największa bzdura bo jestem zdania, że skoro dziecko tego potrzebuje to tak ma być....i co z tego, że ponad dwa latka spała z nami w łóżku - tak musiało być, ale sama z tego wyrosła i teraz przesypia sama całe noce - budzi się czasem max raz i trzeba ją przytulić)


    Kurcze, nic fajnego... Nie cierpię tego zdania: "zostawisz to się wypłacze samo". Jakieś po prostu stare, chore, okrutne metody ;( Dzieci, które są noszone na rękach czy częściej przytulane, niejednokrotnie są pewniejsze i szybciej się stają samodzielne od tych, które w dzieciństwie były zostawiane, żeby się wypłakały... Jeśli Twoja teściowa lubi czytać książki, to może podrzuć jej kiedyś "przypadkiem" "W głębi kontinuum", może zmieni zdanie na temat niektórych swoich poglądów.
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    To chyba niestety norma z tymi kasami i ludźmi w sklepach :(
    W tym Lidlu dzisiejszym sytuacja identyczna - jedna kasa czynna a kolejka jak cholera - a ja w koszulce z napisem Baby on board żeby nikt nie miał wątpliwosci, że dubelek jestem :-)
    Oczywiscie nikt sie nie zająknął żeby przepuścić albo coś... Otworzyli jeszcze jedną kase i wszyscy się rzucili do nowej kasy, ja zanim się dotoczyłam - to znowu na końcu, a jakoś wyjatkowo mi duszno było i słabo (moze dlatego, że po pobraniu krwi a nic nie jdałam i nie piłam jeszcze) - no trudno, przyzwyczaiłam się, że dla innych ludzi ciąża nie jest żadnym stanem uprzywilejowanym...... :confused:
    --
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    Przyszedł mi wynik posiewu na gbs- i niestety jeden wymaz pozytywny,:cry: ale na szczęście wrażliwy na wszystkie antybiotyki.

    Z pozytywnych wieści- mąż wraca ze szkolenia z 2ma kobiałkami truskawek :crazy::rolling:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeJun 5th 2012 zmieniony
     permalink
    Magdre cieszysz się bardziej z powrotu męża czy myśłi o tych truskawkach :devil:

    Dziewczyny, pytanie z innej beczki, czy Wy gdzieś widzicie ile Wam "Ooo" zostało, czy ja jakaś ciemna jestem ?
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    Zaczynam się stresować :neutral:
    --
  2.  permalink
    penny: Dziewczyny, pytanie z innej beczki, czy Wy gdzieś widzicie ile Wam "Ooo" zostało, czy ja jakaś ciemna jestem ?


    Penny ja tez nie widze, a przedtem widzialam po lewej stronie na pasku, gdzie teraz mam jakies ikonki do artykulow z bloga
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    penny: Dziewczyny, pytanie z innej beczki, czy Wy gdzieś widzicie ile Wam "Ooo" zostało, czy ja jakaś ciemna jestem ?

    O! A ja nawet nie wiedziałam, ze to reglamentowane jest......
    A ja też pytanie z innej beczki - mam cały czas otwarte nasze forum i m.in. facebooka - i co jakiś czas mój mąż mi pisze maila, ze znowu na facebooku wyskoczyło mi, że "lubie" ten portal - a ja na 100% nie klikam...... Wiec kasuje na face i zabawa od nowa (nie codziennie, co kilka dni).... Też Wam sie cos takiego zdarzyło?
    --
    • CommentAuthoreasyshare
    • CommentTimeJun 5th 2012
     permalink
    No, widzę, że nie tylko moi teściowie to czasem :devil::devil:

    Mam taki plan, żeby robić Idzie zdjęcia raz w tygodniu do któregoś roku życia, a potem ładnie zmontować w jakiś filmik - ot, taka pamiątka, jak to moje dziewczę rosło i się zmieniało.
    Teść jak to usłyszał, to powiedział: no ale chyba dopiero po operacji? Bo wcześniej takiemu dziecku (z rozszczepem) to chyba nie? Bo jego zdaniem nie ma co robić cyt: "niezdrowej sensacji".
    Nie będę przytaczała mojej reakcji, bo staram się uchodzić za dobrze wychowaną panienkę :wink:

    A, no i zawsze jak ktoś chce mnie pocieszyć w związku z wadą Idy, to opowiada mi historie znajomych/kuzynek/pociotków, które miały o wiele gorzej, bo ich dziecko urodziło się martwe/ciężko chore/zdeformowane/zdrowe ale umarło w tragicznym wypadku itp.

    Miód na moje ciężarne uszy po prostu :wink:

    A co do dotykania brzucha, to pozwalam tylko mojej babuni pogłaskać, innych łapska po prostu skutecznie blokuje - za nic na świecie nie rozumiem takiej poufałości w stosunku do ciężarnej - ostatnio nawet kasjerka w sklepie mnie chciała poklepać po brzucholu (!)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.