kup sobie mała_mi w zielarskim liść maliny i pij ile wlezie - niekoniecznie przyspieszy poród ale może przynajmniej zmiękczy szyjkę i poród będzie łątwiejszy, możesz też pobiagać po schodach, pojeździć samochodem po wertepach, namówić męża na seksik i spowodować biegunkę np. olejkiem rycynowym
ale prawda jest taka, że i tak samej niewiele możesz zrobić
Co ja bym kiedys dała za 1 sposób ale skuteczny... To zabawne, ze na koniec ciąży jest się takim niecierpliwym, że marzy się o skurczach porodowych a tydzień wydaje się wiecznością
czesc dziewczynki,ale tu napisałyście hohoho od wczoraj musiałam nadrobic. O jedzonku ju z piszecie a mi sie włansie obiadek robi.Rybka i zupka pomidorowa z ryżem. Wróciłam z miasta własnie i spotkałam tam moja tesciowa-jakos dziwnie mi sie przygladała,nie wiem czy sie cieszyła ze spotkania ale jakos nie wygladała...ale co tam...jak ma focha to trudno , ja byłam miła i grzeczna jak zwykle:) czeka mnie własnie sprzatanko a potem jade o 18 na msze za dziadka...samam bo M jak zwykle w pracy.wczoraj wrócił dopiero po połnocy,biedaczek... a Zmywania nienawidze strasznie.Vall mni e tez boli krzyz i zmywam na raty bo nie ustoje dłuzej niz 5 minut.
Mala mi to trzymam kciuki! O skutecznosci schodow i seksu w przyspieszaniu porodu tez slyszalam od kolezanki, gdzie zaskutkowalo. Potem mowila, ze z porodu to najbardziej pamieta bol lydek
Zuza dobrze, ze z dzidzia wszystko w porzadku. Mnie na usd 3 tyg temu, ginka powiedziala,ze mam lozysko na scianie przedniej i powiedziala,ze na tym etapie ciazy to zupelnie normalne, pozniej powinno sie przesunac... Mam nadzieje, ze sie przesunelo, bo nie mam zadnych boli i plamien no i wizyte dopiero w przyszlym tygodniu, a czas sie tak wlecze...
Fiufiu czyli swietujemy poczatek 6mc
Co do zmywania i generalnie prac domowych, mam zmyware wiec problem garow mnie omija juz od jakiegos czasu a moj M to i okna myje, podlogi tez potrafi, odkurza...nawet nie trzeba go prosic. Teraz to zabrania mi mycia lazienki i wc srodkami, zebym sie nie nawdychala tej chemii....zyc nie umierac
A co do czasu, to wlasnie zdalam sobie sprawe, ze za 3 tyg bede juz miec poloweczki , oj szybko leci, szybko.
Vall, no właśnie ta perspektywa, że już niedługo będę trzymać synka w ramionach :)
JEMMA dzięki za rady. Muszę spróbować tych liści. A co do biegunki, to mam ją od zeszłego tygodnia, tak mniej więcej co dwa dni-masakra Organizm się chyba oczyszcza.
JEMMA: ale prawda jest taka, że i tak samej niewiele możesz zrobić
Święte słowa
ciasteczko1984: a Zmywania nienawidze strasznie.Vall mni e tez boli krzyz i zmywam na raty bo nie ustoje dłuzej niz 5 minut.
A próbowałaś klęczeć na krześle? Mojej koleżance to bardzo ułatwiało pracę i kręgosłup tak jej nie dokuczał.
tagusia, dzięki :)
tagusia: Potem mowila, ze z porodu to najbardziej pamieta bol lydek
Tagusia ale u mnie dodatkowo zachodzi trochę na ujście, stad lekarz zakazał przytulanek, mam nadzieję , że w miare rozwoju ciązy przesunię sie do góry i nie będzie problemu, może dlatego miałam plamienia. Zobaczymy co gin powie za tydzień.
własnie dziewczynki jak to jest z tym oczyszczaniem organizmu przed pordoem - zawsze sie tak dzieje, ze pojawiaja sie te biegunki etc.. czasem ponoc i wymioty?? czy to raczje nie u kazdego?? Przypadkowe??
Justyś jak nie masz przeciwksazań od lekarza, czujesz sie ok..to zaszkodzic seksik nie powinien
ewelina - ja kazde melko z kartonu pije poprostu...zadnego gotowania a jelsi chodzi o seksik w 1 trymku - to chyba nie wiele z nas ma ochote..hormony szaleją, ale od 2
Co do wymiotów to moje koleżanki jedne miały a inne nie. Ale z tego co opowiadały te co miały to to jest dobra rzecz. Jedna miała 3 dni przed porodem i nie musiała mieć lewatywy. A lewatywa to brrrrrrrrrr okropieństwo. Też wolałabym naturalny sposób oczyszczenia się organizmu.
ufff a juz mysalamm ze cos nie tak. Kurcze jakas wrazliwa sie robie na pukcie produktor roznych chociaz jem wszystko na co mam ochote ale czasem patrze czy akurat tego mi nie wolno, bo wiem ze pasztetu napewno nie mozna jesc.
no moja sis tuz przed wyjazdem do szpitala, z nerwów tez załatwiła wsio w domu i jak jej zorbili letawywe to zadnych efektów nie było :) a lekką biegunkę miala kilka dni wczesniej :)
z tym klęczeniem na krzesle musze spróbowac , zobaczymy może mi tez pomoże. Tagusia fajnie masz z tym M ,ja łazienke uwielbiam sprzatac sama dlatego póki mam siły to sama to robie powiem nawez z przyjemnoscia. zuza ja też mam zakaz kochania sie ale daje rade! nie jest tak źle , biedny tylko ten mój M ale nic mówi ' Fiufiu i jak tam ruchy? pojawiły sie? ja też miałam takie dni na tym etapie ciazy co Ty ,że martwiłam sie.Pobudz samam maluszka do ruchu,zjedz cos słodkiego i połóż sie na wznak albo na lewym boczku.w ciagu 15 min powinien dac o sobie znac a jak nie to po godzince spróbuj jeszcze raz.ja potem kupiłamn sobie nawet stetoskop żeby podsłuchiwac ale szczerze mowiac za dużo to słycha c nie było.Mój za to dzisiaj bardzo ruchliwy juz od samego rana.
Zuza najprawdopodobniej dlatego wlasnie zdarzyly sie plamienia. Mnie tez zachodzilo i dlatego pytalam co z seksem. Ginka powiedziala,ze nie ma problemu, tylko delikatnie no i w przyszlym tygodniu, pierwsze co, to bedzie sprawdzac jak tam lozysko czy sie przesunelo czy nie. Mnie mowila jeszcze, ze wazne jest polozenie lozyska i kwestia szyjki... Ja juz tak niecierpliwie sie do wizyty, ze doslownie przebieram nozkami... Zuza trzymam kciuki oby sie sprawa wyjasnila pozytywnie i bylo wszystko super
A jak z kawa u Was, bo ja to kawy nie pilam gdzies do 13tc (wczesniej to tak 3 kawki dziennie) a teraz to noirmalnie jak czuje kawe to nie potrafie sie opanowac, moglabym pic i pic, ograniczam sie do 2-3 na tydzien...to chyba nie za duzo. Cisnienie mam bardzo niskie, ok. 65/110...
ja ostatnio jak mnie cos dopadlo..i wymiotowałam i mialam w nocy biegunke to sie przeraziłam....bo człowiek teraz zaczyna wszedzie doszukiwac sie znaków
kawa blee ja pilam kawe z 3/4 mleka teraz jak robie komus kawe to mi sie niedobrze od zapachu robi wiec ja juz jestem 2 tygodnie bez kawy. Chcociaz nie wiem ze czasem mi sie chce napoju energetyzujacego bo mialam taki nawyk ze pilam w pracy zamiast kawy ale oczywicie nie ruszam juz.
tagusia ja pijam kawe... tak dwie takie lżejsze tez wczensiej sporo pijałam i cięzko było mi bez niej funckjonowac teraz staram sie ograniczac, ale głownie z uwagi na zgage ktorą powoduje u mnie, ale i tak jedna musi byc a wrócilam do niej po 1 trymku
No mi sie też nie chce, więc dla mnie to nie problem , ale MM to by właził na mnie codziennie.
Vall moj organizm się w ogóle nie oczyszczał , nawet brzuch nie opadł aż do parcia. Może dlatego że poród był wyyoływany po tygodniu przenoszenia, ale za to w szpitalu zafundowali mi lewatywę , niezbyt przyjemne, ale byłam zadowolona , bo chociaż uniknęłam przykrych niespodzianek podczas parcia. Chociaż wydaje się że się wypróżniłyśmy to tam dużo tego jest. Mój tata jak leżał w szpitalu i tylko dostawał kroplówki, na pytanie lekarza czy się wypróznił, tata mówił że z czego jak tam nic nie ma. Na to lekarz panie tam ma pan jeszcze całe wiadro w jelitach , nawet jak pan nie je. --
Ewelina a dlaczego nie można jeść pasztetów. Ja jem i to dużo najwięcej tego z kogucikiem w puszce. A co do kawy, to ją uwielbiam ale nie piję ze względu na żołądek. czasami tylko jak się dobrze czuję to sobie pozwolę na małą filiżankę. Ale czytałam, że w ciąży można 1 filiżankę dziennie spokojnie wypić.
Ciacho nio mam dobrze, moj M ma po prostu inne wady....
A u mnie z seksem bylo zupelnie dziwnie, na samym poczatku meczylam M kilka razy dziennie...bo caly czas mi bylo malo No ale mnie co najwyzej mulilo przez jakies 3-4 tyg i tyle, zadnych wymiotow. No a teraz w II trym to juz mi sie tak nie chce, to znaczy tak raz na tydzien. W III trym to pewnie w ogole mi sie nie bedzie chcialo, bo ochota mi coraz bardziej spada...no a brzuchal juz bedzie dosc duzy
Zuza ja mam na czwartek 9:00. Lekow zadnych nie dostalam, ale poniewaz zaplamilam na samym poczatku, wiec wtedy dostalam duphaston i na nim musze zostac tak do 20-22 tc, chyba ze ginka inaczej w czwartek zadecyduje. Poza tym nie mam kompletnie zadnych innych. Na pewno dam znac w czwartek co i jak, mam nadzieje, ze bedzie wszystko dobrze.
No ja w I trym nie bardzo, a teraz to jak najbardziej no chyba, że kręgosłup za bardzo mi dokucza to wtedy uciekam. No ale tak 4 dni w tygodniu to na pewno. Bo resztę M jest za granicą.
mój M twierdzi, że mój brzuch go kręci, jak nic innego więc brzuch to nie przeszkoda dla sexu :)) Ewelina - potwierdzam z pasztetem - przede wszystkim tam jest dużo różnych niefajnych rzeczy, jak konserwanty - i nie pamiętam już dokładnie o co tam chodzi, ale coś jest w procesie produkcji pasztetu co go wyklucza
Sorki Vall źle przeczytalam. MM mówi że czuje się odtrącony , jak to stwierdził , zrobił mokrą robotę i go odstawiłam na bok. Ale rozumie że tak trzeba dla dobra malucha. Odnośnie kawy to nie mogę na nią patrzeć,chociaz przed ciąąą dzień właśnie rozpoczynałam od pachącej kawy po turecku. W tamtej ciaży wróciłam do kawy dopiero w III trymestrze Tagusia to będę czekała na relację , brałam duphaston , ale tylko przez miesiąc niecały, właśnie kończę opakowanie, ale plamienia nie wróciły , tylko mam taką wydzielinę w kolorze kawy z mlekiem, zobaczymy czy gin przepisze dalej duphaston,też mam wizytę w czwartek
Odnośnie pasztetów, wydaje mi się ze tu chodzi nie o konserwanty tylko o jakość składników z których jest zrobiony, mówię wam czego tam nie ma , wystarczy przeczytać etykietę , chociaż jak już to polecam pasztet taki na wagę a nie z puszek, różne rzeczy tam mielą i wkładają. Np ja nigdy nie kupuje tanich parówek takich za 5-6 zł , moze i są smaczne, ale uwierzcie mi jakość składników naprawdę marna, nie mówiąc już o dodatkach, wypełniaczach itp.( skończyłam technologię mięsa)
Mi tez nieswojo jak MM tak mówi i widzę że jednak jako facet ciężko to znosi ( drugi miesiac bez przytulanek.)
Raz zdarzyło mi się kupić całą kiełbasę krakowską w delikatesach T&J w Pasażu Grunwaldzkim - galeria sklepów. Niby delikatesy w miarę luksusowe... Jakaś nieznana firma, ale nie dało się tego zjeść.
ja paszteow i tak nie jem bo mi nie smakuja, chleb bialy zmeinialm na sojowy albo ciemny, i na wedliny patrzec nie moge wiec jem mieso w sosie i ziemniaki.
Zuza no u mnie kolor to od bialego do zoltawego. Od czego to zalezy, to cholerka nie mam pojecia? Moze od ilosci nataszczonych zakupow??? Ja juz bym chciala odstawic ten duph , drogi jak nie wiem co a czy dziala, gdzies wyczytalam, ze on chyba bardziej ma dopingowac organizm do pracy niz bezposrednio cos dzialac.
Teraz sie łamie na kawe, zrobic czy nie zrobic....oszaleje Wczoraj uleglam capucino Tragiczna ze mnie baba chyba.
Najwidoczniej twój organizm potrzebuje i koniec. Ja jestem przeciwna wstrzymywaniu się od wszystkiego bo jest się w ciąży. Ostatnio pozwoliłam sobie na szklankę pepsi co też spotkało się z ogólnym oburzeniem moich znajomych. Ale mi się chciało i nie będę się powstrzymywała. Przecież litrami tego nie piję.
Ja jem na okragło , dodatkowo pracuję w zakladzie spożywczym, niedlugo to sie toczyć będę. Na przyklad dziś :rano kanapka, potem jabłko, następnie miseczka ryżu z sosem chińskim , potem gorąca herbata, potem manna gotowana na mleku, teraz woda mineralna ( ostatnio strasznie chce mi sie pić) , no i około 16 w domku obiadek. Jak nic 20kg do przodu będzie,chciaz pocieszające jest to , że bardzo ładnie się załatwiam, żadnych zatwardzeń, w poprzedniej ciązy, cierpiałam strasznie ,az mi się hemorojdy porobiły. MM mówi że niedługo kupi taczke jak będzie ze mna na spacery wychodzil i będzie mnie woził